Dreszczyk emocji wskazany ...

Dreszczyk emocji wskazany ... 21.11.2006, 23:05, Mateusz Kolebuk 0 komentarzy

Tak w trzech słowach można opisać dzisiejsze spotkanie na Emirates Stadium, gdzie Arsenal w rewanżowym meczu grał przeciwko drużynie z Hamburger SV.

Początek meczu nie należał do najciekawszych, nie tylko z tego względu, że HSV zdobyło przewagę w 4 minucie po bramce van der Vaart'a, ale również z tego względu, że obie drużyny rozpoczęły to spotkanie w bardzo niemrawym tempie.

Odchodząc na chwilę od tematu Arsenalu kieruję swoje oczy na pozostałe wyniki spotkań dzisiejszych meczy Ligi Mistrzów i muszę powiedzieć, że nie tylko kibice Kanonierów przeżywali spotkanie swoich ulubieńców z dużym stresem i emocjami.

Nasz rywal z Premiership, czyli Manchester United przegrywa niespodziewanie z drużyną Celtic Glasgow, po bramce Nakamury w 80 minucie. Warto dodać też że Czerwone Diabły miały szanse zakończyć spotkanie remisem i wywieźć jeden punkt, gdyż w 90 minucie arbiter podytkował rzut karny. Do piłki podszedł Saha i oddał strzał, lecz pewnie obronił go Boruc, który stał się bohaterem tego spotkania.

W grupie E miało miejsce także ciekawe spotkanie, mianowicie Realu Madryt z drużyną z Lyon'u. Lyon prowadził do 83 minuty z wynikiem 2:1 po bramkach Carewa i Maloudy dla Lyonu, i bramce Diarry dla Realu. Dopiero w 83 minucie van Nistelrooy zdobył bramkę i wywalczył remis. W 89 minucie strzelec wyrównującej bramki miał ponowną szansę na strzelenie gola, który przesądziłby po wyniku spotkania, tak samo jak w meczu Manchesteru - z rzutu karnego, i też niestety karny został zakończony niepowodzeniem.

Trzecie z sensacyjnych spotkań to spotkanie AEK Ateny z AC Milanem, które to spotkanie AEK wygrało po jedynej bramce César'a w 32 minucie.

Tak w dużym streszczeniu można opisac pozostałe spotkania z Ligi Mistrzów, które także były bardzo emocjonujące. Wracając jednak do naszych Kanonierów ...

W 4 minucie bramka drużyny HSV podcieła podopiecznym Arsene Wengera skrzydła i przygasiła nieco ich zapał do gry. To nie takiego początku spodziewaliśmy się. To Arsenal miał od początku dominować na boisku zarówno pod względem statystycznym jak i bramkowym. Stało się jednak inaczej. W 12 minucie doskonałą sytuację miał Hleb, ale zakończyła się ona jednak tylko poprzeczką.

Wynik 0-1 dla HSV utrzymał sie do przerwy i wszyscy kibice Arsenalu w przerwie meczu zastanawiali się pewnie dlaczego londyńczycy nie potrafią strzelić wyrównującego gola i dlaczego też pozwolili sobie na stratę bramki już w pierwszych minutach spotkania.

Nasze wątpliwości zostały rozwiane w 51 minucie, kiedy to sam na sam z bramkarzem wspaniałą bramkę zdobył Robin van Persie. Bramka ta dodała Kanonierom skrzydeł, przez co bramka HSV była od tej pory cały czas oblegana przez naszych zawodników. Dopiero po ponad 15 minutach gry HSV zdołało oddalić piłkę od własnego pola karnego.

Czas płynał a na tablicy jedynie remis. Dopiero w 82 minucie 'The Gooners' mogli odetchnąć z ulgą, po odważnym wejściu w pole karne naszego obrońcy - Eboue, który poslał futbolówkę do siatki i tym samym zdobył dla Arsenalu prowadzenie.

Ale to jeszcze nie koniec. 6 minut poźniej ładną bramką popisał się powracający do składu Kanonierów po kontuzji Julio Baptista, który pojawił sie na boisku zaledwie 2 minuty przed bramką Eboue, zmieniając Alexandra Hleb'a. Theo Walcott umiejętnie wrzucił piłkę z prawej strony idealnie na głowę brazylijczyka, a ten oczywiście skierował ją wprost do bramki rywali i z 2:1 wynik zmienił sie w 3:1

Świetny mecz i świetny wynik meczu oraz zadowolenie na twarzach fanów Arsenalu to chyba wszystko, czego można bylo od dzisiejszego wieczoru podczas dzisiejszego meczu chcieć. Mimo nieudanego początku, Kanonierzy zagrali bardzo dobre spotkanie i udowodnili nam wszystkim, że potrafią wygrywać, nawet w trudnych sytuacjach, gdy przegrywają u siebie.

Życzymy naszej drużynie dalszych sukcesów zarówno w Lidze Mistrzów jak i w Lidze angielskiej.

Liga Mistrzów autor: Mateusz Kolebuk źrodło: Kanonierzy.com
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
Następny mecz
Ostatni mecz
Arsenal - Bournemouth 3.05.2025 - godzina 18:30
? : ?
Arsenal - Crystal Palace 23.04.2025 - godzina 21:00
:
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
DrużynaMWRPPkt
1. Liverpool33247279
2. Arsenal331812366
3. Manchester City34187961
4. Nottingham Forest33186960
5. Newcastle331851059
6. Chelsea33169857
7. Aston Villa34169957
8. Bournemouth3313101049
9. Fulham331391148
10. Brighton331212948
11. Brentford331371346
12. Crystal Palace3311111144
13. Everton338141138
14. Manchester United331081538
15. Wolves331151738
16. Tottenham331141837
17. West Ham33991536
18. Ipswich33492021
19. Leicester33462318
20. Southampton33252611
ZawodnikBramkiAsysty
Mohamed Salah2718
A. Isak216
E. Haaland213
B. Mbeumo186
C. Wood183
Y. Wissa163
O. Watkins157
C. Palmer148
Matheus Cunha144
J. Mateta132
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
Publicystyka
Wywiady