Garść statystyk: Kwalifikacje do Ligi Mistrzów

24.08.2013, 02:58, Marcin Stefaniak 16 komentarzy

Po środowym zwycięstwie nad Fenerbahce Kanonierzy znacznie przybliżyli się do kolejnego awansu do fazy grupowej Ligi Mistrzów. W związku z tym wynikiem klubowy statystyk - Josh James - przybliżył nam dotychczasowe wyniki podopiecznych Wengera w kwalifikacjach do najbardziej prestiżowych rozgrywek świata.

Otóż obecne statystyki Arsenalu są nieskazitelne. Kanonierzy wygrali wszystkie z 11 spotkań w kwalifikacjach, a pierwsze zwycięstwo osiągnęli w sezonie 2006/07. W 10 z 11 meczów podopieczni Wengera strzelali przynajmniej 2 bramki, a w 8 z nich zachowywali czyste konto.

Arsenal zdobył razem 27 goli i stracił tylko 3 z czego jeden z nich został strzelony przez Eduardo, kiedy ten prezentował barwy Dynama Zagrzeb. Miało to miejsce w 2006 i było to pierwsze spotkanie kwalifikacyjne Kanonierów zaledwie 12 tygodni po porażce w finale Ligi Mistrzów z Barceloną.

Cesc Fabregas rozgrywał wtedy swoje 100. spotkanie w Arsenalu i zdobył dwa gole, a Tomas Rosicky zadebiutował w klubie. Dwa tygodnie później na The Emirates Kanonierzy dopełnili formalności i zwyciężyli w dwumeczu 5-1. W następnym sezonie podopieczni Wengera znowu nie mieli problemów z awansem i pewnie pokonali Spartę Pragę 5-0 w dwumeczu.

Jeszcze łatwiej poszło Arsenalowi w 2008 roku, kiedy to przeciwnikiem okazało się holenderskie Twente. W pierwszym spotkaniu zadebiutował Aaron Ramsey, a The Gunners zwyciężyli 2-0. W rewanżu drużyna z północnego Londynu wygrała 4-0.

W 2009 roku w "bitwie o Wielką Brytanię" zmierzyły się Arsenal i Celtic. Kanonierzy pokonali drużynę z Glasgow 2-0 na wyjeździe i stali się dopiero drugą angielską drużyną, której udała się ta sztuka w europejskich pucharach. W rewanżu podopieczni Wengera po raz kolejny dopełnili formalności i wygrali 3-1.

Z najtrudniejszym przeciwnikiem The Gunners mierzyli się w 2011 roku. W pierwszym meczu na The Emirates dzięki trafieniu Walcotta Arsenal pokonał Udinese 1-0, jednak dopiero w rewanżu emocje sięgnęły zenitu. Antonio Di Natale wyprowadził gospodarzy na prowadzenie, ale kilka minut później wyrównał Robin van Persie. Bohaterem spotkania okazał się Wojciech Szczęsny, który obronił jedenastkę. Ostatecznie pojedynek zakończył się zwycięstwem 2-1 i awansem Arsenalu.

W środowy wieczór wszystkie 3 gole padły w drugiej połowie. Nie jest to przypadek, gdyż w ogólnie aż 81% trafień miało miejsce właśnie w drugiej części spotkania (22 z 27). 16 Kanonierów trafiało do bramki rywala w 11 meczach. Padł również jeden gol samobójczy dzieła Gary'ego Caldwella.

Jeśli Kanonierom uda się awansować do fazy grupowej również w tym sezonie, staną oni się pierwszą drużyną, która przedarła się przez fazę play-off aż trzykrotnie od kiedy ta została wprowadzona w sezonie 2009/10. Dwukrotnie ta sztuka udawała się ekipom z Lyonu i Bragi.

W ostatnich 4 sezonach przynajmniej jeden ze zwycięzców kwalifikacji dochodził przynajmniej do ćwierćfinału, a w sezonie 2011/12 Bayern Monachium dotarł do finału. W przypadku awansu Arsenal wystąpi w Lidze Mistrzów 16 sezon z rzędu, a 18 sezon z rzędu w europejskich pucharach. Przed trwająca serią rekord klubu wynosił tylko 3 sezony z rzędu.

Zwycięstwo nad Fenerbahce było 550 pod wodzą Wengera (w 956 meczach). Kanonierom udało się również zachować 2 czyste konta na wyjeździe w Lidze Mistrzów z rzędu po raz pierwszy od 2007 roku (Wygrana z Bayernem 2-0 i Fenerbahce 3-0).

Olivier Giroud zdobył 2 gola w 2 spotkaniach i zamienił swoją pierwszą jedenastkę w barwach Arsenalu na gola. Podopieczni Wengera nie pomylili się z jedenastu metrów w żadnej z ostatnich 6 prób, wszystkie pozostałe były dziełem Mikela Artety. Kieran Gibbs został 56. zawodnikiem, który strzelił dla Arsenalu w Lidze Mistrzów, a Aaron Ramsey zdobył swojego dwunastego gola w barwach The Gunners (Walijczyk otworzył konto bramkowe również przeciwko Fenerbahce, a wszystkie jego gole padały w drugiej połowie).

GOLE RAMSEYA

Yaya Sanogo nie pojawił się na boisku w spotkaniu z Fenerbahce, a to oznacza, że po raz pierwszy od sezonu 1998/99 żaden zawodnik nie zaliczył debiutu w pierwszym spotkaniu sezonu. W przeszłości tylko raz Arsenal zanotował porażkę na inaugurację rozgrywek Premier League (2000/01). Są jednak też pozytywne oznaki, Kanonierzy trzykrotnie przegrywali swoje pierwsze spotkanie na własnym stadionie i dwa razy udało im się wygrać ligę (W sezonie 1988/89 po porażce z Aston Villą i w sezonie 2001/02 po przegranej z Leeds).

Trafienie Girouda z 6. minut było trzecim najszybciej strzelonym golem w sezonie w historii Premier League i padło 205 minut szybciej niż w minionym sezonie. Był to również pierwszy mecz, w którym Francuz wpisał się na listę strzelców, a Arsenal przegrał.

GOLE NA ROZPOCZĘCIE SEZONU