Fabregas: Nigdzie się nie wybieram, jestem Kanonierem

11.06.2009, 18:22, Patryk Bielski 62 komentarzy

Kapitan, a zarazem największa gwiazda zespołu z Emirates - Cesc Fabregas - mimo ciągłych spekulacji dotyczących jego transferu do słonecznej Hiszpanii, a konkretniej Realu Madryt, stwierdził, że nie ma zamiaru iść śladami Cristiano Ronaldo i zostaje w Londynie. 22-letni pomocnik ma dość nieustannych plotek i jasno dał do zrozumienia, że jego przyszłość to Arsenalu i to w zespole Arsene'a Wengera chce święcić triumfy.

- Oczywiście, moją przyszłość widzę w Arsenalu. Mam bardzo długi kontrakt z klubem. Nigdy nie podpisałbym umowy, jeśli wiedziałbym, że nie jestem w stanie jej wypełnić - powiedział Fabregas w wywiadzie dla Arsenal TV Online zaraz po zakomunikowaniu przez władze Manchesteru United o zaakceptowaniu oferty Realu za Ronaldo.

- Boss wie, że naprawdę pragnę tutaj pozostać. Nie możesz powstrzymać ludzi od ciągłego plotkowania na twój temat. Prasa może napisać czy powiedzieć co jej się żywnie podoba. Nie przejmuję się tym wszystkim. Spekulują o mnie odkąd mam 18 lat - a ja nadal jestem tutaj.

- Mówię tylko co czuję, a czuję, że mogę zostać w Arsenalu przez wiele lat, zdobywać trofea, których nigdy wcześniej ten klub nie święcił, jak Liga Mistrzów, chcę sięgnąć po Premier League, a także FA Cup. Naprawdę tego oczekuję, ponieważ jestem pewny, że klub czeka świetlana przyszłość.

Fabregas w tym sezonie pauzował cztery miesiące z powodu kontuzji kolana, po której nie widać już ani śladu. Hiszpan wraz ze swoją reprezentacją, która zdobyła Mistrzostwo Europy weźmie w lecie udział w Pucharze Konfederacji w Afryce Południowej.

- To wielki zaszczyt - zostać powołanym na taką imprezę. Wraz z reprezentacją Hiszpanii przechodzimy przez historyczny moment, nie przegraliśmy już od około 30 spotkań, to nieprawdopodobne. Teraz, kiedy widzisz grę Hiszpanii, to nawet kiedy przegrywamy, nie jesteś zaniepokojony, ponieważ wiesz, że wrócimy - zakończył Fabregas.