Enzo Maresca o różnicy między Chelsea a Arsenalem

14.03.2025, 14:22, Eryk Szczepański 2 komentarzy

Enzo Maresca, szkoleniowiec Chelsea, uważa, że różnica między jego drużyną a Arsenalem jest wciąż spora, głównie ze względu na to, że Mikel Arteta pracuje na Emirates Stadium już od pięciu lat. Oba zespoły zmierzą się w ten weekend w Premier League, a ewentualne zwycięstwo Chelsea pozwoliłoby im zbliżyć się do Arsenalu na zaledwie trzy punkty. Maresca jednak podkreśla, że Kanonierzy są znacznie dalej w swoim projekcie pod wodzą Artety, który przekształcił ich w regularnych pretendentów do tytułu.

- Różnica jest dość duża - przyznał Maresca, pytany o dystans dzielący Arsenal i Chelsea. - Powodem jest to, że pracują z tym samym menedżerem od pięciu lat. To robi znaczącą różnicę. Ci sami zawodnicy grali już w wielu ważnych meczach.

Maresca zaznacza jednak, że celem Chelsea jest zmniejszenie tej różnicy. - Naszym zadaniem jest zbliżenie się do nich. Obecnie tabela pokazuje, że różnica wynosi sześć punktów, jeśli się nie mylę. Jesteśmy blisko, ale przed nami jeszcze 10 meczów. Mamy dwa cele: zakończyć sezon w pierwszej czwórce lub piątce, by zakwalifikować się do Ligi Mistrzów, oraz walczyć o Ligę Konferencji.

Po trudnym lutym Chelsea wraca na właściwe tory i przed niedzielnym meczem na Emirates Stadium ma na koncie cztery zwycięstwa z rzędu we wszystkich rozgrywkach. The Blues zajmują obecnie czwarte miejsce w tabeli Premier League i są na dobrej drodze do osiągnięcia celu, jakim jest kwalifikacja do Ligi Mistrzów. Dystans do Arsenalu wynosi tylko sześć punktów i może zostać zmniejszony o połowę w niedzielę, ale Maresca podchodzi do tego z rezerwą.

- Mogą być dziewięć punktów przed nami! Na razie są sześć - zauważa Maresca. - Nie skupiamy się na tym, czy różnica wynosi trzy, dziewięć czy sześć punktów. Skupiamy się na tym, jak możemy zagrać nasz mecz i jak możemy ich pokonać. Mamy nadzieję, że uda nam się to zrobić i zbliżymy się do nich.

- Drugie miejsce może być w naszym zasięgu, na pewno. Naszym obowiązkiem jest dać z siebie wszystko. Ale jednocześnie naszym celem jest niedzielny mecz, a potem kolejne spotkania, by zbliżyć się do czołówki - dodaje Maresca.