Czekając na wschód słońca
26.02.2013, 15:51, Łukasz Szabłowski 2048 komentarzy
Ciężko obecnie znaleźć kibiców cierpiących większe katusze niż fani Arsenalu. Już osiem lat trwa posucha w zakresie zdobywania czegokolwiek, a gablota na trofea stanowi pole do popisu dla perfekcyjnej pani domu, która musiałaby nieźle się napocić by usunąć grube warstwy kurzu. Od jakiegoś czasu kibice Kanonierów żyją tylko nadzieją i strzępami wiary w drużynę, która na początku XXI wieku sprawiała im tyle radości, napawała dumą i pozwalała patrzeć na innych z góry. Niestety czasy się zmieniły, teraz to kibice The Gunners przemykają jak najdalej od światła, chowają się w cieniu, aby tylko nie narazić się na obelgi, drwiny czy salwy śmiechu. Dumna, potężna armata z herbu Arsenalu przypomina dziś raczej pistolet na wodę w rękach niezdarnego dziecka, a towarzyszące klubowi z północnego Londynu hasło „Always ahead of the game” coraz częściej odbierane jest jako mocno sarkastyczny żart. Czy drwiny i poniżanie jednego z największych angielskich klubów, 13-krotnego mistrza Anglii jest całkowicie fair? Czy rzeczywiście na miejscu jest pokorne kajanie się przed chwilową potęgą innych klubów? Wreszcie, czy kibice Kanonierów muszą czuć kompleksy związane z ulokowaniem swej miłości w ten, a nie inny klub?
Dziennikarze i eksperci z całego świata zdążyli wylać na Arsenal tysiące kubłów pomyj, obwieścili koniec wielkiego klubu, co roku przewidywali rewolucję, upadek, kolejne sezony bez trofeów były przedłużaniem „czarnych czasów Arsenalu”, generalnie uśmiercali Kanonierów już wielokrotnie. Oczywiście nie ma co polemizować z tym, że piłkarze Wengera zatracili swój dawny urok, że filozofia francuskiego szkoleniowca coraz częściej przypomina rozpaczliwe nawiązywanie do najlepszych czasów, a sam Francuz wydaje się zaklinać rzeczywistość. To wszystko fakty, z którymi dyskutować raczej nie powinniśmy. Czy jednak naprawdę kilka lat posuchy po wielu sezonach okraszonych zdobyczami w postaci mistrzostw czy pucharów to coś nowego w futbolu? Czy dzisiejsi mocarze od zawsze mieli przyklejoną łatkę „super drużyny wszechczasów”? Często wydaje się, że ludzie zajmujący się sportem, piłką nożną, zapominają że zwycięstwa nie są wieczne, szczególnie w angielskim futbolu, gdzie naprawdę nie ma słabych drużyn, bądź swoje słabości potrafią skutecznie ukryć. Wielu ludzi zapomina o tym, że zwycięskie serie muszą się kiedyś skończyć, że trudniej utrzymać się na szczycie niż na ten szczyt się wgramolić.
Zdaje się, że w całym piłkarskim otoczeniu najkrótszą pamięć mają kibice (ale wyraźnie czują na plecach oddech goniących ich w tej klasyfikacji dziennikarzy). W rozmowach z fanami nowych angielskich „mocarzy”, nieczęsto widać pokorę, rzadkością jest brak pychy i samouwielbienia. Przecież to Manchester City jest mistrzem, Chelsea panuje w Europie, a Tottenham za chwilę wskoczy na szczyt na plecach najlepszego na świecie Garetha Bale’a. To oni rozdają karty, to ich podniebienia posmakują najlepszych kąsków, a ich kibicowskie atrybuty – szaliki i koszulki – pachną nowością i wydają się błyszczeć wśród swoich odpowiedników uzbrojonych w armatki Arsenalu. Zapewne wielu kibiców Kanonierów, którzy pokochali ten klub dawno temu, w czasach Henry’ego, Bergkampa, czy nawet Iana Wrighta, zastanawiają się gdzie byli ci poszukiwacze sukcesów, kibice – samozwańcy, którzy pojawili się znikąd i sprowadzili fanowskie dyskusje do poziomu dna, nieważne czy rozmowa ma miejsce w pubie, czy w Internecie, zawsze wygląda podobnie:
- Kibicuję Arsenalowi.
- <śmiech> Jak tam? Ile to już lat bez trofeum?
To smutne, że kibice sukcesów zapominają, lub wręcz nie mają prawa pamiętać, co działo się z „ich klubem” przed erą sukcesów przypadającą na ich okres dojrzewania. Czy fan Arsenalu musi ze strachem przemykać obok chłopaka ubranego w koszulkę Chelsea, na której widnieje nazwisko Juana Maty, aby tylko nie nawiązała się dyskusja o piłce? Czy drwiny ze strony wieloletniego fana The Citizens, który nie zdążył jeszcze kupić szalika swojej ukochanej drużyny są na miejscu? Czym jest osiem lat bez sukcesu przy trzydziestu pięciu Manchesteru City? Czym jest 14 trofeów Obywateli skoro Arsenal samych mistrzostw Anglii uzbierał 13? Gdzie byli kibice Chelsea zanim morze gotówki znad Uralu nie spadło na nich jak meteoryt na Czelabińsk? Czy pamiętają jakiś sukces The Blues zanim stery w klubie przejął Roman Abramowicz do spółki z Jose Mourinho? Czy wychodzący powoli z ukrycia kibice Tottenhamu, którzy zwietrzyli swój czas, gdy wreszcie idzie im lepiej niż rywalowi zza miedzy, pamiętają ile lat Koguty czekały na jakikolwiek sukces? 18 lat przerwane zwycięstwem w Pucharze Ligi Angielskiej, rzeczywiście jest się czym pochwalić. Wzmożona konkurencja na szczycie Premier League wraz ze sportowymi zaletami, przyniosła niestety okołosportowe rozrzedzenie, rozdrobnienie i pośrednio przyczyniła się do jałowości dyskusji o piłce nożnej. Pamiętamy przełom wieków, gdy na dobrą sprawę o mistrzostwo, o panowanie w Anglii biły się dwie drużyny: Arsenal i Manchester United, a ich walka elektryzowała cały świat, kibice z wypiekami na twarzy relacjonowali mecze i z szacunkiem podchodzili do obu drużyn. Teraz, również przez Internet, Arsenal to nieudolne dzieci, a Czerwone Diabły kupiły więcej sędziów niż piłkarzy.
Czy w związku z tym, kibice Kanonierów rzeczywiście muszą padać na kolana przed fanami drużyn, które obecnie są na tak zwanym topie? Oczywiście że nie. Arsenal to klub z wielkimi tradycjami, który jak każdy przeżywa trudne dni. Zapaść sportowa jest widoczna gołym okiem, konieczność zmian również nie powinna być tematem zaciekłych dyskusji, bo to sprawa oczywista. Najważniejsze to nie popadać w skrajności, od przesadnego smutku i cierpienia, do agresji i okrzyków „Wenger out!”. Nie wolno zapominać, że to właśnie dzięki Francuzowi mamy masę pięknych, ciągle aktualnych wspomnień. W wyścigu za triumfami Arsenal jest daleko w tyle, a gigantów z czerwonej strony Manchesteru, Katalonii, czy Bawarii, widać tylko przez teleskop, bo i luneta już nie wystarcza. Kanonierzy zdają się w blasku księżyca pędzić po trofea oszczędnym, ekologicznym pojazdem napędzanym energią słoneczną, podczas gdy wszyscy inni zostawiają za sobą odór spalin. Jedynie Liverpool dokonał dziwniejszego wyboru, przesiadając się z limuzyny na rower stacjonarny. Warto jednak wierzyć w to, że kiedyś dzisiejszym gigantom zabraknie w baku benzyny, nasz francuski kierowca ponownie zostanie oślepiony przez promienie słońca, a oczy kibiców rozjaśni blask trofeów. I nieważne ile jeszcze trzeba będzie czekać, wszak nasza pucharowa posucha trwa najmniej ze wszystkich klubów z czołówki Premier League. Nie dajmy się zwariować i cierpliwie czekajmy na pierwsze promyki słońca, które odnowią blask drużyny Niepokonanych, które ponownie wyniosą nas na szczyt, skąd z dumą będziemy przyglądać się zmaganiom naszych pupili.
źrodło:
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
@papawenger
Marna prowokacja.
cynar.
nie znam szczegółowo ostatniej historii Liverpoolu ( przyczyn ich przejściowych problemów ), ale Liverpool nawet bez LM, top4 itd to wielki klub. Kilka słabszych sezonów tego nie zmieni, bo każdy zespół ma lepsze i gorsze momenty w swojej historii.
Wg mnie u The Reds przydałaby się stabilizacja na ławce trenerskiej. Dać trenerowi czas, 2-3 sezony, niech buduje w spokoju drużynę bez większego względu na wyniki. Przy określonym budżecie transferowym ( nawet na poziomie średniaka ligowego ) można się rozwijać. Ale do tego potrzebny jest mądry trener ( wierzę, że Rodgers ma zadatki na takiego ) mający poparcie zarządu i zaufanie kibiców.
My mamy Papcia. Facet ma swoje odpały, ale gwarantuje swoją pozycją, że będzie trzymał poziom, że poradzi sobie z problemami w ten czy inny sposób. Że nawet niewielkim kosztem przeprowadzi zespół przez każde pole minowe. Że nie ucieknie jak nie będzie trofeów, że jak zespół się posypie, to on go pozbiera.
cynar, witamy;)
A jeszcze co do kibolstwa w Polsce, to ja np staram się na mecze Wisły zawsze chodzić. Irytują mnie te patusy, którzy na derbach szczycą się tym ze zamordowali kibola Cracovii. Ale oni nie są w sumie w żaden sposób związani z klubem. Pod przykrywką kibicowania kryje sie walka o wpływy narkotykowe i inne takie. Bliżej nam do Bałkanów niż do Anglii jeśli chodzie o takie rzeczy.
Trzeba się przygotować zakompleksieni ludzie z Emirates zanim napisze się artykuł taki jak ten.
Tak, kibice Chelsea wiedzą, że tuż przed przejęciem klubu przez Abramowicza Chelsea była czołowym klubem w Anglii. Zdobyła Puchar Uefa i SuperPuchar Europy pokonując Real, a w drużynie grali obecni Mistrzowie i v ce mistrzowie świata.
To, że wasz klub jest fatalnie zarządzany i nie zdobył ŻADNEGO Trofeum od 8 lat, gdy w tym czasie z pucharu cieszyć się mogły takie kluby jak Birmingham, Swansea czy Liverpool Dalglisha.
@cynar
Owszem, zgadzam się, ale celem football'u jest odnoszenie sukcesów. My nie chcemy co rok walczyć o TOP4, my chcemy w końcu powalczyć o mistrzostwo !
@Qarol
Ja oglądam weeb.tv za pomocą XBMC i nie narzekam. Tak jak flashowy player w przeglądarce czasami mulił, tak w XBMC jedyne problemy wynikają z słabego łącza czy też problemów z serwerem. Polecam.
Witam.
Jestem kibicem Liverpoolu i jak większość kibiców tego klubu żyje w dobrych relacjach z fanami arsenalu i dobrze rzycze Kanonierom.
Wchodziłem na tą stronkę już od dawna, ale zdecydowałem sie założyć konto dopiero teraz, bo czytając niektóre komenty nie ogarniam.
Większość z was twierdzi, że jesteście w strasznej dupie i wogóle, że drużyna jest beznadziejna, Wenger out, złe transfery, słaby skład brak trofeów itd. itp., a nie zdajecie sobie sprawy z tego, jak wielu kibiców chciałoby, żeby ich klub grał systematycznie w lidze mistrzów i wychodził z grupy. Jesteście strasznymi pesymistami a prawda jest taka, że dla klubów z poza zupełnego topu obecnie w anglii (United, City, Chelsea- o ile jej benio nie pogrąży) 4 miejsce w lidze jest bardziej wartościowe niż wygrana w pucharze ligi czy nawet FA cup. Jako kibic the reds wiem, że prawdziwy dramat się zaczyna gdy klub wypadnie z wielkiej czwórki, bo do ściągnięcia najlepszych zawodników potrzebne są dwie rzeczy: pieniądze i występy w lidze mistrzów, a bez nich następuje tylko regres drużyny. Dopóki nie wypadniecie z wielkiej czwórki, to ciągle możecie patrzeć w przyszłość z optymizmem, dlatego nie narzekajcie tak na swój klub i brak trofeów, bo ciągle jesteście klasową drużyną.
Pozdrawiam
mixgol.pl/img/512c0c89996e1.jpg
No teraz to mecz MU-Real zapowiada sie nieziemsko ciekawie. Żałuję że Arsenal nie jest na takim poziomie jak te dwa teamy... Ale wierze że tak będzie.
Zasmucił mnie obrazek na MixGOlu... http://mixgol.pl/img/512c0c89996e1.jpg
Ciekawe. Właśnie się dowiedziałem, że Rząd Hiszpanii wprowadził ustawę zakazującą przeprowadzania aborcji na... szympansach i orangutanach. =)
Robizg1, moralność zmieniona wpływem środowiska w którym żyją
Do osób korzystających z weeb.tv :
Pobieraliście może ten program XBMC Media Center i wtyczkę weeb.tv ? Jest jakaś różnica względem przeglądarki w jakości/stabilności ?
Ci kibice to banda patosów, której się nudzi. Niewyedukowani kretyni, którzy przeklinają w zdaniu przynajmniej 3 razy. Jak się można cieszyć z czyjejś śmierci, tym bardziej szczycić się tym!? To przechodzi ludzkie pojęcie!
@adrian12543
To jest chore co oni wyprawiają. Pamiętam jak w zeszłym sezonie ( w sumie śpiewają to na każdym meczu) Rachu ciachu Małpa w piachu ! jak dla mnie jest to poniżej wszelakiej krytyki. Jak można się z tego cieszyć.. Kibole Wisły są wręcz z tego dumni co można wywnioskować po tych przyśpiewkach.. ;|
@adrian12543
No wiadomo, że są normalni kibice. Tacy co idą na stadion wspierać zespół, a nie bić kibiców rywali. Niestety ta gorsza część wpływa bezpośrednio na opinie o całości.
A co do szkolnych przekomarzań to to ma swój urok, ale też jak się zna granice ; D Gdy nie ma umiaru to nawet to jest irytujące i prowadzi do poważniejszych konfliktów często.
Przyszedłem z pracy i rzuciłem okiem na komentarze po meczu Barca - Real oraz oglądnalem skrót. Cesc ze spuszczoną głową jak za naszych czasów. Lubiałem gościa bo grał świetne piłki do przodu i był kreatywny ale na kapitana się nie nadawał i przesadził dopłacając do swojego transferu.
Barca póki co przestała grać sexy football.
ares765
Moi koledzy z klasy to 2 realu kibice i 2 farsy to jak się dissowali :D. Ci realowcy ręce popisane w 3:1 itd. Na matmie jak wynik wyszedł jedno m, zerowe funkcji 3 a drugie 1 to wszyscy z nich cisnęli :P
a ja lubię, jak ktoś kibicuje innej drużynie. Można wtedy sięz nim poprzekomarzać ;) i wogóle lepiej się ogląda jak ty komuś kibicujesz a ktoś inny przeciwnikowi ;)
@NBW
Masz rację.
Mój kumpel, kibic Barcelony mówił, że Messi nic nie robi na boisku, tylko po nim chodzi, nawet nie biega. ^^
A ja jestem dumny, że jestem kibicem Arsenalu!!!
Osobiście dużo meczów naszej ekstraklasy oglądam. Wiadomo poziom spotkań często pozostawia wiele do życzenia ale nie o tym miało być.
Nie rozumiem tego ( i pewnie nie zrozumiem) dlaczego z taką wrogością ludzie potrafią się odnosić do innych tylko z powodu, że kibicują innej drużynie. Można kogoś nie lubić ale żeby używać siły by to okazywać?
To już jest zwykłe zbydlęcenie, którego nie można w jakikolwiek sposób tłumaczyć.
Komientarz ze strony fanow Barcy:
"MESSIah16, 12 minut temu:
slawo1991;Dokladnie,Pedro chyba liczy na Oscara za gre aktorska a Cesc zrobil blad przychodzac tutaj,zreszta sam sie pchal ,nawet doplacil jak dobrze pamietam.W Arsenalu byl kims,tutaj jest jednym z wielu......."
Musiałem to przekopiować :-)
Ja w ogóle się Ekstraklasą nie interesuje. Fakt, że obok siebie nie mam za bardzo żadnego zespołu z tej ligi, no ale jakoś mnie nie ciągnie do oglądania.
Między innymi właśnie przez takich delikwentów co to niby kibice, a tylko okazji do rozróby szukają. I coraz się tylko słyszy : "Kibic X zabity, sprawcy to kibice X". Nie
Nie dość, że poziom piłkarski zerowy to jeszcze tacy "kibice".
A mój kolega (Wiślak) jest dumny z tego, że mają taką grupę, której się każdy boi. I że Wisła rządzi w Polsce, nie chodzi oczywiście o grę. Patologia.
adrian12543
Zgadza się.
Robizg1
TO bydło. Nawet zwierzęta się tak nie zachowują.
adrian
Ale jakiś powód żeby w mordę dać musi być, czytaj w tym przypadku klub -.- Banda kretynów, ja się boję na stadion pojechać do Lubina, bo najbliżej mam właśnie na Zagłębie. Wyjeżdżałem raz z meczu bodajże z Wisłą, to pluli Ci łysole z Wisełki na samochody i oblewali piwem... Porażka i dramat
Pamiętam jak szedłem ulicą w bluzce w żółto-niebieskim kolorze. Żadnego emblematu czy coś. Podszedł do mnie koleś z szalikiem Lechii no i zaczyna do mnie gadać, że niby Arce Gdynia kibicuję itp.
No ludzie nawet w z zwykłym ubiorze chodzić nie można, bo przyjdzie koleś i wyjedzie z jakimś podobnym tekstem.
No w Krakowie niestety, ale kibole używają "sprzętu". Jak czasem na mecz sam jadę to szalik wyciągam dopiero pod stadionem.
Teskt bardzo dobry, jeszcze wrócą dni chwały dla Arsenalu.
Eeech... jaka liga tacy kibole :(
super tekst...
www.weszlo.com/news/13946-Samotnosc_dlugodystansowca_-_historia_Dennisa_Bergkampa
To pamiętam że kiedyś juniorzy Czarnych Jasło wracali z jakiegoś turnieju organizowanego przez Cracovię i w Brzesku na ich busa napadli jacyś kibole "związani" z Wisełką i Unią Tarnów. Otłukli busa i chcieli bić chłopaczków w wieku 14 lat. Bohaterstwo;/.
W Krakowie to psychopaci a nie prawdziwi kibice. Najlepszy przykład:
Mecz Korona Kielce-Wisła Kraków chłopak wraca sobie z meczu w szaliku Korony( oczywiście w Kielcach) aż tu nagle wysiadają karki z busa i wbijają mu kosę.. Równie dobrze sam mógłbym wracać z tego meczu na którym byłem i dostać za to że kibicuję swoje miejscowej drużynie.. Oczywiście jak się później okazało byli to "kibice" (lecz wątpię że można ich tak nazwać) Wisły
Puyol wczoraj zagrał wg mnie bardzo słaby mecz.Nie wiem jak tam ogólnie ogarnia w Barcelonie, ale wczoraj kiepsko kierował swoją formacją. Varane to talent. Bez żadnych kompleksów mimo młodego wieku.
Puyol po tym sezonie powinien skończyć karierę w Barcelonie.. Z chęcią zobaczyłbym go w Arsenalu.. Mógłby grać sam zamiast wszystkich naszych obrońców i tak był by lepszy !!!
Bo kibole nie interesują się piłką nożną. Tylko sprawiają pozory, że klub to dla nich wielka sprawa a tak serio chodzi o pretekst do lania się po mordach.
Bo polscy kibole są żałośni - czekają tylko na to, aż ktoś ubierze koszulkę inną niż ich klub to już w mordę trzeba dać temu. Co tam, że są podobne do Cracovii... ba! nawet do Wisły! powinno się bardziej zwracać na herb jaki ten gościu nosi na koszulce. Ale to Polska, jak to ładnie Miro Drzewiecki ujął - "Polska to dziki kraj".
chyba nikt się nie wstydzi, że kibicuje Arsenalowi czy jakiemukolwiek innemu klubowi.
Jak można kibicować klubowi i się tego wstydzić, nie ogarniam tego
Po prostu można nieraz się nie przyznać, jak ja np. kiedyś chciałem obejrzeć mecz Legia - Widzew, ale wiedziałem ,że całe Siedlce kibicują Legii, więc siedziałem cicho w pubie i nic nie mówiłem ani się nie cieszyłem, ależeby się wstydzić tego, w życiu
Ja tam się nie wstydzę tego, że kibicuję Arsenalowi. Faktycznie czasem jak noszę swoją bluzę z armatką na piersi to niektórzy śmieją się z powodu mojego przywiązania do klubu który "nic nie wygrywa a od wszystkich dostaje baty". Osobiście mało mnie to obchodzi bo wychodzę z założenia, że jeśli coś kochasz i na czymś ci zależy to wspierasz to niezależnie czy jest gorzej czy lepiej. Arsenal w ostatnich latach cieniuje, może czasami przeklinam pod nosem widząc gre ale wciąż wierze, że zespół sie odrodzi a Kanonierzy pokażą, że wciąż należy się ich bać. Arsenal till i die.
Wschód słońca jest piękniejszy po porażce barcelony :D
ares765 -> fakt, Bale strzeli w 90 minucie, ale na nasze szczęście do bramki kurczaków.
To co dzis Bayern rozwala BVB? Dobrze by bylo gdyby Piszczek cos dzisiaj pokosil
ares765:
Ja również zadowolę się skromnym zwycięstwem. Liczą się punkty przede wszystkim
krakuus - Ta sama historia! Też mieszkam w Krakowie, a noszenie barw podobnych do któregoś z klubów jest dość "ryzykowne" ;)
Qarol, gdy falcao mial kontuzje to atletico nie potrafili strzelac, straszna lipe grali w ataku
Bardzo fajny tekst, wstydzić się za barwy Arsenalu ? Do tego jeszcze w Polsce gdzie wszedzie wielcy die hard fani Chelsea czy City którzy nigdy nie poczuli stadionowej atmosfery? śmiech. Jedyne co powstrzymuje mnie przed włączeniem naszego szalu do codziennego odzienia (zimo mimo wszystko na ciebie juz czas..) to to że zbytnio przypomina on ten Cracovii a to mogłoby prowadzić tutaj do sporych problemów.
A w 90 jak zwykle strzela Bale - tfu tfu.
ares765
W 88 minucie, bramkę na wagę zwycięstwa zdobywa Wilshere :D
ares765
W 88 minucie, bramkę na wagę zwycięstwa zdobywa Wilshere :D
Mnie na WHL zadowoli skromne 1:0 dla Arsenalu.
@Wielo
Nie mogę się z Tobą zgodzić odnośnie Falcao. Jest kluczową postacią Atletico, ale bez niego też potrafią grać.
Głównie dzięki Turanowi - to on ich napędza, Falcao strzela gole. Pokusiłbym się o stwierdzenie, że Arda to taki "Xavi", a Falcao jest "Messim".
Bez tego pierwszego drugi nie świeciłby tak jasno.
Atletico ma też bardzo dobrych pomocników zabezpieczających tyły + solidną defensywę, która w okresie rządów Simeone gra naprawdę dobrze. W meczu ligowym z Barceloną widać było jak tam funkcjonuje preesing. W pewnym momencie sprawa się sypnęła, ale początek był zdecydowanie dla Atletico - Falcao zepsuł ze dwie okazje na strzelenie gola.
Strzela Falcao ? No cóż, zawsze ten kto strzela najwięcej będzie niejako numerem jeden w opinii publicznej. Ale jestem przekonany, że gdy odejdzie Falcao i przyjdzie inny konkretny napastnik to ich gra nie ulegnie specjalnemu pogorszeniu. Tam jest zespół, który prowadzi naprawdę świetny trener.