Dobra passa trwa: Arsenal 3-1 Stoke
10.12.2016, 17:07, Łukasz Wandzel 1431 komentarzy
Dzisiejszy mecz pokazał, że początek grudnia przyniósł Arsenalowi serię zwycięstw. I to nie byle jakich, bo wywalczonych w niezłym stylu, dostarczającym przyjemny dla oka, ofensywny futbol. Popularni Garncarze nigdy nie byli wygodnym rywalem dla Arsenalu, ponieważ sposób, w jakim grają potrafi napsuć krwi londyńczykom. Także w tym meczu mieliśmy tego obraz, ale koniec końców drużyna Arsene'a Wengera pokazała charakter. Problematyczny rzut karny sprawił, że to The Gunners musieli gonić wynik. Pomimo początkowych kłopotów ze znalezieniem sposobu na umieszczenie futbolówki w bramce Granta, udało się doprowadzić do wyrównania jeszcze przed przerwą. Wszystko po to, by w drugiej połowie pokazać charakter zwycięzcy, objąć prowadzenie, następnie je podwyższyć, ustalając wynik spotkania i zgarniając trzy punkty.
Punkty ważne w perspektywie walki o mistrzostwo. Arsenal zwyciężył w 15. kolejce Premier League, a do tej chwili cały czas ogląda plecy innych drużyn, utrzymując się jednocześnie wysoko w tabeli. Wcześniej był zmuszony do gonienia Manchesteru City, który znakomicie wszedł w sezon pod przywództwem Pepa Guardioli. Teraz to samo robi z Chelsea prowadzoną przez Antonio Conte. Piłkarzom a armatką na piersi udaje się nie odstawać od czołówki i regularność może być kluczowa w walce o tytuł. W ostatnich latach zdarzyło się Arsenalowi nawet prowadzić tabeli, lecz w ostatecznym rozrachunku nie wytrzymał presji i pod naporem kontuzji nie zdołał utrzymać formy. Może właśnie styl, w jakim aktualnie prezentuje się w Premier League będzie kluczem do rozwinięcia skrzydeł w dalszej części sezonu.
Składy obu ekip:
Arsenal: Cech — Gabriel, Mustafi (25' Bellerin), Koscielny, Monreal — Xhaka, Coquelin — Walcott, Özil, Chamberlain (69' Iwobi) — Alexis (78' Giroud).
Stoke: Grant — Johnson, Indi, Muniesa — Diouf (72' Crouch), Adam (81' Sobhi), Imbula, Pieters — Shaqiri (86' Ngoy), Allen, Arnautovic.
Gospodarze od początku spotkania znacznie częściej utrzymywali się przy piłce. Jednak goście w żadnym wypadku nie odstawali od swojego przeciwnika w liczbie kreowanych sytuacji, będących naprawdę groźnymi. Wręcz da się stwierdzić, że to oni dochodzili do takich okazji wcześniej od Arsenalu. Dowodem zagrożenia ze strony The Potters może być bramka, choć wypracowana inaczej niż starali się to zrobić do tej pory, gdyż arbiter Lee Mason dopatrzył się przewinienia w sposobie powstrzymania rywala i wskazał ręką na wapno. Z jedenastu metrów uderzył Charlie Adam, który się nie pomylił i bez kłopotu pokonał Petra Cecha. Arsenal przegrywał po półgodzinie gry i nie wyglądał jak zespół, któremu łatwo przyjdzie odrobić stratę. Nie wyglądał źle, próbował kombinacyjnych akcji, ale przedostanie się przez ciasną obronę gości wiele razy kończyło się fiaskiem. Ostatecznie, obie ekipy schodziły do szatni z widniejącym na tablicy wyników remisem, ponieważ tuż przed przerwą Kanonierzy w końcu znaleźli sposób na przeciwnika. W 42. minucie Alexis posłał sprzed szesnastki piłkę na prawą stronę, tam znajdował się Bellerin, który wrzucił futbolówkę w pole karne, gdzie zetknął się z nią Theo Walcott. Tym samym, Anglik doprowadził do remisu.
Warto dodać, że w trakcie pierwszej połowy, bo w 25. minucie meczu do opuszczenia murawy zmuszony został Shkodran Mustafi. Nie wiadomo jak poważnego urazu nabawił się Niemiec. Stopera kupionego latem za około 40 milionów euro zastąpił Hector Bellerin. Młody prawy obrońca nie zmienił pozycji, lecz po prostu zamienił się z Gabrielem, który przejął obowiązki swojego kolegi na środku obrony.
Stoke Marka Hughesa jak zwykle okazało się być zespołem stwarzającym niemały problem piłkarzom Wengera, ale w drugiej połowie pokazali oni charakter i szybko udowodnili swoją wyższość na boisku. Nie trzeba było długo czekać, gdyż już w 49. minucie Mesut Özil wpisał się na listę strzelców. Co więcej, dokonał tego głową, przerzucając futbolówkę nad golkiperem gości, otrzymawszy wcześniej znakomite podanie od Chamberlaina, które pozwoliło niemieckiemu pomocnikowi wyprzedzić obrońców. The Gunners po raz kolejny zagrali mecz, w którym bawili się futbolem. W tym czasie goście nie istnieli na murawie, jeśli chodzi o ofensywę. To pozwoliło londyńczykom po prostu grać swoje i dać pokaz umiejętności. Nie mieliśmy do czynienia jedynie z duetem Özil-Alexis, lecz widzieliśmy także czynny udział w kreowanych okazjach przez Oxlade'a-Chamberlaina czy Walcotta, którzy przyczynili się do zwycięstwa własnego zespołu, zdobywając kolejno asystę i gola. Dobre zawody rozegrał także Granit Xhaka, mimo że sprokurował karnego dla rywala. Choć znajdzie się wielu, dla których będzie to jedynie dyskusyjna decyzja sędziego.
Na lekki minus występ Hectora Bellerina. Hiszpan po przerwie musiał się odnaleźć na boisku i pod koniec meczu prezentował się lepiej, lecz na początku, zaraz po pojawieniu się na murawie, odznaczył się niedokładnością w swoich zagraniach. Zaliczył co prawda asystę, ale prezentował się po prostu gorzej niż zazwyczaj. Listę wyróżniających się piłkarzy trzeba zakończyć na młodziutkim Iwobim. Dwudziestolatek wszedł za Chamberlaina i po nieco ponad pięciu minutach ustalił wynik spotkania, strzelając trzeciego gola dla Arsenalu. Miało to miejsce w 75. minucie, kiedy to wykorzystał przywilej korzyści spowodowany próbą powstrzymania Alexisa ze strony gości. Ci jednak nie spodziewali się, że przechwytujący futbolówkę młodzik potrafi być równie groźny i stracili kolejną bramkę. Alex Iwobi popisał się pewnym strzałem i świetnie wykończył akcję.
Jeśli chodzi o słabszy moment gry Arsenalu, nie zwracając uwagi na pierwszą połowę, w której gospodarze nie mogli się przełamać, to własnie końcówka meczu nie należała do najlepszych. Kanonierzy czuli, że komplet punktów mają już w kieszeni i grali na pół gwizdka. Zdarzało im się przekombinować akcję czy wrzucić piłkę w puste pole karne. Do znudzenia wymieniali podania, pomijając przy tym Oliviera Girouda, któremu nie dali pograć głową, więc Francuz, choć przebywał na murawie The Emirates ponad dziesięć minut, nie był widoczny. Wynik się już nie zmienił, a sędzia zagwizdał po raz ostatni. Dzięki temu zwycięstwu Arsenal ciągle nie odstaje stawce, a na czele tabeli wydaje się być ciasno.
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Tyle, że Lucas i Bellerin mieli kontuzje kostek. Kontuzji mięśni się nie da przyspieszyć, bo tylko się narobi większych szkód albo nawrotów.
Na uj mu ten Zabaleta w środku, to ja nie rozumiem
Dobrze, że Gabriel już się trochę ograł na tym skrzydle. Trochę zadań ofensywnych na pewno dały mu trochę pewności siebie, które przydadzą się przy rozgrywaniu piłki przez obronę.
hohohoh co ja widzę Lester budzi się na City :D
3 gole i pewnie 4 juz nie padnie haha, wiec dzis gospodarze wszyscy po 3 brameczki
@mistiqueAFC
faktycznie czołówki nie, chociaż chyba właśnie City raz tak wypunktowali. :D akurat City
Badzmy dobrej mysli, Hector i Lucas wrocili szybciej moze to jakis symbol tego sezonu.
Szkoda, ze Mustafi wypada, akurat w tym okresie, gdzie bedziemy grali co 3 dni... nawet co 2 XD
De Bruyne dzisiaj gra sam.Reszta nie istnieje
Gdzie Silva, gdzie Gundogan?
@matt
Po 3-0 z takim posiadaniem nie bili czołówki w ten sposób :P
Osobiscie pila Fuchsa mi sie bardziej podobala od klepki Mahreza....ale hype na Mahreza to co innego niz na Austriaka.
MaciekGoooner
youtube.com/watch?v=BFbT4ygqyWw
@mikołaj
Dzięki za info.. słabo. Dobrze, że Gabriel w formie.
Korss, wypada na co najmniej 21 dni.
mistiqueAFC
Lester w taki sposób zdobyło mistrzostwo :D nie powinno to dziwić.
Może City w tym meczu też zorganizuje jakąś solowke z piłkarzem Leicester i kolejny im odpadnie przed meczem z nami ;)
Kross
Wenga coś mowił o magicznych 3 tygodniach, więc wróci zapewne po nowym roku, a znając nasz sztab to pewnie na początek lutego :/
Tylko Giroud wraca wcześniej niż prognozy mówią.
pauleta19
oczywiście, również się cieszę, że mamy takiego piłkarza w składzie. Chciałem tylko nawiązać do Vieiry który dawał nam więcej.
Mam nadzieję, że Xhaka się będzie rozwijał. Z każdym meczem wygląda to coraz lepiej.
Pauleta19@ sędzia po profesorsku się ustawił, jak rasowy dm,
Zastanawiam się czy Lisy odpuściły trochę ligę w głowach na rzecz LM i teraz już zaczynają grać swoje czy po prostu takie kilkanaście minut grają jak z bajki?
Jak dla mnie to chyba Vardy i Mahrez włączyli swoje wcielenia z tamtego sezonu - oby teraz marsz w górę tabeli
U nas pod tym względem trochę się popsuło, ale City jest tragiczne - 1 czyste konto w 17 ostatnich spotkaniach.
Mustafi podobno wypada na 3tygodnie
Ktoś się orientuje, czy kiedykolwiek tak było w PL, by jednego dnia gospodarze trafiali po 3 gole, bądź więcej? :D
z Chelsea tez mieli posiadanie 61% i nic z tego, kontrami ich załatwili
Wiadomo co z Mustafą?
Guardiola wracaj do Bayernu, albo Barcelony. Jeszcze w PSG może coś byś osiągnął
Leicester 3-0 i 27% posiadania piłki
WTF?
matt21, jasne. Xhaka nie jest idealny. Brakuje mu większej dynamiki i chłodniejszej głowy. Mimo to jestem jego wielkim fanem. W jaki sposób przecina linię pomocy i obrony rywali swoimi kilkunastometrowymi, wypieszczonymi podaniami. Do tego te krosy wymierzone co do centymetra. Cudo. Taki piłkarz to skarb.
A tymczasem Monaco 4:0, w 17 meczach 53 gole już władowało. Konkretny wynik.
I 3 gole Falcao, już ma chyba 10 w tym sezonie w lidze, a jeszcze dołożył coś w LM.
W sumie spoko, że jest zdrowy, gra i strzela. Kiedyś był kotem.
Bravo umie się rzucać :OO
Niech tam szejki szykują petrodolary, bo coś słabo wygląda ta banda Pepa
Leicester gra to co lubi czyli kontre... ale City fatalnie taktycznie ustawione od początku
Hehe postawiłem +2.5 w meczu Lisów z the citizens i po 20minutach mi weszło, wcześniej Arsenal conajmniej dwoma golami. To był dobry dzień hehe
prawie 4 lul
Ale nikt nie pochwali odbioru sędziego :D
Lisy ładnie Panie Guardiola chyba coś nie pykło dzisiaj.
Leicester nie może być gorsze, w końcu dzisiaj gospodarze strzelają 3, solidarnie XD
Lisy jednak jeszcze potrafią grać BRAWO
pauleta19
Gdyby był w stanie pociągnąć te 10-15 metrów z piłką przy nodze (bo takiego piłkarza nam właśnie potrzeba obecnie w środku pola) to byłby świetny.
Tymczasem Leicester gniecie :)
I znowu gospodarz 3 brameczki :P
Ten Bravo to porażka jest zresztą cały ten zaspół najemników dziś gra bez pomysłu i bez jaj ;)
Co tam się odwala w tym Lester O.o
Mahrez asysta magiczna
Mahrez i Vardy w koncu sie opamietali :D
Po meczu :D Lisy przypomniały sobie jak grać
3-0! Pieknie :D
co te $ity ?
kontrolę górnej części ciała*
3-0
3-0!
Sędzia odebrał piłkę do kontry xD
No i Leicester podtrzymało statystykę ;) Teraz to utrzymać i jest spoko.
3-0 ahahahahahahaha
Mahrez co teraz dał piłkę........
w 20min 3:0... szok :D
i 3:0 :D ahhahaah