Cech: Wszyscy ciężko pracują, by wrócić na właściwe tory
14.03.2017, 14:58, Patryk Bielski 4 komentarzy
Petr Cech jest jednym z najbardziej doświadczonych piłkarzy w kadrze Arsene'a Wengera. Bramkarz Kanonierów był w tym sezonie ostoją dla wielu młodych piłkarzy na boisku i poza nim. Jak sam przyznaje, po porażce z Bayernem Monachium i odpadnięciu z Ligi Mistrzów nad północnym Londynem zebrały się ciemne chmury, jednak wszyscy w klubie ciężko pracują, by przywrócić dawny blask Kanonierom.
- Oczywiście w futbolu obowiązuje termin odpowiedzialności zbiorowej. Na barkach każdego piłkarza spoczywa brzemię i wszyscy muszą ciężko pracować, by osiągnąć możliwie najlepszą dyspozycję.
- Jest jak jest. Po porażce z Bayernem nie było łatwo. Musieliśmy upewnić się, że będziemy dobrze przygotowani na mecz z Lincoln City i zareagowaliśmy odpowiednio. Zapewniliśmy sobie miejsce w półfinale na Wembley, z czego oczywiście się cieszymy, ale musimy poprawić nasze rezultaty w lidze. To jest dla nas kluczowa sprawa.
- Kolejny mecz zagramy z West Brom, a później czeka nas przerwa reprezentacyjna, dlatego musimy upewnić się, że wyjdziemy na sobotni mecz gotowi i zdobędziemy trzy punkty.
źrodło: Arsenal.comDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 16 | 12 | 3 | 1 | 39 |
2. Chelsea | 17 | 10 | 5 | 2 | 35 |
3. Arsenal | 17 | 9 | 6 | 2 | 33 |
4. Nottingham Forest | 17 | 9 | 4 | 4 | 31 |
5. Bournemouth | 17 | 8 | 4 | 5 | 28 |
6. Aston Villa | 17 | 8 | 4 | 5 | 28 |
7. Manchester City | 17 | 8 | 3 | 6 | 27 |
8. Newcastle | 17 | 7 | 5 | 5 | 26 |
9. Fulham | 17 | 6 | 7 | 4 | 25 |
10. Brighton | 17 | 6 | 7 | 4 | 25 |
11. Tottenham | 17 | 7 | 2 | 8 | 23 |
12. Brentford | 17 | 7 | 2 | 8 | 23 |
13. Manchester United | 17 | 6 | 4 | 7 | 22 |
14. West Ham | 17 | 5 | 5 | 7 | 20 |
15. Everton | 16 | 3 | 7 | 6 | 16 |
16. Crystal Palace | 17 | 3 | 7 | 7 | 16 |
17. Leicester | 17 | 3 | 5 | 9 | 14 |
18. Wolves | 17 | 3 | 3 | 11 | 12 |
19. Ipswich | 17 | 2 | 6 | 9 | 12 |
20. Southampton | 17 | 1 | 3 | 13 | 6 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 13 | 9 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
Matheus Cunha | 8 | 3 |
J. Maddison | 7 | 4 |
A. Isak | 7 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Petr to pracuje na to żeby w końcu usiąść na ławce. Nie rozumiem tego dlaczego nie gra Ospina.
No agent Sancheza na pewno mocno pracuje, żeby mu nowy dom znaleźć w lato :D
Cech więcej gada w tym sezonie niż robi. To moje osobiste zdanie ale chętnie bym widział Wojtka znowu w bramce Arsenalu. Szczęsny zawsze wygląda na zaangażowanego a jego filmiki i wyzwania w Arsenalu były całkiem fajne.
Nie często coś piszę, ale jak już mam okazję i chwilę to trochę zaspamię.
Cech się bardzo dużo wypowiada w tym sezonie. Nie wiem czy to dobrze czy źle. Cieszyłem się z jego transferu dwa lata temu, ponieważ Wojtek (mimo przebłysków talentu) nie zapewniał nam potrzebnego spokoju w strefie obronnej i przede wszystkim w polu karnym. Teraz Szczęsny jakoś sobie radzi w Rzymie, gdzie nie popełnia już tylu głupich błędów (ostatnio babol z Palermo, gdzie na szczęście dla niego był spalony). Oceny i noty ma całkiem przyzwoite. Sam Spaletti jest z niego zadowolony, a Roma znowu niewątpliwie znajdzie się na podium Serie A przy sporym udziale Wojtka.
Ospina to również bramkarz z papierami na top. On także potrafi wybronić wiele piłek prawie niemożliwych do wyjęcia. Nieźle szło mu w Lidze Mistrzów, ale tylko w grupie. Z Bayernem to jednak klocki się posypały bez Kościelnego i to dwukrotnie za co trzeba winić Wengera. Francuz już dawno powinien uczyć się na błędach i nakłaniać swoich zawodników do walki mimo utraty ważnego zawodnika. To prawda, że Arsenal nie potrafi w takich sytuacjach stanąć jak równy z równym tylko mentalnie przegrywa mecz już w momencie osłabienia. Zawodnicy United w Pucharze Anglii mimo wyrzucenia Andera Herrery i grania w dziesięciu nie poddali się i mieli nawet setkę w akcji Rashforda. Postawili się Chelsea i przegrali 0-1, lecz nie musieli się niczego wstydzić. Arsenal w takim przypadku dostaje grad bramek. Przykład? Dwa spotkania z Chelsea w jej mistrzowskim sezonie. Niedawno Bayern w Lidze Mistrzów, która nie jest łaskawa dla przestarzałej filozofii Arsene'a Wengera i już od dobrych paru lat Arsenal żegna się z europejskimi pucharami po pierwszym meczu. Jestem ciekawy co piłkarze mają w głowach w takich momentach.
Co do Petra to Czech powinien być ostoją, pewnym punktem w obronie. Nie zalicza ostatnio wspaniałych występów. Nie ratuje Arsenalowi punktów tak jak jeszcze bywało to w pierwszym jego sezonie w czerwonej części Londynu. Mam wrażenie, że emerytura jest dla niego już coraz bliższa, a jego gra to nieprofesjonalne, sabotażowe zagrywki wobec Arsenalu.
Z obecnymi piłkarzami nie da się zbudować solidnej obrony, bo wpuszczone gole to nie tylko wina Cecha. Kościelny i Mustafi to za mało jeśli reszta nie jest w formie. Reszta nie jest w formie, bo nie musi. Wenger i tak postawi na "nich" jeżeli będą w formie. Jeżeli nie ma formy to rotowanie składem jest jedną z opcji na ratunek. Wenger formę swoich piłkarzy buduje wiarą. W dzisiejszych czasach takie coś to za mało na wyższe cele. Rywalizacja to zabieg, który motywuje do działania jednostki ambitne oraz te, którym ciągle mało i chcą więcej. Jeżeli zapewnia się tym samym zawodnikom pierwszy skład bez względu na to w jakiej znajdują się dyspozycji to wtedy obniżają loty. Wiadomo, że można mieć ten jeden słaby dzień, kiedy totalnie nic nie wychodzi. Dzień.. Ale nie tydzień w tydzień, miesiąc w miesiąc. Za co piłkarze otrzymują tak kosmiczne tygodniówki?
Arsenal ostatnio bardzo mnie zawodzi. Nic dziwnego, że Sánchezowi mogła przejść przez głowę myśl o ucieczce z tego miejsca. Stagnacja nie jest dobra, ponieważ dalej jest tylko cofanie się. Arsenalowi brakuje nowej krwi, świeżego spojrzenia na sytuację. Wengerowi brakuje alternatyw. Już od kilku lat, kiedy patrzę na grę piłkarzy z armatką na piersi to zdaje mi się, że Arsene wypuszcza ich na murawę bez jakichś większych zadań taktycznych, bez opracowanej strategii na rywala. Wenger musi wpłynąć na swoich zawodników i tego mu życzę. Sezon temu nie zdobyliśmy mistrza tylko dlatego, że Ranieri i piłkarze Leicester dokonali cudu. Ten zaskakujący sezon pełen nieporadności i zagubienia się klubów z topu, w którym Arsenal wygrał dwa mecze z ekipą mistrzów Anglii 2015/2016. To inni zawiedli, nie Arsenal. Mimo drugiego miejsca i tak cieszyłem się jak dziecko. W ostatniej kolejce przegrana Spurs zadecydowała o końcowym wyniku tabeli.
Kibicuję Arsenalowi dzięki pewnemu staremu już Francuzowi który poświęcił temu klubowi prawie 1/3 własnego życia i dzięki Wengerballowi, który mogłem oglądać od dziecka z radością na twarzy i ekscytacją w sercu. Przez ponad 20 lat przewinęło się tam mnóstwo wspaniałych postaci i osobistości. Jednak czasami trzeba cofnąć się o jeden krok w tył, żeby pójść dwa kroki do przodu. Może Arsenalowi potrzebny jest kryzys, żeby zarząd przebudził się ze snu zimowego, który trwa już ponad dekadę?
Jedne drzwi się zamykają, inne stają otworem. Mam nadzieję, że Arsenal przetrwa próbę i nie stanie się Manchesterem United V2. A Wengerowi jednego czego mogę jeszcze życzyć to szczęśliwej emerytury, na którą zasłużył jak mało kto. Arsené żyje futbolem, więc o taką emeryturę będzie ciężko. Nie potrafię wyobrazić sobie ile ten człowiek włożył siebie w ten klub. Wenger prowadzi Arsenal dłużej niż ja żyję na tym świecie. W końcu przychodzi czas na zmiany - jak nie w następnym to w kolejnym sezonie. Nie mówię, że nie będę płakał po odejściu, bo dobiegnie końca pewna era i już nigdy nie będzie tak jak było. Arsenal wymaga jednak naprawy. Każdy widzi, że występują tu problemy. Nie wiemy jednak jakie są ich źródła. Nowy manager będzie miał dużo do ogarnięcia i dużo do roboty, a my jako kibice musimy wierzyć, że nowa wizja na Arsenal zda test. Oby 26 jak i kolejne edycje Premier League były dla czerwonej części północnego Londynu szczęśliwe. COYG