Declan Rice przed starciem z Chelsea: Co naprawdę myśli o byłym klubie?

28.11.2025, 09:00, Patryk Bielski 0 komentarzy

Declan Rice, obecnie w szczytowej formie, przygotowuje się do niedzielnego meczu Arsenalu z Chelsea. To spotkanie ma dla niego szczególne znaczenie, bo choć dziś jest kluczowym zawodnikiem Kanonierów i reprezentacji Anglii, jego piłkarska przygoda mogła potoczyć się zupełnie inaczej.

Rice, który zdobył trofea z West Ham United, nie ma powodów do żalu z powodu swojej kariery. Jednak powrót na Stamford Bridge zawsze wywołuje u niego emocje. W końcu to właśnie tam zaczynał swoją przygodę z piłką jako siedmiolatek. Po siedmiu latach w akademii Chelsea został jednak zwolniony, co otworzyło mu drogę do West Hamu.

W rozmowie z Garym Neville'em trzy lata temu, Rice przyznał, że do dziś nie wie, dlaczego Chelsea zdecydowała się go puścić. - To było trudne... Jako dziecko w Chelsea, to było wszystko, co znałem. Nie wiedziałem, co dalej - wspominał. - Do dziś nie znam dokładnego powodu. Byłem wtedy mały i przechodziłem przez duży skok wzrostu. Moje ciało nie nadążało, a bieganie sprawiało mi trudności.

Mimo że szybko znalazł się na testach w Fulham i West Hamie, decyzja Chelsea była dla niego ogromnym ciosem. - To było coś, czego się nie spodziewałem. Chelsea była całym moim życiem - mówił Rice. - Pamiętam, jak tata przyszedł do domu i powiedział mi o decyzji klubu. Byłem załamany, ale musiałem ruszyć dalej.

Dziś Chelsea może żałować tej decyzji, bo Rice wyrósł na światowej klasy pomocnika. W niedzielę na Stamford Bridge zmierzy się z innymi gwiazdami środka pola – Moisesem Caicedo i Enzo Fernandezem, którzy również błyszczą w Premier League. To starcie zapowiada się niezwykle emocjonująco.