Edu Gaspar w ogniu konfliktu z Nuno Espirito Santo w Nottingham Forest

23.08.2025, 21:16, Trempa 12 komentarzy

W Nottingham Forest wrze! Były dyrektor sportowy Arsenalu, Edu Gaspar, znalazł się w centrum burzy po tym, jak doszło do ostrego konfliktu z trenerem Nuno Espirito Santo. Jak donosi Daniel Taylor z The Athletic, napięcia między Edu a Nuno pojawiły się już podczas ich pierwszego spotkania i od tego czasu sytuacja tylko się pogarsza. W klubie panuje przekonanie, że konflikt może być już nie do naprawienia, a Nuno nie kryje swojego niezadowolenia z Edu, co wyraźnie daje do zrozumienia zarówno jemu, jak i innym osobom w klubie.

Według doniesień to Nuno jest stroną bardziej agresywną w tym sporze, podczas gdy Edu unika pojawiania się na treningach drużyny. Po dwóch miesiącach napięć sytuacja zaczyna osiągać punkt krytyczny. W ostatnich wypowiedziach Nuno podkreślał, że Forest ma "poważny problem" i wyrażał swoje zaniepokojenie sytuacją w klubie. Jak twierdzi Taylor, wszyscy w Forest wiedzą, że te słowa były skierowane do Edu.

Na konferencji prasowej Nuno przyznał, że jego relacje z właścicielem klubu, Evangelosem Marinakisem, nie są już tak bliskie jak wcześniej. Powodem tego ma być fakt, że Marinakis stanął po stronie Edu. - Zawsze miałem bardzo dobre relacje z właścicielem - mówił Nuno. - W zeszłym sezonie byliśmy bardzo blisko, rozmawialiśmy niemal codziennie. W tym sezonie jest inaczej.

Istnieje przypuszczenie, że problemy Nuno z Edu mogą wynikać z bliskich relacji byłego Kanoniera z agentem piłkarskim Kią Joorabchianem, podczas gdy Nuno reprezentuje Jorge Mendes. Forest Review donosi, że letni transfer Douglasa Luiza, klienta Joorabchiana, odbył się wbrew życzeniom Nuno.

Cała sytuacja jest daleka od idealnego startu dla Edu w Nottingham Forest. Po opuszczeniu Arsenalu zeszłej zimy i oficjalnym dołączeniu do Forest latem, Edu miał nadzieję na spokojny początek pracy. Tymczasem jego odejście z Arsenalu wydawało się stratą dla Kanonierów, ale z nowym dyrektorem Andreą Bertą dobrze radzącym sobie w obliczu kryzysu w Nottingham, sytuacja wygląda teraz zupełnie inaczej.