Chelsea pokonuje słabo dysponowany Arsenal 2-1!
18.04.2009, 18:56, Kuba Zawadzki 388 komentarzy
Wielki mecz, wielkie święto, wielka stawka. Cały świat patrzył na to widowisko, które zakończyło się dla każdego fana The Gunners tak nieszczęśliwie. Chylę czoła przed przeciwnikami. Szkoda kolejnej, zmarnowanej szansy na trofeum.
Mecz rozpoczął się dość niespodziewanie, gdyż na ławce rezerwowych znaleźli się Arszawin i Nasri, van Persie został przesunięty na lewe skrzydło, a na lewej obronie znalazł się Gibbs. Oba zespoły wyszły w ustawieniu 4-5-1. W bramce Kanonierów stanął Łukasz Fabiański.
Chwilę po 18:15 rozległ się pierwszy gwizdek tego spotkania! Do boju!
Od początku spotkania bardzo emocjonalnie do każdego wydarzenia na boisku podchodził Arsene Wenger. Żywo reagował na to, co pokazują piłkarze Arsenalu i Chelsea.
Oba zespoły były nastawione dość ofensywnie, nie brakowało widowiskowych przechwytów, szybkich akcji, fauli. Na uwagę zasługuje FATALNY stan murawy na Wembley. W wielu miejscach były po prostu dziury, a obok nich leżały wyrwane fragmenty ziemi z trawą.
Parę minut po stracie ogromny błąd popełnił Łukasz Fabiański. Wybiegł, aby wypiąstkować długie podanie do Drogby, ten jednak przelobował go główką! Na szczęście Gibbs zdążył dobiec do piłki i wybić ją praktycznie z linii bramkowej.
W 10. minucie, po faulu Diaby'ego na Essienie, sędzia przyznał rzut wolny, z którego strzelać próbował Alex. Piłka obiła się od jednego z piłkarzy i poleciała do Theo Walcotta, który przeprowadził ładny rajd prawą stroną, niestety zakończył go bardzo niecelnym podaniem.
Bardzo często faulował Abou Diaby, na szczęście arbiter główny wstrzymywał się z pokazaniem mu żółtej kartki. Mecz był wbrew pozorom nudnawy, większość ataków kończyła się na obrońcach obu zespołów, albo poza linią końcową. Ciekawsze akcje przeprowadzał Arsenal, jednak nic z nich nie wynikało.
Pod koniec 16. minuty w środku pola piłkę stracił Denilson i zapowiadał się groźny kontratak, ale dobry pressing Toure uniemożliwił Drogbie strzał, ledwo podbita przez niego piłka stała się łatwym łupem dla Fabiańskiego.
DWIE MINUTY PÓŹNIEJ SPEŁNIŁY SIĘ MARZENIA WSZYSTKICH FANÓW ARSENALU! ŁADNYM PODANIEM DO GIBBSA W GŁĄB POLA KARNEGO POPISAŁ SIĘ ADEBAYOR, MŁODZIUTKI ANGLIK WRZUCIŁ PIŁKĘ DO NADBIEGAJĄCEGO Z DRUGIEJ STRONY BRAMKI WALCOTTA I TEN OSTATNI POKONAŁ CECHA KOZŁOWANĄ PIŁKĄ! 1-0 NA WEMBLEY!
Piłka odbiła się jeszcze od ręki Ashleya Cole'a, lecz nie zmieniło to toru lotu piłki, Cech jej po prostu nie sięgnął.
W 23. Minucie groźne podanie w pole karne wykorzystał Malouda, jego strzał z ostrego kąta minimalnie minął bramkę Fabiańskiego. Piłka w tej sytuacji przeleciała mu pod ręką, co miałoby tragiczne skutki gdyby strzał był nieco celniejszy.
Po stracie gola „The Blues” rzucili się do ataku. Hiddink z linii bocznej cały czas dawał swoim piłkarzom jakieś zaszyfrowane znaki.
Chwilę później mogło być już 2-0. Dobrym przechwytem popisał się Diaby, podał w pole karne do Van Persiego, niestety strzał Holendra zablokował jeden z obrońców Chelsea.
W okolicach 27. minuty bliski strzelenia gola był Walcott, jednak znajdował się na pozycji spalonej.
W 33. minucie spełniły się najgorsze sny. Dobre podanie z głębi pola od Lamparda dostał Malouda, minął Eboue w polu karnym i mocnym strzałem po krótkim słupku pokonał Fabiana. 1-1!
Polski bramkarz mógł spisać się nieco lepiej, gdyż był to strzał w kierunku bliższego słupka, który był niedostatecznie, przez Polaka, kryty. Zabrakło naprawdę niewiele, może pół sekundy.
Cztery minuty później, po katastrofalnej stracie Diaby’ego w polu karnym, Anelka trafił w słupek. Od momentu zdobycia bramki piłkarze Chelsea przyćmili Kanonierów. The Blues atakowali częściej, szybciej i groźniej.
W 38. Minucie żółtą kartkę za faul na Robinie otrzymał Ivanovic, a jego wejście było bolesne dla poszkodowanego. Do tego stopnia, iż niezbędna była interwencja służb medycznych, a Holender musiał opuścić na moment boisko.
Trzy minuty później mogło być gorąco pod bramką Fabiańskiego, jednak aż trzech piłkarzy Chelsea znalazło się na spalonym.
Chwilę później, za faul na Fabregasie, żółty kartonik ujrzał Ballack, podczas gdy Hiddink musiał być uspokajany przez sędziego liniowego, za swoje pretensje i sugestie dotyczące decyzji arbitrów.
Zaraz po tym wydarzeniu sędzia zakończył pierwszą odsłonę tego spotkania.
Podsumowanie pierwszej połowy:
Mecz lepiej rozpoczęli Kanonierzy, atakowali częściej i efektowniej. Chelsea nie nadążała za szybkimi akcjami Armat. Po strzeleniu gola na 1-0 The Blues zaczęli tworzyć więcej akcji, aż w końcu któraś z nich przyniosła im bramkę na 1-1. Po tym wydarzeniu piłkarze Arsenalu zaczęli się wyraźnie gubić, nie potrafili stworzyć składnej akcji i popełniali mnóstwo błędów. Pod koniec pierwszej połowy wyglądało to naprawdę fatalnie. Patrząc na statystyki, można powiedzieć, że piłkarze w niebieskich koszulkach zdominowali pirwszą część tego spotkania. Kanonierzy popełniają wiele, zbyt wiele błędów. Miejmy nadzieję, że Arsene Wenger zmobilizuje swoich graczy do większej walki i zwycięstwa.
Na pochwałę zasługują Walcott, Fabregas i Gibbs, in minus niestety Fabiański, Diaby i Denilson.
Dwie minuty po rozpoczęciu drugiej połowy groźny strzał z woleja, z okolic narożnika pola karnego, oddał Adebayor, jednak nie był to jego najcelniejszy strzał w karierze.
Oba zespoły rozpoczęły drugą część spotkania dość nerwowo, a w dodatku obaj menedżerowie polecili swoim zespołom grać trochę bardziej defensywnie.
W 54. minucie kolejny błąd popełnił Denilson. Stracił piłkę przy swoim polu karnym, na szczęście obrona Arsenalu w porę wybiła piłkę na rzut rożny.
Dwie minuty później urazu doznał Terry, jednak nic groźnego się nie stało i za chwilę wrócił na boisko.
W 59. minucie ładnym dryblingiem popisał się Diaby, podał do Fabregasa, a ten na skrzydło do Walcotta. Anglik zdecydował się na niską wrzutkę, jednak van Persie minimalnie minął się z piłką.
Trzy minuty później Malouda wypchnął z całej siły Fabregasa w polu karnym poza linię końcową, jednak pan Martin Atkinson nie odgwizdał przewinienia.
63. minuta – rzut wolny dla Arsenalu. Do piłki podszedł van Persie, nie zdecydował się na strzał, mimo że w oczach Petra Cecha było widać obawę. Niestety jego dośrodkowanie nie zagroziło ani trochę drużynie przeciwnej.
Chwilę później genialnym rajdem prawą stroną popisał się Walcott, jednak nad dośrodkowaniami będzie musiał jeszcze popracować. Akcja zakończyła się bardzo niecelnym strzałem Robina z półwoleja.
W odpowiedzi The Blues przeprowadzili podobną akcję, lecz piłka była wrzucona zbyt wysoko, aby Anelka mógł z nią cokolwiek zrobić.
Zaraz potem, po podaniu ze skrzydła z woleja uderzał Lampard, ale jego strzał powędrował obok bramki strzeżonej przez Fabiańskiego.
Napór przeciwnika zaczął wzrastać. Kilka sekund później ręką w polu karnym zagrał Silvestre, arbiter jednak tego nie zauważył.
Piłkarze Chelsea nie przestawali atakować. Ich groźne akcje były coraz częstsze, czasami aż mroziło krew w żyłach. Warto odnotować, że Kanonierzy wypracowywali sobie sytuację podbramkową dziesięć razy rzadziej, jednocześnie popełniając dziesięć razy więcej kosztowne błędy zarówno w defensywie jak i ofensywie.
I w końcu, w 75. Minucie Arsene Wenger dokonał pierwszej zmiany. Na boisko wszedł Arszawin, zastępując van Persiego. Zanim się to jednak stało, efektownie nożycami strzelał Fabregas, jego uderzenie zablokował jednak Terry.
Ataki obu drużyn przestały być już tak dynamiczne, nie licząc jednego nieudanego rajdu Drogby i groźnego dośrodkowania z rzutu wolnego Lamparda.
Siedem minut przed końcem trenerzy dokonują po jednej zmianie. W miejsce Adebayora wchodzi Bendtner, a w miejsce Anelki Malouda.
Minutę później niewybaczalny błąd Silvestre’a, a potem Fabiańskiego. Najpierw Francuz nie upilnował Drogby, który urwał się spod jego opieki i popędził za długim podaniem, a potem minął na 16. metrze Fabiańskiego, który nieudolnie wyszedł z bramki. 2-1
Polski bramkarz tymi błędami raczej nie zaskarbi sobie sympatii kibiców i Wengera. Raczej nie ma już co liczyć na wygryzienie Almunii ze składu Kanonierów.
Zaraz po strzelonej bramce Boss dokonuje ostatniej zmiany. Boisko opuścił Denilson, a w jego miejsce wybiegł Samir Nasri.
Z minuty na minutę gra Arsenalu była coraz bardziej chaotyczna i rozpaczliwa. Kibice „Armat”, zebrani na Wembley, zaczęli już powoli tracić nadzieję.
W 91. Minucie po dośrodkowaniu Bendtnera mocny strzał oddał Arszawin, jednak w ostatnim momencie Alex skierował piłkę na rzut rożny. Widowisko to zaczęło przypominać farsę. Cech, piąstkując, powalił na ziemię dwóch Kanonierów i jednego kolegę z drużyny.
Ostatnie minuty nie przyniosły nic nowego. Kilka nieskładnych akcji Arsenalu, beznadziejne starania Diaby’ego żeby chociaż raz nie stracić piłki i celnie podać. Końcowy gwizdek. Załamany wyraz twarzy wielu kibiców, puste oczy Fabiańskiego. Wielu ludzi płacze. Pół Londynu się cieszy, drugie pół jest pogrążone w rozpaczy. Wielka radość "niebieskich".
Składy obu drużyn:
Arsenal: Fabiański, Eboue, Toure, Silvestre, Gibbs, Walcott, Fabregas, Diaby, Denilson, Van Persie, Adebayor
Ławka rezerwowych: Mannone, Nasri, Vela, Ramsey, Song Billong, Arszawin, Bendtner
Chelsea: Cech, Ivanovic, Alex, Terry, A Cole, Ballack, Lampard, Essien, Malouda, Anelka, Drogba
Ławka rezerwowych: Hilario, Carvalho, Di Santo, Mikel, Kalou, Belletti, Mancienne
Sędzia: Martin Atkinson.
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 15 | 11 | 3 | 1 | 36 |
2. Chelsea | 16 | 10 | 4 | 2 | 34 |
3. Arsenal | 16 | 8 | 6 | 2 | 30 |
4. Nottingham Forest | 16 | 8 | 4 | 4 | 28 |
5. Manchester City | 16 | 8 | 3 | 5 | 27 |
6. Bournemouth | 16 | 7 | 4 | 5 | 25 |
7. Aston Villa | 16 | 7 | 4 | 5 | 25 |
8. Fulham | 16 | 6 | 6 | 4 | 24 |
9. Brighton | 16 | 6 | 6 | 4 | 24 |
10. Tottenham | 16 | 7 | 2 | 7 | 23 |
11. Brentford | 16 | 7 | 2 | 7 | 23 |
12. Newcastle | 16 | 6 | 5 | 5 | 23 |
13. Manchester United | 16 | 6 | 4 | 6 | 22 |
14. West Ham | 16 | 5 | 4 | 7 | 19 |
15. Crystal Palace | 16 | 3 | 7 | 6 | 16 |
16. Everton | 15 | 3 | 6 | 6 | 15 |
17. Leicester | 16 | 3 | 5 | 8 | 14 |
18. Ipswich | 16 | 2 | 6 | 8 | 12 |
19. Wolves | 16 | 2 | 3 | 11 | 9 |
20. Southampton | 16 | 1 | 2 | 13 | 5 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 13 | 9 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
Matheus Cunha | 8 | 3 |
J. Maddison | 7 | 4 |
A. Isak | 7 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Arsene zawsze będzie bronić swoich piłkarzy... To jego rola... Są jeszcze młodzi potrzebują wsparcia.
Ale skad wenger mogl wiedziec ze fabian popelni takie bledy
Przeciez w dniu jego urodzin raczej nie powie mu, ze zagrał zdupy mecz. (a powinien niestety)
Co wy gadacie arsenal zagral rezerwowym skladem i prawie wygral.
No z tego linku co dal kamil_malin juz wyczytalem ze Wenger broni Fabianskiego...
ArseFan... weź mi nic nie mów:/ tyle postów sie nabilo:/ Jak jakis idiota normalnie:P Żal mi sie:P
DawidAFC --> nie jesteś sam. ;) To pewnie wina serwera, który szybko się przeciąża.
Wypowiedź Bossa pomeczowa:
setanta.com/uk/Articles/Football/2009/04/18/FA-Cup-Wenger-on-defeat/gnid-49223/
Podyskutowałbym z wami ale za bardzo mnie w****ia strona. Minie 10min. zanim uda mi sie tu wejść.
crisadus widzę że też ma problemy:P
no nic nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Co nas nie zabije to wzmocni, miejmy nadzieję, że taka sytuacja jak dzisiaj nie będzie mieć miejsca
Cholera:/ strona sie przycieła:/ wybaczcie:/
Powtórzyłem się tam. :P
kamil_malin --> trzeba się z tym liczyć, że Wenger nigdy nie wyda aż tak wielkich pieniędzy na jakiegokolwiek piłkarza.
Dobrze rozumiem, że wierzy i ufa swoim młodym zawodnikom, bo na tym opiera się jego koncepcja, ale tak nie można w nieskończoność. Albo Ci piłkarze zaczną grać, abo odstawiamy ich do kąta. Może i jakiś Coutadeur czy inne wynalazki zahamowałyby rozwój naszych asów, ale przyjście do klubu takich graczy jak Xabi Alonso czy Barry tylko by nam pomogło. Wenger musi myśleć o dobrze klubu, nie swoich zawodników.
JacOsc --> ale musiał zagrać i widzisz co się stało. Silvestre nie jest już taki dobry jak kiedyś. Może i przydał się teraz, kiedy mamy poważne problemy z obroną, ale umówmy się - jest słaby jak dupa węża i nie zasługuje na to, żeby nazywać się Kanonierem. I niech nikt nie bierze tego do siebie, bo słodzić za to, że odszedł w United do jednego z ich największych rywali słodzić mu nie będę.
cały ten sezon powtarzam do znajomych "jak wróci Rosicky to nasza gra będzie dużo lepsza." Nigdy nie zapomne bramek Thomasa. Eboue dośrodkowuje "do nikogo" obrona mysli ze pilka przeleci przez całe pole karne i wyjdzie na aut. Nagle wbiega Rosa i w swoim stylu wbija bramke, a bramkarz w ogole nie wie o co chodzi... Brakuje nam takiego zawodnika i tego rodzaju akcji i tych pieknych bramek jakie kiedys strzelał Rosicky
gO gO GUnNERs!!
marazm- Toure on dzis spoko gral. Ale silvestre sobie w ogole rady nie dwal a co do linii pomocy to trzeba bylo zagrac 4-1-1-3-1. Wtedy Song by czyscil tyly Fabregas by sobie z glebi pola rozgrywal w czym pomagal by mu nasri badz Arshvin i ktorys z nich jednoczesnie by gral zaiweszony za napstnikiem. To jest tylk moje zdanie miejmy nadzieje ze pokazemy charakter w LM i choc 1 sukces w tym sezonie odniesiemy ARESNAL FOREVER
Rosa powinien byc gotowy na nastepny sezon...:(
Rosa powinien byc gotowy na nastepny sezon...:(
Rosa powinien byc gotowy na nastepny sezon...:(
Rosa powinien byc gotowy na nastepny sezon...:(
Rosa powinien byc gotowy na nastepny sezon...:(
Rosa powinien byc gotowy na nastepny sezon...:(
Rosa powinien byc gotowy na nastepny sezon...:(
Rosa powinien byc gotowy na nastepny sezon...:(
Rosa powinien byc gotowy na nastepny sezon...:(
Rosa powinien byc gotowy na nastepny sezon...:(
Rosa powinien byc gotowy na nastepny sezon...:(
Rosa powinien byc gotowy na nastepny sezon...:(
Rosa powinien byc gotowy na nastepny sezon...:(
Rosa powinien byc gotowy na nastepny sezon...:(
Rosa powinien byc gotowy na nastepny sezon...:(
Rosa powinien byc gotowy na nastepny sezon...:(
Rosa powinien byc gotowy na nastepny sezon...:(
Rosa powinien byc gotowy na nastepny sezon...:(
Rosa powinien byc gotowy na nastepny sezon...:(
Rosa powinien byc gotowy na nastepny sezon...:(
Rosa powinien byc gotowy na nastepny sezon...:(
Rosa powinien byc gotowy na nastepny sezon...:(
Rosa powinien byc gotowy na nastepny sezon...:(
Rosa powinien byc gotowy na nastepny sezon...:(
Rosa powinien byc gotowy na nastepny sezon...:(
Rosa powinien byc gotowy na nastepny sezon...:(
Mecz przegrany nie ma się co wyżywać na piłkarzach bo oni chcieli tego finału zapewne bardziej niż my ale nie wyszło i nic nie poradzimy trzeba pomyśleć o LM. Osobiście myślę, że autor tego tekstu przesadza bo każdemu zdarzają się gorsze mecze i po jednej wpadce nie należy nikogo skreślać(zwłaszcza patrząc na wiek i liczbę występów) tekstami typu "może ujrzę Fabiańskiego z numerem 1 na plecach ale w innej drużynie" czy "propozycja przenosin Diaby'ego do polskiej ligi". Czekam na mecz w którym zabłyśnie Diaby daj Boże strzeli gola zaliczy asystę i wybije nam piłkę z linii bramkowej i wtedy wszyscy będą go wychwalać jakim to on nie jest prze... . Jak napisał "
LordCarrington" "Dumni po zwycięstwie, wierni po porażce" zamiast płakać skupmy się na następnych meczach - jak nie wyszło nam z niebieskimi to może wyjdzie z czerwonymi a tych na naszej drodze w najbliższym czasie dużo! Pozdrawiam wszystkich wiernych kibiców AFC!!
zabrakło nam koncentracji, szkoda tego meczu, bo na prawdę świetnie graliśmy zarówno w ataku jak i obronie. Fabiański niestety nie popisał się zbytnio w tym meczu, widać było że nie przygotowany do meczu. Ogólnie to Chelsea miała dziś farta w tym spotkaniu. ;( Myślę jednak że wyciągniemy z tego wnioski i nie popełnimy takich błędów w meczu z Manchesterem United w Lidze Mistrzów. Dzisiaj niestety zabrakło nam szczęścia.
Rosa powinien byc gotowy na nastepny sezon...:(
zrobcie cos z ta strona bo jak widze ten napis Nie można połączyć z bazą danych! to mnie krew zalewa... w czasie meczu i jakis czas po meczu prawie sie tu wejsc nie da :/
Rosa powinien byc gotowy na nastepny sezon...:(
według mnie Denilson powinien zacząć od ławki na rzecz Songa i nigdy Bendtner na boisku nie powienien sie zjawić..
AQQ --> mamy jeszcze zbyt niedoświadczony i młody skład. I to się nie zmieni, póki nie wzmocnimy się o porządnych piłkarzy i nie zatrzymamy swoich najlepszych zawodników.
Co do naszej nadmiernej pewności siebie w zupełności się z Tobą zgadzam. Problem dzisiejszej porażki leżał również po stronie psychiki niektórych graczy. Jedni nie poradzili sobie z presją, drudzy byli zbyt pewni siebie.
marazm44 --> to prawda, Toure zagrał kapitalnie. Niestety, jak wszyscy wiemy obrońców się nie docenia za to, co robią. Gdyby nie postawa Kolo naprawdę nie wiem ile bramek padłoby w tym spotkaniu.
Przegralismy wygrany mecz ..... Chelsea nic dzis nie pokazala, a jednak wygrala .Pomoc z Denilsonem na czele ,byla do zmiany juz w pierwszej polowie .Wenger popelnil niewybaczalne bledy .Teraz kazdy mecz bedzie bardzo ciezki ,trzeba sie podniesc i walczyc dalej . C'ON ARSENAL !
JacOsc --> a Rosa w ogole wroci w tym sezonie?? ;/////
Igor masz racje... Ale jednak trzeba dokupic zawodnika moze dwoch do tej układanki... Defensywny pomocnik taki prawdziwy walczak! I chyba raczej klasowego ŚO. Jak by nie aptrzec mamy tylko Toure i Gallasa:(