Bolesne wspomnienia..
26.01.2011, 16:32, Radosław Przybysz 214 komentarzy
Zima w pełni. Po ostatnich ociepleniach myślałem, że śnieg już nie wróci, ale gdzie tam. Za oknem szaro, brzydko i zimno. A wiadomo jak taka aura człowieka nastraja. Podporządkowałem się więc nastrojowi i ni stąd ni zowąd zacząłem sobie przypominać najgorsze porażki Arsenalu, jakie moja wątła pamięć zdołała pomieścić.
Mógłbym zrobić z tego niezłe zestawienie, na palcach obu rąk nie zliczę nocy spędzonych na rozmyślaniu czemu stało się tak, a nie inaczej, a kufli piwa wypitych ze smutku nie policzyłbym i mając górnych członków ze dwadzieścia. Wszystko to z rozpaczy i niedowierzania po niektórych „wyczynach” moich pupili. Po meczach, których teoretycznie nie można było nie wygrać, po pięknych bataliach, które nic nie dawały, wreszcie po sromotnych upokorzeniach z odwiecznymi rywalami.
Ostatnim takim meczem były chyba derby północnego Londynu, kiedy z 2:0 udało się dociągnąć kogucikom na 2:2. Bolało. Ale gorsze były chyba te wcześniejsze (przepraszam za te uogólnienia jeśli chodzi o czas – nie mam pamięci do dat) – z pięknym golem za kołnierz Almunii autorstwa żółtodzioba Danny’ego Rose’a. Też bolało. Jak cholera.
Porażki dwa sezony temu z West Hamem albo The Villans po meczach, w których Arsenal oddawał dwadzieścia celnych strzałów, a rywale jeden, no może dwa. Porażki ze Stoke po autach wykonywanych przez Delapa. Każdy wiedział, że to groźne, ale nikomu z tego bramki nie strzelili. Arsenalowi chyba nawet dwie. To już nie bolało. To niemiłosiernie wkurzało.
Czemu my, a nie Chelsea, Manchester albo ktokolwiek inny?! Te klęski jednak dawało się zapomnieć w natłoku ligowych spotkań, za to mecze w Lidze Mistrzów to inna bajka. Te są jak stara rana, która jakoś nie chce się zagoić.
Nie będę już wspominał finału PZP z Saragossą, który z racji wieku ledwo pamiętam, ale zostawił na jakiś czas trwały znak w stanie moich paznokci, ani przegranej w 2007 roku w 1/8 finału ze skazywanym na porażkę PSV. Brazylijczyk Alex do dzisiaj lubi maltretować Kanonierów.
Za to czasem budzę się zlany potem w środku nocy mając koszmary o dwóch ćwierćfinałowych pojedynkach w LM. Pierwszy to mecz z Liverpoolem w 2008 roku. To był jeden z moich najgorszych wieczorów spędzonych z logiem piłki sklejonej z gwiazdek. Piękna szarża Walcotta i gol Adebayora – ekstaza, radość i obrazek uspokajającego graczy Wengera, a po minucie naiwność przygłupiego sędziego ze Szwecji, spryt bodajże Babela i już nas w tej pięknej Lidze nie było.
Drugi ćwierćfinał to poprzedni sezon. Znowu syzyfowe prace Walcotta, znowu wielka radość po odrobieniu dwóch bramek na Emirates i jeszcze większa po golu Bendtnera na Camp Nou, a już po paru minutach rozczarowanie i rezygnacja. Messi nas skarcił. Po raz kolejny za wysokie progi na kanonierskie nogi.
Wszystkie te mniejsze lub większe porażki to pikuś przy meczu, o którym chciałbym dzisiaj nieco więcej powspominać, choć nadal nie mogę go odżałować i wspomnienia te bolą mnie strasznie. Co to za spotkanie? Mała podpowiedź: myślę, ze gdybyśmy grali w jedenastu, a w bramce nadal byłby Lehmann, a nie Almunia, to nie Blaugrana podniosłaby puchar. No, pewnie, że już wiecie.
Bo właśnie tak uważam. Oprócz zmarnowanych fantastycznych okazji Henry’ego z początku meczu, to właśnie gra przez 80 minut w dziesiątkę była według mnie powodem porażki. Zresztą sędzia Terje Hauge sam po meczu przyznał, że pospieszył się z tą czerwienią dla Niemca, że, jak to mówią Anglicy, zabił mecz tą decyzją.
A jednak niedługo potem okazało się, że wcale nie zabił. Równie wątpliwy rzut wolny dla The Gunners, dośrodkowanie Henry’ego i niebo. Po prostu niebo. Jeszcze nigdy wcześniej nie byłem w takim stanie (wtedy jeszcze nie poznałem smaku pięknej kobiety ;]). Przez następny tydzień kuracja na gardło i pretensje sąsiadki czemu tak waliłem w ściany.
Chyba wszyscy pamiętamy to jak na umięśnionym ciele Campbella układała się ta żółto-czarna koszulka. Swoją drogą ten zestaw kolorów zawsze będzie kojarzył mi się z tym pięknym sezonem pełnym zaskakujących i przepięknych zwycięstw dzieciaków Wengera.
Nirwana trwała do 76 minuty, do bramki Eto’o. Później była nerwowość. A po golu Belletiego rezygnacja i smutek. Zwykły smutek. Nigdy wcześniej ani później nie odczuwałem czegoś takiego po porażce mojego ukochanego zespołu. Bywała już wściekłość, i to nie raz, było zażenowanie, była straszna irytacja, czasem pojawiała się też obojętność, ale nigdy taki smutek. Może bluźnię, ale czułem się jakbym stracił kogoś bliskiego.
Minęło 5 lat, a czuję to trochę do dzisiaj. Ten puchar był nasz. Po prostu należał się Arsenalowi. Za gola Henry’ego z Realem, za rewanż na Highbury – najpiękniejszy bezbramkowy remis jaki znam, za upokorzenie Starej Damy i Vieiry przez Cesca, za karnego w ostatniej minucie z Villareal, wybronionego przez ekscentrycznego Jensa, za fantastyczną linię obrony Flamini-Senderos-Toure-Eboue, na którą nikt nie postawiłby załamanego pensa, a ona powstrzymywała najlepszych napastników Europy, nawet za wiewiórkę na Highbury.
Należał się Henry’emu, należał się Wegnerowi, należał się Campbellowi, należał się Piresowi (jak ja wtedy żałowałem, że on musi zejść), należał się wreszcie wielkiemu Bergkampowi.
Ci wszyscy katalońscy magicy futbolu, te dzieci szczęścia z La Masii, które przez 80 minut meczu nie mogły znaleźć sposobu na skromny Arsenal miały jeszcze czas. Mogły sobie tę Ligę Mistrzów zdobyć za rok, za dwa, za trzy. I zdobyły. I pewnie będą dalej zdobywać. Czy my ją kiedyś zdobędziemy jakoś ciężej mi prorokować.
Trochę poszedłem z tym tekstem w patetyczną nutę, ale to przez emocje, które mną targają, gdy wspominam ten wieczór na Stade de France (dla mnie osobiście na kanapie z pizzą). Nie umiem inaczej mówić czy pisać o tym meczu. Żałuję strasznie, że ta fantastyczna grupa piłkarzy, która w tamtym sezonie osiągnęła tak wiele już nigdy razem nie zagra. Że nie zobaczę Thierry’ego wznoszącego Puchar Europy, nie zobaczę Piresa grającego ten mecz do końca, nie zobaczę Lehmanna broniącego sam na sam z Giulym i nie zobaczę drugi raz Campbella krzyczącego z radości w strugach deszczu z tą piękną żółto-czarną koszulką na piersi…
źrodło:
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
az mi sie smutno zrobilo szczegolie jak przypomnalem sobie wieczor
na Stade de Feance
Aż łzy mam przy niektórych wspomnienaich w oczach.
Aż mi się nie chce tego czytać
@Gunner_995
Nie jestem pewien co do tego, ale Ade coś tam mówił, że nie miało to na celu obrażenia Arsenalu. I ja mimo wszystko w to wierzę, bo On zawsze sprawiał wrażenie ostro trzepniętego w baniak, także wiesz...
No wybacz ale jak mu wcisnąłem, że Arsenal miał kryzys i dołączył się do klubu Nott Forest z kąd pochodzi kolor koszulek. A on uwierzył w to. Niestety ale fani Barcy nie są na tyle inteligentni, zeby to sprawdzic
Real zrobił dobry interes z Adebayorem... bo nie oszukujmy sie, to dobry napadzior, potrafi strzelać bramki a przy tak grającym Realu wydaje mi się że kilka goli do końca sezonu powinien tam zdobyć... o ile wszystkiego nie będą grać pod CRistiano jak to ma miejsce do tej pory, bo oglądając Real nie trudno zauważyć, że wszyscy pracują na Crystyne.. i ten bardzo rzadko naprawdę się wysila i coś tworzy żeby zdobyć bramke.
To wypożyczenie do Realu czyni go jeszcze mocniejszym i ciekawe co osiągnął w Lidze Mistrzów:)) czyżby po raz X... OLYMPIQUE LIONNAIS ?? :PPP
gdzieś pewnie daleko, ale mnie to rozwaliło.
Charlie----> A cieszynkę na City of Manchester z przed roku zapomniałeś ? :P :>
rafallo207 > Gdzie jest ta granica ??
granica dobrego smaku została przekroczona, przez kolege JankaB.
NIe, chodzimy do gimnazjum 26 nr. imienia Kopernika.
Do janekB czyli ty i twoj kolega chodzicie do podstawowki dla dzieci niepelnosprawnych?
@Gunner_995
Akurat Adebayor z Benzemą nawet razem nie strzelą tyle bramek co Krisztiano sam. Typ ładuje bramkę za bramką i nawet Leon nie może Mu podskoczyć w takim osiągnięciu. Inna sprawa, że w Realu Ade będzie grał w zespole ułożonym, bez konfliktów, nie to co w $hity. Także nie zapędzałbym się tak z tymi osądami bo tak na dobrą sprawę, siłę rażenia Real ma przeogromną.
Poza tym kompletnie nie rozumiem czemu się tak na Nim wyżywasz... Typ chciał zarobić więcej hajsu, myślał, że jest master, ale się przeliczył. Koniec. Śmieciem raczej bym Go nie nazwał bo i nie był jakąś znowu ikoną klubową, żeby Jego odejście strasznie kogokolwiek zabolało. Inna sprawa, że od tamtej pory nie mamy godnego zmiennika dla Rubin'a...
JanekB-----> To rzeczywiście w twój kolega jest typowym fanem Farcy xD
I do tego świetnie zna się na piłce :D
Gunner_995---> No wiem. Po prostu według super portalu informacyjnego jakim niewątpliwie jest wp.pl xD klub kupując napastnika musi pozbyć się tego którego teraz ma... Nawet jeśli jest on jedyny xD
Cesc1994----> Zwykła bzdura...
Wypożyczają Adebayora, żeby sprzedawać Benzemę podczas gdy Higuain nie zagra do końca sezonu?!
Adebayor wygra im wszystkie trofea... ta jasne...
Ja mam kolegę który jest typowym fanem Barcy i uwierzył, że wygraliśmy 2 razy lm pod nazwą Nottingam Forest.
Właśnie przeczytałem news na wp.pl: "Arsenal i Chelsea powalczą o Beznemę". No ciekawe, ciekawe...;)
No dokładnie... Gdyby mu nie padło na mózg to mielibyśmy spokój w razie nieobecności Robina...
Nie zapomnę nigdy jak cieszyłem się bo przewrotce Ade z Villarrealem o ile się nie mylę.
ZDRAJCA!
Nie zapomnę jeszcze jak rok tenu ba Pucharze Narodów Afryki nosił polówkę Arsenalu.
Co chciał przez to pokazać? Zrobić na jeszcze na złość ?
Judasz!!!
@ Gunner_995
Podobnie jak Hleb...po jakiego grzyba odeszli z Arsenalu ?! Pomyśleli, że są bogami futbolu i zrobią większą karierę w innym klubie...no Ade jeszcze coś o pieniądzach wspominał. Jak tak dalej pójdzie, to niedługo Cesc na kolanach będzie prosił Wengera, żeby go z powrotem przyjął do Arsenalu, bo w Barcelonie na ławce siedzi.
Powiedział:
"- Na początku trenowałem w Togo. Potem przyszedł czas na Metz, Monaco, następnie Arsenal, a w końcu też i trudny okres w City."
Więc po co mendzie było odchodzić ???
Był jednym z moich ulubieńców w AFC a okazał się zwykłym śmieciem :/
To nawet na numer nie zasługuje? ;D
Bayor zaprezentowany na Santiago :D
Na konferencji nawet wspominał o Arsenalu.
realmadrid.pl/index.php?co=aktualnosci&id=32966
Piłka jest moją pasją. Kocham to, uwielbiam grać i zdobywać bramki. Ile strzelę goli? Jestem tutaj, aby starać się wygrywać spotkania i strzelić tyle, ile się da - zakończył.
Słowa ADEBAYORA po transferze do Realu .
Zapomniał jeszcze dodać ,że bardziej od piłki woli pieniądze ;p
fabregas1987 ->
Lijewski? No nie wiem. Nie lubie gościa, jest niesamowicie nierówny. Potrafi nie rzucić ani jednej bramki na wiele prób i nic nie wnosić do drużyny, a czasem swoimi rzutami ciągnie grę reprezentacji. Tu też grał w kratkę. Mi zaimponował Jurkiewicz, świetne przechwyty, a z Danią dobre akcje ofensywne. Najbardziej mnie zawiódł Jurasik, gość już powinien zakończyć reprezentacyjną karierę, bo nic nie wnosi. Szkoda, że mamy takie słabe skrzydła.
Zdecydowanie najbardziej zabrakło Michała Jureckiego, ma świetne rzuty z drugiej linii i nikt tak jak on nie dogrywa do kołowego, mają jakiś braterski instynkt ;)
@Genwanders
Nie, on chce najpierw do MU, a jak tam się nie zgodzą to City/Chelsea, oryginalny news:metro.co.uk/sport/football/853875-jose-mourinho-ill-take-manchester-united-city-or-chelsea-manager-job
@Pinguite
Pff, jak nie zdobędzie jakiekolwiek pucharu, a najbardziej Primiera Division to go wywalą jak wcześniej resztę.
Genwanders -> owszem, zgadzam się, że Mourinho tęskni za PL i chce wrócić, ale myślę, iż on nie opuści w najbliższym czasie Realu Madryt. Wydaje mi się, że on spędzi tam 2-3 sezony.
Bielecki gra dobrze ??
on zawsze rzuca z 9/10 metrow, nie wchodzi glebiej i glupio traci ;/
Jurecki, Lijewski, Tłuczyński i Szmal to jedyni gracze, na ktorych sie nie zawiodlem ...
Nie wiem czy słyszeliście, ale po zakończeniu obecnego sezonu Mourinho chce wrócić do Chelsea, a jeśli tamci się nie zgodzą, to chce poprowadzić Manchester City.
Jeśli Carlo ogarnie swoją drużyne, a na razie sie na to zapowiada, to w przyszłym sezonie City może stać się bardzo silne za sprawą Mourinho. W przeciwnym wypadku czeka nas wielki powrót. Z jednej strony dobrze, bo brakuje mi Mou w Anglii, z drugiej przybędzie kolejna wielka siła i ciężki rywal do pokonania w lidze dla Arsenalu.
@amadeo
Ostanie MŚ odbywały się w Europie. Teraz postanowili to zmienić. Postawili na popularyzację tej dyscypliny na Innych kontynentach. A nie o to czy mamy hale czy nie.
Jest jeszcze jedna kwestia - czemu nam nie chcą przyznać organizacji żadnej poważnej imprezy w handballu...w 2009 mieliśmy Eurobasket, w 2012 ME w nodze, w siatkówce organizowaliśmy już finałowe starcia w Lidze Światowej, Mistrzostwa Europy kobiet (2009) i podobno za parę lat dostaniemy oranizację ME i MŚ panów w tejże dyscyplinie...to dlaczego w ręcznej nie organizujemy ? hali mamy pod dostatkiem...nie rozumię tego i trener Wenta też chyba tego nie rozumie...teraz z kolei w 2015 r. MŚ będzie oranizował Katar...porażka
@Amadeo
Masz rację, powinno się zacząc od nastychmiastowego wyrzucenia Jurasika, który już sobie po prostu nie radzi, Bielecki gra dobrze, ale Wenta nie umie spożytkować jego talentu :P Tłuczynski gra rewelacyjnie, Lijewski bardzo dobrze, Rosiński to jakaś porażka na tym turnieju i tyle z mojej strony
amadeo
no niby tak, ale chcieli zdobyc zloto bo tego nie zdolali osiagnac.Zamiary byly wyzsze i ciezar gry mieli brzc Lijewski z Bieleckim, a nie Grabarczyk i Zaręba. Ale nie jest zle az tak zle tylko bysmy wygrali z Wegrami
Moim zdaniem słaby wynik naszej drużyny leży w motywacji...oni grają ze sobą już z 6 dobrych lat (jak nie więcej), zdobyli srebro i brąz w mistrzostwach świata (odpowiednio w Niemczech '07 i Chorwacji '09) oraz Superpuchar w 2007 roku, a w zeszłym roku na Mistrzostwach Europy zajęli 4 miejsce. Tak więc uważam, że tacy zawodnicy jak Jurasik, B. Jurecki, Jaszka, M. Lijewski co mieli wygrać, to wygrali i teraz młodzi zawodnicy powinny wziąć pewien ciężar gry na siebie (jak to robią Duńczycy, Szwedzi, czy Argentyna) do tego doszła kontuzja Bieleckiego (i tak chwała mu za to, że dalej gra i się nie poddał) i długa przerwa Tkaczyka od reprezentacji. Warto też wspomnieć, że stosunkowo młodsze ogniwa (K.Lijewski i M.Jurecki - roczniki '83 i '84) nie pograli sobie na turnieju z powodu kontuzji. Warto zwrócić uwagę na takiego zawodnika, jak np. Zaremba - chłopak, który jeszcze nie radzi sobie zbyt dobrze w obronie i debiutuje na takiej ważnej imprezie często zastępował słabo spisującego się M.Lijewskiego - i ambicją nadrabiał pewne braki...Rosiński może nie trafił z formą, ale to inna bajka...ze "starej gwardii" na brawa zasłużył Tłuczyński (10 bramek z Serbią na 11 rzutów), jemu chyba najbardziej zależało, oprócz bramkarzy - Szmala i Wyszomierskiego.
Mam nadzieję, że po takiej wpadce na MŚ Wenta przebuduje skład, odmłodzi i wrócimy na właściwe tory.
amadeo :p Vela wypozyczony ( wkrotce będzie) a więc 3 napastników
no nareszcie :P dali finał na tvp 2 :P bo na poprzednich mistrzostwach nie było finału i się wściekłem na tych...
losblancos.pl/Adebayor-Moge-grac-z-Benzema,n18481.html
ech,,,
szkoda ze Polacy dali plamy na mistrzostwch...
A w niedzielę to wygląda tak :
o 3 miejsce (14:00) TVP Sport, TVP HD, TVP 2 i na sport.tvp.pl
finał (16:40) TVP Sport, TVP HD, TVP 2 i na sport.tvp.pl
@ Mizzou
28.01, 18:00 Francja vs. Szwecja
28.01, 20:30 Dania vs. Hiszpania
oba mecze na TVP Sport, TVP2 tylko pokazuje o 18:00 Polska-Wegry
Mizzou
Chyba jutro są półfinał.
No wiecie, ja wam przytaczam tylko wiadomość z wp...też mi się nie chce w to wierzyć...Real z 1 napastnikiem, a my z 3-4 (Rvp, Chamakh, Benio, Vela ?)
Pytanie :P Kiedy bedą półfinały piłki ręcznej bo bardzo chętnie bym sobie obejrzał, ale nie wiem kiedy >?
@amadeo - przecież Real wypożyczył Adebayora po to aby mieć przynajmniej dwóch (obok Benzemy) zdrowych napastników.
Jaki sens w tej sytuacji miałoby wypożyczanie Benzemy?
amadeo----> Napewno plota... Tymbardziej, że Higuain jest kontuzjowany więc sam Bayor im nie wystarczy... Zresztą i tak od razu nie będzie grał w pierwszym składzie...
@amadeo
pewnie, a Real zostałby do końca sezonu z jednym napastnikiem i to wypożyczonym.
Nie wiem czy to plota, czy nie, ale na wp.pl napisali, że ponoć Arsenal i Chelsea stoczą walkę o Karima Benzemę (w grę wchodzi też wypożyczenie do końca sezonu). Królewcy wypożyczyli Ca$hebayora do końca sezonu i najwidoczniej to nie spodobało się Benzemie...tak, czy siak myślę, że to plota...bardziej przydałby się stoper, chociaż taka opcja wypożyczenia Karima na pół roku nie jest zła.
@aRamsey->
wiecie ;P za to nie wiecie jak się tam sprawuje?
Nie wiem czy wiecie, ale nasz młody Japończyk Mijagi dołączył do Feyenoordu na wypożyczenie do końca sezonu :p
evelred---> I tak już się skończył ... :P