EURO 2016: Podsumowanie grupy A
20.06.2016, 03:00, Sebastian Czarnecki 4 komentarzy
Za nami już pierwsze rozstrzygnięcia, a wszystkie drużyny w grupie A rozegrały już swoje mecze. We wczorajszych spotkaniach wieńczących grupę obejrzeliśmy tylko jedną bramkę, ale za to taką, która na pewno zapisze się na kartach historii na długie lata.
Zgodnie z przewidywaniami pierwsze miejsce w grupie zajęli Francuzi, jednak ich gra we wszystkich trzech spotkaniach nie porywała. Podopieczni Deschampsa mieli problem z kreowaniem sobie sytuacji, ale kiedy już udało im się do takiej dojść, pojawiały się do tego kłopoty z wykończeniem. Zawiodła przede wszystkim formacja ofensywna - Giroud i Griezmann, choć zdobyli po jednej bramce, grzeszyli nieskutecznością i grali o prostu przeciętnie. Martial, który zaczął od początku spotkanie z Albanią, całkowicie przepadł i już po przerwie opuścił boisko. W przeciętność popadł również Pogba, który po słabiutkim meczu z Rumunią również usiadł na ławkę, a odżył dopiero w meczu o nic ze Szwajcarią. Dobrą zmianę dał młody Coman, który próbował napędzać ataki swojej drużyny. Nie zawiódł jedynie Dimitri Payet, który właściwie jest ojcem awansu Francuzów z pierwszego miejsca. Gdyby nie jego bramki i asysty, Trójkolorowi całkowicie straciliby potencjał ofensywny.
Z drugiego miejsca awansowała Szwajcaria, która zdołała zgromadzić na swoim koncie pięć punktów, jednak jej gra również nie rzucała na kolana. Siła Helwetów tkwiła w środku pola, gdzie dzielił i rządził Granit Xhaka, a równie dobrze partnerował mu Behrami. Siła ofensywna pozostawała wiele do życzenia, a Seferović swoją nieskutecznością może nawet dorównać Cristiano Ronaldo z meczu z Austrią. W ofensywie nie zawiódł jedynie Mehmedi, który brał na siebie ciężar gry, kiedy drużynie nie wychodziło. Aż trudno jest uwierzyć, że Szwajcarzy w trzech meczach stracili tylko jedną bramkę, i to w dodatku przeciwko Rumunii. Słabiutkie występy mają za sobą ci najbardziej doświadczeni, a więc Djourou i Lichtsteiner, którzy zostawiali mnóstwo wolnej przestrzeni swoim rywalom. Na szczęście w dobrej formie był Fabian Schar, który na dodatek dał swojej drużynie zwycięstwo w meczu z Albanią.
Przechodząc do Albanii, to zdecydowanie jest to pozytywne zaskoczenie tego turnieju. Mieli być najsłabszą ekipą tego turnieju, a tymczasem rozegrali trzy naprawdę przyzwoite spotkania. Świetnie wyglądali na tle słabo zorganizowanych Rumunów, przez 90 minut odpierali ataki Francuzów, aż w końcu ulegli, a ze Szwajcarami przeszkodziła im głupota ich własnego kapitana. Gdyby Lorik Cana dograł ten mecz do końca, kto wie, czy Albańczycy nie zdołaliby doprowadzić do wyrównania, zwłaszcza że mieli swoje sytuacje. Największym wygranym drużyny - oczywiście obok historycznego strzelca premierowej bramki - jest za to Arlind Ajeti, który wskoczył do składu w miejsce Cany i po profesorsku dowodził defensywą w spotkaniach z Francuzami i Rumunami. Najjaśniejszym ogniwem drużyny za to niezaprzeczalnie był Elseid Hysaj. Walka Albańczyków o awans wciąż nie dobiegła końca, choć z trzema punktami będzie o to niezwykle trudno. Teraz pozostało im czekać na rozwiązania pozostałych pięciu grup i liczyć, że dwie ekipy z trzecich miejsc będą miały gorszy bilans bramkowy.
Rumuni na tym turnieju strzelili dwie bramki i obie po rzutach karnych. W każdym spotkaniu byli gorsi od swojego przeciwnika, a jednak udało im się urwać punkt Szwajcarom. W ostatnim meczu mieli walczyć o awans, a tymczasem zagrali fatalnie i bez żalu żegnamy ich z francuskiego turnieju.
View post on imgur.com
Szwajcaria 0-0 Francja
Mecz, który przeszedł bez echa. Szwajcarom do awansu wystarczał remis, Francuzi byli już pewni udziału w fazie pucharowej. Gospodarze jednak spróbowali zakończyć fazę grupową z kompletem punktów, a na początku spotkania olśnienia doznał Paul Pogba, który chciał się zrehabilitować za ostatnie występy i poprowadzić swój zespół ku zwycięstwu. Już w 17. minucie huknął z dystansu w poprzeczkę, czym dał drużynie sygnał do ataku. Szwajcarzy jednak całkiem nieźle się bronili, choć momentami zostawiali sporo wolnej przestrzeni. Trójkolorowi nie próbowali jednak tego wykorzystać.
Spotkanie odżyło dopiero wtedy, kiedy na boisku zameldował się Dimitri Payet. Gracz West Hamu dziesięć minut po zmianie huknął z woleja w poprzeczkę i był o krok od zdobycia trzeciej fenomenalnej bramki na tym turnieju. Ostatecznie mecz zakończył się bezbramkowym remisem, co premiuje obie drużyny bezpośrednim awansem.
Rumunia 0-1 Albania (43' Sadiku)
Rumuni mieli walczyli o awans - wysoka wygrana nad Albańczykami przy ewentualnej porażce Szwajcarii z Francją dałaby im awans z drugiego miejsca. Ostatecznie ani Helweci nie polegli z gospodarzami, ani Rumunia nie zdobyła trzech punktów. Podopieczni Kukeliego ponownie zaprezentowali się z dobrej strony i pozytywnie zaskoczyli wszystkich kibiców. Największy kopciuszek tego turnieju naprawdę nie ma sobie na tym turnieju nic do zarzucenia, a ich determinacja i wola walki do samego końca jest godna podziwu.
Kuriozalną bramkę w 43. minucie zdobył Sadiku, który wykorzystał fatalne ustawienie Tatarusanu i strzałem głową umieścił piłkę w siatce. Stało się więc: Albania zdobyła swoją pierwszą, historyczną bramkę na międzynarodowej imprezie, a po tym trafieniu cały naród wpadł w euforię. Ta bramka dała jeszcze Albańczykom minimalne szanse na awans, choć wszyscy muszą sobie zdawać sprawę, że jest to mało prawdopodobny scenariusz. Wszyscy jednak za drużynę Kukeliego trzymają kciuki i tak też robimy my - zasłużyli na swój wielki moment.
Najlepsza XI grupy A według Kanonierzy.com:
Etrit Berisha (Albania) - nie popisał się przy pierwszej bramce dla Szwajcarów w 5. minucie, jednak później był bezbłędny. Do końca zachował Albańczyków w walce o remis z Helwetami, robił co mógł, by odeprzeć ataki Francuzów, aż w końcu zachował czyste konto z Rumunią. Jego jedynym kandydatem na tej pozycji był Yann Sommer, który również zaliczył kilka ważnych interwencji, jednak to Berisha zasłużył na swój wielki moment.
Elseid Hysaj (Albania) - znalazł się tutaj nie tylko dlatego, że nikt na tej pozycji nie zagrał na miarę swoich oczekiwań, lecz dlatego, że nakrył czapką wszystkich bocznych obrońców w grupie, a może nawet i turnieju. Bezbłędny od pierwszej do ostatniej minuty każdego spotkania, harował jak wół na całej długości boiska. Jako jedyna gwiazda nie tylko pracował przy destrukcji, ale starał się napędzać pojedyncze ataki swojej reprezentacji. Człowiek-orkiestra.
Arlind Ajeti (Albania) - obrońca Frosinone turniej zaczął na ławce, ale po czerwonej kartce Cany to on wskoczył do wyjściowej jedenastki i rozegrał mecz życia przeciwko Francji. Kukeli na tyle zaufał młodemu stoperowi, że ten utrzymał miejsce w składzie nawet po upłynięciu zawieszenia kapitana Albańczyków.
Fabian Schar (Szwajcaria) - musiał grać za dwóch, bo nie miał żadnego oparcia w Johanie Djourou. Dobrze nadrabiał braki swoich kolegów z drużyny, a w spotkaniu z Albanią zapewnił reprezentacji cenne trzy punkty.
Ricardo Rodriguez (Szwajcaria) - znalazł się tutaj z dwojga złego, ponieważ nie miał poważnej konkurencji. Obrońca Wolfsburga prezentował się przyzwoicie, ale bez fajerwerków. Swoją robotę wykonał poprawnie i chwała mu za to.
N'Golo Kante (Francja) - fenomenalny sezon w Leicesterze City, ale zerowe doświadczenie w reprezentacyjnej piłce. Młody Francuz został rzucony na głęboką wodę i prezentował się świetnie, bowiem pracował za trzech. Matuidi i Pogba nie mieli za sobą najlepszych występów, jednak do N'Golo nie można mieć żadnych pretensji.
Granit Xhaka (Szwajcaria) - w reprezentacji musiał grać nieco wyżej, niż w klubie, jednak w ogóle mu to nie przeszkodziło. Był mózgiem całej swojej drużyny i przez niego przechodziła większość podań. Zawodnik meczu z Albanią, wiodąca postać z Francją i Rumunią.
Kingsley Coman (Francja) - choć nie zdobył żadnej bramki, mocno ożywił linię ofensywną Francji. Młody skrzydłowy bezpardonowo wszedł do reprezentacji i zaprezentował się dużo lepiej na tle bezbarwnych Martiala i Griezmanna. Czy zachowa miejsce w składzie na dłużej?
Dimitri Payet (Francja) - czy trzeba tutaj cokolwiek dodawać? Dwie bramki, asysta i postrach wszystkich defensyw w grupie A. Jedyny Francuz, który wyróżniał się na tle innych i swoje zadanie wykonał w stu procentach. 10/10.
Admir Mehmedi (Szwajcaria - najbardziej wartościowy zawodnik z ofensywnej trójki Szwajcarii. Brał na siebie odpowiedzialność, kiedy drużynie wyraźnie nie szło, a wszystko to podsumował solowym golem, którym zapewnił remis z Rumunią.
Bogdan Stancu (Rumunia) - znalazł się w tej jedenastce tylko dlatego, że mimo całego badziewia, jakie zaprezentowała jego reprezentacja, strzelił dwie bramki na tym turnieju, co w tej grupie - obok Payeta - nie udało się nikomu innemu.
Berisha - Hysaj, Ajeti, Schar, Rodriguez - Kante, G. Xhaka - Coman, Payet, Mehmedi - Stancu
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 15 | 11 | 3 | 1 | 36 |
2. Chelsea | 16 | 10 | 4 | 2 | 34 |
3. Arsenal | 16 | 8 | 6 | 2 | 30 |
4. Nottingham Forest | 16 | 8 | 4 | 4 | 28 |
5. Manchester City | 16 | 8 | 3 | 5 | 27 |
6. Bournemouth | 16 | 7 | 4 | 5 | 25 |
7. Aston Villa | 16 | 7 | 4 | 5 | 25 |
8. Fulham | 16 | 6 | 6 | 4 | 24 |
9. Brighton | 16 | 6 | 6 | 4 | 24 |
10. Tottenham | 16 | 7 | 2 | 7 | 23 |
11. Brentford | 16 | 7 | 2 | 7 | 23 |
12. Newcastle | 16 | 6 | 5 | 5 | 23 |
13. Manchester United | 16 | 6 | 4 | 6 | 22 |
14. West Ham | 16 | 5 | 4 | 7 | 19 |
15. Crystal Palace | 16 | 3 | 7 | 6 | 16 |
16. Everton | 15 | 3 | 6 | 6 | 15 |
17. Leicester | 16 | 3 | 5 | 8 | 14 |
18. Ipswich | 16 | 2 | 6 | 8 | 12 |
19. Wolves | 16 | 2 | 3 | 11 | 9 |
20. Southampton | 16 | 1 | 2 | 13 | 5 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 13 | 9 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
Matheus Cunha | 8 | 3 |
J. Maddison | 7 | 4 |
A. Isak | 7 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
------------------------Sommer----------------
Hysaj------Koscielny-------Rami--------Schar
Mehmedi---Xhaka--Payet---Kante----Shaqiri
-----------------------Giroud-------------------
Francuzi mieli być faworytem do wygrania EURO, ale z taką grą nie widzę ich nawet w półfinale.
Co autor *******i ze Rumunia slabo? Z Francuzikami zagrala tak iz naprawde wcale nie musiala przegrac, dzien konia( a jak narazie turniej) ma po prostu Payet, a mimo wszystko solidnej Szwajcarii urwac punkt to tez wyzwanie