Edu: Musieliśmy przystosować się do wymagań rynku

05.09.2021, 14:21, Bartek Romanowski 11 komentarzy

Niedawno zamknięte okienko transferowe było dosyć niespotykane, jak na standardy klubu. Do drużyny dołączyło 6 graczy, a 12 zawodników odeszło z naszego zespołu. Jedynie jeden z nich – Joe Willock – przeniósł się do Newcastle na zasadzie transferu definitywnego, cała reszta została wypożyczona. Jakie były tego powody?

- Ostatnie okienko było bardzo wymagające, nie tylko dla Arsenalu, ale dla wszystkich. Jeśli spojrzysz na kluby dookoła świata, niewiele z nich sprzedawało swoich graczy, większa część transakcji została przeprowadzona na zasadzie wypożyczeń z możliwością wykupu. Na tych warunkach odeszli od nas Matteo Guendouzi oraz Dinos Mawropanos. Wiele klubów przeprowadziło również wypożyczenia z obowiązkiem wykupu po sezonie. Pracowaliśmy na rynku w sposób, jaki umożliwiał. Nie mogę zapukać do drzwi klubu i powiedzieć: „Słuchajcie, sprzedaję piłkarza”. Musisz działać również dla dobra klubu.

- Czasami trzeba nieco zmienić podejście. Kiedy masz zamiar sprzedać zawodnika, a nie jest to możliwe, musisz stworzyć okazję do sprzedania go w przyszłości. Wówczas wypożyczasz piłkarza i obserwujesz tego rezultaty, podobnie jak zrobiliśmy z Willockiem. To dobry przykład dla nas, wypożyczyliśmy go do Newcastle i pokazał się z na tyle dobrej strony, że w kolejnym okienku zgłosili się po niego w ramach transferu definitywnego. Zobaczymy, może w przyszłym okresie transferowym będziemy w lepszej pozycji, jeśli chodzi o sprzedaże. Teraz jednak są to nasze realia.