Courtois docenia Arsenal po porażce z Kanonierami

17.04.2025, 08:17, Mateusz Kolebuk 2 komentarzy

Real Madryt próbował wszystkiego, ale Arsenal nie dał się zaskoczyć. Mimo że Thibaut Courtois obronił rzut karny Bukayo Saki na Santiago Bernabeu, to nie wystarczyło, by odwrócić losy meczu. Podopieczni Mikela Artety byli świetnie przygotowani na ataki Królewskich, którzy przez 90 minut nie mogli znaleźć sposobu na defensywę Arsenalu. William Saliba i Jakub Kiwior skutecznie radzili sobie z dośrodkowaniami, a Declan Rice i Bukayo Saka błyszczeli w kontratakach. Hiszpańskie media były pod wrażeniem występu Rice'a, który zdominował oba spotkania.

Po meczu Courtois przyznał, że Arsenal był trudnym przeciwnikiem, nawet na własnym terenie podczas wielkiego wieczoru Ligi Mistrzów. Belgijski bramkarz chwalił Kanonierów za solidną defensywę i umiejętne zamykanie przestrzeni, gdy Real miał piłkę.

- Kiedy dostajesz rzut karny przeciwko sobie i go bronisz, wciąż masz nadzieję - mówił Courtois. - Na początku stwarzaliśmy zagrożenie, czułem wsparcie kibiców. Ale Arsenal to drużyna, która świetnie się broni. Było bardzo trudno stworzyć sytuacje. Myślałem, że jeśli strzelimy po przerwie, możemy ich przełamać... ale to oni zdobyli bramkę. Strzeliliśmy gola, mieliśmy nadzieję... Ale nie udało się. Raya nie musiał wykonać żadnych spektakularnych interwencji. To podsumowanie dwumeczu. Trudno było kreować grę. To zespół, który dobrze się broni i skutecznie naciska. Trudno znaleźć luki.