Co roku to samo, Bayern 5-1 Arsenal
15.02.2017, 21:48, Sebastian Czarnecki 2723 komentarzy
Nic się nie zmieniło, zupełnie nic. Tak jak w poprzednich latach, tak i teraz Arsenal postanowił ośmieszyć się w Lidze Mistrzów i rozegrać karygodne spotkanie. A najgorszy w tym wszystkim jest fakt, że to nie pierwszy taki mecz Kanonierów w tym sezonie, gdzie zostali całkowicie zepchnięci przez rywala do głębokiej defensywy i nie mieli żadnego pomysłu na jakąkolwiek odpowiedź.
I pomyśleć, że nie zaczęło się wcale tak tragicznie. Po słabej, ale jeszcze nie aż tak tragicznej pierwszej połowie, Kanonierzy remisowali z Bayernem 1-1 i mieli nawet realne szanse na wywiezienie z Monachium korzystnego rezultatu. Pomimo nacisków ze strony Bawarczyków, londyńczycy potrafili odpowiedzieć wyrównującą bramką, a pod koniec nawet mogli sami wyjść na prowadzenie.
Wydawało się, że po takim budującym wyniku w pierwszej połowie, Arsenal będzie w stanie jakoś odpowiedzieć Bayernowi, poprawić grę w niektórych aspektach i poszukać kolejnych sytuacji. Niestety, druga część meczu to prawdziwy festiwal żenady, beznadziejna gra, całkowita niemoc i wzorcowy przykład braku ambicji, zaangażowania i chęci do gry w piłkę nożną.
Bayern: Neuer - Lahm, Martinez, Hummels, Alaba - Alonso, Vidal - Robben (88. Rafinha), Alcantara, Costa (84. Kimmich) - Lewandowski (86. Muller)
Arsenal: Ospina - Bellerin, Mustafi, Koscielny (49. Gabriel), Gibbs - Xhaka, Coquelin (77. Giroud) - Chamberlain, Özil, Iwobi (66. Walcott) - Sanchez
Już pierwsza bramka dla Bayernu mogła zwiastować klęskę w tym spotkaniu. Kto by się w końcu spodziewał, że Arjen Robben zejdzie z prawego skrzydła na lewą nogę i huknie prosto w okno, no kto? Na pewno nie Francis Coquelin, który najwyraźniej spodziewał się, że Holender tym razem zmieni styl gry i na pewno poszuka jakiegoś ekstrawaganckiego zagrania, którym zaskoczy wszystkich, w tym samego siebie. Francuz nie skrócił kąta nadbiegającemu Robbenowi, Mesut Özil gdzieś z oddali się temu przyglądał i nawet nie wykazał chęci, by pomóc kolegom, a Holender po prostu to wykorzystał - strzelił dokładnie taką samą bramkę, jakich zdobywał dziesiątki we wszystkich rozgrywkach, w jakich tylko wziął udział.
Wydawało się, że Arsenal w ogóle nie przygotował się taktycznie do tego pojedynku, a jedynym zamysłem było oczekiwanie na błąd przeciwnika, który może jakimś cudem wpakowałby sobie samobója. Ale nie, londyńczycy zerwali się i wyprowadzili dwa ataki, które przyniosły rzut wolny i rzut karny w krótkim odstępie czasu. Oczywiście za wyprowadzanie wszystkich akcji ofensywnych odpowiedzialny był Alexis Sanchez, który na plecach dźwigał bezużytecznych kolegów z zespołu i w pojedynkę próbował wygrać ten mecz. Chilijczyk starał się, ale wszystko było przeciwko niemu - nawet jedenastkę wykonał na raty i dopiero za trzecią próbą ostatecznie pokonał Manuela Neuera.
Ale udało się, do przerwy widniał wynik 1-1. Wydawać się mogło, że najgorsze już za nami, że teraz będzie już z górki, że Bayern może osłabnie, a Arsenal jakoś się podniesie. Nic bardziej mylnego. Już w 49. minucie kontuzji doznał Laurent Koscielny, czyli jedyny zawodnik, który trzymał za mordę cały zespół. Francuz dyrygował formacją defensywną i często w pojedynkę rozbijał ataki rywala. To on motywował drużynę, stanowił jej oparcie i sprawiał, że wszystko wydawało się możliwe. Kiedy tylko kapitan londyńskiej drużyny opuścił murawę, Bayern w 6 minut strzelił dwa gole.
Wszystkie trafienia dla Bawarczyków padały po indywidualnych błędach poszczególnych zawodników. Przy golu na 2-1 główkę z Lewandowskim przegrał Mustafi, a Gabriel zamiast kryć któregoś z rywali, siłował się z powietrzem. Gol na 3-1 to całkowite rozmontowanie defensywy Arsenalu, ale kolejny raz błąd popełnił Mustafi. Niemiec zajęty był krzyczeniem na Bellerina, a kiedy Thiago wybiegł na wolne pole, Niemiec tylko odwrócił głowę i zorientował się, że już za późno. Bramka na 4-1 to rykoszet - złe zachowanie obrony i rozpaczliwa interwencja Ospiny. Przy golu na 5-1 kabaret zaserwował nam Chamberlain, który podał piłkę pod nogi rywala.
Może dziwnie to zabrzmi, ale David Ospina, który przepuścił przecież aż pięć bramek, był jednym z najlepszych zawodników Arsenalu na boisku (zaraz za Sanchezem i Koscielnym, który przedwcześnie opuścił boisko). Kolumbijczyk kilkakrotnie uratował zespół w groźnych sytuacjach i gdyby nie on, na tablicy mogliśmy ujrzeć nawet dwucyfrowy wynik. Oczywiście, że były zawodnik Nicei mógł lepiej zachować się przy bramkach numer 2 i 4, ale trudno mieć pretensje do bramkarza, kiedy przed sobą miał bandę oszołomów, która nie potrafiła przez moment utrzymać krycia.
Bayern był w tym meczu zespołem o kilka klas lepszym, za to Arsenal zaserwował prawdziwy festiwal żenady. Drużynie ewidentnie brakowało chęci i motywacji, a sam Alexis Sanchez nie jest w stanie w pojedynkę wygrać meczu. Nie z beznadziejnym Mesutem Özilem, który podczas meczu wykonał tyle samo podań, co Manuel Neuer, krząta się po boisku jak smród po gaciach i zupełnie nie wie, co ma robić. Niemiec od kilku spotkań jest beznadziejny i tym występem tylko udowodnił, że nie zasługuje na taką pensję, jakiej oczekuje. Najgorszy na boisku był jednak Francis Coquelin, który kolejny raz potwierdził, że jest zawodnikiem co najwyżej na poziomie Mathieu Flaminiego. Nie trzymał pozycji, gubił krycie, zachowywał się jak ktoś niezdyscyplinowany taktycznie, a przy tym był bardzo nieodpowiedzialny w swoich poczynaniach. Coquelin zaliczył SZEŚĆ celnych podań w meczu, ANI RAZU nie odebrał przeciwnikowi piłki i zaliczył dwa odbiory. Równie dobrze można było w tym miejscu postawić na któregokolwiek juniora ze szkółki, któremu przynajmniej by zależało.
Czas to w końcu powiedzieć: era Arsene'a Wengera w końcu dobiega końca. Kiedy szanse na obiecany tytuł mistrzowski zostały zaprzepaszczone, pozostawały jeszcze nadzieje, że może w końcu w Lidze Mistrzów coś się uda. Nic z tego - Arsene Wenger od dłuższego czasu trzyma się tych samych schematów i bardziej szkodzi zespołowi, niż mu pomaga. A jeżeli menedżer z takim stażem nie potrafi natchnąć drużyny chociaż do tego, żeby spróbowała postawić się Bayernowi, to po prostu tego nie widzę. Mam ogromny szacunek do Francuza za całą pracę, jaką włożył w budowę tego zespołu w trudnych czasach, ale miarka się przebrała. Tak duża marka jak Arsenal nie może stać w miejscu, a tak właśnie się dzieje od dobrych kilku lat, tutaj potrzeba już radykalnych zmian.
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
simpll
Spokojnie, to już ostatnie podrygi, idzie to wszystko myślę ku brzegowi.
Może nie jest głupkiem (choć gorsze obelgi tu padały w jego kierunku, wiele gorsze więc nie wiem czemu tak się mnie uwziales za tego głupka) ale na pewno jest bezczelny wobec kibiców. Tak uważam - że jego wypowiedzi są bezczelne, aroganckie i egoistyczne. Sam akt tego że on wciąż zastanawia się nad podpisaniem nowego kontraktu jest kompletnym brakiem szacunku w stosunku do kibiców zespolu.
Ale zdołował mnie ten wczorajszy mecz.
Nie pamiętam czy kiedykolwiek miałem dość piłki.
Tak jak dziś.
Oby tylko Francuz nie przedłużył kontraktu, wtedy będzie można chyba zapaść się w jakiś zimowy sen w okresie jego trwania.
Wenger to nieudacznik i taka jest bolesna prawda w "ostatnich" latach.
Ile można patrzeć na sezon 03/04, skoro to było ponad 10 lat temu.
Mirro
2 gol jest Ospiny. Oczywiscie nie mam do niego pretensji, bo noga mu odjechala(zdarza sie). Pomijam obroncow, bo powinien to wyciagnac.
Jeszcze rozumiałem takie w*******e jak musieliśmy sprzedawać graczy, ale to qwa w 2 sezony prawie 200mln funtów wydane.
Lucas6Z
"Hahaha simplemann powiedz mi jeszcze kiedyś że robię głupka z Wengera? Nie jest nim?"
Nie, nie jest głupkiem.
To, że zestawia złą jedenastkę nie oznacza, że jest głupkiem. To, że dobiera złą taktykę pod przeciwnika (lub nie stosuje jej wcale) nie oznacza, że jest głupkiem. To, że jest słabszym trenerem od czołowych przedstawicieli tego zawodu, nie oznacza, że jest głupkiem. To, że się pogubił, nie oznacza, że jest głupkiem.
I naprawdę, dość już mam Twojego prymitywnego obrażania tego człowieka.
Gdyby Fabregas miał u nas pierwszy skład to by odżył.
Przed meczem pisałem, że jak zagra Iwobi lub Walcott to od razu możemy rzucić ręcznik. Zagrali obaj.
Że w zespole jest tylko jedno miejsce z dwójki Iwboi / Ozil i Coq/Xhaka. I jeszcze wystawienie Oxa na skrzydle. Co więcej wiadomo było, że Alexis nie będzie dostawał piłek na 9, będzie się jak głupi cofał i będzie dziura w ataku.
Jeszcze ten Coquelin bez formy jako CM.
Wenger sam tak wystawił się na tacy.
Jak można było tak dać dupy??!?!?!
WSTYD!
Jaki Menadżer tacy gracze.
michalal
To nie miało być porównanie ukazujące moje typy transferowe ale przeciętność Ozila, ja uważam że w naszym przypadku gdzie w większości jesteśmy dominoWANĄ strona Fabregas dałby dużo więcej dobrego niż Ozil co nie oznacza że wnioslby nas na wyższy poziom bo tak nie uważam ale pokazuje że Niemiec jest wybitny tylko w drużynach klasy top które prowadzą grę przez 90 minut a jak wspomniałeś niżej my się do takowych od ilus lat nie wliczamy.
Inna strona lustra że ja wam wśród krzyków o napastników, skrzydłowych i stoperów opowiadam że problem Arsenalu od czasów Fabregasa, Songa a wcześniej Edu, Gilberto i Vieiry leży w środku boiska ale ciągle słyszę że to najmocniej obsadzona pozycja w drużynie. Najliczniej - zgodze się, natomiast jakości i werwy tam jak na lekarstwo
Arsenal to zespół rozkapryszonych BACHORÓW!! brak twardej ręki! takiego Ozila jak by był menadżer z jajami od razu by postawił do pionu,po prostu rozpierdzielił bym te przeczkole ,a BOSS niech idzie na emeryturę już mam dość jego rządów.
Wenger po tym sezonie MUSI udać się na emeryturę. Nie widzę innej opcji. Razem ze sobą może wziąć Theo Ozila Oxa i resztę kompanów. Niech zarejestrują sobie 4rsenal w 5 lidze i tam grają.
Co do Theo widziałem, że on wczoraj grał ale jakoś dziwnym trafem nie jestem wstanie sobie przypomnieć żadnej akcji z jego udziałem.
Ale on i tak zawsze musi grać, zawsze musi być w 11 jedenastce. To jest Crack tego zespołu. Idealnie odzwierciedla jego ducha i mentalność.
Co do Wengera to już nie ma o czym dyskutować, trener jest takim samym pracownikiem jak każdy, nasz obecnie jest beznadziejny. TOP4 to on może sobie trzymać w West Hamie, nie w jednym z największych klubów na świecie. Pora sobie iść.
Przyznam, że chyba po żadnym meczu Arsenalu nie byłem jeszcze tak wkurzony, jak po wczorajszym. To spotkanie uświadomiło mi, jak dużo nam jeszcze brakuje do europejskiego topu. Zamiast zbliżać się do czołówki, my zaliczamy regres i stajemy się coraz bardziej przeciętnym klubem.
Kwietnik@ pewnie odpowiemy dobrym meczem i LM w przyszłym sezonie będzie na 99%, z tym że ta tak pożądana i upragniona Liga Mistrzów zaczyna być dla nas przekleństwem bo jest wyznacznikiem pewnego poziomu, który osiągamy co roku i który co roku jest dla nas szczytem możliwości, 1/8 barierą nie do przejścia
Oczywiście, że Fabregas to tylko rezerwowy Chelsea, fajnie się prezentuje jak wchodzi na końcówki na podmęczonego rywala,
To że pokazuje więcej zaangazowania niż Ozil to normalne, każdy w tej lidze podczas gry bez piłki jest lepszy od Niemca, ale na przestrzeni całego sezonu dałby nam niewiele więcej niż Ozil, ma już swoje lata i to nie ten sam chłopak, który biegał na Higbury z armatką na piersi
flashscore.pl/tabela/8Ai8InSt/fZHsKRg9/#table;overall
Widzicie co to może być po meczu 4 marca? United łatwe trzy punkty z Wisienkami, z Liverpoolem panienki pewnie znowu wyjdą obsrane bez chęci do gry i 4 miejsce zamieni się na 6, niestety... zobaczymy gdzie wtedy będą ci co bronią Wengera, jak w następnym sezonie nie będzie ligi mistrzów albo co najwyżej liga europejska i męczarnie co czwartek...
Chcieliśmy, by Arsenal był drugą Barceloną i się doczekaliśmy.
Panowie miałem dzisiaj sen, że przegraliśmy jednak 7-1, a nie 5-1. Obudziłem się z takim przekonaniem, ze az musiałem sprawdzić wynik xd
Lucas6z@ nie chodzi o to że uważasz Wengera za słabego managera bo to jest prawda, Francuz nie potrafi wyciągnąć z zespołu maksimum możliwości, jego taktykę ciężko w ogóle nazwać taktyką,
Chodzi o to że często jest mieszany z błotem i obrażany a na to nie zasługuje,
Smutno patrzeć na losy Arsenalu, ale pozostaje mieć nadzieję że wrócimy na właściwą ścieżkę, oby jak najszybciej z nowymi twarzami zarówno na boisku jak i na ławce trenerskiej
Lucas6Z
Dajcie spokój z tym Fabregasem, pisalem o tym dwa posty niżej. Jeżeli chcemy być TOPEM, nie możemy opierać składu na kimś kto nie mieści się w składzie innej drużyny.
Obiektywnie to ten zespół jest ukrzyżowany i zabity.
Koniec pewnej epoki. Jeśli Wenger przedłuży kontrakt powinien podać się do dymisji.
Nie mamy żadnego wartościowego gracza na środku boiska, nasz stary dobry Fabregas połyka Ozila pod każdym względem, z resztą aktualnie też go połyka. Nie ma komu przetrzymać piłkę dłużej niż 2 sekundy w poważnych meczach, jak zesrani w majtki juniorzy. Skrzydłowych nie wystawił wczoraj Wenger w wyjściowym składzie, ani jednego, a nie! Jednego wystawił 170cm na szpicy, brawo dwoch pozostałych ławka i dom... Nie wiem no ciężko formacja 4-0-1 grać z Bayernem bo gra się w 5 mniej w polu a wczoraj tak ustawił zespół nasz Guru.
Ja tam czekam na zdjęcia Xhaki z jakiejś restauracji albo z wycieczki turystycznej dziś z bananem na japie.
Rozpieszczone mięczaki bez kszty honoru.
Poziom naszej gry równie niski jak poziom tego artykułu, naprawdę autorowi też chyba puściły nerwy że używa takiego troche ,,chamskiego" języka,
Niedawno czytałem wypowiedź jakiegoś włoskiego piłkarza, który mówił, że w Premier League bardzo mało poświęca się taktyce w porównaniu do Serie A, liczą się pojedynki 1 na 1 i indywidualne umiejętności, Wenger to już w ogóle pionier w tej kategorii, to że Francuz nie chce odejść nie określiłbym jako brak honoru,
Szkoda że mamy zarząd bez większych ambicji i trenera który z każdym rokiem coraz bardziej zostaje w tyle za swoimi kolegami po fachu
Nitro
Dokładnie.
Gdy na statku jest problem z załogą nie wymienia się całej załogi, wymienia się Kapitana.
Przychodzi nowy robi porządek i koniec problemu.
Proste
Bramki zwinili
1 - głównie Iwobi i mniej Coq
2 - głównie Iwobi i mniej Mustafi
3 - Oxlade, Ozil, Xhaka, Gabriel, głównie Mustafi
4 - Coq, Mustafi, Xhaka
5 - głównie Oxlade
Wychodzi z tego że Coq i Gabriel to nie główni winowajcy. Bądźmy obiektywni.
Ok, emocję opadały. Chodź to już nie to samo co kiedyś. Zawsze była wiara, teraz już nawet tej wiary brakuje. 2006 rok. Młody Cesc, Henry na szpicy, Pires, Fredy na boku, Sol w obronie. Drużyna z jajami. Wczoraj... truchtanie, chodzenie, Cech nawet jakoś średnio zmartwiony na ławce tym co się stało. No ale cóż, to co było nie wróci.
Nie jesteśmy TOPOWA Angielską drużyną, nie możemy się tak nazywać! Nie możemy nastawiać się na to że wygramy Ligę Angielską, albo uda nam się pokonać Bayern czy tam inną Barcelonę. Przecież nie zdobyliśmy mistrzostwa od 13 lat! Szczerze? Więcej emocji, wzlotów i upadków przeżywają kibice Hull, Sunderlanów itp. Raz spadnę, raz awansują. My podniecamy się miesiąc bo uda się nam raz na 5 lat pokonać Chelsea, Liverpool. Przecież to nawet Hull potrafi zrobić. Co rok to samo, listopad padaka, luty padaka. Odpadamy z walki w lidze w LM.
I teraz pytanie dlaczego?
Jak drużyna która sprzedawał swoich NAJLEPSZYCH zawodników (Van Persie, Nasri, Toure, Clichy, Adebayor, Sanga) do największych rywali w walce o mistrzostwo może być traktowana poważanie?! Jak mieliśmy pokonać Barce, kiedy ta co okienko robiła sobie z nas swój klub do kształtowania graczy (Henry, Hleb, Song, Fabregas...a jeszcze wcześniej Overmars, Petit itp). Nie potrafię sobie wyobrazić sytuacji że my wyciągamy z United Rooneya, z City Aguero. Silvestr, Benayoun, rezerwowy Cech, niechciany Ozil w Realu... niechciany w Barcelonie Sanchez bez którego nasza drużyna nie istnieje (który po prostu jest na nią za dobry). Jesteśmy zwykły europejskim średniakiem. Nie ta półka co Real, Bayern, Chelsea, Barca, Atletico. Tylko Sevila, Borussia itp.
Jedziemy dalej... Jak ktoś może poważnie traktować kolesia który w lidze mistrzów od 8 lat robi to samo?! Co roku dostaje gigantyczny WPIER***? I co? i dalej nie widzi w tym problemu.
Jak ktoś poważnie może traktować kolesia który co roku wmawia że walczymy o mistrzostwo Anglii ?!
Jak ktoś może poważanie traktować kolesia który nie ma HONORU powiedzieć ''Ok, czas odejść''.
Śmiejemy się że Grizzmann jest chory bo wybierze United. A przecież mógł by ''GRAĆ'' w LM z Arsenalem! Po co? Po to żeby dostać co roku od razu po wyjściu z grupy baty? Po to żeby ktoś za 3 lata gdy jego kontrakt będzie dobiegał końca kłócił się z nim o 20-30k?
Na tema gry się nie wypowiadam. RAZ nie jestem ekspertem piłkarskim. DWA jest to tak żenujące że nawet nie warto.
#WengerOut
Wenger przypomina mi Kijowskiego nie ma znaczenia ,ze tyle razy dałem dupy i kłamałem i tak będę na swoim stanowisku nie odejdę bo nie mam honoru
Czy Ozil poradziłby sobie w Górniku Łęczna?
Czy Gabriel jest w czymś lepszy od Wilusza?
No i jak to było przed meczem? Bayern w kryzysie, mamy szanse?
Dziwią mnie tylko pochwały dla Alexisa. No, ale wśród ślepców jednooki królem.
Dajcie już spokój... Wenger po prostu powiedział piłkarzom przed meczem, że mają grać jak Barcelona. Wykonali zadanie.
Taki fatalny Arsenal... a nie było Ramseya.
Ktoś tu musi zrobić porządek.
Tyle kasy za takiego pokrakę jak Xhaka!
Nic nie wniósł do jakosci gdy w środku. Przecież to była nasza bolączka. Miał być ryglem, pewniakiem. Takim drugim Alonso, Kroosem a okazuje się miernotą!
Patrząc na noty Kickera z poprzedniego sezonu to wcale nie zachwycał średnią w bundelidze, więc po jakiego grzyba nam przeciętniak do składu.
Kto jest za Wengerem rece w górę jesli po tej porażce nie otworzyli oczu to są jacys nienoramlni
Luty, a nas znów nie ma i w LM i w BPL.
Wszyscy nas weryfikują, a my jeśteśmy jak zwykle ciency i bezradni. Ozil niech nie przedluza nawet tego kontraktu, ale Alexis musi zostac...
Jesli Wenger przedluzy kontrakt, to bede plakal
I zapraszam do dyskusji gadatkow którzy ciągle mają mi za złe że uważam Wengera za bardzo słabego managera, na prawdę to jest już bardzo niski poziom, popytajcie kolegów - Bayern wczoraj był słaby. 5:1 i on się nie zdymisjonuje? To żarty?
Moim zdaniem żeby wystawiać tak słaby skład przeciwko Bayernowi sadzajac na ławce najbardziej starających się i pod najlepsza forma graczy na lawie, w domach i ustawiać się znów beznadziejna taktyka (to nie jest żadną taktyka) która efekty daje czasem z drużynami pokroju Duisburg przyrownujac do naszych Hulli i innych Burnley to mogą się dziać z Tobą tylko 3 rzeczy:
1. ALBO JESTES BARDZO SLABYM MANAGEREM, DO WYMIANY TRYB NATYCHMIASTOWY.
2. ALBO JESTES ODUZONY BARDZO MOCNYMI NARKOTYKAMI.
3. ALBO NIENAWIDZISZ SWOICH KIBICOW I ROBISZ IM JAK NAJBARDZIEJ NA ZLOSC.
Wczoraj przed meczem Pisalem ze mimo iz Bayern jest słabszy w lidze niz rok temu to czuje ze latwiej nas rozniesie niz wtedy...no coz przynajmniej moja intuicja nadal dobra.
Dzień dobry Wszystkim. MAm nadzieję że juz sama legenda naszego kochanego klubu doszła do wniosku że jednak jego czasy minęły!!
KOSZMAR wciąż trwa!!!
Nawet nie zauważyłem tej sytuacji z AOC
twitter.com/Reventon_17/status/831980182294650893/video/1
Fakt że Wenger wystawił Ozila nie świadczył o tym czy chciał murowac czy nie - sprostuje Wam bo razi w oczy. Ten fakt akurat nie świadczy o niczym bo Ozil se gra zawsze kiedy chce jak jest zdrowy i Wenger ma mało do gadania, kiedyś jeszcze ściągał go z boiska za słaba gre ale Niemiec parę razy pomachał łapami i już Wenger nie może tak robić.
Niestety w takich meczach powinno grać w środku pola 3 pracujących zawodników, Ozil nie daje w meczach z dobrymi zespołami NIC i tak jest od zawsze. Do tego dołóż beznadziejnego Iwobiego który został gwiazdeczka tego zespołu tylko dzięki opinii Wengera i opiniom userow na k.com bo umówmy się na dobrego skrzydłowego to on papierów nawet na przyszłość nie ma (być może w środku pola, ale jak będzie się uczył od takich leniow jak Ozil to słabo to widzę), Walcott, Coquelin wczoraj... Gibbs, poważny mecz myślałem że będzie..
Monreal, Giroud, Welbeck na tle kolegów w meczu z Chelsea nasze najjaśniejsze punkty. I w nagrodę lądują na ławie :D
Ox co raz lepiej wyglądał na ŚP to trzeba było wrzucić na skrzydło.
No i po wszystkim, armatki znów nie wypaliły, ehh ciężkie czasy nadeszły
W tym tygodniu widziałem zdjęcie Cazoli z jakiegoś wydarzenia. Gość chodzi w klapku na jednej nodze, bo nie może założyć buta. O czym mowa?
Też uważam że już nie ma co liczyć na Santiego był świetny ale w jego wieku już takie kontuzje nie znikną może wchodzić na ostatnie 20 min na utrzymanie wyniku itp ale to juz nie jest gracz na którym można budować drużynę
Jednak w dwóch ostatnich meczach Cazorli w PL to właśnie Xhaka grał obok niego na DM. Oba mecze wygraliśmy.
Cazorla to się połamał na amen. Gość już nie będzie zdrowy. Na pewno nie w koszulce Arsenalu.
Chcesz mi powiedzieć, że Wenger zapłacił €45M za kogoś kto będzie siedział na ławce? Bo przecież Cazorla od razu dostanie pierwszy skład.
DM? Co wślizgu nie potrafi zrobić bez łapania kartki?
Cofnięty rozgrywający.
Xhaka jest bardzo słaby w grze defensywnej? Myślałem, że to DM? Właściwie to kim on jest?
Dziwna definicja murowania. Wynika z niej że jak się jest słabszym i zostanie się zdominowany to się muruje.
Murowanie to jest świadoma taktyka polegająca na wystawianiu defensywnych piłkarzy na większości możliwych pozycjach, aby zablokować dostęp do bramki.
Wenger chciał mieć piłkę, a piłkarzy wystawił ofensywnych. Xhaka, Iwobi czy Ozil to są zawodnicy typowi pod posiadanie piłki. Są bardzo słabi w grze defensywnej i nie zagrzaliby miejsca w żadnym zespole grającym murarkę.
Jak wróci Cazorla to znów wszyscy go będą wychwalać jako jednego z najlepszych DM na świecie. Tylko patrz.
Jeszcze niedawno wielu tutaj zastanawialo sie czemu Coquelin nie dostaje powolan do kadry, albo czy jest lepszy od Matica. Dzis dostalismy konkretna odpowiedz.
Giroud. To naprawde bardzo dobry transfer. Dodatkowo kosztowal niewiele bo ok 15 mln euro. Problem jest taki ze to nie jest napastnik do pierwszego skladu. To nie jego wina ze Wenga nie kupil lepszego (nie licze Alexisa bo to jednak skrzydlowy).
Sytuacja ich do tego zmusiła. Nigdzie nie napisałem, że to było celowe (taktyka 😅).