Byliśmy Kanonierami: Moritz Volz

Byliśmy Kanonierami: Moritz Volz 22.01.2007, 18:31, 0 komentarzy

Moritz Volz urodził się 21 stycznia, w 1983 roku. Swoją karierę rozpoczął w Niemczech, państwie w którym się urodził i wychował. Pierwszym profesjonalnym klubem piłkarza było Schalke 04, do którego przybył w 1999. Grywał głównie na prawym boku defensywy, choć radził sobie w każdej formacji obronnej, a nawet w środku pola.

Dość szybko został wypatrzony przez Arsene'a Wengera, który sprowadził go na Highbury latem 1999 roku. Niemiec był naprawdę obiecującym zawodnikiem. Grywał już wtedy w drużynie narodowej, oczywiście w odpowiedniej kategorii wiekowej. Kto mógł wtedy przypuszczać, że kariera Volza będzie wyglądać w taki sposób?

Nie zagrał wielu meczy w barwach "Kanonierów". Zadebiutował w 2000 roku, w meczu Pucharu Ligi Angielskiej przeciwko Ipswich Town. W lutym 2003 roku zarząd Arsenalu podjął decyzję o jego wypożyczeniu do drużyny Wimbledonu. Tam zaimponował kibicom strzelając bramkę w debiutanckim spotkaniu. W wakacje zdawało się, że obrońca wróci do Arsenalu i tak faktycznie się stało, jednak Arsene Wenger ponownie wypożczył młodzika jeszcze w sierpniu. Kolejnym klubem okazał się być Fulham...

Volz już nigdy nie wrócił z wypożyczenia, w 2004 roku został wykupiony przez FFC. Dopiero w tym klubie w pełni rozwinął skrzydła i pokazał na co go stać. Z miejsca stał się ulubieńcem kibiców nie tyle z racji pasji z jaką grał, a z racji... zachowania. Na mecze domowe przyjeżdżał swoim motorem, trzymał świetny kontakt z fanami, założył własną stronę internetową. Szybko przylgnęły do niego przydomki "220 Volz" czy "Elektryk". Najbardziej jednak utarło się "Volzy" i... "15 000 Volz". Ostatni przydomek otrzymał po strzeleniu gola nr 15 000 w historii Premiership. Kibiców tymbardziej cieszył fakt, że bramka ta padła 30 grudnia ubiegłego roku w spotkaniu przeciwko Chelsea!

Ostatnimi meczami Volzy udowodnił, że zasługuje zarówno na kadrę narodową jak i na lepszy klub. Choć raczej wątpliwym jest by znalazł się ponownie w Arsenalu pozostaje życzyć mu szczęścia, bo jak mówi sam zawodnik:

"To, że nigdy nie znalazłem miejsca w pierwszej jedenastce Kanonierów nie oznacza, że nie lubię tego klubu. Przeciwnie; nadal sympatyzuję Arsenalowi"

Moritz Volz autor: źrodło: Kanonierzy.com
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
Następny mecz
Ostatni mecz
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
ZawodnikBramkiAsysty
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
Publicystyka
Wywiady