Czy ten sezon da się jeszcze uratować? FA Cup powraca!
18.02.2012, 09:00, IceMan 1631 komentarzy
Od lat sezony przemijają w północnym Londynie zgodnie z podobnym, tragicznym schematem - ogromne ambicje, jeszcze większe obietnice, coraz słabsza gra i koniec marzeń o trofeach wczesną wiosną. Wiele wskazuje na to, że w bieżacych rozgrywkach sytuacja będzie wyglądać bliźniaczo podobnie, bowiem w lidze Kanonierzy walczą już tylko o miejsce w pierwszej czwórce, nadzieję na zdobycie Pucharu Europy dosadnie wybił im z głowy AC Milan, a z Pucharu Ligi Angielskiej wyeliminował ich Manchester City. Jedyną więc szansą na przełamanie tego złowieszczego cyklu pozostał już Puchar Anglii. Aby przedłużyć marzenia o Wembley podopieczni Arsene'a Wengera muszą rozprawić się dzisiaj na Stadium of Light ze świetnie dysponowanym ostatnio Sunderlandem. Początek meczu już o 18:15!
Wciąż nie milknie echo po środowej kompromitacji Arsenalu w Mediolanie. The Gunners zagrali z Milanem nieporadnie, beznadziejnie i nawet jak na swoje standardy wyjątkowo katastrofalnie w obronie. W oczach 13-krotnych mistrzów Anglii ani przez chwilę nie było widać nadziei, a nawet szalonej chęci zwycięstwa - Kanonierzy zwyczajnie schowali się na swojej połowie i czekali na kolejne baty będących na fali Rossoneri. Tragiczna gra i największy od wielu lat blamaż Arsenalu na arenie międzynarodowej skutkował furią nie tylko fanów londyńskiej drużyny, ale i samego Arsene'a Wengera, który zionął ponoć złością, frustracją i jadem na swoich piłkarzy po powrocie do London Colney. Jedynym marnym w tej sytuacji pocieszeniem pozostaje fakt, że zwycięstwo na podwórku ligowym przed tygodniem pozwoliło Armatom awansować na miejsce premiowane awansem do rundy kwalifikacyjnej Ligi Mistrzów.
W tegorocznych rozgrywkach FA Cup Arsenal rozegrał przed starciem z Sunderlandem dwa spotkania, a żadne z osiągniętych zwycięstw nie przyszło łatwo. Najpierw Kanonierzy w wielkich bólach pokonali Leeds United 1-0 - tryumf w końcowej fazie spotkania zapewnił im w swoim drugim debiucie z Armatą na piersi Thierry Henry. Później przyszedł czas meczu z Aston Villą, który po 45 minutach wydawał się już być przegrany, jako że do szatni obie drużyny schodziły przy dwubramkowym prowadzeniu ekipy z Birmingham. Dzięki dwóm pewnie wyegzekwowanym przez van Persiego rzutom karnym oraz nieco szczęśliwej bramce Theo Walcotta gospodarzom udało się jednak odwrócić losy tego pojedynku.
W przeciwieństwie do swoich rywali, Czarne Koty miały pełen tydzień na zregenerowanie sił po ostatnim spotkaniu ligowym, co z pewnością da im pewną przewagę pod kątem przygotowania fizycznego i motorycznego. Ambicje Sunderlandu na zajęcie miejsca premiowanego uczestnictwem w Lidze Europy wciąż nie zgasły, ale ostatnia porażka z Arsenalem mocno pokrzyżowała plany podopiecznym Martina O'Neila, którzy tracą już do piątej w tabeli Chelsea dziesięć oczek.
W tej edycji Pucharu Anglii The Black Cats również nie wszystko szło jak po maśle. Na początku ekipa z północnych krańców Anglii łatwo rozprawiła się co prawda z Peterborough United, lecz później los przydzielił 6-krotnym zdobywcą krajowego mistrzoswa Middlesborough. W pierwszym spotkaniu padł remis 1-1, a więc do wyłonienia zwycięzcy potrzebny był drugi mecz, w którym Sunderland tryumfował 2-1.
Statystyki przed dzisiejszym starciem nie są zbyt łaskawe dla Kanonierów, którzy wygrali zaledwie dwa ze swoich ostatnich siedmiu wyjazdowych spotkań w rozgrywkach Pucharu Anglii. Na szczęście bilans Sunderlandu w poprzednich meczach FA Cup przy własnej publiczności też oszałamiający nie jest - dwa zwycięstwa, dwa remisy i dwie porażki. Warto również wspomnieć, że pierwszym stoczonym przez The Gunners pod wodzą Arsene'a Wengera pojedynkiem w FA Cup była właśnie bitwa z Czarnymi Kotami - Arsenal zwyciężył wówczas 2-0. Brodząc w najbardziej zamierzchłych zakamarkach klubowej historii można natrafić na dużo bardziej bolesną i traumatyczną datę - rok 1893. To wtedy Kanonierzy, występujący pod nazwą Royal Arsenal, polegli z Sunderlandem 0-6. Aż do dziś jest to najwyższa w dziejach londyńskiej ekipy porażka w Pucharze Anglii.
Sytuacja kadrowa nad Tamizą nie jest niestety kolorowa. Przed tygodniem na kartoflanej murawie Stadionu Światła poważnego urazu więzadeł nabawił się Per Mertesacker, którego rozbrat z futbolem potrwa kilka dobrych miesięcy. Cztery dni później, na równie zaoranej trawie w Mediolanie, kontuzję kolana odniósł Laurent Koscielny. Francuz powinien być co prawda gotowy na derbowe starcie z Tottenhamem, ale jutro w kadrze meczowej na pewno się znajdzie. Potęguje to defensywne problemy Arsenalu (wciąż do gry nie jest gotowy Andre Santos oraz Jenkinson) i oznacza, że jutro będziemy musieli obgryzać paznokcie obserwując potykającego się o własne nogi Johana Djourou albo Alexa Songa cofniętego do pozycji stopera i starającego się za wszelką cenę uśpić swój pociąg na bramkę rywali w trybie "Songinho". W linii pomocy tradycyjnie zabraknie Jacka Wilshere'a oraz Abou Diaby'ego. Atak natomiast zostanie osłabiony stratą Thierry'ego Henry'ego, który wrócił już za Ocean. W meczowej osiemnastce znajdą się już za to Gervinho i Marouane Chamakh, którzy zakończyli zmagania w Pucharze Narodów Afryki. Nie wiadomo jednak w jakiej kondycji fizycznej i psychicznej jest Gervinho, który spudłował decydującą jedenastkę w finałowym meczu, więc wątpliwa jest obecność błyskotliwego skrzydłowego w podstawowej jedenastce. Gotowość do boju marokańskiego snajpera jest natomiast wzmocnieniem czysto teoretycznym, bowiem z równie dużym powodzeniem na szpicy ataku poradziłby sobie worek wypchany trocinami.
W składzie gospodarzy możemy za to spodziewać się Lee Cattermole'a, który opuścił kilka meczów ze względu na kontuzję ścięgna udowego. Z problemami zdrowotnymi uporał się również Nicklas Bendnter, lecz występ wypożyczonego z Arsenalu rozrywkowego Skandywa jest niemożliwy ze względu na przepisy Angielskiej Federacji Piłkarskiej. Z urazami zmagają się wciąż: David Vaughan, Wes Brown oraz Titus Bramble.
Okrzyknięta przez Arsene'a Wengera "kluczową", obecna faza sezonu upłynęła dla Arsenalu jak na razie poz znakiem najbardziej bolesnej od niepamiętnych czasów klęski na arenie międzynarodowej. Niestety wiele wskazuje na to, że dzisiejsze spotkanie z Sunderlandem będzie przedłużeniem negatywnej passy i Kanonierzy zaprzepaszczą ostatnią szansę na sięgnięcie w tym sezonie po jakiekolwiek trofeum. The Gunners rzadko potrafią bowiem błyskawicznie odbudować się po dotkliwych porażkach, za to katastrofy często chodzą przy Ashburton Grove parami. Wydaje się wątpliwe, aby przybita po porażce z Milanem, podmęczona i osłabiona stratą podpory defensywy ekipa Wengera sprostała dzisiaj Sunderlandowi - drużynie wypoczętej, w wysokiej formie, z atutem własnego boiska i głodnej rewanżu za minimalną przegraną sprzed tygodnia. Oby Kanonierzy nas jednak zaskoczyli. Tym razem pozytywnie.
Sunderland AFC - Arsenal FC
Rozgrywki: 5. runda FA Cup
Data: 18 lutego, 2012 roku, sobota, 18:15
Miejsce: Anglia, Sunderland, Stadium of Light
Arbiter spotkania: Howard Webb
Skład Kanonierzy.com:
źrodło: Własne/Telegraph.co.uk
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
ma ktoś brame Ryo??
Everton 2-0 z Blackpool prowadzi. Dacie link do transmisji Boltonu ?
---------------- --Fabian------------------------------
Dj--------SS----------Verma--------------Coq
-----------------------Arteta------------------------
-------------Ramsey--------------Rosa----------
-------Arsza----------Chamakh-----------Aoc/Park
Mi sie bardziej widzi Song na Fullback, coq na Defensywnym Pomocniku, Gibbs lewa.
Skrzydła AOC i Gervinho, zamiast Ramseya Arshavin za Robinem no i Arteta na standardowej.
a jakich rezerwowych byście wybrali żęby AW zrobił zabójcze zmiany.
Martinez
Eisfeld
Rvp
Gibbs
Song
Benayoun
Toral za młody więc Ozyakup
Damick > Tak .
@A1886
Hoilett bardziej za Arshavina, to by był w sumie transfer w stylu Wengera. Jak sprzedamy Theo, to będzie trzeba jeszcze kogoś kupić, bo skrzydła Hoilett, Gerv, AOC, Ryo to zdecydowanie za mało by cokolwiek ugrać, zwłaszcza, że dwaj ostatni nie skończyli jeszcze nawet 20 lat.
Demostenes > Rozgrywający bardziej potrzebny niż skrzydłowy biorąc pod uwagę rozwój Alexa i Ryo . Hoilett też byłby dobry ,bo ma tylko 21 lat .
teraz go poniosło:P
Czy ja dobrze liczę? Dzisiaj walczymy z Sunderlandem o ćwierćfinał?
Arsenal_1886
Pomysł dobry. Na Hazarda i tak nie ma co liczyć. ale potrzeba jeszcze rozgrywający.
Kurcze jak song nie zagra jako SO to przegramy bo DJ jest bez formy a Verma bedzie niepewny po Milanie
stawiam tak :
Fabian
Sagna Dj Verma gibbs
Song Arteta
Ramsey
AOC RvP Gervinho
Arsen mowil ze ten puchar nabiera wartosci po klęsce z Milanem, wiec mysle ze bedzie najsilniejsza 11
Songoku
Przyznaje ci rację ,ale czasami można poszaleć.
Jeszcze może Ozyakup na rezerwe.
SS stracił moc gdy zgolił swoje kłaki na głowie.
Potem było gorzej
-----------------Fabian-----------------
Sagna-----DJ---------Verma-------Coq
----------------Song------------------
-----------------------Arteta----------
Gervinho---------Arshavin---------AOC
----------------Chamakh--------------
Tak by było najlepiej ;)
Jak Ryo będzie błyszczeć w Boltonie to nie będzie potrzebny nam żaden Hazard ;p
AOC i Ryo to wielkie talenty .
Sprzedać Theo po sezonie ,a wziąć za darmo Hoiletta . Wtedy na skrzydła będziemy mieć do wyboru - Hoiletta , Ryo , Alexa i Gervinho .
brawo Ryo Miyaichi!!!!
Ale napewno AW da najlepszy sklad a w bramce stanie Fabian/ szczesny
Songoku
Skoro nawet redakcja nie wierzy. :/
A nazywają się największymi fanami.
SS w swojej historii niegdyś był bdb.
co wy gadacie z tym Martinezem to jest za wazny mecz... Ten mecz jest decydujacy w tym sezonie...
Ninebitewolf
lepszy nie zgrany Song niz tragiczny SS lub DJ
Chociaż wątpię ,że tak będzie wyglądał.
Niech Ryo strzela jak najwiecej
Ja typuje taki skład
--------------Fabian/Martinez-----------------------
Dj--------SS----------Verma--------------Coq
-----------------------Arteta------------------------
-------------Ramsey--------------Rosa----------
-------Arsza----------Chamakh-----------Aoc/Park
Troche nie równo ale git.
Rezerwa
Martinez pewnie
Eisfeld
Rvp
Gibbs
Song
Benayoun
Może Toral
ma ktoś sopa do boltonu? ;>
ma ktoś sopa do boltonu? ;>
mi sie porabalo przecież MU odpadło. LOL
strzelil jak vela
a Miyaichi juz 1-0 dla Boltonu walnął :)
youtube.com/watch?v=kXpFc0Ln3p8
:/
jak strzelił?
dajcie jakis link bo ja ogladam na tragicznym
RYO WOW
Dlatego napisałem Ryo coś mnie tknęło xd
Ryo!!!!!!!!!!!!
ale bramka, Walcott by tego tak w zyciu nie strzelił.
Ryo gol!
Ryo gol !
RYO GOOOALLLLLL!!!
Ryo brama!
hahah 49s i everton 1-0 !
MU już odpadło.
sry zapomniałem zupełnie mi to z głowy wyleciało xd
Ja obstawaim:
Sagna-----Verma---------Song------Gibbs
--------------------Kokllę----------------
----------Ramsi------------Arteta---------
Aoc-----------Van Persie/Ciamak-------Gervinho
Nawet jeśli wszystko pójdzie ok to nie mamy szans z MU w bezpośrednim starciu trzeba liczyć, że odpadną z jakimiś ogórkami.
Miachi w pierwszym skladzie boltonu :) Niech gra chłopak, niech sie ogra jak najwiecej, takich nam potrzeba
Np. bo Ryo wypożyczony zaraz wchodzi na murawę w innej części Londynu ;) a to że mamy przegrać nie oznacza, że od razu musimy się kompromitować ponownie :P
kubexo
Ryo? :]