Chelsea 2-0 Arsenal: Koniec wyścigu o tytuł
22.05.2023, 21:44, Karolina Lisek 6 komentarzy
Chelsea 2-0 Arsenal: Piłkarki kobiecej drużyny Arsenalu wypadają z wyścigu o mistrzostwo ligi, podczas gdy Chelsea robi ogromny krok w kierunku tytułu.
Dzięki przekonującemu zwycięstwu 2:0 nad Arsenalem zawodniczki Chelsea przybliżyły się do wywalczenia czwartego z rzędu tytułu mistrzowskiego w lidze, eliminując tym samym z wyścigu o tytuł drużynę Jonasa Eidevalla. Drużyna Emmy Hayes, która ma w tej chwili dwa punkty przewagi nad drugim w tabeli Manchesterem United, wygra rozgrywki Women’s Premier League, jeśli w ostatniej kolejce pokona Reading. Jeśli Manchester United nie zdoła wygrać z Liverpoolem i osiągnąć korzystnego bilansu bramkowego, nawet przy remisie z Reading piłkarki The Blues zostaną mistrzyniami Anglii. Arsenal natomiast oficjalnie odpadł z wyścigu o tytuł, ale wszystko wskazuje na to, że zajmie miejsce gwarantujące mu udział w rozgrywkach Ligi Mistrzyń w przyszłym sezonie.
Drużyna Emmy Hayes mogła zapewnić sobie tytuł mistrzowski już w niedzielny wieczór, gdyby Manchester United stracił punkty w pojedynku derbowym z Manchesterem City. Zawodniczki United zdołały jednak wygrać na własnym stadionie 2:1. Tym samym mistrzynie Anglii zostaną wyłonione dopiero w ostatniej kolejce.
Przebieg meczu
Energiczna Chelsea objęła prowadzenie po golu Guro Reiten w 22. minucie pierwszej połowy. Dla Norweżki było to trafienie numer dwanaście w tym sezonie.
Chelsea podwoiła prowadzenie tuż przed przerwą. Piłka po rzucie wolnym wykonanym przez Reiten trafiła pod nogi Sam Kerr, która dograła ją idealnie do Magdaleny Eriksson. Kapitan Chelsea, która zaledwie kilka dni temu ogłosiła, że po sezonie opuści klub, umieściła piłkę w siatce.
Katie McCabe, którą Chelsea starała się pozyskać w styczniu, zmarnowała w 60. minucie rzut karny dla Arsenalu, a The Blues utrzymały dwubramkowe prowadzenie do końca meczu. Zdobyły zasłużone trzy punkty, odnosząc tym samym 18. zwycięstwo w 21 meczach w tym sezonie. Było to także ich szóste zwycięstwo z rzędu. Piłkarki Chelsea chcą kontynuować dominację na krajowym podwórku.
Składy obu drużyn:
Chelsea (4-2-3-1): Berger; Perisset (Buchanan 84), Mjelde, Eriksson (c), Charles; Ingle, Cuthbert; James (Carter 63), Harder (Fleming 73), Reiten; Kerr
Arsenal (4-3-3): Zinsberger; Wubben-Moy, Beattie (Queiroz Costa 88), Souza McCabe (c); Maritz (Hurtig 80), Pelova, Maanum; Kuhl (Catley h-t), Blackstenius (Taylor 75), Foord
Eidevall na konferencji pomeczowej: Kontuzje to jedno, ale potrzebujemy głębi składu
Trener Arsenalu, Jonas Eidevall:
- Najbardziej nie podoba mi się sposób, w jaki weszliśmy w to spotkanie. Wiemy, że możemy zrobić to lepiej. Wspaniale było widzieć nieustraszone i odważne zawodniczki w drugiej połowie, gdzie byliśmy w stanie lekko wstrząsnąć Chelsea.
- Oczywiście ten sezon był trudny z uwagi na kontuzje. Są one jednym z czynników [powodujących brak sukcesów]. Dostępność zawodniczek do gry jest naprawdę istotna, jeśli chcesz odnosić sukcesy. Musimy mieć głębszy skład, aby poradzić sobie z takiego typu sytuacjami. W przypadku Chelsea widać doskonale, że drużyna była w stanie wykorzystać głębię swojego składu.
Możliwe rozstrzygnięcia na szczycie tabeli w ostatniej kolejce meczowej
Chelsea potrzebuje tylko zwycięstwa z Reading, a więc klubem z dolnej części tabeli. Prawdopodobnie jednak nawet remis wystarczy drużynieThe Blues, aby sięgnąć po czwarty z rzędu tytuł WSL.
Trzy miejsca gwarantujące udział w Lidze Mistrzyń w przyszłym sezonie są już właściwie obsadzone przez zespoły Chelsea, Manchesteru United i Arsenalu. Porażka City 1:2 z United oznacza również, że jest mało prawdopodobne, aby drużyna z niebieskiej części Manchesteru awansowała do Champions League. Zawodniczki The Citizens musiałyby wygrać ostatni mecz z Evertonem, mieć nadzieję, że Arsenal przegra u siebie z Aston Villą, a także wypracować sobie korzystny bilans bramkowy.
Sobota 27 maja: Reading vs Chelsea, Arsenal vs Aston Villa, Liverpool vs Manchester United, Man City vs Everton - wszystkie spotkania rozpoczną się o 14:30 czasu angielskiego.
źrodło: skysports.comDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 15 | 11 | 3 | 1 | 36 |
2. Chelsea | 16 | 10 | 4 | 2 | 34 |
3. Arsenal | 16 | 8 | 6 | 2 | 30 |
4. Nottingham Forest | 16 | 8 | 4 | 4 | 28 |
5. Manchester City | 16 | 8 | 3 | 5 | 27 |
6. Bournemouth | 16 | 7 | 4 | 5 | 25 |
7. Aston Villa | 16 | 7 | 4 | 5 | 25 |
8. Fulham | 16 | 6 | 6 | 4 | 24 |
9. Brighton | 16 | 6 | 6 | 4 | 24 |
10. Tottenham | 16 | 7 | 2 | 7 | 23 |
11. Brentford | 16 | 7 | 2 | 7 | 23 |
12. Newcastle | 16 | 6 | 5 | 5 | 23 |
13. Manchester United | 16 | 6 | 4 | 6 | 22 |
14. West Ham | 16 | 5 | 4 | 7 | 19 |
15. Crystal Palace | 16 | 3 | 7 | 6 | 16 |
16. Everton | 15 | 3 | 6 | 6 | 15 |
17. Leicester | 16 | 3 | 5 | 8 | 14 |
18. Ipswich | 16 | 2 | 6 | 8 | 12 |
19. Wolves | 16 | 2 | 3 | 11 | 9 |
20. Southampton | 16 | 1 | 2 | 13 | 5 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 13 | 9 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
Matheus Cunha | 8 | 3 |
J. Maddison | 7 | 4 |
A. Isak | 7 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Bardziej boli ten rewanz z Wolfsburgiem w polfinale LM i ten blad obronczyni w koncowce dogrywki, jak prime Mustafy..
oddali*
Chłopy oddały, kobity oddały.
Ciężkie życie kibica Kanonierów. Nowe, nie znałem.
Wygrał lepszy.
Teraz trzymamy kciuki, żeby United jednak było na 5 miejscu :D
Nawet przy zwycięstwie by nic nie wskórały, bo w ostatniej kolejce Chelsea by się nie skompromitowała. A i tak skończą trzecie.
Who cares