Euro 2012 czas zacząć! Zapowiedź meczów grupy A
07.06.2012, 19:05, Łukasz Szabłowski 1341 komentarzy
Eurogorączka trwa! Każdy kibic już nie odlicza dni, lecz godziny do upragnionego, wyczekiwanego z niecierpliwością, pierwszego meczu mistrzostw Euro 2012. Dla nas, Polaków, to szczególny dzień. Nigdy wcześniej nasz kraj nie organizował tak wielkiej imprezy sportowej, nigdy wcześniej nie odwiedziło nas tyle piłkarskich sław. Cristiano Ronaldo, Xavi, van Persie i reszta wspaniałych gwiazd, elity światowego futbolu już trenuje na polskiej ziemi.
8 czerwca 2012 roku. Ta data wryje się w pamięć każdego, nie tylko polskiego, kibica na długie lata. Biało-czerwoni fani z pewnością już od dawna czekają na ten dzień. Mężowie, którzy swoją pasję do futbolu muszą dzielić z pasją swoich żon do seriali, zapewne już dawno zaopatrzyli się w drugi telewizor, szczęściarze, którzy wylosowali bilety, tylko czekają na okazję, by wyciągnąć swoje biało-czerwone stroje, czapki, trąbki i ruszyć na mecz. Cała piłkarska Polska już jest gotowa na mecz otwarcia.
No właśnie, mecz otwarcia. Mecz, który może zmienić oblicze całej polskiej piłki, mecz, który może pozwolić na zapomnienie o tych wszystkich zarzutach korupcyjnych, klepiskach zamiast boisk, pijanych działaczach, czy wypowiedziach Jana Tomaszewskiego. To spotkanie może choć na chwilę pozwolić na oczyszczenie, na radość, na zapomnienie.
Już dawno nasza piłka nie doczekała się tylu zawodników grających w najsilniejszych ligach świata. W każdej formacji znajdziemy piłkarza wielkiego, docenianego na zachodzie. W bramce fruwa Wojtek Szczęsny, którego interwencje doskonale znamy z meczów Arsenalu. W obronie mamy Łukasza Piszczka, który uważany jest za najlepszego prawego obrońcę Bundesligi, a także zaliczany do absolutnej czołówki jeśli chodzi o tę pozycję na świecie, Druga linia to królestwo wszędobylskiego Kuby Błaszczykowskiego, który każdym zagraniem, udanym dryblingiem, czy podaniem, daje do zrozumienia, że nawet nadzieja niemieckiej piłki, Mario Goetze, nie może być pewny swojego miejsca w jedenastce Borussii. Wreszcie nasz strzelec wyborowy, nasz łowca goli z prawdziwego zdarzenia, Robert Lewandowski, który na niejednym stadionie sprawdził solidność siatek w bramkach, który pokonywał największych bramkarzy świata. Jeśli do tego dodamy dwukrotnego mistrza Belgii - Marcina Wasilewskiego, zdobywcę Pucharu i Mistrzostwa Francji – Obraniaka, czy szalejącego na skrzydle Macieja Rybusa, każde polskie serce kibica pęka z dumy.
Trener Franciszek Smuda po kilku latach poszukiwań, treningów, zmian, wreszcie ma drużynę. Ma zespół, który stać naprawdę na wiele. W pięciu ostatnich meczach nie straciliśmy bramki, ostatni raz nasi piłkarze schodzili pokonani w meczu z Włochami, w listopadzie ubiegłego roku. Stać nas na mecze wielkie, jak ten z Niemcami na otwarcie areny w Gdańsku. Skład znamy już od wielu tygodni, niedawno ostatnia niewiadoma również została ujawniona: na lewej obronie wystąpi Sebastian Boenisch.
Polacy pod wodzą trenera Smudy mają grać ofensywnie, składnie i kombinacyjnie w ataku, konsekwentnie w obronie. Po części udało się też wyeliminować naszą przywarę piłkarską, a więc wykopy na oślep, jak najdalej od bramki. Zastąpiono je mądrym rozegraniem piłki, szanowaniem jej. Smuda bardzo dba o aspekt mentalny, o to, aby każdy jego podopieczny do ostatniej sekundy wierzył, że można wygrać. Tak było od zawsze. Pamiętamy choćby dramatyczny mecz prowadzonego przez niego Lecha z Austrią Wiedeń, czy Udinese. Tego możemy się też spodziewać po naszej Reprezentacji.
Nasz zespół po pierwsze nastawiony jest na kontry, ale jeśli chodzi o atak pozycyjny, nie jest to dla naszych zawodników czarna magia. Mamy wreszcie piłkarzy, którzy wiedzą czym jest wyszkolenie techniczne, możemy pozwolić sobie na długie przetrzymywanie piłki, mądre kierowanie grą. Dawno nie było w naszej kadrze tak dobrze!
Czy jednak nasz, jakże polski, hurraoptymizm jest w przypadku meczu Polska – Grecja wskazany? Wszak Grecy to nie byle jaka drużyna z peryferii futbolu, lecz 14. drużyna świata. Sławę Grekom przyniósł turniej Euro 2004, w którym odnieśli ogromny sukces, zdobywając mistrzostwo Europy. Nikt na nich nie stawiał, mało kto wierzył w choćby wyjście z grupy, ich zwycięstwa traktowano jako ciekawe zjawisko, z przymrużeniem oka, lecz oni konsekwentnie parli do przodu i dokonali niemożliwego. Dwukrotnie pobili gospodarzy turnieju – Portugalię, i utarli nosa wszystkim tym, którzy nie dawali im żadnych szans. Jednak Euro 2012 to już nie ten sam turniej, i mało prawdopodobne, by udało się Grekom powtórzyć ten sukces. Od tamtego turnieju wiele się, jeśli chodzi o styl gry naszych przeciwników, nie zmieniło: dalej grają konsekwentnie i skutecznie. Są niezwykle skoncentrowani i zdyscyplinowani. Niełatwo wyprowadzić ich z równowagi, są cierpliwi i nawet gdy mecz nie układa się po ich myśli, dalej grają swoje. Tego spokoju nauczył ich poprzedni trener, Niemiec Otto Rehhagel, a jego pracę kontynuuje Fernando Santos. Portugalski trener, praktycznie nie zmienił taktyki zespołu, wprowadził jedynie, ze względu na średnią wieku swojej drużyny, innych, młodszych piłkarzy. Nasze Orły muszą strzec się nie tylko tej konsekwencji, dyscypliny Greków, ale też niezwykle precyzyjnie bitych stałych fragmentów gry. Nasi rywale znad Morza Egejskiego do perfekcji opanowali ten aspekt gry, co można już było zaobserwować na turnieju z 2004 roku. Gdy dodamy do tego fakt, że Grecy w ostatnich 20 spotkaniach przegrali zaledwie raz, i to dlatego, że zagrali rezerwami, mamy pełen obraz naszych rywali: silny, doświadczony i zdyscyplinowany zespół, który nie traci zimnej krwi i stale dąży do celu. Kryzys grecki w żadnym wypadku nie przekłada się na formę piłkarzy i na pewno nasi zawodnicy muszą do końca zachować czujność.
Koncentracja i czujność. To z pewnością będzie klucz do zwycięstwa w meczu otwarcia. Polacy muszą cały czas mieć się na baczności, kontrolować przebieg spotkania i nie dopuścić do stałych fragmentów blisko pola karnego. Jak już mówił Hubert Małowiejski, odpowiedzialny w kadrze za rozpracowywanie przeciwników, Grecy wcale nie muszą wygrać tego pierwszego meczu, dla nich brak zwycięstwa nie będzie tragedią, więc z pewnością nie będą forsować tempa. Nasi rywale lubią zamknąć się na własnej połowie i czekać na okazje. Statystyki to potwierdzają: Grecy w ostatnich dziesięciu spotkaniach strzelali średnio 1.1 gola na mecz, tracąc jedynie 0.8 bramki. Jak widać, Grecy w dobie kryzysu nawet w futbolu stawiają na minimalizm.
Eksperci zapowiadają, że to spotkanie wygra zespół, który jako pierwszy strzeli bramkę. Wiele w tym racji, gdyż mając w pamięci zamiłowanie do taktyki i skuteczność Greków, można odnieść wrażenie, że ci tylko czekają na moment by zadać ten jeden, powalający cios. Tak samo zresztą Polacy, którzy mimo obrony skleconej naprędce, potrafią dobrze i solidnie strzec własnej bramki.
Potencjał w ataku przemawia za Biało-czerwonymi, konsekwencja i zgranie – za Grekami. Mecz będzie wyrównany, ale z pewnością nie może być nudny. Dziesiątki tysięcy gardeł na Stadionie Narodowym, miliony przed telewizorami w domach i pubach z pewnością dodadzą naszym pupilom wiary w zwycięstwo. Tylko trzy punkty w tym meczu pozwolą nam wierzyć, że to nie będzie kolejny turniej, z którym pożegnamy się po fazie grupowej. Od wyniku meczu otwarcia zależy to, czy potyczka z Rosją będzie już meczem o wszystko. Stać nas na to, by tym razem było inaczej.
POLSKA vs GRECJA
Data: 8 czerwca 2012 roku, piątek, godzina 18:00
Miejsce: Polska, Warszawa, Stadion Narodowy
Arbiter Spotkania: Carlos Velasco Carballo
Składy Kanonierzy.com:
Polska: Szczęsny – Piszczek, Wasilewski, Perquis, Boenisch – Murawski, Polanski, Rybus, Obraniak, Błaszczykowski – Lewandowski
Grecja: Chalkias – Torosidis, Papastathopoulos, A. Papadopoulos, Holebas – Katsouranis, Karagounis, Makos – Samaras, Gekas, Salpigidis
Drugim meczem w dniu otwarcia Mistrzostw Europy jest spotkanie Rosja – Czechy. Z pewnością wywołuje ono mniej emocji niż potyczka naszych zawodników, jednakże mając w pamięci, że grają nasi grupowi rywale, warto poświęcić czas i temu wydarzeniu.
Rosjanie to półfinaliści poprzedniego turnieju, którzy zachwycili Europę swoimi umiejętnościami. Wielu piłkarzy, którzy brylowali w 2008 roku, gra w kadrze do dziś i stanowi filary zespołu. Rosjanie mają trudności z wprowadzaniem do kadry młodzieży, gdyż trudno doszukać się młodych rosyjskich graczy w klubach Premier Ligi. Selekcjoner Sbornej postawił więc na sprawdzonych ludzi, którzy wiedzą czym jest smak światowej piłki. Większość piłkarzy gra w rodzimej lidze, lecz po sukcesie z poprzednich mistrzostw, w piłkarskiej Europie nastąpiła moda na piłkarzy z Rosji. Ci jednak niezbyt dobrze aklimatyzowali się w zachodnich klubach, co poskutkowało tym, że obecnie tylko dwóch piłkarzy z obecnej kadry Rosji gra poza granicami swojego kraju.
Dick Advocat, holenderski selekcjoner Rosjan, stawia na przygotowanie fizyczne i wyszkolenie techniczne swoich podopiecznych. W ostatnich meczach z Łotwą i Urugwajem piłkarze z Rosji wyglądali ociężale i niezbyt dobrze, lecz kulminacyjnym momentem przygotowań do mistrzostw było spotkanie z Włochami, które wygrali w pięknym stylu, 3-0. W tym ostatnim sparingu przed Euro 2012, pokazali swój potencjał i możliwości. Widać było ich niesamowitą motorykę i zgranie, na które tak bardzo liczy Advocat. Holender konsekwentnie stawia na swojego ulubieńca, znanego nam doskonale, Andrieja Arszawina. Skrzydłowy nie może uznać ostatniego sezonu za udany. Częściej siedział na ławce, niż wychodził na murawę, a gdy już dostawał miejsce w składzie, najczęściej człapał po boisku. Nie inaczej ma się sprawa w kadrze. Arszawin gra, bo pełnym zaufaniem obdarza go selekcjoner. Widać, że powoli odżywa, przypomina sobie o czasach, gdy strzelał cztery gole Liverpoolowi, ale przed nim jeszcze długa droga.
Rywale Rosjan, Czesi, to również fantastyczny zespół, który na każdym turnieju może być groźny. Nasi południowi sąsiedzi jednak odważniej stawiają na młodzież, a przede wszystkim, mają z kogo wybierać. Czesi doskonale zdają sobie sprawę z tego, że piłkarze pokroju Pavla Nedveda czy Jana Kollera to melodia przeszłości, ale konsekwentnie szukają ich następców, chcą nawiązać do tych wspaniałych czasów czeskiej piłki.
Czesi stawiają na młodzież, ale również nie rezygnują ze swoich największych gwiazd ostatnich lat. Jeśli tylko będzie zdrowy, to środkiem pola jak zawsze rządzić będzie niekwestionowany lider kadry, Tomas Rosicky, w bramce stanie świeżo upieczony zdobywca Ligi Mistrzów, Petr Cech, a Michal Kadlec kolejny raz pokieruje defensywą wicemistrzów Europy z 1996 roku. Michal Bilek, selekcjoner reprezentacji Czech, stawia na ofensywny futbol, chce jak najlepiej wykorzystać potencjał drzemiący w formacji atakującej swojego zespołu. Sukcesywnie stawia na młodzież: Tomasa Necida i Tomasa Pekharta, którzy dysponują wspaniałymi umiejętnościami technicznymi. Zdaje się też, że któryś z nich będzie musiał zastąpić Milana Barosa, który nie wiadomo czy wystąpi na turnieju, gdyż zmaga się z kontuzją. Czesi nie mają takich problemów jak ich rywale, jeśli chodzi o formę swoich gwiazd. Wszyscy najważniejsi piłkarze grają w swoich klubach, wielu z nich gra pierwsze skrzypce w silnych europejskich ligach. Powoli zdaje się, że czeski futbol wychodzi na prostą.
Samo spotkanie obu drużyn może być wyjątkowo ciekawym widowiskiem. Obie ekipy dysponują wielkim potencjałem ofensywnym, żadna z nich nie lubi tkwić w defensywie. Zarówno Rosjanie jak i Czesi lubią grać z polotem, do przodu, a to tylko wyjdzie na korzyść widowisku. W czasie gdy Rosjanie bili Włochów, Czesi przegrali z Węgrami 1-2. To nie oznacza jednak, że podopieczni Dicka Advocata są faworytem tego meczu. Czesi znani są z tego, że im mniej ludzi na nich stawia, tym większą niespodziankę potrafią sprawić. Tak było choćby na Euro 2004, gdy nikt nie stawiał na nich, że uda im się wyjść z grupy (a przyszło im walczyć z Niemcami i Holandią), a jednak zdobyli komplet punktów i dotarli do półfinału. Obie ekipy to wielkie niewiadome i tak naprawdę trudno przewidzieć, która z nich wyjdzie zwycięsko z tej konfrontacji. Z pewnością wiemy jedno: będzie to niezwykle ciekawy mecz, który warto obejrzeć!
ROSJA vs CZECHY
Data: 8 czerwca 2012 roku, piątek, godzina 20:45
Miejsce: Polska, Wrocław, Stadion Miejski
Arbiter Spotkania: Howard Webb
Składy Kanonierzy.com:
Rosja: Akinfiejew – Aniukow, Bieriezucki, Ignaszewicz, Żyrkow – Dienisow, Szyrokow, Siemszow, Dżagojew, Arszawin – Pogriebniak
Czechy: Cech – Gebre Selassie, Kadlec, Sivok, Limbersky – Plasil, Jiracek, Pilar, Rezek, Rosicky – Necid
źrodło: własne
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
popekns > Skąd wiesz!?! :P Nigdy nie mów nigdy. :P
FabsAFC > To ja pytam: Co oni jarali?! :P
dżagojew oczywiście w drużynie, lewy też.. ^_^
TheoGunners273 : Chyba już niezbyt ;p
FabsAFC
Nie ma co Szczesnego usprawiedliwiac pierwsza bramka jest jego do spolki z Boenishem ktory dopuscil do dosrodkowania....
Pingu
Wg. McDonald's i ich Fantasy Błaszczykowski asystował ;P
nie uważacie ze te słowa to prawda ? - "Mimo talentu wielkiego, jaki ma Szczęsny, też musi teraz parę słów odszczekać, jakie mówił w kierunku Artura Boruca i powinien nabrać trochę respektu do gry w reprezentacji, bo był już trochę nadmuchany jak balon, a wynik uratował Tytoń, a nie Szczęsny.
Pin: i tak byś nie poderwał ;|
Pin: i tak byś nie poderwał ;|
RvPersie > Nope. To Piszczu asystował.
wronka23
Teraz po meczu tak można powiedzieć.
podajcie ta strone o ktorej mowicie ze wam jakis zawodnik zapunktuje :P mozna jeszcze dołączyc do tej gry?
Ej, ej, ej... te Rosjanki i Czeszki to piękne są. Czemu mnie we Wrocławiu nie ma?!?!? :(
Theo@
Bo asyste miał Błaszczykowski ;d
Jak to jest? Wojtek nie zagra do końca fazy grupowej?
FabsAFC
Bramkarz ma byc pewny swoich interwencji i tyle , jezeli nie jest stoi w bramce, takie wyjcia to ulatwianie sprawy przeciwnikowi ktoremu potem pozostaje tylko umieszczenie pilki w pustej bramce...
janek
Zasuwa to chyba ciut za duże słowo ^^
nie jest sie pewnym ze zlapie sie pilke to nei wychodze stal by w bramce gola by nie bylo ;/
Ktoś się orientuje czemu Piszczek nie ma punktów za asystę w Fantasy Football ?
Zgadzam się. Gdyby nie sfaulował prawdopodobnie byłoby 2:1.
Stał się naszym Suarezem, tyle że Tytoń nam dopomógł a nie poprzeczka ;)
Oczywiscie nie ma co debatować nad sytuacją wojtka jeśli bramkarz zrobi pusty przelot i nie wyłapie piłki a jeszcze straci gola to jego wina :/
Ależ mam zdarte gardło i obolałe nogi boli ten remis, bo spokojnie byliśmy w stanie wygrać, ale cóż. Co do meczu Rosjan, Arsha się popisał, a tak w ogóle to ja myślałam, że Baros to już nie żyje, tak dawno temu się w nim kochałam, myślałam, że to jakiś emeryt teraz, a tu prosze, dalej zasuwa.
wronka23
Jak dla mnie pierwsza bramka ewidentnie Szczesnego druga to juz wina obrony a konkretnie Boenisha ktory zamiast wracac za Grekiem postanowil zlapac go na spalonego , Grek schodzil z jego strony do srodka wiec stoperow winic nie mozna, Szczesny chcial sytuacje ratowac i tak wyszlo , a przy pierwszej wyjscie bez sensu zgadzam sie z Toba;p
wronka23
Trzeci raz tłumaczę, nie przeciął lotu piłki w tej sytuacji ale skąd on mógł wiedzieć że tak to się skończy?!
troche te wychwalanie arshavina jest przesadzone taktyka czechów była zła dla mnie :] Jak by dali by grać piłką ruskom by wyglądało całkowicie inaczej :PPP zobaczycie ze z grekami ruscy nie wygrają, ale nam mogą dupę jeszcze bardziej złoić :/
to po co szczesny wchodzil jak i tka nei przeciol pilki do napastnika grecji ?
Arshavin, jak zwykle dla reprezentacji zagrał dobry mecz, a u nas to mu się nie chcę, ale widać bardziej pasuje mu rola ala rozgrywającego.
a i Lahm i Podolski!:D
Szczęsny taki cwaniak ... może wkońcu zamknie morde i wezmie sie do roboty ;/
o cholera... nazbierałem dzisiaj 8 pkt mając jednego zawodnika i nawet nie wiedząc że go mam : O Gz Shirokov : D Jutro Wesley z Robinem nabiją licznik : D
Ninebitewolf,
może i ruscy dobrze grają, ale pamiętaj, że Holandia i *****y to nie to samo co Czechy ;] to są zespoły które nie dadzą tylu akcji zrobić Rosjanom, jeśli będą mieli 1/2 to i tak będzie to sukces :] a do tego Holandia i Niemcy mają napastnika który po dostaniu piłki wie co z nią zrobić, o skrzydłach nie wspomnę, a u Czechów brak ataku ze skrzydeł co daje możliwości w ataku bo aż tylu zawodników sie nie musi wracać.
wronka23
Bo tak jak napisałem, równie dobrze Grek mógł wyprzedzić Wasyla i zdobyć gola a Szczęsny nie miałby nic do gadania. Trudna sytuacja do ocenienia przez bramkarza, wybrał jak wybrał i to okazało się złe rozwiązanie ale wcale nie musiało tak być.
wronka
Ja nie uwazam ,ze zwalil mecz. Zwalila ta chooyowa obrona, a gdyby Wojtek nie sfaulowal Greka to bylo by 2:1 :)
FabsAFC; po hu..ja wychodzil jak obronca walczy z napastnikiem
FabsAFC
Gdybysmy grali 4-2-3-1 Arshavin moglby grac ofensywnego pomocnika za Robinem i nie bylby skrzydlowym a dostalby duzo swobody od bossa, jednak z drugiej strony Arsza jest chimeryczny, owszem ma wielkie mozliwosci ale nie zawsze mu sie chce i to jest problem...
wronka23
Nie do końca. Co miał zrobić przy pierwszej bramce? Piłka się odbiła od przebiegającego Greka i Wasyla tak jak się odbiła i stało się to co się stało. Równie dobrze Szczęsny mógł zostać a Grek wyprzedzić Wasyla i strzelić gola.
A przy drugiej? Zawaliła obrona, Wojtek sam na sam z Grekiem i też wątpliwie go sfaulował. Ostatecznie wyszło na jego, gdyby został w bramce byłby pewny gol a tak Tytoń obronił.
Nie ma szans moim zdaniem zeby Wenger zaczal ustawiac Arshavina jako rozgrywjacego no chyba, ze nie bedzie mial wyboru.
euro.wp.pl/title,Klopoty-Arsenea-Wengera-z-akredytacja,wid,14557075,wiadomosc.html
A23
Daj linka, proszę.
Ale u nas skrzydłowi raczej trzymają się boków boiska, dlatego ustawianie tam nieco przypasionego i już nie tak szybkiego jak na warunki PL Arszę mija się z celem.
FabsAFC
I nie chcieli mu wydać akredytacji Uefa przez to w Warszawie, na WP był news.
Szczesny zawlil mecz :/
Arshavin dobry jako wolny elektron, tak jak grał Fabregas. Nie ten sam typ zawodnika ale ciągle ma dryg.
Niech tylko Wenger sobie to uświadomi.
@NineBiteWolf
Skoro Manchester United moze to My tez ale tylko graczy, ktorzy na Euro nie graja
Przecież Arshavin został ustawiony na lewym skrzydle, tylko biega po całym boisku.
Należy jednak przypomnieć, że bajeczne podanie do Kerzakhova zagrał z... prawego skrzydła ;]
ale ostatnio u nas wszedl chwile pogral i dobrze sie pokazal i potem bramy w rezerwach bramy na wypozyczeniu i dobra gra w reprezentacji wiec patrzac ze pewnie wielkich transferow w Arsenalu nie bedzie to Arsha sie przyda
A23
Paszportu wtf?
mitmichael
Nic szczegolnego? Popatrz ile dal ostatnich podan ktore kreowaly kolegom sytuacje strzeleckie takich sytuacji bylo z 6-7 , byc moze w Arsenalu nie ma tyle swobody na boisku i dlatego tak to wyglada, jak dla mnie powinien grac ofensywnego pomocnika lub wolnego elektrona, bo u nas gral na skrzydle i rzadko schodzil do srodka , moze mial w Arsenalu za malo swobody ktorej potrzebuje...
Tak. :)
Arsha cos czuje ,ze po tym euro drogo pojdzie na rynku. Co do jego gry powiem tyle,w kadrze jest najlepszym zawodnikiem wiec gra dobrze u nas byl jednym z wielu..wiec go byle kto potrafil przycmic. Taki Rosa ,ktory mial zayebisty sezon w kadrze ma samych nieudacznikow i widac roznice pomiedzy nim ,a Arsha.
Andriej co kilka piłek posłał dzisiaj :D