Flamini: Stać nas na awans

Bayern

Chłopcze, jestem człowiekiem, który ma 29lat i kulturę na odpowiednim poziomie, żeby móc sobie z Tobą poradzić słowami. Nie wykorzystuj szablonowych tekstów w obronie własnego zdania

Pewnie że możemy. Tylko musimy tak zagrać jak w pierwszych 15 minutach a Bayernowi musi trafić się słabszy dzień.

Marcin51997

Tylko się nie obsraj za 3 tyg, jak ktoś dziwnym trafem zobaczy czerwoną kartkę, albo Neuer coś wpuści pomiędzy nogami, będzie karny etc...a na tablicy 15min. To są tylko ludzie, to jest kwestia szczęścia, dyspozycja dnia, więc przestań szczekać, bo wystawiasz sobie odpowiednią notkę.

@Malenki
Nie prowokuj trolu internetowy, jak nie umiesz kulturalnie się wypowiedzieć to lepiej nie pisz nic i nie cwaniakuj przed kompem :)

@Bolek
Ciężko się strzela bramki, gdy 9 graczy stoi na polu karnym i muruje jak tylko się da - ja mimo to jestem zadowolony z tych 2 bramek, bo obronę macie dobrą (pomijam mecz z LFC) w tym sezonie. Bardziej pije do takich komentarzy jak ten w innym wątku niejakiego D14:
"Jestem mega dumny z naszej postawy. Za wynik obarczam wyłącznie nieudolność sędziego.. Skoro Szczęsnemu dał czerwien bez wahania to dlaczego tego nie zrobil przy karnym na Ozilu? Dlaczego nie dał drugiej żółtej przy faulu na Gibbsie i przez to jego kontuzji? Wy**ujali nas po raz kolejny sędziowie.. Z taką grą jak w pierwszej połowie jestem przekonany, że damy rade w rewanżu ( o ile sędzia nam nie zepsuje po raz kolejny widowiska ). Za 3 tygodnie stawiam grubo na Arsenal.
COYG!"

Ale rozumiem, że zawsze znajdą się takie czarne owce z klapkami na oczach.

Zgadzam się też, że czerwona kartka była punktem zwrotnym, ale tak jak napisałem wcześniej, z czasem i tak uszłaby z was para bo jest to fizycznie niemożliwe zagrać przez całe spotkanie tak jak wy przez około 20 pierwszych minut spotkania.
Podejrzewam, że rewanż będzie wyglądał podobnie - pierwsze część spotkania będzie należeć do was a z czasem do głosu zacznie dochodzić Bayern.
Ja jestem zadowolony ze swojej drużyny, że rozmontowali tą szczelną obronę Arsenalu (dawno nie widziałem tak dobrze ustawiającego się zespołu) i bardzo mało było tu takich komentarzy, że Bayern wygrał dzięki konsekwentności - ciągle tylko sędziowie, Oezil, Szczęsny, Wenger...
P.S. Ok, z tym założeniem o BL pewnie trochę przesadziłem.

Następny, mój Boże. Tak, bo wielki klub, kiedy gra ch...wy mecz, to nie dlatego, że przeciwnik postawił trudne warunki i ma ich na widelcu, tylko dlatego, że to oni tak chcą, pozwolili Arsenalowi zapoznać się z piłką i murawą...skąd Wy się bierzecie? Pewnie Bayern grał tak spokojnie, bo był przekonany, że sobie poradzi a w Monachium odrobi, nawet w przypadku utraty ze dwóch goli w Londynie. Oczywiste, gra na lajcie. Jak Milan 2 sezony temu.

@marcin51997
Seems legit :) Zachowanie Boatenga po wskazaniu na jedenastkę to potwierdzało.

Wy myślicie że bayern nie mogl nic zrobic w tych 20 minutach ? Poprostu chcieli żebyście sie wyszaleli w pierwszych minutach zebyscie nie mieli sił na dalszą czesc meczu a wy myslicie że nas zdominowaliscie ahah :D ale mowie wam tak nie jest :D

Spokojnie - jak tylko Bayern przestanie wygrywać, to podobnych osobników będzie mniej :)

Chciałbym, żeby ktoś im utarł nosa w podobnym stylu jak Chelsea w finale LM. Wtedy też było kozaczenie przed meczem, że idą po swoje :)

bayern

Nie pogrążaj się i takie teksty o pouczaniu to zostaw sobie na inne forum.
Niby taki Bayern super jest, a bramki z karniaka nie potrafił strzelić do nierozgrzanego Fabiańskieg. Ba! Taki supergracz niemieckiej ekipy nawet w siatkę nie strzelał tylko gdzieś po słupku.

Wydaje się, że to jednak bayern dostał ostra lekcję w pierwszych 35minutach gry, bo wyszli wystraszeni, przytłumieni. Arsenal ich zdobinował w pierwszych 15 minutach i tylko dzieki egoizmowi Ozila niemcy nie zostali skarceni. Podejrzewam, że po 1-0 w 8 minucie dla Arsenalu mecz mógłby sie potoczyć jak ligowy liv-arsenal i bayern po 20 minutach przegrywałby już 2-0 ......
Tak się jednak nie stało, trudno, fart farselony i przychylność sędziów Guardiola zabrał ze sobą do niemiec.

Ozil tez wychodził sam na sam z bramkarzem, a czerwonej nie było. Szczęsny wyraźnie się chował po wyjściu z bramki aby nie zahaczyc robena, który zrobił teatrzyk na polu karnym (te żałosne klepanie łapką w murawę!), a po chwili biegał jak zdrowy.

W rewanżu zapewne niemcy nie zlekceważą Arsenalu ale liczę na to, że od początku meczu się cofną na własne pole karne i będą grać z kontry co dla Arsenalu z kolei jest bardzo na rękę, bo atak pozycyjny to dla nich chleb powszedni :)

Ja pie...lę Bayern, ale Ty jesteś głupi - no sorry.
Mam nadzieję, że piłkarze Twojej ulubionej drużyny nie mają takiego przerostu ego, ja Ty tej swojej pewności i przekonania o wielkości klubu, któremu kibicujesz. Ołtarza nie postaw tym swoim nietykalnym i przestań maskować brak szacunku do Arsenalu i całe to podśmiewanie, niby kulturalną wypowiedzią. Już nawet nie chce mi się konkretnie odnosić do poszczególnych komentarzy.

Co Wy tu sie bedziecie unosic na naszej stronie?
Juz Macie wieksze jaja czy jeszcze kilka komentarzy?

Bayern niech nie bedzie taki pewny u siebie bo jak gra z ogorkami w tej swojej lidze to wiadomo,ze wygrywa. Jak przyszlo grac z kims lepszym tj.arsenal to przez 15 minut nie pierdneli bo chyba mysleli, ze gracze Arsenalu poloza sie plackiem przed wielkim bayernem. Uhoho.

@bayern
Mało kto tu pisze, że Bayern jest słaby.
Ja postrzegam wczorajszy mecz inaczej - kontuzja Gibbsa odebrała nam pewność na lewej stronie obrony, a czerwona kartka dobiła. Przypominam, że pomimo dominacji w drugiej połowie i gry w przewadze bramkę na 2-0 zdobyliście dopiero w ostatnich minutach, więc...

Jesteście ogromnymi faworytami, ale nie dziel skóry na niedźwiedziu :) Kanonierzy potrafią płatać figle.

PS. Nie zakładaj z góry, że na tym portalu nikt nie ogląda regularnie Bundesligi.

dobijemy was w reważu gdy bedzie ribery ... nie liczcie że was zlekcewazymy tak jak w tamtym roku . w tym meczu nawet nie pierdniecie jak wam nie pozwolimy .

Sorry, ale to nie jest możliwe. Bayern jest generalnie poza Waszym i chyba obecnie każdego zespołu zasięgiem, przegraliście u siebie. Powody? Bayern był lepszy, poza 15 pierwszymi minutami, a przede wszystkim o wiele dojrzalszy. Czerwona kartka była zasłużona warto podkreślić.
Na Allianz Arena nie da się ich dojechać, sądzę, że są zbyt zdyscyplinowani w środku i defensywie, żeby do tego dopuścić, a sami na pewno coś też strzelą.

@Bolek
Oczywiście, że nie. Co innego wiara w swoją drużynę, a co innego prostackie komentarze jaki to Bayern nie jest słaby. Szacunek do rywala przede wszystkim i patrzenie na realne szanse. Zapominacie, że graliście u siebie (gdzie idzie wam w tym sezonie dobrze). Rzuciliście się na rywala przez 20 minut i co niektórzy myślą, że ten mecz tak wyglądałby do samego końca, ale prawda jest taka, że z każdą minutą uchodziło z was coraz więcej pary. I nie piszę tego złośliwie - jakbyście pooglądali mecze Bayernu (tak jak ja oglądam wasze) to byście wiedzieli, że często tak wyglądają mecze Bayern, obojętnie czy to BL czy Puchar czy LM - przeciwnicy słabsi rzucają się jak Reksio na szynkę przez pierwsze 30 minut (Bayern często nie wie co się dzieje), po czym tracą siły i zostają bezwzględnie wypunktowani, nawet jeśli uda się im strzelić to 1 bramkę to i tak kończy się to na 4-5 strzelonych bramkach przez Bayern. Poza tym Bayern na AA też jest silniejszą drużyną i wróci Ribery (Goetze na lewym skrzydle wczoraj zagrał chyba najgorsze spotkanie w sezonie i wszystko musiał sam robić Robben) i niewykluczone że zagra też Schweini.

Pitu pitu jak zwykle. Odpadliśmy koniec kropka.

bayern

mecz był wyrównany do czerwonej kartki, więc niech ci tak gul nie skacze. Owszem, na awans szans już raczej Kanonierzy nie mają, ale Bayern taki super hiper nie do pokonania nie jest, co pokazał wczorajszy mecz do 37 minuty.

@bayern
Nie rozumiem. Wczorajsza porażka ma sprawić, że kibice Arsenalu mają nagle powiedzieć "Ten Bayern jest wspaniały. Nie mamy szans"? Trochę Bayern Was rozpieścił licznymi sukcesami w ostatnim czasie :)

Jak za miesiąc będzie Ramsey i Gibbs to są szanse na dobry wynik dla Arsenalu.

Szkoda tej bramki straconej w końcówce, bo wynik 0:1 przy grze w 11 dawałby nam sporo szans w rewanżu. Niestety ten gol Thomasa najprawdopodobniej zaważy o awansie.

A ja czekam na wynik 3:1 dla nas - taki rewanż za ostatni sezon :P

Też w to wierzę. Niektórzy chyba zapomnieli, że rok temu Bayern był lepszy, Arsenal gorszy i wygraliśmy na AA 0-2. Odpowiednio wejść w rewanż, najlepiej szybka bramka (jak Giroud na AA) i wszystko jest możliwe.

Wczoraj się cieszyłem z 0:2 ale dzisiaj tak sobie myślę, że trzeba było dobić na 0:4... Ale tak jak czytam dzisiaj te komentarze to pewnie i tak nic by to was nie nauczyło - teraz bym czytał, że zwyciężenie na AA 0:5 jest jak najbardziej prawdopodobne ;)

No jasne że stać . Trzeba zagrać cały mecz tak jak wczoraj pierwsze 30 min , ten pech który wczoraj mieliśmy musi się obrócić w szczęście na AA i do tego musi zagrać mega ofensywnie , stłamsić ich i wtedy wynik np. 4 - 2 dla nas jest możliwy :)

jeżeli mecz wyglądałby tak jak pierwsze 20 min to sie z nim zgodze, przynajmniej połowa

Następny, który myśli, że Bayern dałby się zdominować przez 90 minut (bo przecież pierwsze 20 tak wyglądało) :)