Bramka Ramseya w końcówce, Marsylia 0-1 Arsenal
19.10.2011, 21:40, Rafal Mazur 919 komentarzy
Kolejne emocje związane z londyńskim Arsenalem i trzecia kolejka spotkań tegorocznej edycji Ligi Mistrzów. Tym razem Kanonierzy wybrali się na Stade Velodrome, gdzie zmierzyli swoje siły z lokalnym Olympique Marsylia. Po niezmiernie nudnym i nieciekawym meczu, podopieczni Arsene Wengera zdołali rozstrzygnąć losy spotkania na swoją korzyść, wygrywając 1-0.
Kilka minut przed rozpoczęciem spotkania, francuski szkoleniowiec The Gunners - Arsene Wenger podał skład, w jakim Kanonierzy rozpoczęli środowy pojedynek. Do pierwszej jedenastki powrócili Andriej Arszawin, Tomas Rosicky, a także Andre Santos. Na ławce zasiadł tym razem Gervinho.
Dokładnie o godzinie 20.45, Damir Skomina rozpoczynając gwizdkiem spotkanie, dał znak kibicom do wzmożonego dopingu.
Od początku meczu Kanonierzy starali się przejąć inicjatywę i narzucić własne tempo gry, jednak defensorzy drużyny nie dawali za wygraną i spotkanie wydawało się być wyrównane. W 5. minucie Alex Song zupełnie niepotrzebnie sprokurował faul w okolicach szesnastego metra bramki Szczęsnego. Do piłki podszedł Valbuena, który uderzył prosto w Polaka.
Chwilę później Theo Walcott dośrodkowywał futbolówkę w pole karne Marsylii. Duży błąd popełnił w tej sytuacji bramkarz gospodarzy, Mandanda, przed którym jak spod ziemi wyrósł Robin van Persie i musnął pędzącą piłkę. Odgwizdany został jednak spalony.
W 20. minucie gry miała miejsce seria trzech rzutów rożnych Kanonierów, przy których londyńczycy mieli szanse na zmianę wyniku, gdyż po główce van Persiego jeden z defensorów Marsylii wybił piłkę z linii bramkowej. Tutaj sporą pomyłkę zaliczył sędzia boczny, który nie zauważył zagrania ręką Morela. W następnych minutach poziom gry nieco się wyrównał, a w 30. minucie ciekawą akcję przeprowadził Andrew Ayew, ogrywając w polu karnym Mertesackera i Jenkinsona.
Kolejne minuty gry zdominowały zupełnie bezsensowe i bezcelowe rajdy, a potem płaskie wrzutki Walcotta i Jenkinsona, które we wszystkich przypadkach kończyły się fiaskiem. Do końca pierwszej cześci gry nic nie uległo już zmianie, więc zawodnicy udali się na zasłużoną przerwę.
Po 15-minutowym odpoczynku, zawodnicy obu ekip powrócili na murawę, by rozegrać drugie 45 minut.
Pierwsze chwile drugiej części gry rozpoczęły się od wzmożonego ataku Kanonierów. Swoich szans próbował Rosicky, który starał się zacentrować w pole karne Mandandy. Ten jednak spisał się dobrze, wyłapując futbolówkę z wielką pewnością.
Obraz drugich 45 minut nie odbiegał od tego, co widzieliśmy w pierwszej połowie. Przeważały zupełnie niecelne zagrania, słabe wrzutki i gra w środku pola. W 55. minucie zakotłowało się pod bramką Wojtka Szczęsnego. Po wrzutce jednego ze skrzydłowych gospodarzy, Lucho Gonzales próbował przyjąć piłkę, ale przeszkodził mu Jenkinson. W międzyczasie wmieszał się w to jeszcze Mertesacker. Na szczęście młody Jenkinson oddalił zagrożenie, wybijając futbolówkę.
W 63. minucie w sytuacji sam na sam z Mandandą znalazł się Theo Walcott. Anglik niestety poślizgnął się przed oddaniem strzału, który wylądował na nogach bramkarza OM.
Chwilę później na murawie zameldował się Gervinho, który zastąpił słabo dysponowanego dziś Walcotta. Natomiast w 77. minucie z boiska zszedł Arszawin, a jego miejsce zajął Aaron Ramsey.
W ten sposób Wenger wykorzystał limit zmian, gdyż wcześniej z powodu kontuzji boisko opuścił Carl Jenkinson. Jego miejsce na prawej obronie zajął Djourou.
Niestety, mimo większej ilości podbramkowych sytuacji ze strony Arsenalu, londyńczycy nie potrafili skonstruować kontry, która mogłaby rozmyć nadzieję gospodarzy o pozytywnym wyniku. W 90. minucie jeszcze szarżował Gervinho, który zdecydował się na zgranie do Robina van Persie. Holender jednak nastrzelił tylko bramkarza gospodarzy.
W 92. minucie zupełnie niespodziewanie Kanonierzy wyszli na prowadzenie. Po rajdzie Djourou, Szwajcar zdecydował się na wrzutkę do Gervinho, który tylko umyślnie, lekko musnął futbolówkę. Z lewej strony boiska nabiegał Aaron Ramsey i po przejęciu piłki, silnym strzałem po ziemi pokonał Mandandę, zostając tym samym bohaterem gości. 1-0!
Po krótkim rozegraniu ze strony Marsylii, sędzia główny zakończył spotkanie. Trzeba przyznać, że dzisiejsza potyczka Kanonierów nie należała do najciekawszych. Przeważały nieprzemyślane zagrania, niepotrzebne i niecelne wrzutki Walcotta i słaba skuteczność. Mimo że brakowało tempa i szybkiej gry, wygrana cieszy. Głównie z tego względu, że londyńczycy przesunęli się na pierwsze miejsce w grupie F. Miejmy nadzieję, że zwycięska forma zostanie utrzymana przez najbliższe spotkania.
Aktualna tabela grupy F Ligi Mistrzów:
źrodło: WłasneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Ja sie po tym meczu ogolnie ciesze ze zwyciestwa . Szkoda mi tylko "Jenkinsa" bo ostatnio zaczal dosyc ladnie grac chociaz tez wczesniej go skreslilem.
LukaEvreal- ziomek ja za Toba nie moge trafic...
wyobraz sobie za gralismy dzisiaj mecz z Chelsea ktory jest za dwa tygodnie... dostalibysmy w******* jak zloto (mam nadzieje, ze przez ten czas sie ogarna...) /nasza gra nie porywala, momentami chcialo sie ziewac, ale na plus jest to ze to my dominowalismy... i kazdy z tych facetow ktory teraz w komentarzu napisal 'JEEEEEEEST!' siedzial przez te 2godziny na dupie i ogladal swoja UKOCHANA (przynajmniej w wiekszosci... bo nie wierze ze Arsenal ma sezonowcow;D) druzyne.. a Ty gadasz ze powinnismy kibicowac...
oczywiscie, ze ***** chcialbym poleciec teraz do Francji na ten mecz, albo na lige sobie latac do Anglii ale najzwyczajniej w swiecie mnie nie stac (dodatkowo na ES najdrozsze bilety w calej Wielkiej Brytanii).. nie wiem czy jest tutaj jakis masochista co ogladal ten mecz tylko po to zeby powiedziec 'cieniasy, zawsze wiedzialem ze arsrenal to ****owy klub, nawet oddac strzalu na bramke nie umieja... a robin z wojtkiem to najwieksze pizdy w anglii.. i nawet jak kiedys ten klub cos wygra to napewno fartem... a tak wogole to srolkot do zmiany'
ogarnij mi troche Twoje podejscie bo nie moge skumac...
Brzydko wygrywać też trzeba umieć, to jest domena wielkich zespołów. Zazwyczaj jak graliśmy na stojąco na wyjazdach, to dostawaliśmy po tyłku (Szachtar, Braga). Teraz wykorzystaliśmy to, że rywal grał podobnie i wykorzystaliśmy sytuację. Bardzo, bardzo ważne zwycięstwo, jesteśmy w teraz komfortowej sytuacji - na czele grupy i spośród 3 spotkań, 2 u siebie ;)
Dalej Arshavin Was przekonuje (pytanie do tych, dla ktorych dobrze zagrał z Sunderlandem). On jak zwykle potrafi sie tylko bawic i tyle.
"Przed chwilą pajac z NSport powiedział, że przegraliśmy 0:8 z United i że wygraliśmy fartem z Sunderlandem. " - ja wolałem ich zbytnio nie słuchać bo mnie denerwowali ci "FACHOWCY" od siedmiu boleści xD
Myślę że każdy się cieszy z bramki Ramseya i 3 punktów. Chodzi tylko o to że mecz był zwyczajnie nudny i beznadziejny, prawda jest taka że z wyjątkiem kilku akcji nie pokazaliśmy nic ciekawego. MOTM Kościelny moim zdaniem, bo obrona zagrała dzisiaj bardzo solidnie.
3pkt ciesza bardzo. ale ten piach jaki dzis grali po prostu przeraża.
-wallcot jako srodkowy napastnik-hahahahha 100% nie potrafi wykorzystac,
-arteta? a on gral wogole dzis?
a no tak podawal do kosy i pera tyle z jego gry
-do robina nikt sie nie moze przyczepic bo kto mial mu podawac.
jak nie zaczna grac swojego to bedzie ciezko i w LM i lidze. dzis piach i tylko tyle, wreszcie fart w koncowce i 3 pkt sa.
Ja tam uwazam, ze zagrali calkiem dobry mecz, szczegolnie w defensywie. Nie byl to w ataku ten Arsenal co z fabsem i reszta skladu z zeszlego sezonu, ale jak dla mnie wyglada to lepiej. Wniosek z tego meczu powinien byc jeden na stoke - Ramsey i Rosicky w 1 skladzie, a nie Arteta... jak dla mnie on od poczatku gra bez rewelacji, zaden z niego rozgrywajacy...
David92 juz zdążyłeś ocenić??? brawo... na polsacie tylko to leciało?? ;))))))))
haahahaahahaha, kocham NSport. Dobrze, że ostatecznie nie złożyłam tam CV.
Właśnie. Na pewno się cieszymy z wyniku, ale z gry już nie. Kiepska prognoza na przyszłość ;/
Wiekszosc tu znawcow nie potrafi dostrzec dobrej gry, Marsyli bardzo dobze bronila cala formacja, stosowali wysoki presing, mecz napewno kosztowal ich duzo zdrowia, bardzo czesto pomocnicy wspierali obrone, najlatwiej jest powiedziec Wallcot, czy ... do zmiany, nie nadaje sie, a nie dostrzegacie pracy pilkarza, i tego ze byl ciagle pilnowany, podwajany, ja dobze oceniam mecz, widac progres, i to napewno dobze wrozy. bedzie dobze.
tybus
to zajebiście
ale komentator wyjechał(ten z N) jak wchodził djouru,coś tam parsknoł że nic nie wniesie a jakby nie było on miał w tej akcji nie mały udział ;p
widzę, że LukaEvreal znów sobie zbiera na banana
Ja tam sie ciesze z 3 pktow. Obudzilem rodzine jak Aaron strzelil ;D
Nie oglądałem meczu, ale widząc wasze komentarze to w sumie nie żałuję. Bardzo mnie cieszą 3 pkt., bo Velodrome to nie jest łatwy teren i szczerze nie interesuje mnie w jakim stylu wygraliśmy. Jak ktoś tu już napisał lepiej brzydko wygrać niż ładnie przegrać czy zremisować.
Przed chwilą pajac z NSport powiedział, że przegraliśmy 0:8 z United i że wygraliśmy fartem z Sunderlandem.
Kanonier204 - to kibic jestes zajebisty !
Oczywiście na polsacie xd
Naprawdę nudny bardzooo nudny i słaby mecz w wykonaniu dwóch ekip ;D , ale koniec końców są 3 pkt i fotel lidera ; D
Kanonier a woli oglądać inny mecz...boring boring fans...
Wlasnie sie dowiedzialem od Pola ze 0-8 z ManU dostalismy ;D
ja też dzisiaj zawody. broniłem jak szczęsny. tak sie wczuwałem i nie jedną setee wybroniłem ! ;DD
mam tylko nadzieję, że nic poważnego nie jest z Jenkinsonem. Zagrał dzisiaj baardzo solidnie, a wolałbym nie oglądać SS18 nawet na ławce ;x
Tomo sam jesteś troll i spierdalaj z tym określeniem bo jest nudne jak twoje kolejne zasrane majtki w koszu...
stefcio ma rację, macie syndrom marudy. opanujcie się, trzy pkt są i to jest najważniejsze. a ramsey jak to ramsey, ja odkąd przeszedł mam do niego słabość i wierzę w niego aż zanadto, ale obiektywnie kazdy może stwierdzić jak mu się ostatnio układało.
Wolałem oglądać mecz w pireusie ;] niż oglądać piach ; p
Aż muszę zaraz ustawić sobie mordę Ramseya na avatarze xD
Jest pierwsze miejsc w grupie? Jest. Więc ciiicho hejty:D
Fakt faktem mecz był nudny ale nie odpuscilismy i w rezultacie są 3pkt! Należy się z tego cieszyć szczególnie gdy mało ostatnio mamy do tego powodów.
Wynudziłem się, ale warto było czekać do 90 minuty na bramkę Ramseya.
Martwi fatalna postawa w ofensywie, nie potrafimy przycisnąć rywali i stworzyć kilku ciekawych i co najważniejsze groźnych sytuacji. Najkrócej mówiąc, nie mamy pomysłu na grę w ataku. Holujemy piłkę w środku pola i liczymy na indywidualne akcje.
Lepiej jest brzydko wygrac niż ładnie przegrac :) [wiem coś o tym dzisiaj miałem zawody.. ; P I "ładnie przegrałem" ]
no zgadzam sie ze stefcio15 ;D
wy jesteście jacyś inni !
ja sie ciesze że Wygraliśmy bo ważne są 3 punkty i to jest kolejne zwycięstwo z rzędu.
Ciesze sie niezmiernie ^^
U polaków to norma...ale ****owo, ale on gra ***** a w skarpetach dziura i piwo w ręce...
1-0 tak?
Slaw - to gratuluje, wylaczac transmisje jak mecz jeszcze trwa o.O
kanonier204 - omfg... malo masz stron typu livesports ? A po drugie wole ogladac Arsenal w gorszej jakosc w necie niz Olymp - BVB w HD :D
@LukaEvreal - przestań trollować...
@LukaEvreal - przestań trollować...
Szczerze to kompletnie się nie spodziewałem, że strzelimy. ZERO sytuacji, ale to się nazywa kurde walka do końca. Tak też trzea wygrywać!
nie spinajcie się,ponarzekać zawsze można a każdy w głębi duszy się cieszy ;) ja np. spokojnie zasne ;] pozdr.
Ten kogut dodaje mu takiej stylówy jak CR7 żel kurde
Moim zdaniem było widać sporo pewności siebie mimo nie najlepszej gry. Szczególnie druga połowa wyprowadzanie akcji szybkie podania po ziemi bardzo dokładne szarpanie skrzydłem no i gra kombinacyjna. Santos zagrał bardzo dobrze Alex też Gervinho słabiutko pomimo szczęśliwej asysty Theo też bez szału ale najważniejsze że drużyna znowu wygrała więc pojedyncze błędy odchodza do lamusa. # pkt więc to jest wielki sukces do tego porażka Dortmundu i przodownictwo w bardzo trudnej grupie i terminarz który pozwala wierzyć że będziemy rozstawieni w losowaniu do 1/8. Do soboty trzeba się cieszyć i trzymać kciuki żeby podtrzymac dobrą passe
@
LukaEvreal daj już spokój , każdy kibicuje na swój sposób , jedni narzekają drudzy się ciesza a jeszcze inni (ci z wiecejniżklubu) walą konia jak widzą koszulkę barcelony... takie życie
bialysul->
100% racji. Przy takim przeciwniku nawet remis byłby sukcesem.
1-0 to brawka dla Arsenalu :)
Wszyscy tylko narzekają a tak naprawde footbal po prostu jest niesprawiedluwy :P
Jedna drużyna może 5razy strzelać w słupki a druga po prostu jeden strzał w meczu i celny :)
Boże ludzie czy wy tylko potraficie narzekac..Z taką wiarą to nie do tego klubu ^^ Są 3 punkty i to jest najważniejsze :)
Boring boring fans
Ramsey się wam odwdzięczył za te wszystkie miłe słowa w kierunku do niego...
ja tam go nigdy nie polubie
BVB grała ładnie a przegrali ..i to przez swoich "klasowych" środkowych