Bordeaux nie dla Henry'ego

Jak sobie znajdzie jakiś klub niebawem, to może wyjść na to, że tak na prawdę oni dawali mu jakieś grosze

Nigdy nic nie trenował, a oczekuje nie wiadomo jakiej kasy. Powinien to brać z pocałowaniem ręki za danie mu szansy bo nie wiadomo jak by sobie poradził z Bordeaux będące obecnie w kryzysie.

Szkoda, ale w końcu mu się coś trafi. Taki idealny scenariusz, jaki mi się rysuje, to objęcie zespołu z Championship i awans do Premier League. Na ten moment jest to chyba dalekie od realizacji.

Aston Villa niet, Bordeaux niet, jeszcze chwila i skończy (a raczej zacznie) w jakimś Videotonie, z którego przejdzie do Legii, a dalej już kariera stoi otworem :)

Życzę mu czegoś w Championship, niech pomęczy trochę Lamparda :)

Już podobno podpisywał, ale Glazerowie zadzwonili po bramce Lucasa, że może się zwolnić dla niego miejsce w Teatrze Marzeń

Raczej Henry nie dla Bordeaux bo ci nie byli w stanie spelnic jego wymagan

Wyjdzie mu to na dobre. Co prawda wygrali teraz z Monaco, ale raczej wróżę im dolną połowę tabeli.

To może coś na zapleczu Premier League uda się znaleźć :)

Kurde, to wielka szkoda :/ To już druga podobna sytuacja, gdy prawie zostaje trenerem, a ostatecznie nic z tego. Henry prawie-trener... Mam nadzieję, że w końcu naprawdę coś znajdzie.

No Panie Henry,szukaj coś bo niedługo się widzimy.