Eze: Marzyłem o grze dla Arsenalu

Eze zjada beze ?

Od Nketiaha w młodzieżowych drużynach Arsenalu nikt nie robił lepszych liczb do tej pory, chłop tam zamiatał konkretnie. Dobrze pamiętam go jeszcze z u18.
On właśnie nie może wskoczyć na ten wyższy poziom. Niby potencjał miał, talent również duży, ale jednak coś nie gra. I tak jest z wieloma talentami. Kane z Arsenalu był gruby z tego co kojarzę, więc bardziej został odrzucony z powodu predyspozycji do tycia, czyt. nietrzymanie dyscypliny. Nie da się każdego talentu wyłapać, ale dzięki temu, że w jednym klubie ktoś został odrzucony staje się świetnym zawodnikiem, bo jest to dla niego bodziec do cięższej pracy.

@Malina: Tu raczej zadecydowało coś zupełnie innego. Każdy rozwija się w innym tempie. Są goście co od początku mają ogromny talent i to do pewnego momentu wystarczy. Reszta musi na to ciężko pracować by ich dogonić i normalne, że później liczy się ciężka praca, dobre wybory i trochę szczęścia (żeby takiego gościa omijały kontuzje) i trafiasz na szczyt. De Bruyne potrzebował zrobić teoretycznie krok w tył żeby być w tym miejscu. Poza tym Chelsea miało wtedy bardzo mocny skład i ciężko było się przebić. Lewandowski jak grał w Zniczu to też za ogromny talent nie uchodził, ba nawet uważano, że jest od niego kilku chłopa lepszych co zrobią fajne kariery.

@Thoneick: no taki Kane na przykład

Wielu piłkarzy marzyło o grze w Arsenalu :D niektórych pokarał los i muszą grać w Totkach

@Malina napisał: "Podobnie Arsenal zachował się z Harry'm Kane'em. Nie wiem, czy wtenczas, gdy Ich prowadzono, byli nieodpowiedni ludzie na stanowiskach, czy faktycznie Oni byli tacy słabi? Teraz np. Nketiah sobie pogrywa w pierwszym składzie w pucharach, będac jednocześnie (według mnie) jednym z najsłabszych zawodników. W sumie jak to w życiu bywa, jednych się lubi i na siłę promuje, innych nie."
Nketiahowi też podziękowano w juniorach Chelsea (rywalizował z Solanke i Abrahamem), trafił do Arsenalu na podobnej zasadzie co Kane do Tottenhamu.

@pedroklub:

To nawiazanie do dawnych plotek Zaha->Arsenal, ze Wilfried byl widziany w Londynie i to podsycanie transferu.. taki zarcik : )

@kamil47: Tak, dużo takich przypadków. Do tego właśnie zmierzam: Czy w takich firmach pracują tak słabi i nieodpowiedni ludzie (trenerzy), że na początku skreślają takich zawodników? Pamiętam, jak de Bruyne został skreślony w Chelse'a a w Wolfsburgu wymiatał. Podobnie póżniej Salah w Romie.
P.S. u nas jakoś Nketiah nie chce wskoczyć na żaden poziom, albo Go blokują. Nie wiem.

Też marzyłem o grze w Arsenalu,no ale nie gram,a więcej bramek niż Laca i nketja razem wzięci bym miał :D

@Malina: takich akcji jest mnóstwo, myślę że nie ma co zbytnio rozkminiać. Gnabry, De Bruyne, Salah, Lewandowki. Wystarczy że taki chłopak poukłada sobie w głowie i zacznie wykorzystywać swój potencjał i nagle wskakuje o poziom czy dwa wyżej.

Podobnie Arsenal zachował się z Harry'm Kane'em. Nie wiem, czy wtenczas, gdy Ich prowadzono, byli nieodpowiedni ludzie na stanowiskach, czy faktycznie Oni byli tacy słabi? Teraz np. Nketiah sobie pogrywa w pierwszym składzie w pucharach, będac jednocześnie (według mnie) jednym z najsłabszych zawodników. W sumie jak to w życiu bywa, jednych się lubi i na siłę promuje, innych nie.

Mam dzisiaj akurat chwile czasu i obejrzalem 2 polowe Barcelony i gre Auby (nic nadzwyczajnego, typowy on, biegajacy nic nie robiacy) a teraz mecz Juve.
Vlaho bramka, dobra gra.
Najbardziej jednak zaskakuje mnie na plus Zakaria. Niby byl w radarach Arsenalu. Kupiony chyba za 9 mln, kontrakt niski a jest wzmocnieniem. U nas idealnie wpasowalby sie w nasze potrzeby

Take it eze, man.

@Traitor: To nic dziwnego skoro gra w Crystal Palace i mieszka w Londynie

2023

The Sun: Eze widziany w Londynie

Jeszcze gdy chodziłem do podstawówki, to był tam taki Paweł..

@Czeczenia napisał: "Futbol to nie jest romatyczna historia. Raczej pasmo rozczarowań i porażek, które od czasu do czasu przerwie jakiś sukces."

To nie tylko football to życie

Futbol to nie jest romatyczna historia. Raczej pasmo rozczarowań i porażek, które od czasu do czasu przerwie jakiś sukces.

Może jeszcze kiedyś będzie mu dane w Arsenalu zagrać, bo fajnie się rozwija, chociaż teraz wraca po poważnej kontuzji.