Eksperci Goal.com dość sceptycznie na temat Vermaelena

20.06.2009, 08:30, Krzysztof Mierkiewicz 56 komentarzy

Internetowy serwis Goal.com zwrócił się do swoich ekspertów o opinię na temat nowego nabytku Arsenalu, Thomasa Vermaelena. Menadżer Kanonierów nie szczędzi Belgowi pochwał, ale czy specjaliści podzielają jego punkt widzenia? Zapraszam do zapoznania się ze stanowiskiem przedstawionym przez Goal.com.

Wout Stravers, amsterdamski korespondent serwisu:

- Jestem bardzo sceptycznie nastawiony do tego posunięcia Wengera. Wprawdzie Thomas grał solidnie w Eredivisie, ale nigdy nie pokazywał umiejętności, jakich potrzeba, by z powodzeniem występować w Champions League. Ajax powinien się bardzo cieszyć z faktu, że udało im się uzyskać za niego aż 12 milionów funtów.

Alan Dawson, pracownik londyńskiej redakcji Goal.com:

- Rozczarowujący zakup ze strony Arsenalu. Nie niesie ze sobą tak potrzebnego The Gunners wzrostu w formacji defensywnej. Jedynym pożytkiem może być jego przydatność na lewej stronie defensywy, gdzie może z powodzeniem zastąpić Gaela Clichy, gdy ten będzie w słabszej formie.

Tommy Vaneldik, redaktor naczelny holenderskiego oddziału Goal.com:

- Vermaelen był dobrym obrońcą w warunkach Eredivisie, ale przenosiny na grunt Premier League to ogromny skok. Zawsze spisywał się dobrze, gdy przyszło mu grać w charakterze kryjącego obrońcy. Miał jednak sporo problemów, gdy był daleko od bramki, a za nim pozostawało dużo wolnej przestrzeni. Bez mała wszyscy zawodnicy w Anglii są bardzo silni fizycznie, a zatem będzie musiało minąć dużo czasu, nim Thomas do tego przywyknie.

- Jego atutem jest niewątpliwie boiskowa elastyczność. Gra równie dobrze na środku, co na lewej stronie obrony. Nie sądzę jednak, by był w stanie zagrozić zawodnikom takiego formatu jak Kolo Toure czy William Gallas. Ajax z pewnością będzie w stanie zrekompensować sobie jego odejście zakupem równie dobrego gracza z rodzimej ligi. W dniu wczorajszym Thomas został drugim najdroższym piłkarzem w historii belgijskiej piłki [tym najdroższym jest Marouane Fellaini, który we wrześniu 2008 roku przeszedł do Evertonu za 15 milionów funtów - przyp. red.], ale nie wiem, czy zasłużenie. Teraz przed Belgiem bardzo wielkie wyzwanie. Śmiem wątpić w to, czy temu podoła.

Ewan Macdonald, redaktor naczelny serwisu:

- Kolejne okienko transferowe, w którym Wenger robi mnóstwo szumu, mówiąc, że pozyska gracza doświadczonego, a i tak w końcu stawia na młodość. Nie wiem, czy wydawanie takiej sumy na obrońcę było rozsądne. W dodatku - biorąc pod uwagę wariant pesymistyczny - piłkarz ten może się okazać kolejnym Philippe Senderosem. Czas to zweryfikuje, ale na miejscu fanów Arsenalu byłbym nieco zbity z tropu - zakończył naczelny redaktor jednego z największych internetowych serwisów poświęconych piłce nożnej.