Campbell o swojej przyszłości

W Arsenalu póki co nie pogra, może za kilka lat..

Wydaję mi się , że w przyszłym sezonie mógłby być dobrym zmiennikiem dla Giroud i dla naszych skrzydłowych.

Niech gra jak najwiecej w hiszpanii bo w Arsenalu na razie i tak by nie mogł a potem sie zobaczy. To perspektywiczny zawodnik ale wszystko w przyszłosci bedzie zalezec od transferow. Jezeli Wenger zagnie parol na jakiegos konkretnego napastnika i sciagnie go nie pozbywajac sie obecnych to bedzie mogł Campbell powaznie myslec o tym aby na dłuzej pozostac w Hiszpanii.

Raczej nie będzie z niego napastnik światowego formatu, raczej jakiś średniak. My nie możemy sobie pozwilić, na średniaków w takim klubie.

Zalatwic mu trzeba to pozwolenie na prace
W wakacje w okresie przygotowawaczym Wengeer stwierdzi czy właczy do skladu czy dalej wypozyczy

U nas napastników brak więc mógłby powalczyć :)

tyle, że on gra na skrzydle a nie w atatku

moim skromnym zdaniem nic z niego nie będzie pogra na wypożyczeniach aż w końcu zostanie sprzedany do jakiegoś średniaka

Na razie ma słabe statystyki, ale jest jeszcze młody i gra w lidze z dwoma największymi potęgami świata. Myślę, że może się jeszcze fajnie rozwinąć, jeśli nie zabraknie mu wytrwałości i szczęścia.

Coś czuję, że skończy się na tym, że odejdzie od Nas za jakieś 1,5-2 mln euro...

W tej chwili i tak byłby u nas 2 napastnikiem. Może w przyszłości coś z niego być

Jest za słaby na pierwszą 11 u nas.

Aha, to Arsenal sprowadzając go z Kostaryki nie otworzył mu drzwi do wielkiej kariery? Po to zostałeś wypożyczony do Betisu, żebyś właśnie dostawał szanse... Teraz się nie przyda ale pewnie za parę lat będzie ładował bramkę za bramką.