Chelsea pokonuje słabo dysponowany Arsenal 2-1!
18.04.2009, 18:56, Kuba Zawadzki 388 komentarzy
Wielki mecz, wielkie święto, wielka stawka. Cały świat patrzył na to widowisko, które zakończyło się dla każdego fana The Gunners tak nieszczęśliwie. Chylę czoła przed przeciwnikami. Szkoda kolejnej, zmarnowanej szansy na trofeum.
Mecz rozpoczął się dość niespodziewanie, gdyż na ławce rezerwowych znaleźli się Arszawin i Nasri, van Persie został przesunięty na lewe skrzydło, a na lewej obronie znalazł się Gibbs. Oba zespoły wyszły w ustawieniu 4-5-1. W bramce Kanonierów stanął Łukasz Fabiański.
Chwilę po 18:15 rozległ się pierwszy gwizdek tego spotkania! Do boju!
Od początku spotkania bardzo emocjonalnie do każdego wydarzenia na boisku podchodził Arsene Wenger. Żywo reagował na to, co pokazują piłkarze Arsenalu i Chelsea.
Oba zespoły były nastawione dość ofensywnie, nie brakowało widowiskowych przechwytów, szybkich akcji, fauli. Na uwagę zasługuje FATALNY stan murawy na Wembley. W wielu miejscach były po prostu dziury, a obok nich leżały wyrwane fragmenty ziemi z trawą.
Parę minut po stracie ogromny błąd popełnił Łukasz Fabiański. Wybiegł, aby wypiąstkować długie podanie do Drogby, ten jednak przelobował go główką! Na szczęście Gibbs zdążył dobiec do piłki i wybić ją praktycznie z linii bramkowej.
W 10. minucie, po faulu Diaby'ego na Essienie, sędzia przyznał rzut wolny, z którego strzelać próbował Alex. Piłka obiła się od jednego z piłkarzy i poleciała do Theo Walcotta, który przeprowadził ładny rajd prawą stroną, niestety zakończył go bardzo niecelnym podaniem.
Bardzo często faulował Abou Diaby, na szczęście arbiter główny wstrzymywał się z pokazaniem mu żółtej kartki. Mecz był wbrew pozorom nudnawy, większość ataków kończyła się na obrońcach obu zespołów, albo poza linią końcową. Ciekawsze akcje przeprowadzał Arsenal, jednak nic z nich nie wynikało.
Pod koniec 16. minuty w środku pola piłkę stracił Denilson i zapowiadał się groźny kontratak, ale dobry pressing Toure uniemożliwił Drogbie strzał, ledwo podbita przez niego piłka stała się łatwym łupem dla Fabiańskiego.
DWIE MINUTY PÓŹNIEJ SPEŁNIŁY SIĘ MARZENIA WSZYSTKICH FANÓW ARSENALU! ŁADNYM PODANIEM DO GIBBSA W GŁĄB POLA KARNEGO POPISAŁ SIĘ ADEBAYOR, MŁODZIUTKI ANGLIK WRZUCIŁ PIŁKĘ DO NADBIEGAJĄCEGO Z DRUGIEJ STRONY BRAMKI WALCOTTA I TEN OSTATNI POKONAŁ CECHA KOZŁOWANĄ PIŁKĄ! 1-0 NA WEMBLEY!
Piłka odbiła się jeszcze od ręki Ashleya Cole'a, lecz nie zmieniło to toru lotu piłki, Cech jej po prostu nie sięgnął.
W 23. Minucie groźne podanie w pole karne wykorzystał Malouda, jego strzał z ostrego kąta minimalnie minął bramkę Fabiańskiego. Piłka w tej sytuacji przeleciała mu pod ręką, co miałoby tragiczne skutki gdyby strzał był nieco celniejszy.
Po stracie gola „The Blues” rzucili się do ataku. Hiddink z linii bocznej cały czas dawał swoim piłkarzom jakieś zaszyfrowane znaki.
Chwilę później mogło być już 2-0. Dobrym przechwytem popisał się Diaby, podał w pole karne do Van Persiego, niestety strzał Holendra zablokował jeden z obrońców Chelsea.
W okolicach 27. minuty bliski strzelenia gola był Walcott, jednak znajdował się na pozycji spalonej.
W 33. minucie spełniły się najgorsze sny. Dobre podanie z głębi pola od Lamparda dostał Malouda, minął Eboue w polu karnym i mocnym strzałem po krótkim słupku pokonał Fabiana. 1-1!
Polski bramkarz mógł spisać się nieco lepiej, gdyż był to strzał w kierunku bliższego słupka, który był niedostatecznie, przez Polaka, kryty. Zabrakło naprawdę niewiele, może pół sekundy.
Cztery minuty później, po katastrofalnej stracie Diaby’ego w polu karnym, Anelka trafił w słupek. Od momentu zdobycia bramki piłkarze Chelsea przyćmili Kanonierów. The Blues atakowali częściej, szybciej i groźniej.
W 38. Minucie żółtą kartkę za faul na Robinie otrzymał Ivanovic, a jego wejście było bolesne dla poszkodowanego. Do tego stopnia, iż niezbędna była interwencja służb medycznych, a Holender musiał opuścić na moment boisko.
Trzy minuty później mogło być gorąco pod bramką Fabiańskiego, jednak aż trzech piłkarzy Chelsea znalazło się na spalonym.
Chwilę później, za faul na Fabregasie, żółty kartonik ujrzał Ballack, podczas gdy Hiddink musiał być uspokajany przez sędziego liniowego, za swoje pretensje i sugestie dotyczące decyzji arbitrów.
Zaraz po tym wydarzeniu sędzia zakończył pierwszą odsłonę tego spotkania.
Podsumowanie pierwszej połowy:
Mecz lepiej rozpoczęli Kanonierzy, atakowali częściej i efektowniej. Chelsea nie nadążała za szybkimi akcjami Armat. Po strzeleniu gola na 1-0 The Blues zaczęli tworzyć więcej akcji, aż w końcu któraś z nich przyniosła im bramkę na 1-1. Po tym wydarzeniu piłkarze Arsenalu zaczęli się wyraźnie gubić, nie potrafili stworzyć składnej akcji i popełniali mnóstwo błędów. Pod koniec pierwszej połowy wyglądało to naprawdę fatalnie. Patrząc na statystyki, można powiedzieć, że piłkarze w niebieskich koszulkach zdominowali pirwszą część tego spotkania. Kanonierzy popełniają wiele, zbyt wiele błędów. Miejmy nadzieję, że Arsene Wenger zmobilizuje swoich graczy do większej walki i zwycięstwa.
Na pochwałę zasługują Walcott, Fabregas i Gibbs, in minus niestety Fabiański, Diaby i Denilson.
Dwie minuty po rozpoczęciu drugiej połowy groźny strzał z woleja, z okolic narożnika pola karnego, oddał Adebayor, jednak nie był to jego najcelniejszy strzał w karierze.
Oba zespoły rozpoczęły drugą część spotkania dość nerwowo, a w dodatku obaj menedżerowie polecili swoim zespołom grać trochę bardziej defensywnie.
W 54. minucie kolejny błąd popełnił Denilson. Stracił piłkę przy swoim polu karnym, na szczęście obrona Arsenalu w porę wybiła piłkę na rzut rożny.
Dwie minuty później urazu doznał Terry, jednak nic groźnego się nie stało i za chwilę wrócił na boisko.
W 59. minucie ładnym dryblingiem popisał się Diaby, podał do Fabregasa, a ten na skrzydło do Walcotta. Anglik zdecydował się na niską wrzutkę, jednak van Persie minimalnie minął się z piłką.
Trzy minuty później Malouda wypchnął z całej siły Fabregasa w polu karnym poza linię końcową, jednak pan Martin Atkinson nie odgwizdał przewinienia.
63. minuta – rzut wolny dla Arsenalu. Do piłki podszedł van Persie, nie zdecydował się na strzał, mimo że w oczach Petra Cecha było widać obawę. Niestety jego dośrodkowanie nie zagroziło ani trochę drużynie przeciwnej.
Chwilę później genialnym rajdem prawą stroną popisał się Walcott, jednak nad dośrodkowaniami będzie musiał jeszcze popracować. Akcja zakończyła się bardzo niecelnym strzałem Robina z półwoleja.
W odpowiedzi The Blues przeprowadzili podobną akcję, lecz piłka była wrzucona zbyt wysoko, aby Anelka mógł z nią cokolwiek zrobić.
Zaraz potem, po podaniu ze skrzydła z woleja uderzał Lampard, ale jego strzał powędrował obok bramki strzeżonej przez Fabiańskiego.
Napór przeciwnika zaczął wzrastać. Kilka sekund później ręką w polu karnym zagrał Silvestre, arbiter jednak tego nie zauważył.
Piłkarze Chelsea nie przestawali atakować. Ich groźne akcje były coraz częstsze, czasami aż mroziło krew w żyłach. Warto odnotować, że Kanonierzy wypracowywali sobie sytuację podbramkową dziesięć razy rzadziej, jednocześnie popełniając dziesięć razy więcej kosztowne błędy zarówno w defensywie jak i ofensywie.
I w końcu, w 75. Minucie Arsene Wenger dokonał pierwszej zmiany. Na boisko wszedł Arszawin, zastępując van Persiego. Zanim się to jednak stało, efektownie nożycami strzelał Fabregas, jego uderzenie zablokował jednak Terry.
Ataki obu drużyn przestały być już tak dynamiczne, nie licząc jednego nieudanego rajdu Drogby i groźnego dośrodkowania z rzutu wolnego Lamparda.
Siedem minut przed końcem trenerzy dokonują po jednej zmianie. W miejsce Adebayora wchodzi Bendtner, a w miejsce Anelki Malouda.
Minutę później niewybaczalny błąd Silvestre’a, a potem Fabiańskiego. Najpierw Francuz nie upilnował Drogby, który urwał się spod jego opieki i popędził za długim podaniem, a potem minął na 16. metrze Fabiańskiego, który nieudolnie wyszedł z bramki. 2-1
Polski bramkarz tymi błędami raczej nie zaskarbi sobie sympatii kibiców i Wengera. Raczej nie ma już co liczyć na wygryzienie Almunii ze składu Kanonierów.
Zaraz po strzelonej bramce Boss dokonuje ostatniej zmiany. Boisko opuścił Denilson, a w jego miejsce wybiegł Samir Nasri.
Z minuty na minutę gra Arsenalu była coraz bardziej chaotyczna i rozpaczliwa. Kibice „Armat”, zebrani na Wembley, zaczęli już powoli tracić nadzieję.
W 91. Minucie po dośrodkowaniu Bendtnera mocny strzał oddał Arszawin, jednak w ostatnim momencie Alex skierował piłkę na rzut rożny. Widowisko to zaczęło przypominać farsę. Cech, piąstkując, powalił na ziemię dwóch Kanonierów i jednego kolegę z drużyny.
Ostatnie minuty nie przyniosły nic nowego. Kilka nieskładnych akcji Arsenalu, beznadziejne starania Diaby’ego żeby chociaż raz nie stracić piłki i celnie podać. Końcowy gwizdek. Załamany wyraz twarzy wielu kibiców, puste oczy Fabiańskiego. Wielu ludzi płacze. Pół Londynu się cieszy, drugie pół jest pogrążone w rozpaczy. Wielka radość "niebieskich".
Składy obu drużyn:
Arsenal: Fabiański, Eboue, Toure, Silvestre, Gibbs, Walcott, Fabregas, Diaby, Denilson, Van Persie, Adebayor
Ławka rezerwowych: Mannone, Nasri, Vela, Ramsey, Song Billong, Arszawin, Bendtner
Chelsea: Cech, Ivanovic, Alex, Terry, A Cole, Ballack, Lampard, Essien, Malouda, Anelka, Drogba
Ławka rezerwowych: Hilario, Carvalho, Di Santo, Mikel, Kalou, Belletti, Mancienne
Sędzia: Martin Atkinson.
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
JacOsc --> Stało się dobrze to wiemy:/ mielismy ogromne szanse a przegralismy znow przez błedy:/
Szynek szanuje Twoja opinie choc sie z nia nie zgadzam. Denilson popelnil kilka drobnych bledow. Zwlaszcza dwukrotne odebranie mu pilki spod nog. Zreszta napisalem ze zagral slaszy mecz. Jednakze Diaby zagral calkiem poprawnie. Z cala pewnoscia ich postawa nie wplynela na wynik meczu....Fabian zawalil caly mecz...i tylko on
Wygrywaliśmy ostatnie mecze, grając pięknie, a teraz po tej porażce wszyscy krytykujecie Wengera i piłkarzy. Opamiętajcie się trochę... Na razie nie ma co gadać o meczu, bo większość jest naładowana emocjami. Powiem tylko, że zawiódł Fabian. Na początku meczu Gibbs uratował mu skórę ( ten sam błąd co w meczu z Wigan, wtedy też Gibbs go uratował). Przy pierwszym golu, wg komentatorów Polak zawinił, ponieważ dostał strzał w krótki róg, ale trzeba zauważyć, że Malouda złapał go na wykroku, więc to nie było takie proste do obronienia. Drugi gol to niestety wina Fabiana... piłka nie leciała w światło bramki (przynajmniej tak mi się zdaje), więc Fabian nie powinien wychodzić do tej piłki.
Niestety trzeba jasno powiedzieć , że winę za tą przegraną ponosi Wenger. Nie rozumiem , czemu mając w składzie nasriego i arshavina, wystawia o wiele słabszych denilsona i diabiego.Zamiast wysłać w tak ważnym meczu najlepsza jedenastkę on celowo?, ją osłabia.Może to była jego taktyka na ten mecz, ale takie roszady w składzie już widziałem i na ogół kończyło się to źle.Bardzo szanuję Wengera za to co zrobił dla kanonierów, ale coraz częściej jego decyzje są dość dziwne, co rzutuje na wynikach.
Boss popełnił błąd, arshawin i nasri siedza na ławce do 80minuty, gdzie przed meczem nasri mowi ze kocha puchary.
To co wyprawiali Diaby i Denilson to naprawde przechodzi ludzkie pojęcie...
Diaby może coś tam przynajmniej grał, a raczej probował bo mu to totalnie nie wychodziło, ale Denilson był kompletnie niezauwazalny na boisku. Fabianski tez grał słabo zawinił przy obu golach...Atak też był słaby, tylko Theo grał na swoim poziomie, Ade walczył w powietrzy, ale RvP prawie nic nie robił.
I jeszcze jedno mi się nie podobało, a mianowicie wybijanie piłki w powietrze. NIejednokrotnie widziałem piłki posyłane do Adebayora na głowe, ale jaki jest sens tego skoro w pobliżu nie ma nikogo z drużyny a do okoła pełno piłkarzy Chelsea... Najbardziej "podobało mi się" dosrodkowanie Cesca w pole karne kedy w jedenastce znajdował się tylko RvP i 5 piłkarzy Chelsea, nie wliczajac bramkarza... Ludzie litości! Jaki jest tego sens?
W ogóle nie mam pojęcia czemu Arszawin i/albo Nasri nie zagrali od pierwszych minut. Nie wiem co sobie Wenger myslał. Miejmy nadzieje że szybko sie pozbieramy na nastepne mecze bo tak i w takim składzie nie mozna dalej grac.
Zgadzam sie z marazm44 mecz nie był, aż taki zły w naszym wykonaniu:/ Straciliśmy bramki chyba jednak przez Fabiańskiego:/
Szkoda mi kibiców i Theo chłopak ma niefarta - strzela nam bramki i potem przegrywamy. Widać że chce grac dla nas, a nie którzy z naszych to nawet nie chcą udawać że się starają.
I teraz każdy "prawdziwy" fan arsenalu niby powie nic sie nie stało... A właśnie, że sie stało... To jest niczyja wina... Poprostu graliśmy bez pomysłu na gre i z Diabym w środku, a to poskutkowało, jak poskutkowało...
ArseFana też się ma wypowiedź tyczy.
HWDP---> Ja jestem dumny z BOSSA, polityki transferowej a najbardziej z tego, że jesteśmy drużyną która nie musi wydawać fortuny na piłkarzy a i tak jest w ścisłej czołówce na świecie. Zdarzają nam się mecze dobre i złe, nie rozumie dlaczego lekceważycie Wengera za to, że nie kupuje gwiazd, jak chcesz się podniecać kolejnymi kupionymi odpicowanymi gwiazdeczkami to sobie kibicuj ManU, Chelsea albo Realowi.
Panie Wenger inwestuj więcej w dobrych, ukształtowanych piłkarzy a nie bezgranicznie wypatruj niepełnoletnich młodzików.
Witam…panowie sprobujmy porozmawiac bez emocji…wszyscy kochamy nasz klub. Mysle ze przede wszystkim wynika to z faktu, ze w tak zkomercjalizowanej dyscyplinie jaka jest dzisiejsza pilka znalazl sie klub klub, kt. stawia na mlodziez. Nie wydaje grubych baniek albo placi po 200000 tys tyg. na przestarzale gwiazdeczki jak chocby Ballack o kt. za 3 lata nikt nie bedzie pamietal a ¾ naszego skladu bedzia miala po 23, 24 lata!. Jeszcze dzisiaj zwyciezyla zelazna konsekwencja (przyznaje, wynikajaca z doswiadczenia)…ale do rzeczy…Wiekszosc krytykuje wytypowany prze Wengera sklad. Nie zgadzam sie. W obliczu zdziesiatkowanej obrony Nasri I Andrei musieli siasc na lawe a Denilson I Diaby miel za zadanie czyscic srodek..i to robili! niestety…nasz kapitan nie jest jeszcze tak zadziorny jak byl chocby w poprzednim sezonie kilkaa bardzo dokl podan I to wszystko a to on zawsze stanowil roznice I to pchal zespol do przodu badz spowalnial akcje… reszta zespolu zagrala naprade dobre spotkanie swietny Gibbs zwlaszcza w pierwszej pol, kapitalny Theo, Kalu i Manu Eboue (choc strana 1 bramy to jego przynajmniej 30% udzialu) solidny Robin I Ade slabszy Denilson I Silvestre I na koniec fatalny, koszmarny Fabian. 3-cia liga. Mam nadzieje, ze Arsen postawi na Vito I w koncu kupi jakiegos bramkarza na miare Arsenalu. Bylem swiecie przekonany, ze strata Almunii bedzie najbardziej odczuwalna. Mam nadzieje , ze po sezonie Fabian zasili szeregi jakiegos Hannoveru czy czy innego Derby County. Zrujnowal dzisiaj wysilek calego zespolu. Kazda jego stycznosc z pilka to potencalna brama.
Plusy tego spotkania:
Napewno Gibbs, widać że ma młody talent i bedzie z niego pożytek. Theo probowal, biegal, kiwał było go widac.
Minusy:
Fabiański o pierwszej jedenastce moze tylko pomarzyc, bramkarz jeszcze za slaby na taki klub jak Arsenal;/
Silvestre nie potrafil sobie poradzic z Drogba:/
Diaby... kiwki i kiwki a... i jeszcze kiwki:/ Tylko to potrafi. Bardzo dużo strat
dalej sie bede upieral, ze ten mecz nie byl taki zly w naszym wykonaniu. Z Almunia na bramce skonczylo by sie 1-0. Fabian mial mokre gacie juz przed samym wyjsciem na boisko. Jego 'slawne' juz wybiegi poza pole karne to oznaka stresu i nic wiecej. Identyczny blad popelnil w meczu z Wigan chcac glowkowac poza polem karnym...z STRES...nie wsyscy sobie z nim radza, Za to kocham van den Sara...no ale on zjadl juz swoje zeby na boisku....
marazm44- ty chyba nie czytales tego co napisales ze Diaby i Denilsojn czyscili pole. Czlowieku ogladales w ogole mecz?! Denilson pilki nie umial podac Diaby to samo ... Dzieki takim grajkom jak oni zawdzieczamy brak jakich kolwiek osiagniec. Noi podkresle jescze raz OGROMNY BLAD WENGERA CO DO WYBORY SKLADU
Na tym*
ArseFan--> uważaj bo Wenger to zrobi....
sezon (kolejny) w plecy! mam nadzieję że Wenger ściągnie M.Richardsa , Xabiego Alonso, Sakho i jakiegoś bramkarza!
zasłużona przegrana, brakowało sytuacji i zaangażowania(widocznego przy odbiorach Chelsea).
no nic trudno... teraz trzeba sie skupić na CL
Trudno raz na wozie raz pod czy jak to mądre przysłowie leciało...przegraliśmy bo jeszcze czegoś nam brakuje. Ta tym się świat nie kończy. Teraz pozostało nam tylko pogratulować Chelsea i życzyć powodzenia w finale.
Jeśli Wenger weźmie 100% winy na siebie to jeszcze mu wybaczę. Przynajmniej dobrze by było gdyby widział swoje błędy. Prawda jest taka Wegner jest ślepo zapatrzony w swoje młode "talenty". Niestety z Denilsonem, Diabym i Songiem w składzie nic nie osiągniemy w najbliższym czasie.
Denilson i Diaby powinni kupić sobie karnety na siłownie. Szczególnie ten drugi niby taki duży a szkoda gadać on chyba nie ma w ogóle mięśni??? Z wosku jest czy co? Zauważyliście że u nas jedyni którzy potrafią się zastawić i przyjąć piłkę mając na plecach przeciwników to Ade i Bendtner!!! A przecież to są napastnicy. My nie potrafimy grac stojącego meczu, kiedy trzeba walczyć ciałem i przepychać się do bramki. Wszystkich bierzemy na szybkości a dzisiaj Chelsea dobrze się ustawiała. Do straty bramki graliśmy średnio ale pozytywnie i później ten gol z dupy i się posypaliśmy.
Zobacyzłem bramki.... i Fabian nie popelnil bledu przy bramce Drogby. Co mial robic... obroncy blyi zz tylu... wiec bramkarza wychodzi do rzpodu bo nie powinien stac w bramce... zostal by w bramce byscie narzekali czemu nie wyszedl... blad w skladzie... nie ma oborny to trzeba miec mocny srodek pola zeby tam grac i strzelac... a tak to ani obrony tak naprawde... ani jakis mocnych graczy tworzacych akcje... rpocz Cesca i Walcotta... nie wiem trzeba bylo grac na 100% bo w lidze juz nie walczymy o nic...
Fabian zawalił przy bramkarz trzeba przyznac...:/ Dobrze by było gdybyśmy zakupili jakiegos bramkarza:/ Lloris, Adler badz Mandanda:/
Obrona też zagrała źle:/ Przegralismy trudno... Wyzywanie na Wengera w niczym nie pomorze:/
Wyraźnie przegraliśmy ten mecz gdyż zawiedli głównie zmiennicy Eboue,Silvestre i Fabian jeśli dodamy do tego Denilsona,cieniutkiego jak zazwyczaj + Diaby`ego wracającego dopiero po urazie to mamy przyczyne porażki.Zgodzę się z kilkoma przedmówcami,że chyba nieco niewłaściwie ustawił zespół trener.Czemu nie wystawić za Denilsona, mimo wszystko lepszego w defensie Song`a,a za dopiero co wyleczonego Diaby - Nasri`ego lub Arszawina,żeby nieco odciążyć -co tu dużo mówić -mocno osłabioną obronę.Tak naprawdę dobrze zagrali tylko Theo i Gibbs.Szkoda mi tego meczu nie tyle ze względu na awans do finału FA - choć brzmi to trochę jak herezja - lecz szansy na większą konsolidacje i podniesienie morale przed meczami zwłaszcza w LM.Cóż ,musze przyznać,ze jednego chelsea zazdroszczę - zdrowia.Z najlepszymi angielskimi mamy szanse tylko wtedy wygrywać gdy gramy składem zbliżonym do optymalnego.Cóż może w lidze będzie lepiej,a może spotkamy się z nimi w finale LM.
nie ma to tamto - Fabian zawinił przy obu bramkach z czego w/g mnie pierwsza to i tak byl spalony maloudy a przy drugiej silvestre jak pipka odpuscil drogbe, Fabian natomiast niepotrzebnie wychodzil przed to zasrane pole karne... Diaby był do zmiany juz po 1 polowie, nie rozumiem dlaczego Wenger go trzymal caly mecz bo ewidentnie Abou mial dzis bardzo zly dzien.. I dlaczego zszedl RvP i Adebagol? o.O ten meczy byl do wygrania i to bez wkladania znacznego wysilku gdyby tylko inaczej rozdysponowano sklad na mecz... zaluje ze znowu chelsea daje nam sie we znaki i ze znowu graczem ktory nas niszczy jest drogba... o ile sie nie myle to on nam strzela gola co mecz... zawsze jak gramy z cfc to drogba wpisuje sie na liste strzelcow...
Witam…panowie sprobujmy porozmawiac bez emocji…wszyscy kochamy nasz klub. Mysle ze przede wszystkim wynika to z faktu, ze w tak zkomercjalizowanej dyscyplinie jaka jest dzisiejsza pilka znalazl sie klub klub, kt. stawia na mlodziez. Nie wydaje grubych baniek albo placi po 200000 tys tyg. na przestarzale gwiazdeczki jak chocby Ballack o kt. za 3 lata nikt nie bedzie pamietal a ¾ naszego skladu bedzia miala po 23, 24 lata!. Jeszcze dzisiaj zwyciezyla zelazna konsekwencja (przyznaje, wynikajaca z doswiadczenia)…ale do rzeczy…Wiekszosc krytykuje wytypowany prze Wengera sklad. Nie zgadzam sie. W obliczu zdziesiatkowanej obrony Nasri I Andrei musieli siasc na lawe a Denilson I Diaby miel za zadanie czyscic srodek..i to robili! niestety…nasz kapitan nie jest jeszcze tak zadziorny jak byl chocby w poprzednim sezonie kilkaa bardzo dokl podan I to wszystko a to on zawsze stanowil roznice I to pchal zespol do przodu badz spowalnial akcje… reszta zespolu zagrala naprade dobre spotkanie swietny Gibbs zwlaszcza w pierwszej pol, kapitalny Theo, Kalu i Manu Eboue (choc strana 1 bramy to jego przynajmniej 30% udzialu) solidny Robin I Ade slabszy Denilson I Silvestre I na koniec fatalny, koszmarny Fabian. 3-cia liga. Mam nadzieje, ze Arsen postawi na Vito I w koncu kupi jakiegos bramkarza na miare Arsenalu. Bylem swiecie przekonany, ze strata Almunii bedzie najbardziej odczuwalna. Mam nadzieje , ze po sezonie Fabian zasili szeregi jakiegos Hannoveru czy czy innego Derby County. Zrujnowal dzisiaj wysilek calego zespolu. Kazda jego stycznosc z pilka to potencalna brama.
"Jak w finale FA CUP może grać klub, który istnieje od 2003 roku?
You'll Never Walk Alone" - komentarz z onetu... bardzo trafny
Co to bylo?
Dlaczego Wenger w tak waznym meczu na lawce kaze usiasc Arshavinovi i Nasriemu. To sie w ogole nie miesci w bani.... Gra taki Denilson i Diaby i robia obciach:(. Chelsea umial jakos 1 sqal wystawic i sie nie pierdzielic.Pierwszy raz nie moge sie zgdzic z decyzja Wengera zamiast wystawic najsilniejszy sklad to on daje odpoczywac. Tylko po co? W lidze mamy przewage nad Aston Villa wiec we wtorek mogliby niektorzy odpoczac. A tak Wenger swoimi decyzjami zabiera nam kolejne trofeum. Szkoda ze sedzia jest slepy bo spalonego przy 1 bramce nieodgwizdal.(dla Chelsea) Fabregas nie wiedzial gdzie podawac niespodziewalem sie ze zagra tak slabo. Silvestre- jego gra to wielka pomyka nawet Song by lepiej zagral. Jedyne kogo idzie pochwalic to Gibsa i Walcota ze cos pokazali...
kasiacesc - a co niby mieli pokazac w 10min? Arsha mial kilka celnych podac a Diaby lipa straty i niecelne podania...tak z innej beczki "czolgista" teraz sie popisal jak rasowy czolg , az 3 ofiary w ludziach;p
Ja pierdo... dziś na meczu naciągnąłem ściągno achilesa czy co arsenal przegrał moja druzyna przegrala totalna poracha zobaczmy co bedzie z mułami i liverpoolem
oj boze boze ciekawe jakie oceny beda drogba ma 9 .. ;/
porazki w tym meczu:
Fabianski... no comment szczegolnie pierwszy gol...
Wenger ze swoim skladem i zmianami -.-
obrona... wiem ze rezerwowa ale taki Silvestre mogly lepiej zagrac... taki doswiadczony pilkarz...
i na koniec sedziowie pierwszy gol dla chelsea ze spalonego i masa odgwizdanych nieslusznych fauli na zawodnikach chelsea...
Jak zobaczyłem Denilsona i Diabego w pierwszym składzie, pomyślałem że Wenger chce mieć silnych zawodników w środku pola. Ale Diaby który jest chyba 1,5 razy większy od Narsriego i ze 2 razy wiekszy od Arszawina!!!!, odbijał się od innych jak piłka, Denilson to samo!!!! Zero wygranej walki ciałem!!!!! Zauważyliście że Cesc też gówno grał, bo jak ma grac jak Diaby pierdzielił jak nie wiem co, a Denilson podawał na pół metra. Musiał asekurować tyły. Z Liverpoolem pewnie wygramy bo mamy taki styl jak gramy o pietruszkę.
ciekawe jak bedzie sie wenger usprawiedliwiac ....
Wenger sam na siebie bicz kreci.Po raz kolejny udowodnil ze jest "genialnym" taktykiem.Ustawienie takie jak w meczu z druzyna Piresa (w Hiszpanii).Zawsze brakowalo kogos w srodku albo z boku.Wenger naprawde juz przegina.Wystawic tak slaby sklad na tak wazny mecz to nie mozna byc normalnym.Co na boisku robili Diaby i Denilson?Diaby nie gral od dluzszego czasu a Denilson gra zle.Czemu nie zagral swietny Song,caly czas grajacy najlepiej i najrowniej Nasri i gdzie byl Arszawin ktoy podobno robi roznice.Dziekuje panie Wenger za kolejny sezon bez trofeow,bo watpie zebysmy sie otrzasneli ma Manu.
Musze to powiedzies Fabianski jest za słaby na Arsenal po co tak wychodzi do tych piłek niech Almunia wraca
Nie no dzisiaj sie w****iłem na Wengera. Co on sobie myślał wystawiając taki lipny skład. Czekanie z Arshavinem i Nasrim to totalna porażka jak można nie wstawić takich zawodników widząc jak Denilson i Diaby dają dupy na boisku? Fabian niestety nie dla psa kiełbasa, nie pchaj się do pierwszego składu, nie dorosłeś. Niech mnie tylko nie w****ia Wenger w wypowiedzi pomeczowej, że wolał postawić na Denilsona i Diabiego, niech zdobywają doświadczenie a puchary na cholere nam.
Koniec. Zostaje tylko cholerny niedosyt i ból... Porażka z odwiecznym rywalem, z rywalem bez historii, w tak ważnym punkcie sezonu...
Fabian do domu, niech wraca na pozycję bramkarza nr 3. Lepiej ściągnąć za free Yohana Pele, on przynajmniej ograny w niezłej Ligue 1, a nie w "Ekstra"klasie...
Boooze ;/ ile postow;/ przez ta durna strone. Ludzie kupcie sobie dodatkowy serwer bo ilekroc jest jakis mecz to sie nie da wejsc badz czegos napisac
Powiem tak - dzień jak cholera!
- Kubica 18 w kwalifikacjach
- kumpel w meczu trampkarzy dostał zerwania więzadeł krzyżowych
- NO I PORAŻKA ARSENALU...
zapamiętam sobie dzień 18 - gorszy od '13'
a co do meczu, nie umiem zrozumieć Wengera, Arshavin nie gra w LM i był na dzisiaj świerzy, Nasri nic specjalnego z Villarrealem nie pokazał, Song świetny poprzedni mecz - oni powinni grać w wyjściowej '11'...a daje Denilsona, Diaby'ego i Bendtnera na zmianę - zresztą zbyt późne...SZKODA GADAĆ
na usprawiedliwienie można podać prawie całą rezerwową obronę...no ale z Villarrealem poradziła sobie dobrze, więc nie wiem co się stało, może przerosła ich stawka meczu...
Ja jednak wciąż wierzę w ten zespół,
CZY NA DOLE, CZY NA SZCZYCIE ARSENAL PONAD ŻYCIE!!!
nie wiem co Denilson i Diaby robili w pierwszym składzie :/:/:/:/
Fabian chrzanił co się dało....
Nasri i Arshavin nic po zmianach nie wniesli specjalnego....
RvP byl praktycznie niewidoczny a Ade juz wogóle.....
Eboue na przemian to schrzanil to dobrez zagrał ale raczej próbował rajdów
Gibbs uratował na od bramki i dosyć solidnie zagral
Cesc troche próbował ale tez nie gral na swoim normalnym poziomie
Walcott strzelił bramke no i chyba najbardziej się starał....
ogólnie Wenger wybral skład beznadziejny który nie zachwycał i pozwalał robić Chelsea co chcieli...
powiem tak wenger slaby sklad wystawil diaby gral fatalnie po 10 minutach do zmiany (niestety gral przez caly mecz) zmiany w 70 minucie nasri wchodzi na ostatnie 5minut:( no i fabain nie mial swojego dnia :(
hubertbp - nie ma "Szkoda"! Jakie "szkoda" ??! przeciez moglismy wygrac z Chelsea a potem wygrac puchar Anglii ! Ale nie... i znowu bez pucharow;/ porazka na calej linii. Zostaje nam tylko LM. Ale tam mamy mniejsze szanse niz Puchar anglii, a bedziemy grali teraz z Manchesterem ktory jest faworytem, a potem albo z Barcelona ktora gra wspanialy futbol, albo z Chelsea ktora bedzie o niebo bardziej zmotywowana niz w dzisiejszym meczu. A my dalej bedziemy mieli kontuzje;/
hubertbp - nie ma "Szkoda"! Jakie "szkoda" ??! przeciez moglismy wygrac z Chelsea a potem wygrac puchar Anglii ! Ale nie... i znowu bez pucharow;/ porazka na calej linii. Zostaje nam tylko LM. Ale tam mamy mniejsze szanse niz Puchar anglii, a bedziemy grali teraz z Manchesterem ktory jest faworytem, a potem albo z Barcelona ktora gra wspanialy futbol, albo z Chelsea ktora bedzie o niebo bardziej zmotywowana niz w dzisiejszym meczu. A my dalej bedziemy mieli kontuzje;/
hubertbp - nie ma "Szkoda"! Jakie "szkoda" ??! przeciez moglismy wygrac z Chelsea a potem wygrac puchar Anglii ! Ale nie... i znowu bez pucharow;/ porazka na calej linii. Zostaje nam tylko LM. Ale tam mamy mniejsze szanse niz Puchar anglii, a bedziemy grali teraz z Manchesterem ktory jest faworytem, a potem albo z Barcelona ktora gra wspanialy futbol, albo z Chelsea ktora bedzie o niebo bardziej zmotywowana niz w dzisiejszym meczu. A my dalej bedziemy mieli kontuzje;/
Fajnie jakby Manuel wrócił już na mecz z ManU bo Fabian dzisiaj popełnił kilka takich błędów że aż żal patrzeć. Łukasz fajne urodziny. (Po cholere ty wychodziłeś do tych piłek z Drogbą, jakbyś został to ten fartuch by nie strzelił bo on jest cienki bolek).
Drugim winowajcą jest Wenger! Dlaczego Nasri i Arszawin zostali na ławce a potem w decydujących momentach zciągnął RvP i Ade. I dlaczego Diaby zagrał cały mecz?! Przecież on miał bardzo dużo strat i nic dobrego nie zrobił!
Nie mówcie ze od razu najgorszy:/ Graliśmy dobrze, ale CFC była lepsza:/
hubertbp - nie ma "Szkoda"! Jakie "szkoda" ??! przeciez moglismy wygrac z Chelsea a potem wygrac puchar Anglii ! Ale nie... i znowu bez pucharow;/ porazka na calej linii. Zostaje nam tylko LM. Ale tam mamy mniejsze szanse niz Puchar anglii, a bedziemy grali teraz z Manchesterem ktory jest faworytem, a potem albo z Barcelona ktora gra wspanialy futbol, albo z Chelsea ktora bedzie o niebo bardziej zmotywowana niz w dzisiejszym meczu. A my dalej bedziemy mieli kontuzje;/
Odwalić się od Fabiana!!!! sami se stancie w swoje urodziny na bramce w meczu z odwiecznym rywalem w półfinale FA Cup i ciekawe co byscie wtedy gadali co??? a tak przy okazji to nie ma co się czepiać do Wallcota(strzelil bramke i cos próbowal), Cesca ( do niego nie ma co się czepiać) Gibbsa i Toure reszta słabo ale wierzmy w sukces w LM!!!
GO GO GUNNERS!!!