Fabregas: Zawsze uczono mnie grać zespołowo

17.08.2007, 09:16, Patryk Bielski 0 komentarzy

Maestro środka pola w drużynie Arsenalu Londyn, Cesc Fabregas wyznał, iż nie zważając na to jak wiele bramek strzeli w sezonie to jego najważniejszym celem jest dogrywanie świetnych piłek do swoich kolegów z zespołu.

Fabregas zdobył bramkę w środowym meczu ze Spartą Pragą, który "Kanonierzy" w ramach III rundy eliminacji do Ligi Mistrzów wygrali 2-0. Młody Hiszpan, mając zaledwie 20 lat po odejściu Henry'ego z zespołu stał się nowym liderem drużyny.

Choć Cesc pojawiając się w drużynie Arsenalu Londyn 151 razy zdobył zaledwie 14 bramek, to swoimi zagrania udowodnił, że jest graczem światowego formatu i powinien grać w pierwszym zespole "The Gunners".

"Moim celem jest zdobywanie większej ilości bramek" - powiedział Fabregas w wypowiedzi dla Arsenal.com.

"Lecz w ostatnim sezonie mówiłem to samo! A jednak czasami nie potrafiłem skończyć dogodnej sytuacji, lub moje strzały bardzo dobrze bronił bramkarz."

"Tak naprawdę dla mnie najważniejsza rzeczą jest tworzenie dogodnych sytuacji dla kolegów. Trener reprezentacji Hiszpanii, Luis Aragones mówił mi zawsze, że najważniejsza rzeczą jest zdobywanie bramek i radość, którą wtedy czujesz napełnia całego ciebie."

"Ale odkąd byłem młodym, zawsze uczono mnie grać zespołowo i pomagać innym. Właśnie to cieszy mnie najbardziej. Ale oczywiście, kiedy mogę pomóc w zdobywaniu bramek, uczynię to."

Odnośnie swojej bramki w meczu ze Spartą powiedział: "W każdym razie bramka strzelona dzisiejszego wieczoru, była bramką Clichy'ego. On zrobił znakomity przechwyt, rajd i dobrze podał. Ta akcja pokazała jego cały kunszt. Ja miałem za zadanie tylko spojrzeć gdzie ustawiony jest bramkarz i strzelić w drugą stronę."