Dać lekcję futbolu, czyli Arsenal vs Huddersfield Town!

29.01.2011, 11:49, IceMan 1352 komentarzy

Pucharowych emocji ciąg dalszy. Już jutro, o 13:00 czasu polskiego Kanonierzy zagrają przed własną publicznością o awans do piątej rundy FA Cup. Przeciwnikiem podopiecznych Arsene'a Wengera będzie występujące na co dzień na boiskach League One Huddersfield Town!

Na Ashburton Grove panują szampańskie nastroje, a powietrze zagęszcza unosząca się woń tryumfu, bowiem perspektywa przełamania trwającej sześć lat pucharowej posuchy nigdy nie była jeszcze tak bliska i realna. Dzięki wtorkowemu zwycięstwu nad Ipswich Town The Gunners zdobyli przepustkę do finału Pucharu Ligi Angielskiej. Rywalem Arsenalu na Wembley będzie Birmingham City, który po ciężkim boju zwyciężył z West Hamem. 13-krotni mistrzowie Anglii mają również realne szanse na zgarnięcie korony Premier League, sięgnięcie po Puchar Europy oraz Puchar Anglii. Rywalizacja na wszystkich czterech frontach sprawia, że apetyty fanów Kanonierów na trofeum są niezwykle wyostrzone.

W poprzedniej rundzie FA Cup Arsenal uporał się z drugoligowym Leeds United. To zwycięstwo przyszło jednak w ogromnych bólach. Uratowany w ostatnich minutach meczu remis na The Emirates sprawił, że do rozstrzygnięcia zwycięzcy potrzebny był rewanż na Elland Road. Tam Kanonierzy pewnie zwyciężyli 3-1.

Jutrzejszy rywal Arsenalu jest dla większości kibiców The Gunners anonimowy. Huddersfield Town, które zajmuje obecnie trzecie miejsce w League One, jest jednak klubem o przeszło stuletniej i dosyć bogatej historii. Największy sukcesy ekipy z Galpharm Stadium datowane są na lata dwudzieste XX wieku. Wówczas The Terriers trzykrotnie zdobywali mistrzostwo Anglii i raz sięgnęli po Puchar Anglii.

W bieżącej edycji FA Cup Huddersfield Town musiało się uporać w trzeciej rundzie z ekipą Doncaster.

Sytuacja kadrowa Arsenalu jest więcej niż satysfakcjonująca. W ostatnich tygodniach żaden piłkarz Kanonierów nie dopisał się do listy kontuzjowanych, za to kilku zmagających się z urazami zawodników zdołało się wykurować. Do gry w jutrzejszym meczu będzie gotowy między innymi Abou Diaby, który przez wiele tygodni walczył z bólem w okolicach łydki. Bardzo prawdopodobne, że ujrzymy jutro na boisku złowrogi duet samozniszczenia, czyli Manuela "nie kop w moją stronę" Almunię i Sebastiana "filara obrony" Squillaciego. Ponadto należy się spodziewać, że Arsene Wenger desygnuje na boisko mocno eksperymentalną jedenastkę, bowiem klasa przeciwnika na kolana nie powala, a już we wtorek Kanonierów czeka trudne starcie z Evertonem.

Huddersfield przyjedzie do północnego Londynu osłabione brakiem swojego najlepszego strzelca - Jordana Rhodesa - który cierpi na uraz więzadeł w kostce. Na murawę przy Ashburton Grove nie wybiegną również kontuzjowani: Tamas Kadar, Gary Naysmith, Leigh Franks oraz Damien Johnon. W dodatku menadżer Huddersfield Town nie będzie mógł skorzystać z wypożyczonego z Arsenalu Benika Afobe, ponieważ na występ 17-latka nie zezwalają przepisy FA.

Goście będą jutro na pewno szalenie zmotywowani i żądni pokonania bardziej utytułowanego rywala. Patrząc jednak na klasę obu zespołów można stwierdzić, że jeśli Kanonierzy nie zlekceważą jutrzejszego rywala i nie podejdą do meczu zdekoncentrowani - The Terriers wyjadą ze stolicy Anglii z bagażem wielu straconych goli.

Arsenal FC - Huddersfield Town

Rozgrywki: 4. runda FA Cup

Miejsce: Anglia, Londyn, The Emirates Stadium

Czas: 30 stycznia 2011 roku, niedziela, 13:00

Skład Kanonierzy.com: Manuel Almunia - Kieran Gibbs, Sebastien Squillaci, Ignasi Miquel, Emmanuel Eboue - Denilson, Abou Diaby, Thomas Rosicky - Andriej Arszawin, Marouane Chamakh, Nicklas Bendtner.

Typ Kanonierzy.com: 4-1