David Rocastle - to już 10 lat...

01.04.2011, 00:23, Dominik Kamocki 15 komentarzy

31 marca 2011 mija dokładnie dziesiąta rocznica śmierci jednego z najlepszych graczy Kanonierów. Dokładnie dekadę temu popularny „Rocky” przegrał walkę z rakiem.

David Rocastle był wychowankiem Arsenalu , w pierwszej drużynie zadebiutował w 1985 roku w meczu przeciwko Newcastle. Dwa lata później pomógł drużynie zdobyć puchar ligi, a w 1989 roku zagrał we wszystkich spotkaniach ligowych i przyczynił się do odzyskania mistrzowskiego tytułu po 18 latach przerwy. Później nie omijały go kontuzje. „Rocky” grał coraz mniej, w końcu w 1992 roku Arsenal sprzedał zawodnika do Leeds.

W lutym 2001 roku ogłosił, że jest chory na raka. Zmarł 31 marca tego samego roku.

„ Miał niesamowity charakter w szatni i na boisku. W dodatku miał niesamowity talent”- tak mówił o nim Lee Chapman.

„ Kibice go kochali nie tylko dlatego, że świetnie grał w piłkę, ale także dlatego, że zawsze był normalnym człowiekiem” – to słowa Paula Davisa.

W sezonie 2009/2010 nazwisko piłkarza znalazło się wśród 32 innych uwiecznionych na ścianie nowego stadionu Arsenalu: Emirates Stadium.

W 2008 roku „Rocky” w plebiscycie na najlepszego gracza Kanonierów znalazł się na 16. miejscu.

W 277 meczach zdobył 34 bramki. Strzelał bardzo ładne gole, jak ten w meczu na Anfield w 1988 roku czy przeciwko Middlesbrough w tym samym sezonie. Kibice jednak najbardziej zapamiętali mecz jaki rozegrał przeciwko Manchesterowi United w 1991 roku.

Wielkie uznanie fanów zaskarbił sobie po półfinałowym meczu przeciwko Tottenhamowi Hotspur. To w głównej mierze dzięki niemu Arsenal wyeliminował rywali zza miedzy i awansował dalej.

David Rocastle to jeden z symboli Arsenalu. Wielki piłkarz, wspaniały człowiek, z Arsenalem odniósł wiele sukcesów. Swoją postawą zasłużył na pamięć kibiców.