Emile Smith Rowe o swoim golu i otrzymanej szansie

27.07.2018, 11:00, 8 komentarzy

Młody pomocnik Arsenalu Emile Smith Rowe dostał szansę od Unaia Emery’ego we wczorajszym towarzyskim spotkaniu z Atletico Madryt i tuż po przerwie odpłacił się fantastycznym golem sprzed pola karnego, doprowadzając tym samym do remisu 1:1. Kanonierzy ostatecznie przegrali to spotkanie w rzutach karnych, ale pierwszy gol dla pierwszej drużyny Arsenalu bardzo cieszy młodego piłkarza.

- Zagrałem na dwa kontakty z Aubameyangiem, jeden z ich graczy próbował zagrać piłkę do tyłu i wtedy oczywiście ją przejąłem. Zobaczyłem, że mam trochę miejsca i pomyślałem sobie „wiesz co, spróbuję, zobaczymy, co się stanie". Miałem czas, by oddać strzał, przez głowę przeszła mi myśl „spróbuję, skorzystam z tej szansy” i szczęśliwie piłka wylądowała w siatce. Poślizgnąłem się, ale i tak jestem bardzo szczęśliwy – powiedział o swoim pierwszym golu Smith Rowe.

- Grać z pierwsza drużyną, dostać taką szansę, wszystko to jest trochę szczerze mówiąc surrealistyczne. Jestem bardzo szczęśliwy. O tym, że jadę na tournée dowiedziałem się dzień przed wylotem. Nasz kitman dał mi walizkę i powiedział „lecisz do Singapuru”. Od tego momentu nie mogę przestać się uśmiechać. Jest to jak do tej pory zwariowane doświadczenie, cieszę się każdą chwilą – wyznał Smith Rowe.

W sobotę Arsenal zagra z Paris Saint-Germain i piłkarz prawdopodobnie ponownie dostanie szansę na zaprezentowanie swoich umiejętności. Byłby to szczególny występ dla niego, ponieważ tego dnia zawodnik będzie obchodził urodziny.

- Tak, w sobotę są moje urodziny. Kończę 18 lat, więc jeśli dostanę szansę na występ, będzie to szalone! – zakończył piłkarz.