Egzamin z dojrzałości: Newcastle vs Arsenal

16.05.2022, 11:52, Eryk Szczepański 1481 komentarzy

Nie w takich nastrojach chcieliśmy podchodzić do tego meczu. Po wspaniałym zrywie i czterech zwycięstwach z rzędu, wszyscy liczyliśmy na przypieczętowanie awansu do Ligi Mistrzów w derbowym pojedynku z Tottenhamem. Tak się jednak nie stało i to, kto tam zagra, jest jeszcze sprawą otwartą. Na szczęście wszystko jest w rękach naszych zawodników, trzeba tylko wygrać dwa ostatnie mecze.

Ten sezon to prawdziwa sinusoida. Od ostatniego miejsca po trzech kolejkach do walki o Top 4 w finałowych spotkaniach. Takiego rollercoastera emocji z pewnością nikt się nie spodziewał. Kiedy Kanonierzy mogli zapewnić sobie spokojną końcówkę sezonu, przegrali z ekipami Crystal Palace, Brightonu i Southamptonu. Kiedy powoli godziliśmy się z myślą, że to już koniec walki, wygrali cztery kolejne mecze w tym m.in. z Chelsea i Manchesterem United. Nic dziwnego, że nastawienie przed derbami było takie, że gramy swoje i zgarniamy całą pulę, świętując na stadionie rywala.

Mecz z Tottenhamem to już przeszłość, ale pokazał bardzo dobitnie, że najmłodszy skład w lidze to nie tylko same plusy. Szybko okazało się, że doświadczenia i dojrzałości nie da się wypracować na treningu. Takie porażki bolą, ale i uczą. Miejmy tylko nadzieję, że podopieczni Mikela Artety wyciągnęli z tej lekcji odpowiednie wnioski. Spurs prawdopodobnie wygrają ostatni mecz ze spadającym z ligi Norwich, dlatego Arsenal musi dwukrotnie wznieść się na wyżyny koncentracji, bo o umiejętności jestem spokojny.

Newcastle po saudyjskim wsparciu i objęciu przez Eddiego Howe’a radzi sobie rewelacyjnie. Z najgorszej ekipy w lidze przeobrazili się w drużynę, która może powalczyć z każdym rywalem. Aktualne 14. miejsce w tabeli nie oddaje progresu poczynionego przez Sroki, które matematycznie mają szansę awansować nawet na 9. lokatę. Dla włodarzy Newcastle najważniejsze było jednak uniknięcie spadku, co zostało osiągnięte z nawiązką. Zawodnicy mówiąc potocznie grają o nic, co teoretycznie powinno ułatwić sprawę Kanonierom, ale już nie raz się przekonaliśmy, czym kończy się zlekceważenie przeciwnika.

Przejdźmy do sytuacji kadrowych obydwu drużyn. Arsenal zagra oczywiście bez leczących długoterminowe kontuzje Parteya i Tierneya, niepewne są także występy White’a i Gabriela. Za kartki pauzuje Rob Holding. Eddie Howe nie będzie mógł skorzystać z usług Frasera, Willocka, Haydena, Shelveya, Lewisa i Fernandeza.

Przed Kanonierami mecz z dobrze dysponowanym rywalem, który jednak nie walczy już o konkretne cele. Dużo trudniejsze spotkanie niż na boisku odbędzie się więc w głowach zawodników. Jeśli podopieczni Artety udźwigną presję i nie obleją tego egzaminu na dojrzałość, za tydzień będziemy o krok od upragnionej Ligi Mistrzów. Wszystko w naszych rękach.

Rozgrywki: 37. kolejka Premier League
Miejsce: Anglia, Newcastle upon Tyne, St James’ Park
Data: Poniedziałek, 16 maja, godzina 21:00 czasu polskiego
Skład Kanonierzy.com: Ramsdale - Cedric, Tomiyasu, White, Tavares - Xhaka, Elneny - Saka, Odegaard, Martinelli - Nketiah
Typ Kanonierzy.com: 0:1 Odbierz bonus do 5050 zł w Totalbet -> https://zagranie.com/bonus-totalbet/