Fabregas: To Repka rozpoczął konflikt

16.08.2007, 14:10, Patryk Bielski 0 komentarzy

Cesc Fabregas postanowił wypowiedzieć się o sytuacji z wczorajszego meczu, w którym w 36. minucie faulował Tomas Repkę, na tyle ostro, że ten opuścił murawę boiska z kontuzją.

Hiszpan uważa, iż kapitan Sparty Praga już przed meczem zapowiadał ostrą grę i nie czuje się winny kontuzji gracza swojego rywala.

"To nie ja sprowokowałem tą sytuację. On zaczął mi ubliżać, wiec powiedziałem sobie: 'w porządku, niech tak będzie' - on od początku mówił do mnie jakieś słowa po czesku, których nie rozumiałem." - wyznał Fabregas.

"Być może Tomas [Rosicky] mógłby mi je wytłumaczyć. Myślałem, że zdążę dosięgnąć piłki" - powiedział Cesc o sytuacji, gdy faulował Repkę. "Być może trochę się spóźniłem. Lecz on grał wcześniej tak samo. To jest futbol i musisz liczyć się z tym, iż czasami doznajesz kontuzji."

"Oczywiście chciałbym go przeprosić. Czasami w meczu tak się dzieję. Nie miałem złych zamiarów. Myślałem, iż w porę dojdę do piłki."

Fabregas dodał: "Nigdy nie gram w piłkę, z zamiarem by kogoś kopnąć. Myślę, że to nie jest dobre w piłce nożnej. Nie powinno przed meczem mówić się, że będziesz grał ostro wobec rywali, ponieważ my będziemy na to przygotowani. Czasami rywale grają bardzo ostro i uniemożliwiają ci rozgrywanie piłki, wtedy musisz także sięgnąć po swojej atuty fizyczne."