Garść statystyk: Arsenal w fazie grupowej Ligi Mistrzów
13.12.2013, 18:00, Adam Cygański 3 komentarzy
W tym tygodniu nasz klubowy statystyk – Josh James – przygotował kolejny obszerny raport, tym razem dotyczący fantastycznego rekordu Arsenalu w Lidze Mistrzów.
Arsenal w środę po raz 14. z rzędu awansował z grupy Champions League do kolejnej rundy tych rozgrywek. Ogólnie jest to 16. z rzędu sezon Kanonierów w Lidze Mistrzów, a odkąd w 2003 roku zrezygnowano z II. fazy grupowej, Arsenal zawsze awansował do 1/8 i zawsze zdobywał dwucyfrową liczbę punktów w grupie.
Od wspomnianego 2003 roku The Gunners sześć razy kończyli rozgrywki grupowe na 1. miejscu, a pięć razy na 2.
Ogólnie Arsenal grał w 19 grupach w Champions League (wliczając w to II. fazę grupową) notując przy tym bilans: 114 meczów – 57 zwycięstw – 28 remisów – 29 porażek; bramki 183-116.
Średnio Arsenal strzela w grupie 9,63 gola, traci 6,11 i zdobywa średnio 10,47 punktu (na 18 możliwych). Gdy Kanonierzy zdobywali 9 lub więcej punktów w fazie grupowej, zawsze awansowali do kolejnej rundy. Najwięcej goli na tym etapie The Gunners zdobyli w sezonie 2010/11 – 18 (średnio 3 na mecz) – jednak to wystarczyło tylko do zajęcia 2. miejsca w grupie.
Arsenal nigdy nie zakończył rozgrywek grupowych na niższym miejscu niż trzecie, a najmniej punktów – 7 – zdobył w sezonie 2001/02 i 2002/03.
Statystycznie Arsenal kończy ten etap na 1,79. miejscu w grupie, a dwa razy (2004/05 i 2005/06) nie zaznał smaku porażki w grupie. W tym drugim przypadku Kanonierzy zostali pokonani dopiero w finale tych rozgrywek (1-2 z FC Barceloną).
W tym sezonie Arsenal zakończył fazę grupową z 12 punktami na koncie, a więcej “oczek” udało im się zgromadzić tylko cztery razy.
Te 12 punktów wystarczyło ledwie do zajęcia 2. miejsca, podobnie jak w sezonie 2010/11 i w sezonie 2007/08, a wtedy nawet Kanonierzy zgromadzili ich aż 13. W innych latach do zwycięstwa w grupie The Gunners wystarczało jedynie 10 punktów.
Arsenal rozpoczął tegoroczne rozgrywki grupowe od wyjazdowego zwycięstwa z Olympikiem Marsylią (w ponad 50% przypadków Kanonierzy 1. kolejkę grają na wyjeździe), a w drugim meczu nie dał szans Napoli, wygrywając 2-0. W rzeczywistości Arsenal we wszystkich 19 grupach Champions League, w jakich grał, nigdy nie przegrał meczu w ramach 2. kolejki. W spotkaniach tych Kanonierzy spisują się najlepiej, zdobywając średnio aż 2,58 punktu.
W trzecim meczu grupowym Arsenal przegrał w domu z Borussią Dortmund. W minionym sezonie na tym samym etapie również poległ na The Emirates z niemiecką drużyną, wówczas z Schalke 04.
W ostatniej kolejce The Gunners przegrali na wyjeździe z Napoli. Szósta kolejka Ligi Mistrzów jest najmniej przychylna dla Kanonierów, gdyż ci wygrali zaledwie 6 takich meczów na 19 rozegranych, zdobywając średnio 1,11 punktu. W rzeczywistości Arsenal ostatni raz wygrał mecz w szóstej kolejce Champions League z dala od domu w listopadzie 1999 roku, pokonując wówczas AIK Solną. Spowodowane jest to tym, iż The Gunners na tym etapie rozgrywek często mieli już zapewniony awans do kolejnej rundy.
Arsenal woli rozpoczynać fazę grupową w meczu rozgrywanym na własnym stadionie. Gdy tak się dzieje, Kanonierzy kończą ten etap średnio na 1,3. miejscu w grupie, podczas gdy, jeśli 1. kolejkę grają na wyjeździe, wówczas średnio finiszują na 2. miejscu.
W trzech ostatnich sezonach spośród czterech rozegranych Arsenal kończył rozgrywki grupowe na 2. miejscu.
Od 2003 roku Kanonierzy 6 razy byli eliminowali 1/8 Ligi Mistrzów (50%), kiedy wygrywali swoją grupę, a w czterech ostatnich przypadkach, gdy kończyli grupę na 2. miejscu, dwa razy odpadali już na tym etapie.
Arsenal w tegorocznej fazie grupowej mierzył się z klubami z Niemiec, Francji i Włoch, czyli z drużynami z krajów, z którymi na tym etapie gra najczęściej, z czego najwięcej (16 razy) z klubami z Bundesligi. Arsenal wygrał 7 takich meczów, w tym niedawno 1-0 z Borussią na Signal Iduna Park, co było dopiero drugim zwycięstwem The Gunners w fazie grupowej Champions League na niemieckiej ziemi. Ponadto tylko niemieckie kluby (Schalke i BVB) potrafiły wygrać mecze grupowe rozgrywane na The Emirates.
W tym sezonie Arsenal kontynuuje niesamowitą wyjazdową serię w meczach z francuskimi zespołami. Kanonierzy w fazie grupowej nie przegrali jeszcze we Francji (5 zwycięstw – 1 remis), a dodatkowo wygrali dwa ostatnie mecze z klubami z Ligue 1 rozgrywane w domu.
Arsenal wygrał wszystkie mecze w fazie grupowej z klubami z Belgii, Rumunii, Serbii, Szwecji i Szwajcarii.
Ogólnie Kanonierzy w fazie grupowej mierzyli się z klubami z 17 różnych krajów.
Jak wspomniano wcześniej, obecny sezon jest dla Arsenalu 16. kolejnym w Lidze Mistrzów i pod tym względem The Gunners ustępują jedynie Realowi Madryt i Manchesterowi United, jednak jeśli chodzi o kolejne awanse Arsenalu z grupy (14) oraz o kolejne awanse do fazy pucharowej (12), to pod tym względem lepsi są już tylko Królewscy.
W sezonie 1998/99 i 1999/2000 Arsenal mecze w fazie grupowej rozgrywał na Wembley (2 zwycięstwa – 1 remis – 3 porażki), a od sezonu 2000/01 do 2005/06 na Highbury (16 zwycięstw – 8 remisów – 3 porażki).
Od momentu przenosin na Emirates Stadium Kanonierzy grali tu 24 mecze w fazie grupowej Champions League (19 zwycięstw – 3 remisy – 2 porażki), zdobywając 60 punktów na 72 możliwe do zdobycia. W tych meczach Arsenal stracił zaledwie 12 goli, a w 14 z nich zachował czyste konto.
W spotkaniach wyjazdowych w fazie grupowej The Gunners również spisują się coraz lepiej. Kanonierzy wygrali 4 z 18 pierwszych takich meczów (22%), podczas gdy obecnie wygrali 16 z ostatnich 39 (41%).
W 2002 roku Gilberto Silva strzelił najszybszego wówczas gola w Lidze Mistrzów. Brazylijczyk pokonał bramkarza PSV Eindhoven w 20.07 sekundzie meczu.
Inny istotny gol dla Arsenalu padł w sezonie 2005/06, kiedy to Thierry Henry 17 października 2005 roku w grupowym meczu ze Spartą Praga pojawił się na boisku z ławki rezerwowych i pokonał bramkarza gospodarzy, dzięki czemu został najlepszym strzelcem w historii klubu, bijąc rekord Iana Wrighta (185 goli).
The Gunners mają również miłe wspomnienie z innym klubem z Czech, tym razem ze Slavią Praga. W 2007 roku w ramach 3. kolejki Ligi Mistrzów Arsenal wygrał z tym klubem 7-0 (po dwa gole strzelili wówczas między innymi Theo Walcott i Cesc Fabregas), co jest najwyższym zwycięstwem Kanonierów w Lidze Mistrzów.
źrodło: arsenal.comDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Szkoda tylko, że zazwyczaj odpadamy w 1/8. :/
Naprawdę mamy imponujące te statystyki w LM. Trzeba sezon w sezon przedłużać i polepszać te rekordy.
Najważniejsze, że po raz kolejny udało nam się wyjść z grupy.
Teraz pozostaje liczyć na dobre losowanie