Coquelin: Mam jeszcze wiele do poprawienia

03.10.2011, 16:06, IceMan 14 komentarzy

Francis Coquelin, który był jednym z najlepszych Kanonierów we wczorajszych derbach północnego Londynu, uważa, że ma jeszcze wiele do poprawienia w swojej grze.

W swoim drugim dopiero w karierze występie na boiskach Premier League Francuz zaprezentował się z bardzo dobrej strony i był jednym z nielicznych światłych punktów na czarnym obrazie gry Arsenalu.

Jak na razie Coquelin nie ma zbyt dużych szans zająć na stałe miejsce w podstawowej pomocy The Gunners. Uniwersalność Francisa sprawia jednak, że Arsene Wenger może go przetestować na pozycji prawego obrońcy, jako że etatowy zawodnik tej pozycji - Bacary Sagna - złamał nogę i powróci na boisko za trzy miesiące.

- Byłem nieco zaskoczony, gdy zobaczyłem moje nazwisko w podstawowej jedenastce. Jednak gdy tylko menadżer i drużyna mnie potrzebuje, staram się zrobić wszystko, aby jej pomóc. Tak też było wczoraj.

- Zawsze może być lepiej. Muszę jeszcze popracować nad wieloma aspektami swojej gry i mam nadzieję, że poprzez treningi uda mi się zniwelować błędy i wznieść się na wyższy poziom.

Coquelin powiedział również kilka słów o samym spotkaniu:

- W pierwszej połowie graliśmy słabo. W szatni menadżer powiedział, że musimy szybciej podawać piłkę i aktywniej poruszać się po murawie. Udało nam się to zrobić przez pierwsze 20 minut drugiej części gry, ale potem było tylko gorzej.

- Wszyscy są rozczarowani. Szczególnie biorąc pod uwagę to, że Tottenham jest naszym odwiecznym rywalem wracamy do domu ze spuszczonymi głowami.

Francuz stanął też w obronie Wojtka Szczęsnego, który zdaniem wielu komentatorów zawinił przy stracie drugiej bramki.

- To był świetny strzał. Wojciech nie widział tej piłki w początkowej fazie lotu, bowiem był zasłonięty przez dwóch zawodników gości. Taki jest futbol, trzeba dalej iść przed siebie.

- Wszyscy muszą zachować koncentrację i ciężko trenować. Tworzymy świetną drużynę i mam nadzieję, że wkrótce zaczniemy notować odpowiednie rezultaty.