Eduardo o swojej karierze w Arsenalu
25.02.2019, 22:20, Diam51 11 komentarzy
Eduardo dołączył do Arsenalu w 2007 roku i spędził w zespole Arsene'a Wengera 3 lata. W tym czasie rozegrał 67 spotkań, w których zaliczył 20 trafień. Po fatalnej kontuzji, która zagroziła jego karierze, opuścił północny Londyn i przeniósł się do Szachtara Donieck. Chorwat zagrał przeciwko The Gunners w barwach ukraińskiej drużyny w następnym sezonie w Lidze Mistrzów i udało mu się trafić do siatki w spotkaniu na Emirates Stadium.
Dziś Eduardo kończy 36 lat. Udzielił on wywiadu dla oficjalnej strony Arsenalu i opowiedział o swoim pobycie na Wyspach Brytyjskich:
- Gdy powróciłem na The Emirates, aby zagrać przeciwko Arsenalowi, to poczułem, że nigdy nie powinienem stąd odchodzić. Musiałem walczyć ze swoimi emocjami i prawie się popłakałem. Otrzymałem wspaniałe powitanie od kibiców. To był niesamowity dzień.
- Czas mija bardzo szybko, ale będąc tu teraz, czuję to samo, co kilka lat temu, gdy zostałem Kanonierem. Te trzy sezony to świetny czas i mnóstwo fantastycznych wspomnień. Nauczyłem się tu wielu rzeczy - zarówno na boisku, jak i poza murawą - w kwestii mentalności czy treningów, a także po prostu tego, jak być dobrym piłkarzem.
- Gdy moja przygoda z Premier League dobiegła końca, zrozumiałem, że jest to najlepsza liga na świecie. Tęskniłem za nią. Każdy piłkarz marzy o tym, aby grać w Anglii.
- Oglądałem mnóstwo spotkań Arsenalu - w Premier League, w Pucharze Ligi Angielskiej czy w Lidze Mistrzów. Wciąż śledzę wyniki tego klubu. Mojego pierwszego dnia i debiutanckiego meczu nie zapomnę nigdy. Cieszę się, kiedy mam okazję tu wrócić.
źrodło: arsenal.comDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 15 | 11 | 3 | 1 | 36 |
2. Chelsea | 16 | 10 | 4 | 2 | 34 |
3. Arsenal | 16 | 8 | 6 | 2 | 30 |
4. Nottingham Forest | 16 | 8 | 4 | 4 | 28 |
5. Manchester City | 16 | 8 | 3 | 5 | 27 |
6. Bournemouth | 16 | 7 | 4 | 5 | 25 |
7. Aston Villa | 16 | 7 | 4 | 5 | 25 |
8. Fulham | 16 | 6 | 6 | 4 | 24 |
9. Brighton | 16 | 6 | 6 | 4 | 24 |
10. Tottenham | 16 | 7 | 2 | 7 | 23 |
11. Brentford | 16 | 7 | 2 | 7 | 23 |
12. Newcastle | 16 | 6 | 5 | 5 | 23 |
13. Manchester United | 16 | 6 | 4 | 6 | 22 |
14. West Ham | 16 | 5 | 4 | 7 | 19 |
15. Crystal Palace | 16 | 3 | 7 | 6 | 16 |
16. Everton | 15 | 3 | 6 | 6 | 15 |
17. Leicester | 16 | 3 | 5 | 8 | 14 |
18. Ipswich | 16 | 2 | 6 | 8 | 12 |
19. Wolves | 16 | 2 | 3 | 11 | 9 |
20. Southampton | 16 | 1 | 2 | 13 | 5 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 13 | 9 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
Matheus Cunha | 8 | 3 |
J. Maddison | 7 | 4 |
A. Isak | 7 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Dramatyczna kontuzja która zakończyła jego kariere...
Wielki szacunek że po takiej kontuzjii wrócił do piłki, szkoda ze tak się zmarnował w naszej eklapie bo wydawało się że mógł zrobić zdecydowanie więcej
@Armata500: Pan piłkarz :D Mimo wszystko bardziej ubolewam, że Song odszedł od nas do Barcy i się zmarnował całkowicie. No i jeszcze Vela i jego niewykorzystany talent.
@FilipCz:
Następny będzie Bendtner i jego wspominki. Tutaj już polecą rzewne łzy wszystkim prawdziwym kibicom.
Diaby, Eduardo, kto nastepny? Dlaczego to robicie ?:(
Łezka w oku się kręci, gdy człowiek przypomni sobie tamte czasy. Czasy, które tak szybko przeminęły i uświadamiają też jak ten czas szybko leci. Arsenalowi wtedy też niezbyt się powodziło, ale był ten "Wengerball", Liga Mistrzów pewna jak w banku co sezon, wtedy to mistrzostwo było priorytetem na każdy kolejny sezon, te nadzieje i późniejsze rozczarowania, gdy zajmowaliśmy 3 lub 4 miejsce. Eduardo... Niewiarygodne, że od jego debiutu minęło już prawie 12 lat. Wielka szkoda, że tak potoczyła się jego kariera u nas, bo był to fantastyczny zawodnik. Eduardo jest niejako symbolem tragizmu współczesnej historii Arsenalu. Świetna forma piłkarza i drużyny, 1. miejsce Arsenalu w tabeli pod koniec lutego 2008 roku, pewne kroczenie po pierwszy tytuł od... 4 lat. Pechowy mecz z Birmingham, Taylor, siedzący na murawie po meczu kapitan Gallas i początek końca marzeń o tytule aż do dzisiaj...
Wszystkiego dobrego Eduardo
No niestety po kontuzji to już zdecydowanie nie był ten sam piłkarz, a pod koniec kariery nawet Legia to były za wysokie progi.
Słabo pamiętam mecze Arsenalu z tego okresu, ale pamiętam jego łatwość w zdobywaniu bramek i pewnego rodzaju fenomen który udowodnił będąc jedną z głownych postaci reprezentacji Chorwacji która w eliminacjach do Euro 2008 pozbawiła Anglików występu na tym turnieju :D pokuszę się o stwierdzenie, że gdyby nie ta straszna kontuzja byłby napadziorem klasy światowej nie gorszym niż Van Persie w swoim najlepszym okresie
Eduardo to jedna z tych mniej znanych perełek która dolączyła w tamtych czasach do Arsenalu. Świetny zawodnik. Szkoda, źe tak boleśnie doświadczył Premier League.
Wymowne jest to, że obok siebie znajdują się posty o Diabym i Eduardo. Fenomenalnie rozpoczynające się kariery w tym klubie i tak brutalnie zastopowane przez piłkarzy odpowiednio Sunderlandu i Birmingham...
Dzisiaj na stronie głos zabierają piłkarze uwielbiani, lecz zniszczeni przez kontuzje. Nienawidzę poniedziałków :(
Pamiętam jak strzelił nam gola w barwach Szachtara i stadion świętował ze szczęścia. Ja również - tylko wtedy ten jeden raz cieszyłem się że straciliśmy gola.
Ech ten przeklęty mecz z Birmingham.