Fantastyczny comeback w wykonaniu Arsenalu!
29.01.2012, 17:58, Sebastian Czarnecki 3472 komentarzy
Kiedy po pierwszej połowie Aston Villa prowadziła z Arsenalem 2-0, wszyscy spodziewali się najgorszego: odpadnięcia z pucharu, kolejnej porażki z rzędu. Najwięksi prorocy domagali się nawet zwolnienia ojca dzisiejszego zwycięstwa - Arsene Wengera.
Zobacz obszerny skrót tego pojedynku
To właśnie francuski menedżer stanął na wysokości zadania i odpowiednio zmotywował swój zespół, który na drugą połowę wyszedł jakby odmieniony. Kanonierzy w drugiej odsłonie meczu zademonstrowali kawał dobrego futbolu i w znakomitym stylu odrobili dwubramkową stratę, ostatecznie wygrywając - wydawałoby się - przegrany mecz.
Mimo to, że The Gunners już w pierwszej połowie byli ekipą dyktującą tempo gry, to nie potrafili tego w należyty sposób udokumentować, demonstrując przy tym fatalną nieskuteczność, za co zostali w rezultacie ukarani. Ostatecznie Arsenal wygrał ten mecz, pokazując prawdziwego ducha walki i chęć zwyciężania, co wreszcie się opłaciło i przyniosło oczekiwany skutek. Fantastyczny comeback jest zasługą świetnej postawy całego zespołu, który wspiął się na wyżyn swoich umiejętności i pokazał prawdziwy pazur. Tego właśnie oczekiwaliśmy od słabego ostatnimi czasy Arsenalu! Końcowy wynik: Arsenal 3-2 Aston Villa.
Oto wyjściowe jedenastki obu zespołów:
Arsenal: Fabiański - Coquelin, Mertesacker, Koscielny, Vermaelen - Song, Rosicky, Ramsey - Walcott, Van Persie, Oxlade-Chamberlain
Aston Villa: Given - Hutton, Cuellar, Dunne, Warnock - Agbonlahor, Clark, Petrov, Ireland - Keane, Bent
Na pierwszy celny strzał na bramkę musieliśmy czekać 180 sekund. Wtedy to przed polem karnym The Villans znalazł się Aaron Ramsey, który lekkim strzałem w środek bramki spróbował zaskoczyć Shaya Givena. Walijczyk najwyraźniej zapomniał, że miał do czynienia z niezwykle doświadczonym bramkarzem, na którym podobne strzały nie robią żadnego wrażenia. No cóż, spróbować zawsze warto...
Dwie minuty później mieliśmy przyjemność obejrzeć prawdziwą petardę, która naprawdę zmusiła Givena do wysiłku. Z rzutu wolnego uderzał Thomas Vermaelen i gdyby nie znakomity refleks Irlandczyka, zobaczylibyśmy przepiękną bramkę belgijskiego stopera, który z konieczności występuje na lewej obronie.
Ataki Kanonierów trwały w najlepsze. Gapiostwo defensywy Aston Villi sprytnie wykorzystał Theo Walcott, który znalazł się w doskonałej sytuacji strzeleckiej. Gdyby pod bramką Givena zachował się jednak tak samo sprytnie, jak podczas manewrowania obrońcami, zapewne Arsenal wyszedłby na prowadzenie. Angielski skrzydłowy nie potrafił niestety wykorzystać dobrej szansy i trafił jedynie w boczną siatkę.
W 22. minucie rajdem na lewym skrzydle popisał się Chamberlain, który bez żadnego trudu zszedł do środka i wypracował sobie okazję na zdobycie bramki. Przebojowy skrzydłowy zrobił wszystko co mógł, ale jego uderzeniu brakowało odrobiny precyzji, która pozwoliłaby piłce zatrzepotać w bramce strzeżonej przez Givena.
Niewykorzystane sytuacje lubią się mścić. Zasadę tę potwierdzili podopieczni McLeisha w 33. minucie, kiedy to Dunne z najbliższej odległości pokonał głową Łukasza Fabiańskiego. Asystę przy tym trafieniu zaliczył Robbie Keane, 1-0 dla gości.
Reakcja gospodarzy mogła być natychmiastowa, bowiem od razu ruszyli z atakami i próbowali w jakiś sposób zaskoczyć golkipera rywali. Najbliżej tej sztuki był Tomas Rosicky, którego strzał po ziemi - wbrew pozorom - sprawił Givenowi naprawdę spory problem. Wynik wciąż jednak bez zmian.
Podopiecznym Arsene Wengera najwyraźniej mocno zależało na zmianie rezultatu, ale ta sztuka zakończyła się tak samo, jak poprzednie ataki The Gunners - fiaskiem. W 43. minucie bardzo blisko był Aaron Ramsey, który ładnie przeszedł przez linię obronną obronną AV i znalazł się obok słupka irlandzkiego golkipera. Ciężko było oddać strzał z takiego kąta, więc Walijczyk spróbował podania, co sprytnie przeczuł Given.
Bramkarz The Villans powoli wyrastał na bohatera meczu, bowiem dwoił się i troił, by nie dopuścić do straty bramki. W 44. minucie udało mu się zatrzymać mocny strzał z dystansu Chamberlaina.
Powtórka z rozrywki: Arsenal atakuje, Aston Villa kontratakuje. Tuż przed przerwą The Villans podwyższyli prowadzenie, zdobywając tym samym bramkę do szatni. Pomimo tego, że pierwszą próbę Benta dobrze wyczuł Łukasz Fabiański, to przy drugiej nie miał już nic do powiedzenia. Anglik popisał się znakomitym instynktem strzeleckim i z bardzo ostrego kąta wpakował futbolówkę do bramki gospodarzy.
Chwilę potem arbiter zakończył pierwszą połowę meczu.
Druga połowa zaczęła się od kolejnych ataków ze strony Arsenalu. Szansę na premierową bramkę w barwach Arsenalu miał Per Mertesacker, który wyskoczył - co, patrząc na jego wzrost, nie było wielkim wyczynem - najwyżej ze wszystkich do dośrodkowania z rzutu rożnego i oddał soczysty strzał głową. Futbolówkę z linii bramkowej wybił jednak Stephen Ireland.
Chwilę później w dobrej okazji strzeleckiej znalazł się Theo Walcott, ale szybko dobiegło do niego czterech obrońców, którzy uniemożliwili mu oddanie jakiegokolwiek strzału.
W 51. minucie Kanonierzy popisali się przepiękną akcją zespołową, która zakończyła się podaniem do Aarona Ramseya. Walijczyk nie wyciągnął wniosków ze swojego uderzenia z pierwszej połowy i kolejny raz strzelił w sam środek bramki. Swoją dezaprobatę jasno pokazał Thierry Henry, który widząc nieudaną próbę Walijczyka, położył się na ziemi.
Dwie minuty później Aaron Ramsey przysłużył się drużynie i dał sfaulować Dunne'owi w polu karnym Aston Villi, wywalczając jedenastkę.
Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Robin van Persie, który nie zwykł się mylić w takich sytuacjach. 2-1 dla Aston Villi!
Kontaktowa bramka okazała się dla The Gunners potężnym sygnałem do ataku.
W 57. minucie Theo Walcott popisał się fantastycznym rajdem na prawym skrzydle, a następnie zszedł do środka, gdzie Alan Hutton wybił mu futbolówkę. Obrońca AV zrobił to jednak w taki sposób, że trafił nią w Theo Walcotta, a piłka znalazła się w bramcei Shaya Givena. 2-2, Arsenal wraca do gry!
180 sekund później w polu karnym The Villans znalazł się Laurent Koscielny, który został wytrącony z równowagi przez Darrena Benta, a arbiter wskazał na kolejną jedenastkę!
CÓŻ ZA COMEBACK W WYKONANIU KANONIERÓW! Robin van Persie nie pomylił się przy strzale z rzutu karnego i wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie. Fantastyczny powrót do gry, 3-2 dla The Gunners!
W 72. minucie Arsene Wenger przeprowadził pierwszą zmianę w swoim zespole, desygnując do gry powracającego po kontuzji Mikela Artetę. Murawę Emirates Stadium opuścił Thomas Rosicky.
Kilkanaście sekund po tej zmianie Kanonierzy mogli podwyższyć prowadzenie. Theo Walcott szarżował prawym skrzydłem, a następnie - choć nieco za późno - dograł do Robina van Persiego, który stanął przed szansą na zdobycie hat-tricka. Tym razem huknął niewiele ponad bramką.
Kolejne minuty nie przyniosły większych emocji, a gra skupiła się w środkowej części boiska. Żadna ze stron nie stworzyła sobie odpowiedniego zagrożenia na zdobycie bramki, aczkolwiek nieco częściej do głosu dochodzili goście, którym zależało na doprowadzenie do remisu. Tak się jednak nie stało, wciąż 3-2 dla Arsenalu.
W 88. minucie podwójna zmiana w zespole Arsenalu. Theo Walcotta i Oxlade-Chamberlaina zastąpili gorąco przywitani rekonwalescenci - Bacary Sagna i Thierry Henry.
Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie, a podopieczni Arsene Wengera mogli odetchnąć z ulgą i zacząć przygotowania do następnego meczu. Kanonierzy pokazali prawdziwego ducha walki, który pozwolił im wygrać przegrany mecz i awansować do kolejnej rundy Pucharu Anglii, gdzie czekać na nich będzie Sunderland, albo Middlesbrough. Francuski menedżer spisał się na medal, odpowiednio motywując swoją drużynę przed drugą połową meczu. Mieliśmy przyjemność obejrzeć kawał dobrego futbolu.
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 16 | 12 | 3 | 1 | 39 |
2. Chelsea | 17 | 10 | 5 | 2 | 35 |
3. Arsenal | 17 | 9 | 6 | 2 | 33 |
4. Nottingham Forest | 17 | 9 | 4 | 4 | 31 |
5. Bournemouth | 17 | 8 | 4 | 5 | 28 |
6. Aston Villa | 17 | 8 | 4 | 5 | 28 |
7. Manchester City | 17 | 8 | 3 | 6 | 27 |
8. Newcastle | 17 | 7 | 5 | 5 | 26 |
9. Fulham | 17 | 6 | 7 | 4 | 25 |
10. Brighton | 17 | 6 | 7 | 4 | 25 |
11. Tottenham | 17 | 7 | 2 | 8 | 23 |
12. Brentford | 17 | 7 | 2 | 8 | 23 |
13. Manchester United | 17 | 6 | 4 | 7 | 22 |
14. West Ham | 17 | 5 | 5 | 7 | 20 |
15. Everton | 16 | 3 | 7 | 6 | 16 |
16. Crystal Palace | 17 | 3 | 7 | 7 | 16 |
17. Leicester | 17 | 3 | 5 | 9 | 14 |
18. Wolves | 17 | 3 | 3 | 11 | 12 |
19. Ipswich | 17 | 2 | 6 | 9 | 12 |
20. Southampton | 17 | 1 | 3 | 13 | 6 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 13 | 9 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
Matheus Cunha | 8 | 3 |
J. Maddison | 7 | 4 |
A. Isak | 7 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Ja nie oglądałem. Jak zagrał AOC ?
@ Gigi
Na początku dziwisz się co napisałem, że jest źle, a teraz popierasz to co powiedziałem. :)
Nawet jeśli teraz byłby dostępny Santos i Bacary to z Ramsey'em za daleko byśmy nie zajechali.
Dobrze, że teraz pojawił się Alex, ale skrzydło także leży.
@gigi
"chlopcze" - hahahah
widze ze nic nie skumalesz postu, ale ok nie kazdy uzywa mozgu tak samo.
jak barca traci bramki glowa to zmienia krycie, a z roznych nie dosrodkowuje bo ma za niskich zawodznikow i czesciej rozgrywa rozne inaczej.
jak manu, taci bramki z glowy, to de gea jest zmieniany, probuje sie innych systemow, a inne druzyny nastawiaja sie na to zeby lepiej przycisnac de gee przy stalych fragmentach gry. teraz jest to bolaczka manu i glowia sie tam co z tym zrobic.
jak arsenal traci bramke z roznego, to bije rekordy pod tym wzgledem w lidze od dawien dawna, a w grze nic sie nie zmienia, a rywale wykorzystuja to do perfrkcji.
juz nie wiem jak Ci to lepiej wytlumaczyc , chociaz perwnie i tak nie skumasz.
takich bledow u wengera jest o wiele wiecej i sie pietrza, ale nie bede ich wszystkich ci tu opisywal bo juz kiedys o tym pisalem, a watpie zebys cokolwiek z tego zrozumial
mitmichael
Hazard będzie na 100% u nas
gadałem z nim wczora z wieczora i powiedział że już uzgodnił kontrakt na 4 lata i w lecie przejdzie
:P
vitoAFC ----> jak ci nie pasuje Wenger to masz problem...
Hermann z gladbach 2 asysty mzona by go sprowadzic do Arsenalu:)
@EdekSilva9
nie
ja nie wiem, gdzie Wy widzieliscie bramki AFC przez przypadek? ta odbita od Kota, ale tego jak wszedl, jak sprytnie strzelil to nie widzicie...
zreszta dzis Kot w drugiej polowie, usunal w cien AOC, ale to juz inna sprawa...
siwtnym meczy zagral Per, poprotsu profesor, i ma tez facet pecha z tymi strzalami, 3 raz mu wybijaja z lini pojego glowce...
Fabian to niestety nieporozumienie i pewnie w lecie przyjdzie nowy bramkarz, jako jedyne wzocnienie lini defensywnej...
i hm to co mnie zszokowalo w tym meczu, hm w koncu bylo widac wielkie zaangazowanie i walke, moze znow to bedzie, jak beda grac na takim zaangazowaniem jak np. w przegranym meczu z City to jeszcze moze cos mielgo nas czekac...
sędzia odgwizdał nam dziś 2 karne , to trzeba gdzieś zapisać , gdyby sędziował Webb albo Dowd to pewnie jeszcze Kosa i Ramsey by dostali po kartce za "symulke"
mico
a Jacek zagra z ac pajace?
PSG juz teraz daje Lille 40mln i nawet w zimie moze odejsc. Jak tak sie stanie to bedzie kłamca - nie chcial przechodzic do PSG a teraz nie wyklucza
Już niedługo wrócą kontuzjowani i gra się ustatkuje. Szkoda tylko Jacka :-(
ale martwi mnie znowu to że nie atakowaliśmy nawet po strzeleniu bramki na 3-2, znowu staraliśmy bronić się wynik...
I tak będzie cholernie trudno o top 4, 5 pkt to duża strata do Chelsea trzeba liczyć na ich potknięcia przy czym musimy unikać takich wpadek jak w meczach z Wolwerhampton Swansea co przy obecnej formie Arsenalu jest bardzo prawdopodobne że takie słabe mecze się powtórzą.
Powrót Baca i innych powinien pomóc w ustabilizować formę choć twierdzę że zimny prysznic w postaci braku awansu do LM przydałby się Wengerowi i całemu zarządowi w celu innego spojrzenia na sytuację jaka panuje w Arsenalu;p
Vermaelen5 wczoraj byl rennes -lille 0-3
wg mnie TV dobrze sobie radzil na lewej
Wenger: "If Ryo goes out on loan, it will have to be in England."
Dobra wiadomość . Oby Bolton lub jakiś beniaminek gdzie będzie miał okazję się pokazać .
a wengeroutow jest coraz wiecej i bedzie ich coraz wiecej,moze sonda na stronie kto za a kto przeciw AW,tylko tak lub nie bez zadnych bo jak zrobi transfery to niech zostanie...itp głupoty
@kamil
Jak sam zauważyłeś, mamy playmakera. Mielibyśmy go już za 2 tygodnie gdyby nie nasz kochany sztab medyczny. A brak bocznych obrońców BARDZO nas osłabia. Nie tylko w obronie, gdzie skrzydłowi w stylu Naniego robią sobie z nas wiatrak, ale także w ofensywie. Wystarczyło popatrzeć jaki wpływ na naszą grę miał Santos, a i Bac wbrew pozorom też sporo dawał z przodu (bo że w defensywie to oczywiste.)
@sebastian
Gdyby, gdyby.. I po co narzekać? Ile razy my przegrywaliśmy mecz BO COŚ. Bo Webb/Dean/Dowd nas w ciula zrobili, bo karny z kapelusza, bo gol ze spalonego, bo poprzeczka. Wtedy wszyscy zwalają na Wengera, a jak raz nam się poszczęściło (nie przeczę, gol Theo był mega fartem), to nawet się cieszyć nie potraficie.. eh.
mam pytanie, na które pewnie padały tu już tysiące odp ale ja nie widziałem:
wiadomo coś na temat występu Jacka z ac pajace?
z góry thx
Wenger: "Diaby is coming back on Tuesday. He has worked hard in rehab. The earliest he will play will be the end of February."
Jaka bk :D Diaby może będzie gotowy na początku marca . Z początku miał wrócić po połowie marca ,a Boss tutaj taka niespodzianka . Oby tym razem kontuzje już omijały Francuza ,choć narazie nie mamy co się napalać tak szybko na powrót Abou .
trzeba grac tak przez 90 mniut a nie przez 45min
Ale my nic nie poradzimy jak mamy co sezon szpital a gdy sa zdrowi to graja tylko kilka meczy najgorsze ze z taka gra to my Milanu nie przejdziemy
8R4KUJ3 /\/4/\/\ D08R360 P0/\/\0C/\/1K4 0F3/\/5Y\/\/N360
sebastianf
weź chłopie skończ z tymi dziecmi fma itp jak nie wiesz z kim rozmawiasz!
@kamil racja, gramy po tym półkolu jak w piłce ręcznej i brakuje Fabsa, który by jednym podaniem zniszczył obronę albo Ruska z pierwszego sezonu, który dawał do RvP śliczne kieszonki w pole karne. Ale Bac i Gibbs również zrobią sporą różnicę
Papa Eden Hazard
sport.onet.pl/pilka-nozna/liga-francuska/eden-hazard-trafi-do-psg-za-40-mln-euro,1,5011586,wiadomosc.html
Wenger: "I spoke with Jack Wilshere today. We have no real news. But it is better than expected. I hope it'll only be a short setback."
No Arsene Wenger ---> uuu co to ma być łepku?
co do jacka to bym radzil zachowac spokoj. przez pol sezonu pokazal sie z bardzo dobrej strony, ale to bylo tylko pol sezonu. nie wiemy jak bedzie po powrocie na boisko. oczywiscie wierze w to ze znow bedzie kluczowa postacia tej druzyny, jednak trzeba pamietac przypadki owena czy raula
Leehu
powiem Ci że to całkiem możliwe bo była nawet reklama kanonierzy.com na SportKlubie , no ale co się dziwić młody komentator to i wie co internet , bo Ci co komentowali pierwsze Gran Derbi czyli Grzywacz i ten drugi co tak rzęził to nie wiem czy w ogóle wiedzą że jest już telewizja kolorowa a co dopiero internet
@sebastianf: No tak ale karne też trzeba umieć sobie wywalczyć z reszto Aston Villa też zdobywała bramki po naszych błędach więc chyba wreszcie szczęście się do nas uśmiechnęło zawodnicy wracają po kontuzjach, jak wejdziemy w gaz to kto wie może skończymy na pudle w PL.
@sebastianf Ja na nich mówię "Wengerouty"
Arsenal manager Arsene Wenger on transfers: “I cannot say nothing will happen, but it would be a little bit of a miracle now.” Stay with us for the full story.
sky sport
Boss przede wszystkim chce z powrotem swoich kontuzjowanych graczy . Teraz powinno być lepiej .
Oby dzisiejszy mecz obył się bez żadnych kontuzji.
Od jutra Gibbs wznawia treningi ,więc coraz więcej zdrowych graczy będziemy mieć dostępnych.
Ja sobie wymyśliłem nazwę dla ludzi którzy po każdej porażce lub słabym występie Arsenalu wzywają do zwolnienia Wengera i masy transferów... DZIECI FM-A. :D:D:D
hardej ma rację lecz uważam że fajnie by nawet było jakby w Arsenalu powstała new funkcja od "Człowieka Do Spraw Transferowych" :D
oczywiście to Wenger byłby trenerem a na tą funkcję do transferów przyszedł by jakiś lubiący wydawać kaskę :D
Mam takie dwa male pytanka i spadam:
1. Czy mecz Rennes - Lille zostanie pokazany na Orange Sport;
2. Kiedy odbedzie sie powtorzony mecz Middlesbrough z Sunderlandem?
Z gory dzieki i nara.
No obstawiałem przed meczem, mimo iż pierwsza połowa została trafiona,
wierzyłem ze jesteśmy w stanie odrobic straty:D
hajder a te 2-3 sezony trwa juz siedem i trwa mac
Wenger hehe 5 lat bez pucharów i chyba jeszcze sobie poczekamy ah szkoda gadac ...
Wenger: "I can't say nothing (signings) will happen but I'm happy with our squad."
@zonadlavanpersiego
Tak, chłopcze.. wywalmy Wengera, bo Kościelny przegrał główkę z Dunnem, a Fabian jak zwykle tyłka z linii bramkowej nie ruszył. Masz jakąś obsesję. Rozumiem, że traciliśmy gole po stałych fragmentach gry, że były ewidentne braki w kryciu, ale to już się robi paranoja. Jak od tej pory Real, Barca, MU czy ktokolwiek straci bramkę po strzale głową, to jest ok, a jak Arsenalowi się to zdarzy, to zaraz cała wina na Wengera.
Ale ok, wywalmy go. Co dalej, geniuszu?*
*pamiętaj, że to nie fifa ani fm. Nawet jak przyjdzie Mourinho, to on będzie potrzebował kasy, której zarząd mu nie da ;)
vrah
ja bym sie nie zgodzil w takim razie na prowadzenie takiej druzyny
@ Gigi
Jest źle, bo pamiętam jak graliśmy kiedyś. Brakuje nam rozgrywającego, Ramsey to jeszcze nie jest zawodnik który powinien decydować o tym jak ma wyglądać gra Arsenalu. Nie jest gotowy aby być liderem środka pola, a kogoś takiego potrzebujemy.
Arteta i Song grają dobrze, ale od nich nie zależy tak wiele jak od Walijczyka.
Dla mnie gra w środku pola do momentu powrotu Jacka będzie wyglądała słabo. Nie podoba mi się to jak gramy w tym kluczowym fragmencie. Kiedyś miażdżyliśmy tu rywali, obecnie bardzo często jesteśmy bezradni.
Boczni obrońcy sporo dadzą (więcej możliwości rozegrania, mniejszy tłok w środku pola) ale tak jak powiedziałem, wszystko się zmieni kiedy wróci Jack. Czyli do końca sezonu będzie to jedynie solidność.
Hardej chłopie on co roku zaczyna budaować nową drużynę, która ma za 2-3 lata być nie do zatrzymania! Powtarzam Wenger to świetny trener i człowiek ale jest też takie coś jak zmęcznie materiału. Czasami naprawde trzeba wiedziec kiedy ze scey zejść!
@grand92: Też to zauważyłem ale najwyraźniej obejrzał dogłębnie naszą witrynę. Bo sporo newsów o których on mówił było na tej stronie pewnie i czytał nasze komentarze bo mówiąc o Arshavinie wyrażał pogląd około 96% użytkowników tej witryny.
gigi...
Jest tylko jeden problem. Arteta nie jest zawodnikiem o charakterystyce ofensywnej. Więc niestety nie nadaje jakości grze Arsenalu w tym aspekcie.
Po za tym ktoś napisał o statystyce. Masa strzałów... a bramki z karnych i... przez przypadek. Pisałem o tym dawno. Problem Arsenalu leży w grze ofensywnej. I "rozpływanie" się nad talentem van Persiego nie do końca jest uzasadnione.
HIPOTETYCZNIE. Gdyby nie dwa rzuty karne... to chyba wiecie jaki byłby wynik. Jutro cała Anglia będzie się z tego śmiała. :D
Mico
może ale wiem że Bac zaczynał kariere jako napadzior :)
herdej my juz zginelismy