Co roku to samo, Bayern 5-1 Arsenal
15.02.2017, 21:48, Sebastian Czarnecki 2723 komentarzy
Nic się nie zmieniło, zupełnie nic. Tak jak w poprzednich latach, tak i teraz Arsenal postanowił ośmieszyć się w Lidze Mistrzów i rozegrać karygodne spotkanie. A najgorszy w tym wszystkim jest fakt, że to nie pierwszy taki mecz Kanonierów w tym sezonie, gdzie zostali całkowicie zepchnięci przez rywala do głębokiej defensywy i nie mieli żadnego pomysłu na jakąkolwiek odpowiedź.
I pomyśleć, że nie zaczęło się wcale tak tragicznie. Po słabej, ale jeszcze nie aż tak tragicznej pierwszej połowie, Kanonierzy remisowali z Bayernem 1-1 i mieli nawet realne szanse na wywiezienie z Monachium korzystnego rezultatu. Pomimo nacisków ze strony Bawarczyków, londyńczycy potrafili odpowiedzieć wyrównującą bramką, a pod koniec nawet mogli sami wyjść na prowadzenie.
Wydawało się, że po takim budującym wyniku w pierwszej połowie, Arsenal będzie w stanie jakoś odpowiedzieć Bayernowi, poprawić grę w niektórych aspektach i poszukać kolejnych sytuacji. Niestety, druga część meczu to prawdziwy festiwal żenady, beznadziejna gra, całkowita niemoc i wzorcowy przykład braku ambicji, zaangażowania i chęci do gry w piłkę nożną.
Bayern: Neuer - Lahm, Martinez, Hummels, Alaba - Alonso, Vidal - Robben (88. Rafinha), Alcantara, Costa (84. Kimmich) - Lewandowski (86. Muller)
Arsenal: Ospina - Bellerin, Mustafi, Koscielny (49. Gabriel), Gibbs - Xhaka, Coquelin (77. Giroud) - Chamberlain, Özil, Iwobi (66. Walcott) - Sanchez
Już pierwsza bramka dla Bayernu mogła zwiastować klęskę w tym spotkaniu. Kto by się w końcu spodziewał, że Arjen Robben zejdzie z prawego skrzydła na lewą nogę i huknie prosto w okno, no kto? Na pewno nie Francis Coquelin, który najwyraźniej spodziewał się, że Holender tym razem zmieni styl gry i na pewno poszuka jakiegoś ekstrawaganckiego zagrania, którym zaskoczy wszystkich, w tym samego siebie. Francuz nie skrócił kąta nadbiegającemu Robbenowi, Mesut Özil gdzieś z oddali się temu przyglądał i nawet nie wykazał chęci, by pomóc kolegom, a Holender po prostu to wykorzystał - strzelił dokładnie taką samą bramkę, jakich zdobywał dziesiątki we wszystkich rozgrywkach, w jakich tylko wziął udział.
Wydawało się, że Arsenal w ogóle nie przygotował się taktycznie do tego pojedynku, a jedynym zamysłem było oczekiwanie na błąd przeciwnika, który może jakimś cudem wpakowałby sobie samobója. Ale nie, londyńczycy zerwali się i wyprowadzili dwa ataki, które przyniosły rzut wolny i rzut karny w krótkim odstępie czasu. Oczywiście za wyprowadzanie wszystkich akcji ofensywnych odpowiedzialny był Alexis Sanchez, który na plecach dźwigał bezużytecznych kolegów z zespołu i w pojedynkę próbował wygrać ten mecz. Chilijczyk starał się, ale wszystko było przeciwko niemu - nawet jedenastkę wykonał na raty i dopiero za trzecią próbą ostatecznie pokonał Manuela Neuera.
Ale udało się, do przerwy widniał wynik 1-1. Wydawać się mogło, że najgorsze już za nami, że teraz będzie już z górki, że Bayern może osłabnie, a Arsenal jakoś się podniesie. Nic bardziej mylnego. Już w 49. minucie kontuzji doznał Laurent Koscielny, czyli jedyny zawodnik, który trzymał za mordę cały zespół. Francuz dyrygował formacją defensywną i często w pojedynkę rozbijał ataki rywala. To on motywował drużynę, stanowił jej oparcie i sprawiał, że wszystko wydawało się możliwe. Kiedy tylko kapitan londyńskiej drużyny opuścił murawę, Bayern w 6 minut strzelił dwa gole.
Wszystkie trafienia dla Bawarczyków padały po indywidualnych błędach poszczególnych zawodników. Przy golu na 2-1 główkę z Lewandowskim przegrał Mustafi, a Gabriel zamiast kryć któregoś z rywali, siłował się z powietrzem. Gol na 3-1 to całkowite rozmontowanie defensywy Arsenalu, ale kolejny raz błąd popełnił Mustafi. Niemiec zajęty był krzyczeniem na Bellerina, a kiedy Thiago wybiegł na wolne pole, Niemiec tylko odwrócił głowę i zorientował się, że już za późno. Bramka na 4-1 to rykoszet - złe zachowanie obrony i rozpaczliwa interwencja Ospiny. Przy golu na 5-1 kabaret zaserwował nam Chamberlain, który podał piłkę pod nogi rywala.
Może dziwnie to zabrzmi, ale David Ospina, który przepuścił przecież aż pięć bramek, był jednym z najlepszych zawodników Arsenalu na boisku (zaraz za Sanchezem i Koscielnym, który przedwcześnie opuścił boisko). Kolumbijczyk kilkakrotnie uratował zespół w groźnych sytuacjach i gdyby nie on, na tablicy mogliśmy ujrzeć nawet dwucyfrowy wynik. Oczywiście, że były zawodnik Nicei mógł lepiej zachować się przy bramkach numer 2 i 4, ale trudno mieć pretensje do bramkarza, kiedy przed sobą miał bandę oszołomów, która nie potrafiła przez moment utrzymać krycia.
Bayern był w tym meczu zespołem o kilka klas lepszym, za to Arsenal zaserwował prawdziwy festiwal żenady. Drużynie ewidentnie brakowało chęci i motywacji, a sam Alexis Sanchez nie jest w stanie w pojedynkę wygrać meczu. Nie z beznadziejnym Mesutem Özilem, który podczas meczu wykonał tyle samo podań, co Manuel Neuer, krząta się po boisku jak smród po gaciach i zupełnie nie wie, co ma robić. Niemiec od kilku spotkań jest beznadziejny i tym występem tylko udowodnił, że nie zasługuje na taką pensję, jakiej oczekuje. Najgorszy na boisku był jednak Francis Coquelin, który kolejny raz potwierdził, że jest zawodnikiem co najwyżej na poziomie Mathieu Flaminiego. Nie trzymał pozycji, gubił krycie, zachowywał się jak ktoś niezdyscyplinowany taktycznie, a przy tym był bardzo nieodpowiedzialny w swoich poczynaniach. Coquelin zaliczył SZEŚĆ celnych podań w meczu, ANI RAZU nie odebrał przeciwnikowi piłki i zaliczył dwa odbiory. Równie dobrze można było w tym miejscu postawić na któregokolwiek juniora ze szkółki, któremu przynajmniej by zależało.
Czas to w końcu powiedzieć: era Arsene'a Wengera w końcu dobiega końca. Kiedy szanse na obiecany tytuł mistrzowski zostały zaprzepaszczone, pozostawały jeszcze nadzieje, że może w końcu w Lidze Mistrzów coś się uda. Nic z tego - Arsene Wenger od dłuższego czasu trzyma się tych samych schematów i bardziej szkodzi zespołowi, niż mu pomaga. A jeżeli menedżer z takim stażem nie potrafi natchnąć drużyny chociaż do tego, żeby spróbowała postawić się Bayernowi, to po prostu tego nie widzę. Mam ogromny szacunek do Francuza za całą pracę, jaką włożył w budowę tego zespołu w trudnych czasach, ale miarka się przebrała. Tak duża marka jak Arsenal nie może stać w miejscu, a tak właśnie się dzieje od dobrych kilku lat, tutaj potrzeba już radykalnych zmian.
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Wracając do porannej dyskusji o Allegrim.
@Sparku
Owszem, ale chyba nie wziąłeś pod uwagę, że Juve w LM przegrało po wyrównanym dwumeczu z Bayernem i można zaryzykować tezę, że trochę pechowo, a Arsenal dostał w dwumeczu 1:5 od Barcelony. Ja jestem w stanie zaakceptować odpadanie z wielkimi firmami po walce, bo to się zdarza, ale my dostajemy po prostu baty. Można sobie wmawiać, że przecież graliśmy dobre rewanże i było kilka lat "blisko", ale to często wynikało z pierwszego meczu, gdzie rywal na rewanż się zwyczajnie nie spinał, bo miał wynik w kieszeni.
Poza tym, sezon wcześniej Juventus doszedł do finału tych rozgrywek, a Arsenal tkwi na pułapie 1/8 od wielu wielu lat. To jest ta różnica.
A propos Vieiry, jego NYC dostało dzisiaj 3:1 z Houston w turnieju pre-sezonowym.
Z ciekawości sprawdziłem ile wydaliśmy na transfery netto (czyli suma zakupów, odjąć sumę za jaką sprzedaliśmy naszych zawodników) na tle innych zespołów w PL w ciągu ostatnich 5 lat. I wyniki są co najmniej ciekawe:
1 City 402 mln funtów,
2 MU 352 mln funtów,
3 Arsenal 205 mln funtów,
4 Chelsea 186 mln funtów,
5 Liverpool 121 mln funtów,
19 Tottenham 1 mln funtów.
Jesteśmy pod tym względem 3 w PL i wyprzedzają nas tylko Manchestery, kolejny mit o tym że wszyscy wydają więcej od nas, a Wenger cudem utrzymuje nas w czubie obalony. Jesteśmy bardzo słabi w sprzedawaniu za dobre pieniądze swoich piłkarzy i to jest przykra prawda.
Kolejna sprawa to wydatki na pensje:
CLUB 2013-14 2014-15 2015-16 2016-17
1 City £216m £205m £193.8m £225m
2 MU £187m £215.8m £203m £220.8m
3 CFC £190m £192.7m £215.6m £218m
4 AFC £166.4m £180.4m £192m £200.5m
5 LFC £140m £144m £152m £165.6m
6 KFC £112m £100.4m £110.5m £121.2m
Pod tym względem jesteśmy 4 w PL, ale od czołówki wcale tak mocno nie odstajemy jakby to chcieli niektórzy "eksperci", (ostatni sezon w którym naprawdę mocno odstawialiśmy to był 13/14), a nad LFC czy Tottenhamem mamy olbrzymią przewagę. Od czołówki odstajemy na około 10% co po podatkach (50% podatek dochodowy + emerytalne itp.) daje niecałe 5%. Czyli piłkarz do ręki dostaje u nas średnio niecałe 5% mniej niż w MU, CFC czy City, różnica jest ale na pewno nie tak olbrzymia jak to malują eksperci. Problemem jest jak zwykle sposób wydania tych pieniędzy bo jak wiadomo Wenger nie lubi jak różnice w zarobkach piłkarzy są zbyt duże dlatego spora ilość średnich piłkarzy zarabia u nas kasę, o jakiej w innych klubach mogliby pomarzyć, a niestety najlepsi, którzy robią wyraźną różnicę na boisku dostają przez to wyraźnie mniej niż ich odpowiednicy w innych klubach.
Mam nadzieję że tym komentarzem obaliłem trochę mitów dotyczącej naszej "słabej" sytuacji finansowej, jakie narosły wokół naszego klubu w ostatnich latach.
3rdpitch
Ja nie chcę Henrego za asystenta. Wolał bym Vieire albo Dennisa.
@ Arsenal96l
Ale zostanie
3rdpitch
Jak Wenger zostanie, to nie będzie żadnych zmian w sztabie szkoleniowo-medycznym. Henry? Nie dzięki. Piłkarzem był genialnym, ale początek przygody trenerskiej ma słaby (może oceniam go przez pryzmat tego, że został medialną paplą). Vieira? Już widzę jak opuszcza Nowy Jork. Aczkolwiek jestem ciekaw jak potoczy się kariera Patricka, może faktycznie kiedyś, za parę lat zasiądzie na ławce jako trener AFC.
3rdpitch
Wenger nie może zostać.
Dla mnie Koeman jest ok. NAwet chciałbym go za Wengera zaraz po Bielsie. Problemem jest trochę, że Holendrzy jakoś nie potrafią długo trenować druzyn na dobrym poziomie. Zawsze po dobrym początku potem idzie jakoś gorzej. Ale byłbym w stanie zaryzykować
karmel
No Arsenal raczej też nie :D Ale rozumiem o co Ci chodzi.
schnor25
Nie mówię, że Koeman jest słaby, jednak Everton czy Soton to jednak nie Barca.
Patrząc na nasze potyczki z Soton Koemana czy Evertonem gdzie praktycznie nigdy nie potrafiliśmy wygrać to mam mieszane uczucia kto jest lepszy, a przecież Holender ogrywał Wengera znacznie gorszą kadrą.
Everton Koeman`a (a to jego pierwszy sezon na Goodison Park) jest siódmą siłą ligi za topowymi zespołami w PL, w Southampton też zrobił robotę, także Holender słabym szkoleniowcem nie jest.
shnor
dalej na Ukrainie kopie
schnor25
Dla mnie lepszy Wenger niż Koeman.
Na zdjęciach z treningu Alexis wesoły, uśmiechnięty. :) Może nie wszystko stracone :)
Wenger w Barcelonie? Aha(haha) :)
Szogun
A ten Brazylijczyk z Szachtara Donieck łączony z Nami, też jakoś mu było Bernardo czy Bernard, gdzie on teraz kopie?
Ja się nie zdziwię jak Wenger w lato wyląduje w Juve (w przypadku odejścia do nas Allegriego) lub Barcelonie.
Pyka ktoś w fife mobile? :D
na miejscu trenera wolfsburga zrobilbym z blaszczykowskiego defensywnego lub srodkowego pomocnika i mysle , ze wtedy by odzyl i naprawde dawal rade na jednej z tych pozycji
Dominik
Marne źródło.
Daily Star pisze, że Wenger może iść do Interu lub AC Milanu
Kurcze Chelsea prowadzi rozmowy w sprawie pozyskania Bernardo Silvy. Od czasu Hazarda chyba nie było tak dobrego i perspektywicznego zawodnika na skrzydło. Zazdroszczę.
Problem jest taki, że kibice często traktują piłkę jak religię, a dla piłkarzy to jedynie praca. Stąd różne postrzeganie tego, co się dzieje również po meczach.
restrykcje co do pałek są dosyć ostre
na militaria.pl można kupić legalne, na allegro bym nie kupował
sam myślałem o kupnie pałki, bo różnie bywa w życiu i ostatnio strasznie dużo ćpunów panoszy się po ulicach
Nie wiem jak Wengera wpadki można nazywać pojedynczymi meczami skoro facet na 25 rozegranych spotkań punkty powinien stracić w ponad połowie rozegranych meczy (i straciłby bo 2 kontrowersyjne zwycięstwa z Burnley sie nam nie należały, to samo zresztą ostatnio z Hull)
Tak uczciwie to my teraz powinniśmy mieć z 5 pkt mniej i bronić 6 miejsca przed Evertonem, może niektórzy wtedy przejrzeliby na oczy.
O kompromitachach w Lidze Mistrzów ROK W ROK nawet szkoda wspominać.
Dwumecz z Barcą 5-1
Baty z Bayernem 2x po 5-1
Mecz z PSG i gdyby nie Cavani również byłoby z 4-1.
A to wszystko ledwo w odstępie 12 miesięcy!!!
Facet nas kompromituje w LM i zbiera baty jakby trenował jakiś Rostov czy inne PSV. Takie są fakty i to sie już nie zmieni bo robi to 7 rok z rzędu odpadając w 1/8.
schnor
Głos rozsądku
Lucas
Aha, czyli jak piłkarz wrzuci jakąś fotę lub filmik dla poklasku, lajków bądź zwykłej interakcji z fanami to ma w poważaniu piłkę, która przez to schodzi na boczny tor? O czym ty gadasz. Czyli co? Piłkarze mają spędzać całe dnie w ośrodkach treningowych, podporządkować całe dnie klubowi? A po treningu kolacja, paciorek i spać, w międzyczasie myśląc o poprzednim spotkaniu, szukaniu plusów/minusów i myśleniu o kolejnym rywalu oglądając na własną rękę jego 3 ostatnie spotkania? Weź zluzuj. To też są ludzie i mają takie samo prawo do pierdół (z zachowaniem umiaru), jak Kowalski pierdzący w tapczan zabunkrowany w piwnicy. O ile delikwent nie robi niestosowanych rzeczy godzących w imię klubu, to lata mi to koło nosa.
O właśnie - Xhaka chyba jest najbardziej aktywny a już na instagramie to na pewno.
https://www.instagram.com/granitxhaka/
Arsenal96l
Też rozważam taką opcje. Jednak wydaje mi się łatwiejsze yebutnąć kogoś pałą niż trafić gazem w twarz :P
I nie zgadzam się z Wami.
Nie wiecie jak wielki wplyw na zaangażowanie w pracę (w tym przypadku treningi, budowa formy) potrafia mieć inne że tak się zargonem wyslowie zajawki czy podjarki. Nie koniecznie alkohol i narkotyki ale właśnie, romanse, angażowanie się w politykę, prowadzenie działalności, oczywiście każdy piłkarz jest inny i jedni radza sobie lepiej inni gorzej. Nie mam nic przeciwko temu że Sanchez wrzuci sobie fote z psiakami od czasu do czasu ale taki np. Ramsey czy Xhaka częściej wrzucaja swoje zdjęcia niż faktynaswiecie.pl - Mi to coś od razu mówi o tym jakimi są ludźmi i co jest dla nich najważniejsze. Ale każdy jest inny i dyskusja była by długa.
Co tam u naszego kolegi Bramalla? Żyje? :D
Napisałem ten komentarz na kiblu więc dzielilem przyjemne z przyjemnym, wiem czy takie wypociny... nie badam archiwum Twoich wypowiedzi ale ostatnie wskazywaly na to że bardzo irytuje Cię burza na temat zastępcy Wengera, bije się w pierś.
Ja bardzo szanuję to że chłopaki mają też swoje prywatne życie i fajno ale ciągle rozmawiamy o tym czy dany piłkarz czeka cały dzień na trening i cały tydzień na mecz w weekend jak np. Alexis czy czeka aż trening się skończy żeby cyknac sobie kilka fotek i wrzucić w internet. To dzieli mistrzów od przecietniakow. I nie dziwcie się że od piłkarzy na tym poziomie wymaga się poświęcenia życia na rzecz piłki w czasie trwania kariery - oni wiedza jaki mają z tego profit. Nie poświęcają życia prywatnego dla ojczyzny jak np. żołnierze na misjach - też ludzie, poświęcają je dla życie w bogactwie i niewyobrazalnym dostatku po odejściu na emeryturę. Czyż nie tak działa ten świat?
Kibicarsenalu123
Kup sobie gaz i po sprawie :D
Twitter a mianowicie konta naszych ucichly, po gwalcie w monachium. Z sutton odpowiemy i wszystko wroci do normy :)
W szatni Sutton nie ma lustra dla modela to skandal! Słusznie Robbie zauważył że po wejściu do szatni nasi piłkarze powinni mieć krótką chwile na przemyślenie swojego zachowania.
Dzisiaj przeczytałem tutaj że Seria A nudna, według mnie pod względem techniki zawodników to liga włoska jest lepsza
Panowie/Panie nietypowa prośba.
Macie gdzieś może link do tej bajki "SING" ? Nie pytajcie po co 22-letniemu facetowi link do bajki. Jak coś znajdziecie to proszę na priv :)
hot995, kto tym faworytem? Tuchel?
Arsenal96l
Nie wszędzie, i nie przy dupie tylko kulturalnie w wewnętrznej kieszeni kurtki albo w aucie :P Podobno są takie , które po zwinięciu na małe, coś koło 16cm.
Topek
Wiadome ja też nie będe liczył postów ale mam Sancheza na instagramie i nie udziela się jakoś zbytnio tam
A ja wam coś powiem.
Dzisiaj obejrze sobie Belottiego i napisze Wam czy widze w nim potencjał
Sparku, nie będę liczył wpisów i dzielił je na kategorie. Fakt jest taki, że Alexis mocno udziela się czy to na instagramie czy to na twitterze i nie przeszkadza mu to w treningach. To nie jest nic unikatowego.
Co do social mediów, to pod koniec swojej kariery Ferguson bardzo uważnie śledził ruchy swoich piłkarzy i to co wstawiają. Oczywiście za każde nieodpowiednie zdjęcie lub wpis, Szkot wyciągał konsekwencje.
Teraz w futbolu panuje większa swoboda, czy to dobrze czy źle? Nawet trudno powiedzieć.
Piłkarze Lincoln City ( zespół z piątego angielskiego szczebla) przeszedł do historii. Zostali oni pierwszą od 103 lat półprofesjonalną drużyną, która doszła do najlepszej ósemki FA Cup. W 1/8 wyeliminowali Burnley. Trener drużyny dwa miesiące temu był jeszcze nauczycielem w szkole.
Sparku
Xhaka bije ich wszystkich na głowę.
Topek
Alexis nie jest naczęściej udzielającym się naszym piłkarzem w social mediach, zdecydowaniee częściej widuje tam Özila, Oxa, Hectora
Produkujesz się na marne chłopie. Nie neguję tego, że Arsene jest łagodnie mówiąc średnim taktykiem. Mecz z Bayernem tylko to potwierdził. Zwracam uwagę na to, że wyciąganie pojedynczych spotkań nie ma absolutnie sensu. Wszyscy najlepsi trenerzy ponoszą porażki od czasu do czasu z zespołem, który broni się całą jedenastką na własnej połowie. Żadne to odzwierciedlenie. W takiej rywalizacji strategia schodzi na drugi plan, a liczą się głównie pojedyncze umiejętności zawodników. Widzę, że ostatnio jest moda na szkalowanie Bossa, ale warto robić to z głową.
P.S - Kompletnie nie trafiłeś. Zbędne wypociny Nie jestem zwolennikiem pozostania Wengera. Dwukrotnie wspominałem już o swoim faworycie do objęcia schedy po Francuzie.
Kibicarsenalu123
Będziesz chodził wszędzie z pałka przy dupie? :D
Z social media radziłbym się pogodzić, bo to znak czasów, a nie piłkarzy Arsenalu. Przecież Alexis jest tam przodownikiem, a zaangażowania mu odmówić nie można.