Fabiański: Nie myślę o Arsenalu

Fabiański: Nie myślę o Arsenalu 05.05.2007, 10:22, Patryk Bielski 0 komentarzy

Jestem przygotowany na wyjazd - przyznaje Łukasz Fabiański w wywiadzie udzielonym Gazecie Wyborczej. Na ten temat jednak ani on, ani nikt w klubie nie chce rozmawiać

Fabiański ma z Legią kontrakt do 30 czerwca 2012 roku. Ale od dawna wiadomo, że jego odejście z drużyny wciąż aktualnych mistrzów Polski to kwestia znacznie krótszego czasu. W czwartek miał być w Londynie na rozmowach z menedżerem Arsenalu Arsene Wengerem. Wszyscy w warszawskim klubie na taką wiadomość robią wielkie oczy. Takie jest zalecenie z góry.

Wiceprezes klubu Mirosław Trzeciak mówi, że nie było takiej oferty. A jeżeli ktoś pisze o trzech milionach euro, to nie zna się na rzeczy, bo najlepszy piłkarz polskiej ligi jest wart znacznie większych pieniędzy. Inna sprawa, że przecież przed dwoma laty Maciej Żurawski odchodził do Celticu Glasgow z Wisły Kraków za bardzo zbliżoną kwotę, a poprzednik Fabiańskiego w bramce Legii - Artur Boruc - kosztował niewiele ponad dwa miliony. Sponsor i właściciel Legii koncern ITI przez trzy lata na transfery wydał 4,5 mln euro (z tej sumy można odjąć niewiele więcej niż 600 tys. za odejście Marka Saganowskiego do Vitorii Guimaraes). Dla Legii byłby to więc złoty interes, bo zwróciłyby się prawie wszystkie wydatki.

Nikt na Legii nie przyzna, że Fabiański w czwartek był w Londynie (w piątek już trenował w Warszawie). Ale tu nikt niczego nie przyzna, dopóki nie zostanie parafowana umowa. Fabiański, zawsze otwarty na kontakty z mediami, tym razem był bardzo opieszały w opuszczaniu stadionu po piątkowym treningu. I tym razem wyjątkowo nie był przemiły. Rozmawiał z tłumem dziennikarzy, ale trudno powiedzieć, by tak naprawdę rozmawiał.

Maciej Weber: Możemy porozmawiać o przyszłości?

Łukasz Fabiański: Możemy o meczu z Pogonią.

A o dalszej przyszłości?

W takim razie o meczu z Łęczną, bo z tym zespołem Legia gra w następnym tygodniu.

Arsenal?

Dziś o tym nie myślę. W tej chwili liczy się tylko spotkanie z Pogonią.

Ale chce Pan wyjechać do zagranicznego klubu?

Jestem ambitny. Legia jest największym polskim klubem, ale nie ukrywam, że wyjazd do dobrego zagranicznego klubu to jedno z moich marzeń. Jednak nic więcej nie powiem. Jak zwykle wiele ukazało się w gazetach, jak zwykle dużo więcej, niż mogło zdarzyć się w rzeczywistości. Ja nie chcę na ten temat rozmawiać. O sprawach transferowych proszę rozmawiać z dyrektorem Trzeciakiem. Dziś mam ważniejsze sprawy na głowie.

Transfer do Arsenalu jest nieważny?!

Jeszcze raz powtarzam - dziś liczy się dla mnie tylko niedzielne spotkanie z Pogonią.

Dyrektor Trzeciak wypowiada się, że w czwartek był Pan w rodzinnych stronach, a nie w Londynie. Po co taka dezinformacja? Czy dla Legii to wstyd, że o jej gracza stara się taki klub jak Arsenal?

Oczywiście to nie żaden wstyd. Ale to niełatwe odnosić się do pogłosek na temat mojej ewentualnej wizyty w Londynie. Teraz wszystko, co powiem, można różnie interpretować. A może istnieje jakaś dżentelmeńska umowa, by sprawy nie rozgłaszać?

Między kim a kim ta umowa?

Podaję to jako przykład.

Kibiców bardzo interesuje to, co dzieje się lub będzie dziać się niedługo z najlepszym piłkarzem ich klubu. Nie zasługują na poinformowanie?

Jeżeli dojdzie do transferu, to wszyscy zostaną poinformowani. Na dziś nic takiego nie miało miejsca, nie ma więc o czym informować.

Jakim człowiekiem jest menedżer Arsenalu Arsene Wenger?

Miałem okazję go poznać, kiedy trzy lata temu byłem na stażu właśnie w Arsenalu.

Zmienił się od tamtego czasu?

Nie wiem, nie wiem. Przecież nie mówię, że z nim ostatnio się spotykałem.

Liga angielska to właśnie ta liga, w której chciałby Pan występować?

Moja wymarzona. Liga, w której grają kluby najwyższej klasy światowej. W takich każdy chciałby występować.

A nie bałby się Pan pójść do zbyt silnego klubu i skończyć tak jak Tomasz Kuszczak, który głównie siedzi na ławce rezerwowych w Manchesterze United?

Ja nie wiem, czy Tomek źle skończył. Nie wiem, czy on w ogóle skończył, bo na razie wciąż jest na początku drogi. Nie obawiam się i nie roztrząsam tego, czy w moim przypadku mogłoby być podobnie.

Jakiemu klubowi Pan kibicuje prywatnie?

Prywatnie to ja kibicuję Legii.

Ale w lidze angielskiej...

Nie zastanawiałem się nad tym. Lubię drużyny, które ładnie grają w piłkę.

Arsenal gra ładnie w piłkę?

Inaczej niż takie drużyny jak Chelsea czy Liverpool. Ładnie.

Trzy lata temu trenował Pan z Arsenalem, po czym zdecydował, że najlepiej będzie wrócić do Polski i tu wyrobić sobie nazwisko w lidze. Czy po tych trzech latach uważa Pan, że nadszedł już moment, by spróbować szczęścia w tak mocnym piłkarsko kraju jak Anglia?

Jestem przygotowany na ewentualny wyjazd do dobrej ligi zachodniej i do dobrego klubu. Tego na pewno się nie boję.

W niedzielę Legia zagra z Pogonią. Nie wiadomo na pewno, czy Pan zagra.

Są pewne podstawy ku takim rozważaniom. Opuściłem czwartkowy sparing, miałem lekki kłopot z barkiem. Wierzę jednak, że zagram w niedzielę.

źródło: Gazeta Wyborcza

autor: Patryk Bielski źrodło: Kanonierzy.com
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
Następny mecz
Ostatni mecz
Brentford - Arsenal 1.01.2025 - godzina 18:30
? : ?
Arsenal - Ipswich 27.12.2024 - godzina 21:15
1 : 0
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
DrużynaMWRPPkt
1. Liverpool17133142
2. Arsenal18106236
3. Chelsea18105335
4. Nottingham Forest18104434
5. Newcastle1885529
6. Bournemouth1885529
7. Manchester City1884628
8. Fulham1877428
9. Aston Villa1884628
10. Brighton1868426
11. Brentford1873824
12. Tottenham1872923
13. West Ham1865723
14. Manchester United1864822
15. Everton1738617
16. Crystal Palace1838717
17. Wolves18431115
18. Leicester18351014
19. Ipswich18261012
20. Southampton1813146
ZawodnikBramkiAsysty
Mohamed Salah1511
E. Haaland131
C. Palmer116
A. Isak104
B. Mbeumo102
C. Wood100
Matheus Cunha93
N. Jackson93
Y. Wissa91
J. Maddison84
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
Publicystyka
Wywiady