Ferguson apeluje do fanów: Zostawcie w spokoju Wengera

08.11.2008, 10:50, Patryk Bielski 7 komentarzy

Szkoleniowiec Manchesteru United, zaapelował do fanów Manchesteru, by ci przestali obrażać szkoleniowca Arsenalu - Arsene'a Wengera - podczas szlagierowych spotkań obu drużyn. Już dziś 'Czerwone Diabły' na Emirates Stadium będą musiały stawić czoła podopiecznym francuskiego menadżera. Walka trwać będzie z pewnością także na trybunach, gdzie sympatycy obu zespołów będą próbowali dojść do głosu.

W poprzednim sezonie trener 'Red Devils' narzekał na zbyt małą odległość oddzielającą fanów Kanonierów od ławki gości, jednak w tym roku na być inaczej, Ferguson otrzymał nawet większy dozór ochroniarzy.

Jednakże fani Manchesteru United regularnie odśpiewują w północnym Londynie wulgarną przyśpiewkę, która ma na celu obrazę Wengera, Ferguson tuż przed meczem apeluje do fanów, by ci powstrzymali się i oszczędzili Francuza w dzisiejszym meczu.

- Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie. Nie chodzi tylko o Arsene'a Wengera, ale także innych menadżerów, fani powinni skupić się na dopingowaniu swoich zespołów. Takie zachowanie jest śmieszne, policja powinna coś z tym zrobić.

Ferguson cieszy się z dodatkowej ochrony na Emirates Stadium, jednak uważa, że problem tkwi w złym zaprojektowaniu wielkiej budowli.

- Problemem jest to, że fani są zaraz za tobą. Oni naprawdę stoją prawie na naszej ławce. To dobrze, że doszło do zwiększenia bezpieczeństwa, ponieważ w zeszłym roku było dość niesmacznie. Faktycznie, sądzę, że to było paskudne. Mogę się od tego odciąć i skoncentrować się na grze, ale widziałem co tam zaszło.

- Kiedy stewardzi próbowali interweniować, zostali zaatakowani przez fanów Arsenalu. Nie powinno dojść do takich sytuacji, gdy budujesz nowoczesny stadion, jak ten w Londynie. Według mnie stadion jest zbyt otwarty. Właśnie to jest mankamentem przy planowaniu budowli takich obiektów, nie zważasz na bezpieczeństwo przyjezdnych graczy i ich sztabu - stwierdził Szkot.