Co roku to samo, Bayern 5-1 Arsenal
15.02.2017, 21:48, Sebastian Czarnecki 2723 komentarzy
Nic się nie zmieniło, zupełnie nic. Tak jak w poprzednich latach, tak i teraz Arsenal postanowił ośmieszyć się w Lidze Mistrzów i rozegrać karygodne spotkanie. A najgorszy w tym wszystkim jest fakt, że to nie pierwszy taki mecz Kanonierów w tym sezonie, gdzie zostali całkowicie zepchnięci przez rywala do głębokiej defensywy i nie mieli żadnego pomysłu na jakąkolwiek odpowiedź.
I pomyśleć, że nie zaczęło się wcale tak tragicznie. Po słabej, ale jeszcze nie aż tak tragicznej pierwszej połowie, Kanonierzy remisowali z Bayernem 1-1 i mieli nawet realne szanse na wywiezienie z Monachium korzystnego rezultatu. Pomimo nacisków ze strony Bawarczyków, londyńczycy potrafili odpowiedzieć wyrównującą bramką, a pod koniec nawet mogli sami wyjść na prowadzenie.
Wydawało się, że po takim budującym wyniku w pierwszej połowie, Arsenal będzie w stanie jakoś odpowiedzieć Bayernowi, poprawić grę w niektórych aspektach i poszukać kolejnych sytuacji. Niestety, druga część meczu to prawdziwy festiwal żenady, beznadziejna gra, całkowita niemoc i wzorcowy przykład braku ambicji, zaangażowania i chęci do gry w piłkę nożną.
Bayern: Neuer - Lahm, Martinez, Hummels, Alaba - Alonso, Vidal - Robben (88. Rafinha), Alcantara, Costa (84. Kimmich) - Lewandowski (86. Muller)
Arsenal: Ospina - Bellerin, Mustafi, Koscielny (49. Gabriel), Gibbs - Xhaka, Coquelin (77. Giroud) - Chamberlain, Özil, Iwobi (66. Walcott) - Sanchez
Już pierwsza bramka dla Bayernu mogła zwiastować klęskę w tym spotkaniu. Kto by się w końcu spodziewał, że Arjen Robben zejdzie z prawego skrzydła na lewą nogę i huknie prosto w okno, no kto? Na pewno nie Francis Coquelin, który najwyraźniej spodziewał się, że Holender tym razem zmieni styl gry i na pewno poszuka jakiegoś ekstrawaganckiego zagrania, którym zaskoczy wszystkich, w tym samego siebie. Francuz nie skrócił kąta nadbiegającemu Robbenowi, Mesut Özil gdzieś z oddali się temu przyglądał i nawet nie wykazał chęci, by pomóc kolegom, a Holender po prostu to wykorzystał - strzelił dokładnie taką samą bramkę, jakich zdobywał dziesiątki we wszystkich rozgrywkach, w jakich tylko wziął udział.
Wydawało się, że Arsenal w ogóle nie przygotował się taktycznie do tego pojedynku, a jedynym zamysłem było oczekiwanie na błąd przeciwnika, który może jakimś cudem wpakowałby sobie samobója. Ale nie, londyńczycy zerwali się i wyprowadzili dwa ataki, które przyniosły rzut wolny i rzut karny w krótkim odstępie czasu. Oczywiście za wyprowadzanie wszystkich akcji ofensywnych odpowiedzialny był Alexis Sanchez, który na plecach dźwigał bezużytecznych kolegów z zespołu i w pojedynkę próbował wygrać ten mecz. Chilijczyk starał się, ale wszystko było przeciwko niemu - nawet jedenastkę wykonał na raty i dopiero za trzecią próbą ostatecznie pokonał Manuela Neuera.
Ale udało się, do przerwy widniał wynik 1-1. Wydawać się mogło, że najgorsze już za nami, że teraz będzie już z górki, że Bayern może osłabnie, a Arsenal jakoś się podniesie. Nic bardziej mylnego. Już w 49. minucie kontuzji doznał Laurent Koscielny, czyli jedyny zawodnik, który trzymał za mordę cały zespół. Francuz dyrygował formacją defensywną i często w pojedynkę rozbijał ataki rywala. To on motywował drużynę, stanowił jej oparcie i sprawiał, że wszystko wydawało się możliwe. Kiedy tylko kapitan londyńskiej drużyny opuścił murawę, Bayern w 6 minut strzelił dwa gole.
Wszystkie trafienia dla Bawarczyków padały po indywidualnych błędach poszczególnych zawodników. Przy golu na 2-1 główkę z Lewandowskim przegrał Mustafi, a Gabriel zamiast kryć któregoś z rywali, siłował się z powietrzem. Gol na 3-1 to całkowite rozmontowanie defensywy Arsenalu, ale kolejny raz błąd popełnił Mustafi. Niemiec zajęty był krzyczeniem na Bellerina, a kiedy Thiago wybiegł na wolne pole, Niemiec tylko odwrócił głowę i zorientował się, że już za późno. Bramka na 4-1 to rykoszet - złe zachowanie obrony i rozpaczliwa interwencja Ospiny. Przy golu na 5-1 kabaret zaserwował nam Chamberlain, który podał piłkę pod nogi rywala.
Może dziwnie to zabrzmi, ale David Ospina, który przepuścił przecież aż pięć bramek, był jednym z najlepszych zawodników Arsenalu na boisku (zaraz za Sanchezem i Koscielnym, który przedwcześnie opuścił boisko). Kolumbijczyk kilkakrotnie uratował zespół w groźnych sytuacjach i gdyby nie on, na tablicy mogliśmy ujrzeć nawet dwucyfrowy wynik. Oczywiście, że były zawodnik Nicei mógł lepiej zachować się przy bramkach numer 2 i 4, ale trudno mieć pretensje do bramkarza, kiedy przed sobą miał bandę oszołomów, która nie potrafiła przez moment utrzymać krycia.
Bayern był w tym meczu zespołem o kilka klas lepszym, za to Arsenal zaserwował prawdziwy festiwal żenady. Drużynie ewidentnie brakowało chęci i motywacji, a sam Alexis Sanchez nie jest w stanie w pojedynkę wygrać meczu. Nie z beznadziejnym Mesutem Özilem, który podczas meczu wykonał tyle samo podań, co Manuel Neuer, krząta się po boisku jak smród po gaciach i zupełnie nie wie, co ma robić. Niemiec od kilku spotkań jest beznadziejny i tym występem tylko udowodnił, że nie zasługuje na taką pensję, jakiej oczekuje. Najgorszy na boisku był jednak Francis Coquelin, który kolejny raz potwierdził, że jest zawodnikiem co najwyżej na poziomie Mathieu Flaminiego. Nie trzymał pozycji, gubił krycie, zachowywał się jak ktoś niezdyscyplinowany taktycznie, a przy tym był bardzo nieodpowiedzialny w swoich poczynaniach. Coquelin zaliczył SZEŚĆ celnych podań w meczu, ANI RAZU nie odebrał przeciwnikowi piłki i zaliczył dwa odbiory. Równie dobrze można było w tym miejscu postawić na któregokolwiek juniora ze szkółki, któremu przynajmniej by zależało.
Czas to w końcu powiedzieć: era Arsene'a Wengera w końcu dobiega końca. Kiedy szanse na obiecany tytuł mistrzowski zostały zaprzepaszczone, pozostawały jeszcze nadzieje, że może w końcu w Lidze Mistrzów coś się uda. Nic z tego - Arsene Wenger od dłuższego czasu trzyma się tych samych schematów i bardziej szkodzi zespołowi, niż mu pomaga. A jeżeli menedżer z takim stażem nie potrafi natchnąć drużyny chociaż do tego, żeby spróbowała postawić się Bayernowi, to po prostu tego nie widzę. Mam ogromny szacunek do Francuza za całą pracę, jaką włożył w budowę tego zespołu w trudnych czasach, ale miarka się przebrała. Tak duża marka jak Arsenal nie może stać w miejscu, a tak właśnie się dzieje od dobrych kilku lat, tutaj potrzeba już radykalnych zmian.
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Nie ma mowy, żeby bronić Wengera, on nie może tu więcej być, bo przez niego dla wielu kibiców Arsenal staje się obojętny, bo jedyne co otrzymujemy to wstyd co sezon i układanie ze wszystkiego ukrytej 4. Jak dla mnie włoska ręka - zapieprzanie na boisku i odpowiednia taktyka, nie interesuje mnie żaden wengerball ze swansea albo sunderlandem mają być wyniki!
Sanchez to chyba odejdzie jeśli Wenger zostanie w klubie. Ozil? Niech idzie. Zastąpienie go nie będzie wcale takim wielkim wyczynem jak niektórzy tutaj sobie to wyobrażają. Ramsey? Co ten człowiek zrobił oprócz tego, że zagrał pół dobrego sezonu? Cały czas się leczy, a jak już zacznie grać to gra taką kupę, że głowa mała. Takich graczy jak Ramsey to w Europie jest od groma.
Nero
Sory ale w Arsenalu nie pracuja tacy "eksperci" ja my tylki chyba nad tym praktuja konretnie wyszkoleni ludzie obserwuja analizuja I na tym to polega wiec sory nie mowcie mi ze zmiany beda tylko na gprsE bo nie macie na to gwarancji.a stawiam ze jesli nie jeden trener w naszym zasiegu mialby taki budzet jak wenger zainwestowalby to o wiele lepie...
troopz to już przesadza z tym "bluuud" Hahahah
@Rados
Czytałem książkę "Arsenal. Jak powstawał nowoczesny superklub". Zgadzam się po części z imprecisem. Odejście Wengera w tym momencie, to więcej zagrożeń, niż perspektyw. Nie jestem zadowolony z tego, ale tak zwyczajnie jest i zwyczajnie trzeba to wziąć pod uwagę. Błędnych decyzji nie można usprawiedliwiać "trzeba było ryzykować", bo ryzyko podejmuje się tylko kalkulując, a mi takie odejście Wengera na hurra się zwyczajnie nie dodaje.
youtube.com/watch?v=BkS_lhm9dOY
Świetna analiza i podsumowanie.
fanów wengera odwołuje tutaj (i nie tylko ;) ) ) youtube.com/watch?v=Z6Mfr2Y-SuU
Niedawno Chelsea, a teraz Bayern :/
Ciężkie życie kibica AFC.
A nie chwila może powinniśmy się cieszyć że w ogóle mamy zaszczyt z nimi grać?
Imprecis
A wgl tak mówisz o poziomie LFC chciałbym wspomnieć ze ten slaby Liverpool juz raz nas rozjechal w tym sezonie i zrobi to znów
Imprcis
I znowu tak bredzisz jakby wenger byl niesmiertelny... pzyjdzie nowy niech sciagnie swoich I tyle. Sory ale wszedzie tak jest nie rozumiem twojego toku myslenia
RIVALDO700
Teraz jest bardzo ważny czas dla tego klubu, naprawdę robi się nerwowo, to lato będzie jednym z ważniejszych.
@ Rados, Craz
Mi też nie jest przyjemnie widząc jak kolejny sezon już się praktycznie przed nami zamknął w lutym/marcu, ale nie można zapominać, że u nas zmiana trenera, to nie jest takie "był sobie i go nie ma". Często słyszę, że w Realu, Barcelonie czy Chelsea to nigdy by tak nie było jak u nas.
To wszystko prawda, ale my jesteśmy Arsenalem. Klubem, który ułożony jest własnie pod Wengera. Wenger jest kims dużo więcej niż trener i jest to obv as fuck.
Problem pojawia się, gdy chcemy go zmienić. Potrzebny jest ktoś, kto dostatecznie szybko odnajdzie się tutaj i sprawnie pozmienia.
Nie upraszczajcie tego do: mieć ambicję, albo nie mieć, bo to jest zwykła ignorancja.
Tak tak juz widzę jak Kosa odchodzi z Arsenalu to samo Hector a Ramsey? Om nawet dzis niech odchodzi nikt plakal nie będzie a Alexisa i tak stracimy ;)
Nero
Czytales ksiazke Wenger I jego kanonierzy?
kibicarsenalu123
Zdecydowanie się zgadzam.
Imprecis
Jesli kazdy czlowiek na swiecie mialby takiw podejscie jak ty to do dzis bysmy siedzieli w jaskiniach bo dobrze jest jak jest moglo byc gorzej. Patrzmy na tych co maja lepiej I do tego dozmy a nie tylko ogladanie sie za siebie I mowienie sobie ze a no ta sa tacy co maja gorzej. Bez sensu
Imprecis
Jest Simeone a wcześniej był Conte od początku mówiłem ze to świetny ruch CFC no i prosze :) i człowieku poimij ze gdyby w tej drużynie nie bylo Alexisa to byśmy grali o miejsca 10/8 a jak wpadniemy z 4 w tym sezonie dalej będziesz bronił '' stabilizacji"
Nero
No wiesz, ja szczerze powiedziawszy nie interesowałem się przejęciem klubu przez Stana i nie wiedziałem, że okaże się zwykłym biznesmenem, a nie właścicielem klubu w dobrym znaczeniu tego słowa.
@Rados
Oczywiście, że kto nie ryzykuje ten szampana nie pije, ale nie można tego traktować w kategoriach "oj tam zaryzykujemy", bo to jest OGROMNE ryzyko w dzisiejszym footballu. Wraz z kolejnymi sezonami bez LM pole manewru dla potencjalnego/potencjalnych następcy/następców Wengera. Zmniejszą się przychody - Stan sprzeda Arsenal Ruskiemu, a ja nie chce potęgi Arsenalu budowanej na pieniądzach **** wie skąd, zwłaszcza, że możemy być tą potęgą bez nich.
platinium
Odejscie sancheza plus zadnych fajnych transferów i jestem pewny, ze nawet Wenga nie wyciska wtedy top 4. Postawiłbym w tym zakładzie z kims gruuuba kase jakby ktos chciał.
A co powiecie na stwierdzenie, że więcej dawał duet RvP-Fabregas niż Alexis-Oezil?
na arsenal fan tv już się zaczęło ^^ popcorn i oglądam,jadą po wszystkich ;)
Imprecis
Umiesz czytac? Napisalem ze nie ma gwaracji ale chociaz zarzad moze wyrazic chec zmiany.
Pomijając to co mówimy my tutaj a co też jest mega ważne i co mają inni trenerzy:
- po meczu wszyscy idą podziękować kibicom a u nas ??!!
- i ta atmosfera, słyszeliście jak świętowali każdego gola a alianz? aż chce się grać !
Neroi imrecis.
Sory ale Widac w was brak ambicji I checi osiegniecia sukcesu. Tak samo jak w wiekszosci naszych zawodnikow. Taka smutna prawda.
Dla mnie to dzisiaj oficjalnie wskoczyliśmy na poziom Napoli czy Monaco. Zaczynam się bać o przyszłość Arsenalu, bo jeśli po tym sezonie odejdzie Sanchez i Wenger (osobiście jestem oficjalnie wengeroutem po dzisiejszych popisach) to możemy się stoczyć na poziom top6 i zacząć rezerwować sobie czas w czwartki. Nie wiadomo jaki przyjdzie trener i jak się wkomponuje. Po odejściu Alexisa nie widzę też zawodników, którzy mieliby pociągnąć ten zespół - Kosa i Santi młodsi nie będą, Ramsey i Wilshere ciągłe kontuzję, Bellerinowi i Iwobiemu jeszcze dużo brakuje, Ozil nabije trochę asyst ale poza tym gra dno, Xhaka to ani dm ani b2b a Mustafi prawie w każdym meczu popełnia błąd, który kończy się bramką. Reszta to przeciętniaki (może poza Perezem, który nie dostaje szans, Welbeckiem, którego można wpisać do kategorii "Ramsey&Wilshere" i Oxem, na którego wystrzał potencjału czekamy dobre parę lat). Obawiam się że Arsenal szybko może stać się drugim Liverpoolem.
@imprecis
My nie walczymy o poważne trofea my je oddajemy walkowerem. I tu jest problem. My w ostatnich latach gramy o wyjście z grupy w LM i o top 4. Wenger nie potrafi ich na nic więcej przygotować.
wystarczy tylko to
youtube.com/watch?v=ps97etOjV_k
@schnor
Akcje zostały sprzedane AMERYKANINOWI! Tu nie chodzi o to, że coś do nich mam, ale szanse na to, że on rozumie football, że on się nim interesuje były znikome. To, że dla niego to jest czysty biznes było wiadome od początku, było oczywiste, że będzie chciał jak najwięcej wyciągnąć, wkładając jak najmniej.
Nie zaryzykowałbym jednak stwierdzenia, że aby Arsenal wszedł na szczyt potrzebna jest zmiana w zarządzie, bo w tym roku wydaliśmy 100 mln na transfery i wszystko fajnie. Problem jest taki, że Xhaka nie spełnił wymagań, a transfer Pereza to jakiś zart. Ciężko mi uwierzyć że Wenger zrobiłby transfer tylko po to, żeby się od niego od*****o.
no panowie polecam afc fun tv
Nero
No ale nie mozna przegrywac po 5:1 i sie kompromitowac co chwile bez przesady juz
Nero
Moze mas w, pewnym sensie racje ale wydaje mi sie ze dosc tych upokarAjacycj wynikow. I warto poswiwcix dwa trzy sezony zeby potem cos osiagnac nic zawsze co roku sie osmieszac bo taka prawda a nie wierze ze arsenal nie ma finansow zeby stac sie potega... bo noe trzeba miec nie wiadomo jakich finansow ale trzeba potrafic. Ale gwarancji nigdy nie mamy. Ale wedlug mnie my pewnosc ze taka taktyka I takie podejscie zarzadu a przede wsyztkik wengera nie zdaje egzaminu
Nie róbmy też z Wengera biedaka, któremu skąpi zarząd pieniędzy na transfery. Kto mu kazał nakupować graczy takich jak Chambers, Gabriel, Elneny, Xhaka, Perez( jest dobry, ale ma do niego uraz) itp. Mógł zrezygnować, z któregoś z nich i kupić jednego dobrego zamiast 2 przeciętnych. 20 mln za Chambersa jeśli dobrze pamiętam. Jaki mamy z niego pożytek? Zerowy. Wystarczyło bardziej przemyśleć swoje ruchy transferowe i mielibyśmy dzisiaj lepszy skład.
Od około 4 lat mamy potencjał jak pozostałe 4 kluby. Imprecis to przedstawiciel typowej myśli socjalistycznej.
Nie wprowadzajmy zmian, bo może to się źle skończyć. W aspekcie sportowym nie rozwijamy się w ogóle. Rzeczywiście, źle. Przyjdzie np. Sampaoli i w końcu ustawi zespół, opracuje taktykę, wywali na zbity pysk Walcottów i innych. Po prostu istna tragedia.
Eh ludzie nie wiem czemu sie spinacie...
Glownym zalozeniem bylo przeciez strzelenie bramki na wyjezdzie, ktora moze okazac sie bardzo wazna w kontekscie rewanzu wiec plan minimum zostal zrealizowany xD
"(i nie chodzi tutaj nawet o to, że Wenger jest za słaby, co po prostu już nikt w trofea pod jego wodzą nie wierzy)"
Imprecis - apeluję kolejny raz:
Kończ waść wstydu oszczędź.
zaczyna sie
youtube.com/watch?v=NeM4c7lTeMY
@Fanatic
Pytanie czy właśnie tego chcemy. Chcemy Arsenalu, który staje się kolejną Chelsea, kolejnym PSG, Monaco? Moim zdaniem to nie jest potrzebne. Czy do tego konieczne jest odejście Wengera? Prawdopodobnie, ale nie można ślepo wyrzucać Wengera, bo my nie jesteśmy Manchesterem United. Nie będziemy w stanie nie grać 3 sezony w LM i wydawać co okienko po 150 milionów.
Jeżeli przyjdzie nieodpowiedni człowiek, to jeszcze zatęsknimy za podwójnymi zmianami Wengera w 75 minucie. Prawda jest taka, że płaczemy na Arsene'a teraz tylko dlatego, że on stworzył nam ku temu podstawy. To on stworzył warunki, które pozwalają nam marzyć o mistrzostwach i Liga Mistrzów. Nie chcemy, aby to zostało zaprzepaszczone.
Jedyny przeblysk Arsenalu byl w meczy na emirates z chelsea. I tylw. Reszta meczy to fart szczescie ewentualnie slaby dzien przeciwnika a dobry nadz
parafrazując klasyka, Arsenal dzisiaj zgwałcił mnie przez oczy.
W tym sezonie nie ma nawet przebłysków Wengerballa
imprecis;
Pewnie, wszyscy walnelismy 10 rozanca za Bayern prze meczem.
Koscielny: "The dressing room must stay strong. There'll be meetings to clarify certain things, but we must stick together." Niech zaproszą na to spotkanie Wengera i powiedzą mu, że jego czas nadszedł :]
Imprecis
Człowieku skończ juz
Imprecis
Zamknij sie bo chyba nie ogladasz obecnego arselnalu jak gra. Dziekujemy za twoje zdanie nikt nie chce z Toba dyskutowac
Imprecis
Piszesz o stabilności. Tylko, że Wenger od jakiegoś czasu nie gwarantuje stabilności, tylko stagnację, a to dwie różne rzeczy.
Na AFTV jest już filmik z Troopzem.Można odpalać
Simeone jakby raz na nich krzyknął w przerwie to pressing byłby zakładany systematycznie co 5 minut.
Mi się wydaje, że w naszym klubie panuje większy burdel niż Nam się wydaje, a Wenger może być wierzchołkiem góry lodowej, firmującej swoim nazwiskiem niejako Arsenal. Boss ponosi przeważającą winę za obecną sytuacje, ale czy jego odejście (tak musi odejść) przy obecnym zarządzie coś zmieni? Przecież dla Stana (którego prawą ręką jest Łysy) wszystko jest OK. Hajs się zgadza. Co prawda w razie triumfu w PL i Lidze Mistrzów można by było wyciągnąć jeszcze więcej funtów, ale Stan widocznie aż nadto pazerny nie jest. Lepiej niższym kosztem bujać się w TOP4 i LM, niż wydać mnóstwo siana i dalej nie mieć pewności czy coś się zgarnie (niemniej szanse na trofea automatycznie by wzrosły). Góra traktuje Arsenal jako maszynkę do zarabiania kasy. Gdyby Wengerowi udało by się coś wygrać, to fajnie, a jak się nie uda to też świat się nie zawali, o ile wykręci TOP4. A że w w trakcie sezonu kilka razy stajemy się pośmiewiskiem w całej Europie. To dla Stana nie jest ważne, on ma to w dupie. Dlatego tak cholernie zazdroszczę CFC Abramowicza. Nawet nie hajsu, ale tego jakim jest pasjonatem, jak żyje klubem, jak dąży do tego, aby CFC była na absolutnym topie. A tak zwyczajnie to jest jest mi cholernie szkoda Wengera. Bo o ile jest winny obecnej sytuacji, to zbiera oklep też za innych (za właściciela, zarząd). Boss mimo, że jest "pracownikiem", mimo, że zarabia gruby hajs "za nic", to zwyczajnie pokochał ten klub, wsiąknął i ciężko mu się rozstać z Arsenalem. Mam nadzieję, że Boss mając na uwadze dobro klubu (choć nie wiadomo gdzie będziemy za rok, dwa, pięć) po prostu nie przedłuży umowy, kupi karnet i z loży VIP będzie dopingować swój ukochany klub.
Verminator
Przeciez allegri odchodzi, z juve po sezonie. Ale szczerze nia mam di niego przekonaania.ale kto wie