Gdzie Diabeł nie może, tam Arsenal pomoże, porażka 1:2
22.11.2014, 19:30, Michał Koba 2721 komentarzy
W dzisiejszym spotkaniu oglądaliśmy dwa zupełnie różne oblicza Arsenalu. W pierwszej połowie podopieczni Arsene'a Wengera kontrolowali przebieg gry i tylko brak skuteczności oraz świetne interwencje Davida De Gei sprawiły, że do szatni zawodnicy schodzili przy bezbramkowym remisie.
Niestety w drugiej części meczu Kanonierzy nie potrafili pójść za ciosem i zamiast wykorzystać słabą dyspozycję rywala, pozwolili mu uwierzyć, że może dziś walczyć o korzystny rezultat. Po kontuzji Jacka Wilshere'a gra gospodarzy kompletnie się posypała i wróciły zmory z ostatnich tygodni: przez rozkojarzenie i beznadziejne ustawienie defensywy Arsenal stracił dwie bramki, a obietnice o wyciągnięciu wniosków ze swoich błędów okazały się słowami rzucanymi na wiatr.
The Gunners po raz kolejny rozegrali fatalne spotkanie i stracili trzy punkty, co sprawia, że ich zła sytuacja w tabeli tylko się pogorszyła. Po dwunastu kolejkach piłkarze z północnego Londynu z dorobkiem 17 punktów zajmują dopiero ósme miejsce w Premier League.
Oba zespoły na boisko wybiegły w następujących składach:
Arsenal: Szczęsny - Chambers, Mertesacker, Monreal, Gibbs - Arteta, Wilshere - Oxlade-Chamberlain, Ramsey, Alexis - Welbeck.
Manchester United: De Gea - Smalling, McNair, Blackett, Shaw - Valencia, Carrick, Fellaini, Di Maria - Rooney, van Persie.
Na początku obie drużyny starały się rozpoznać przeciwnika i spokojnie rozgrywały piłkę. Dopiero w 5. minucie coś wydarzyło się pod bramką De Gei; Danny Welbeck otrzymał podanie od Alexisa i z ostrego kąta starał się trafić do siatki, ale jego strzał został zablokowany.
W 8. minucie Oxlade-Chamberlain w walce o piłkę lekko zahaczył Shawa. Młody Anglik długo leżał na murawie, ale zdołał powrócić do gry.
Chwilę potem znów na prawym skrzydle walecznością popisał się Ox; pomimo asysty dwóch obrońców zdołał on dośrodkować piłkę w pole karne, gdzie czekał Welbeck. Niestety jego strzał głową okazał się niecelny.
W pierwszych minutach Arsenal dominował; Kanonierzy wymieniali dużo podań i nie pozwalali rozwinąć skrzydeł rywalom. Efektem takiej gry była dobra akcja Wilshere'a, który sprawdził bramkarza United z okolic 16 metra. Zaraz potem swoją szansę miał Welbeck, ale i tym razem nie udało się zdobyć bramki.
Jeszcze w tej samej akcji w polu karnym Czerwonych Diabłów upadł Wilshere, ale sędzia nie dopatrzył się faulu w działaniach Shawa, którego uraz okazał się poważniejszy, niż przypuszczano i już w 16. minucie został on zmieniony przez Ashleya Younga.
W 20. minucie przed polem karnym Wojciecha Szczęsnego faulu dopuścił się Aaron Ramsey; do piłki podszedł Rooney, który jednak uderzył wysoko nad bramką. Po tej sytuacji trybuny ożyły, bowiem poza boiskiem swoją rozgrzewkę rozpoczął, powracający po kontuzji, Olivier Giroud.
Kilka minut później świetne podanie między obrońców otrzymał Ox. Dobrze tę akcję rozszyfrował jednak De Gea, który skrócił kąt piłkarzowi Arsenalu i zapobiegł niebezpieczeństwu.
Piłkarze Wengera w dalszym ciągu prowadzili grę, ale nic z tego nie wynikało. Ich akcje przeważnie kończyły się w okolicach pola karnego United, ale jedna z nich wzbudziła szczególnie wiele emocji, bynajmniej nie z powodu widowiskowego strzału. Po faulu na Felainim, Wilshere nie mógł opanować emocji i posprzeczał się z rywalem. Sytuacji zaradził jednak sędzia, upominając obu awanturników.
Chwilę potem obrońcom urwał się Alexis i uderzył na bramkę, ale z interwencją problemów nie miał De Gea. W odpowiedzi z lewej strony swojego szczęścia spróbował Di Maria, jednak jego strzał okazał się minimalnie niecelny.
W 38. minucie świetną szansę na zmianę rezultatu mieli podopieczni van Gaala; z groźnym kontratakiem wychodził Di Maria, który odnalazł w polu karnym Rooneya, jednak ofiarną interwencją popisał się Chambers i piłka po strzale napastnika reprezentacji Anglii wylądowała na rzucie rożnym.
Na kilka minut przed końcem pierwszej części gry w zamieszaniu w polu karnym najlepiej odnalazł się Welbeck, który piętą chciał pokonać De Geę. Decyzja ta okazała się jednak błędna, bowiem piłkę z łatwością przejęli defensorzy z Manchesteru.
Do końca nie wydarzyło się już nic ciekawego i po doliczonych dwóch minutach pan Mike Dean zaprosił graczy do szatni.
Drugą połowę znów lepiej rozpoczęli Kanonierzy. W 48. minucie kapitalnym podaniem z głębi pola popisał się Oxlade-Chamberlain. Do piłki doszedł Welbeck, który pomknął w kierunku bramki United, ale jego strzał kolejny raz zatrzymał De Gea.
Arsenal nie zwalniał tempa i wyprowadzał już kolejną akcję, która jednak nie skończyła się szczęśliwie. Ucierpiał w niej, rozgrywający jak dotąd dobre zawody, Jack Wilshere. Anglik długo był opatrywany przez lekarzy i zdołał nawet wrócić do gry, jednak już po chwili okazało się, że ból jest zbyt intensywny i pomocnik The Gunners został zmieniony przez Cazorlę.
Ta sytuacja chyba rozkojarzyła zawodników Arsenalu, bo już w pierwszej sytuacji United zdobyło bramkę. Po dośrodkowaniu z lewej strony Szczęsny zderzył się z Gibbsem, a piłka powędrowała do Valenci, który nabił nią wciąż leżącego Anglika, a futbolówka zatrzymała się dopiero w bramce Polaka, 0:1!
Dodatkowo okazało się, że reprezentant Polski ucierpiał w tej sytuacji i musiał opuścić boisko. Zastąpił go Emiliano Martinez.
W 63. minucie Kanonierzy próbowali odpowiedzieć. Na prawym skrzydle celne dośrodkowanie posłał Chamberlain, do piłki wyskoczył Alexis, ale jego strzał dobrze wyłapał De Gea.
Dwie minuty później Czerwone Diabły wychodziły z szybkim kontratakiem, który faulem zakończył Cazorla. Arbiter nie miał wyjścia i ukarał filigranowego pomocnika żółtym kartonikiem.
W 68. minucie dobry strzał sprzed pola karnego posłał upomniany chwilę wcześniej Cazorla, ale i tym razem bez zarzutów zachował się bramkarz Manchesteru United.
W 75. minucie z boiska zszedł Robin van Persie, a w jego miejsce pojawił się James Wilson. Dosłownie chwilę potem także Arsene Wenger postanowił dokonać zmiany: Ramseya zastąpił Olivier Giroud, dla którego był to pierwszy występ po długoterminowej kontuzji.
Francuski napastnik mógł zanotować "wejście smoka", ale jego strzał głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego powędrował tuż nad poprzeczką.
Kilka minut po tej sytuacji zakotłowało się w polu karnym United, swoje okazje mieli wtedy Gibbs oraz Cazorla, jednak nie przyniosły one Kanonierom wyrównującego trafienia.
Zamiast nadrobić jednobramkową stratę, podopieczni Wengera pozwolili sobie strzelić kolejną bramkę! Fatalne ustawienie defensywy wykorzystał Di Maria, który zagrał do Rooneya na wole pole. Anglik pomknął w kierunku bramki Arsenalu i z łatwością pokonał bezradnego Martineza, 0:2!
Na minutę przed końcem regulaminowego czasu gry kolejnej zmiany dokonał van Gaal: zmęczonego Younga zastępuje Darren Fletcher. Chwilę potem sędzia doliczył aż 8 minut do podstawowych dziewięćdziesięciu.
W 94. minucie Czerwone Diabły powinny prowadzić już 3:0! Po beznadziejnie rozegranym rzucie rożnym przez Arsenal z kontratakiem wyszli gracze United. Rooney zagrał do niepilnowanego na połowie The Gunners(!) Di Marii, ale Argentyńczyk, mając przed sobą jedynie Martineza, uderzył obok bramki.
Dwie minuty później fantastycznym strzałem z 18. metrów popisał się Olivier Giroud, który nie dał najmniejszych szans De Gei na skuteczną interwencję i tym samym zmniejszył straty Arsenalu, 1:2!
W 97. minucie żółtą kartką za opóźnianie gry ukarany został James Wilson. Na boisku wtedy zawrzało, bowiem na murawie położył się Di Maria, a podnieść próbował go Chambers. Argentyńczyk nie był z tego powodu zadowolony i doszło do przepychanki, której zażegnać musiał Mike Dean. Arbiter ukarał żółtą kartką najaktywniejszego w tym spięciu Girouda.
Po tej sytuacji Kanonierzy nie potrafili dołożyć kolejnego trafienia i trzy punkty z Emirates Stadium powędrowały do Manchesteru.
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 15 | 11 | 3 | 1 | 36 |
2. Chelsea | 16 | 10 | 4 | 2 | 34 |
3. Arsenal | 16 | 8 | 6 | 2 | 30 |
4. Nottingham Forest | 16 | 8 | 4 | 4 | 28 |
5. Manchester City | 16 | 8 | 3 | 5 | 27 |
6. Bournemouth | 16 | 7 | 4 | 5 | 25 |
7. Aston Villa | 16 | 7 | 4 | 5 | 25 |
8. Fulham | 16 | 6 | 6 | 4 | 24 |
9. Brighton | 16 | 6 | 6 | 4 | 24 |
10. Tottenham | 16 | 7 | 2 | 7 | 23 |
11. Brentford | 16 | 7 | 2 | 7 | 23 |
12. Newcastle | 16 | 6 | 5 | 5 | 23 |
13. Manchester United | 16 | 6 | 4 | 6 | 22 |
14. West Ham | 16 | 5 | 4 | 7 | 19 |
15. Crystal Palace | 16 | 3 | 7 | 6 | 16 |
16. Everton | 15 | 3 | 6 | 6 | 15 |
17. Leicester | 16 | 3 | 5 | 8 | 14 |
18. Ipswich | 16 | 2 | 6 | 8 | 12 |
19. Wolves | 16 | 2 | 3 | 11 | 9 |
20. Southampton | 16 | 1 | 2 | 13 | 5 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 13 | 9 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
Matheus Cunha | 8 | 3 |
J. Maddison | 7 | 4 |
A. Isak | 7 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Już ochłonąłem po tym meczu i nasuwają mi się niektóre wnioski. Po pierwsze niektórzy na tej stronie nie powinni wogule nazywać się kibicami, to co tutaj dzieje się w trakcie meczu to jest jakieś zoo. Jak można wyzywać wengera po tym jak wilshire zmarnował 1000% sytuacje. Dwa ten mecz był najdziwniejszy jaki widziałem chyba w życiu, mieć taką przewagę i przegrać to potrafi chyba tylko Arsenal.Apogeum mojej złośći było wtedy gdy czytałem komentarze na devil pagu i tam mówili że Debile grali lepiej i tak twierdziło 65 % użytkowników.Coś wyraźnie nie gra od początku sezonu, czy ze skutecznością czy determinacją, ale wydaję mi się że limit pecha powoli się wyczerpał i teraz będzie tylko lepiej. I umówmy się, Debile to jebutne farciarze JEBUTNE !!!
a ja chciałem Lacazette. spójrzcie na jego grę. 14 meczów 11 bramek 4 asysty
A suarez w barcelonie z goleadora stał sie asystentem - 7 ostatnich goli w lidze barcy to 4 asysty Suareza.
Arsenal nie ma szans na LM. Obstawiam odpadniecie w 1/8.
tia, liga mistrzów z dwoma CB, z czego jeden jest kontuzjowany, z bramkarzem z rezerw, lewym obrońcą na środku, z Flaminim/Artetą na DM, Cazorlą i słabym Welbeckiem
IMO Di Maria lekko przepłacony
na moje nic specjalnego nie pokazuje
chociaż lepszy on niż wypożyczony kakao
pobierający miliony za nic :D
coś diabły mają pecha z tymi transferami
do tego blind i rojo wypadli
show też pokochał szpital
Herrera jeden z lepszych transferów ?:D
Giroud powinien grać (jak go dociągniemy do pełnej formy fizycznej), bo jest po prostu świeższy. Welbeck stracił na dynamice i to ostro, ale złym piłkarzem nie jest. Po prostu niektórzy ludzie wymyślili, że zrobimy z niego Aguero. Mamy dwóch średnio-solidnych napastników.
Co do wczorajszego meczu, to niby człowiek się uczył, że z United nie wygrywamy, ale taka porażka boli. Ich obrona pokazywała totalny cyrk, a my nie potrafiliśmy nic z tym zrobić. Można mówić, że to nie Wenger ładował rakiety w środek bramki, ale już trafienie Rooneya leci na Francuza. Jeszcze to mówienie na pomeczówce, że "ja nie wiem czemu Monreal został sam". I to jest problem, że nie wie i nie reaguje, bo Per jeszcze przed utratą bramki hasał idiotycznie do przodu i Arsene po pierwszym razie powinien go zaorać.
gozdzik A ja obstawiam że mamy szanse na wygranie LM - jeżeli się na niej skupimy i nie bedziemy na straconej pozycji po pierwszym meczu xD
Spokojnie panowie. Wenger po prostu chce w tym roku wygrać Ligę Mistrzów i na niej się skupia ;)
oczywiście spadnie do tego czasu z top5.
historia nie ma tutaj znaczenia. według mnie to Wenger powinien odejść po zakończeniu sezonu 13/14. miał szansę na mistrzostwo, sprowadził kontuzjowanego Kallstroma. pokazał jak przegrać mistrzostwo przez swoją głupotę. mógłby chyba napisać taki poradnik, chociaż kto by go kupił? raczej nie Mourinho. a tak to Wenger odejdzie w 2017 roku, gdzie stuknie mu 20-lecie w klubie, a znając życie Arsenal straci na tym najwięcej i spadnie z top5
Najgorsze jest to, że byliśmy w meczu lepsi wizualnie, a mogliśmy przegrać mecz nawet 1:3, bo jak Di Maria miał sytuację sam na sam to tylko fart nas uratował.
Nigdy tego nie zrozumiem, przecież do przerwy mogło być spokojnie 2/3:0 dla nas. Skuteczność na żenującym poziomie, strzały prosto w bramkarza. De Gea ze dwa razy dostał piłkę, po którą musiałby sięgnąć dalej niż na odległość metra.
Kolejnt raz iloś celnych strzałów przeciwnika jest niemalże równa ilości strqconych goli przez nas a to już 12 kolejka. Wenger nie kupi pożądnego śo w zimie to i o top 4 (a w zasadzie 4 miejsce)będzie bardzo ciężko.
LM rok w rok realna
a sami widzimy jak nam to idzie :D
po losowaniu już zapominamy o dalszym etapie
zresztą nie ma się co dziwić
gramy jak gramy i trudno coś na szybko zmienić
panowie którzy tak bronią wengera - dobrze wiecie ,że popełnia ciągle te same błędy:
1. okienka transferowe - dobrze wiedział ,że potrzeba nam DM i CB - i co ? To jest niedopuszczalne aby w tak bogatym i rasowym klubie z historią było 2 CB... zgadzacie się czy nie ?
2. ciągle ta sama taktyka - zgadzacie się czy nie ? zaskoczyliście się ostatnio rozegraniem jakiegoś stałego fragmentu gry lub czymś podobnym ?
3. stałe fragmenty gry - ZERO - zgadzacie się czy nie? Mamy 2 metrowego obrońce - zero goli...
4. wystawianie już po kontuzjach tych którzy mają grać piłkarzy którzy absolutnie nie pasują do pozycji np: monreal na CB - ozil na skrzydło - nawet bendtner na skrzydle grał !!!
5. brak rotacji składem - rosicky, podolski bellerin ława - słaby cazorla, ramsey i od czasu do czasu mistrz sanogo boisko - zgadzacie się czy nie ?
6. brak jakiejkolwiek motywacji i lidera - na serio nie widzę aby na boisku była walka o każdy centymetr - sanchez pokazał ale niebawem dostosuje się do "poziomu" ospałej drużyny - ozil już to zrobił - prawda czy nie ? !!
7. ciągłe ściemnianie i nie wyciąganie wniosków - zgadzacie się czy nie ?!! ileż razy już widziałem jak wenger KŁAMIE w żywe oczy po meczu.
8. SZPITAL - najwięcej kontuzji i najdłuższe - od czego to zależy ? od pecha? pech przez 10 lat?
Sorry ale ja tego nie kupuje - są przemęczeni (brak rotacji składem patrz.pkt 5) albo sztab medyczny zły...to kto jest ***** managerem My czy on? jak widzi ,ze coś jest nie tak to zmiana - w firmach nie ma miejsca na sranie się z niedorajdami !!
9. Koniec moich wypocin bo zwykle tego nie robię - BRAK POSTĘPU - NIKT NIE JEST WIEKSZY NIŻ KLUB - JEŚLI NIE WIDZICIE PROBLEMU TO JESTEŚCIE TACY SAMI JAK TE BABY OD RYDZYKA ŚLEPO IDĄCE ZA SWYM PAPCIEM - SRY ALE BĘDĄC PRAWDZIWYM KIBICEM PO TYLA LATACH LIPY TRZEBA DBAĆ O KLUB A NIE TRENERA - CHYBA CO PONIEKTÓRYM WENGER ZROBIŁ SIECZKE Z MÓZGU I NIE MYŚLICIE RACJONALNIE...
ile to już lat kibicuje bez trofeów - milion - ale nadal jestem na dobre i na złe mimo ,że ciągle jest złe - NAWET WYPASIONY STYL STRACILIŚMY KTÓRY TAK KOCHAŁEM !!! DOSYĆ !!!
to co gra lfc i tottki obecnie , dzisiejsze wygrane crystal palace i hull city nie zaskocza mnie.
nie ma ligi europejskiej
Arsenal notuje najsłabszy start w lidze od sezonu 1982/83... Czyli jeśli nasi nie wezmą się za robotę w rundzie wiosennej (którą z reguły pieprzą), to w przyszłym roku będziemy walczyć o trofeum Ligi Europejskiej (może i dobrze bo Wenger się podda, a też sezon przerwy od LM dobrze zrobi - LE łatwiej wygrać) albo w ogóle tylko w Anglii.
Niech Arsenal zepnie dupeczke na LM i powalczy tam cos. w BPL wg mnie stocza walke o 3 miejscie z United. ale LM jak najbardziej realna. Mowcie co chcecie ale ja wierze ze w 1/8 trafimy na PSG i rozwalimy ich :D
balo nie zagra z crystal palace przez kontuzje.
I tak bez roznicy , bo facet nie strzela
btw
czemuw Wenger nie daje Wilshera na DM skoro tam miazge w reprze robil?...
może i były w sam środek ale nie jednemu by wypadły przed siebie a De Gea nie popełnił większych błędów
a te wprowadzenia to też tak nie do końca bo Blackett i Valencia mu podawali jak mieli już naszych na plecach do tego strasznie nie celnie
Nie moge sie napatrzec na brameczke Giorud. Cudnie to strzelil i mam nadzieje ze teraz zacznie seryjnie strzelac. Juz przed kontuzja gral naprawde niezle - zdecydowanie lepiej niz w poprzednim sezonie. ZObaczymy byc moze przestaniemy go wreszcie (ze mna na czele) nazywac go drewnem :)
Ramsey wczoraj baaardzo słabo. Chyba NB mu niewygodne buty zrobili.
De Gea wczoraj nic specjalnego nie grał. Wszystkie strzały leciały prosto w niego.
Fatalnie za to wyprowadzał piłkę.
Zrezygnował Wenger z kupna Fabregasa bo mocny środek pola mamy a prawda jest taka,że Jack i Ramsey razem wzięci nie dorównują Hiszpanowi.
Hiszpan w porównaniu z tą dwójką to geniusz.
Chciałbym zobaczyć rzut bramki gdzie będzie widać wszystkie nasze strzały. Chyba wszystkie były w sam środek poza bramką Oliviera, ale mogę się mylić.
grzegorz
akurat wczoraj ladnie wjezdzal. Gubil na kilku metrach obroncow. Jest bardzo dynaiczny a co do jezdzca bez glowy - wczoraj ta teoria sie nie sprawdzila.
U siebie na boisku przy takiej widowni odstawić taki teatr :D a ja sie dziwiłem ,że w 90 minucie już 1/3 wiary na stadionie nie było :D żenada i tyle :(
widzę że Ox wygrywa w ankiecie na najlepszego gracza meczu , jak dla mnie to zaczyna przypominać stylem gry Gervinio, taki jeździec bez głowy
Dancer
Jak Welbeck przestanie strzelać to zamieni się miejscami z Giroud.
Arsenal ma piłkę i nie potrafi tego wykorzystać. Wiecie , co to znaczy? Brak jakości.
Mercol
To nie ma zadnego znaczenia. Nie wygraliśmy
Szkoda ze Wenger nie podpisal do 2016. Odszedlby z pucharem, w chwale, a w 2017 nie spodziewalbym sie wiekszuch sukcesow.
choć powiedzmy sobie szczerze nie zdążyłby De Gea wyleczyć kontuzji i wygrane mielibyśmy po 20 minutach :)
Blackett przypominał mi typowego Jenkinsona
McNair i Smalling również robieni na prawo lewo :D
Obrona?
Ja tam wczoraj wiekszych bledow w obronie nie odnotowalem, moim zadaniem patrzac na ostatnie mecze to zagrali na prawde niezle.
Ta 2 polowa i akcje MU to wyszly z tego, ze rzucilismy sie na nich calym zespolem, a oni nas mogli kontrowac. Postawilismy wszystko na jedna karte
O meczu zadecydowala setka Jacka. Rooney mial taka sytuacje i trafil :)
Jak to sie stalo, ze przy wyniku 0:1 gralismy na JEDNEGO obronce? Przeciez to bylo zalosne
Podobno kibice Arsenalu jakas manifestacje mieli zrobic przeciw WEngerowi.. oby.... NAwet Klopp powiedzial ze z checia przejal by angielski klub..
I tak nie powinien grac więcej niz te 20-30 minut po wejsciu z lawki.
Ja pier....
No ręce mi opoadają...
"' Manchester pokazał nam miejsce w szeregu ''.
No zmietli nas wczoraj... grali taka bajke, ze nie mielismy nic do powiedzenia.
Chambers i Chamberlain wczoraj na prawde świetne zawody zagrali :)
rozczarowała mnie po raz kolejny obrona
od początku było widać ,że zgrywają mega kozaków
ale tylko z wyglądu bo jak mieli zachować czyste to oczywiście dali ciała na całej lini
Per to już serio sie nie nadaje
bez Kosy wygląda jak zagubiony dzieciak
o Monrealu już lepiej nie pisać
chociaż na rezerwe jest jak strzał w 10
Dancer
Najważniejsze jednak, że strzela.
Simpllemann
Gol z Evertonem byl ladny? Zwykly jakich wiele. Pozostale 2 rzeczywiscie niczego sobie
Dawid
Na to nie patrzmy. Chodzi o świeżość. Przychodzi taki okres, gdzie nawet bardzo dobry trener czuje się wypalony wswoim środowisku i nie może wpłynąć na piłkarzy.
Łatwy przykład - Guardiola... wygrywał z Barceloną co chciał i jak chciał, nie było na jego zespół mocnych. A nadszedł w końcu taki czas, gdzie Guardiola sam powiedział, że musiał odejść bo stracił kontrolę w szatni.
Taką kontrolę stracił już dawno Wenger, ale on chyba pracuje tu przez pryzmat tej milosci do klubu... nie moze sie poddac i odejsc, ale nadszedl czas papy. Niestety :) Bo wszystko idzie w dół.
Mnie martwi taki Sanchez. Doszedł, mentalnosc zwyciezcy a co mecz porazka,remis... i co taki gracz moze myslec.
Z drugiej strony... mało nie zarabia, znacznie wiecej niż w Hiszpanii, ale jest młodym ambitnym piłkarzem, a kasa to nie wszystko.
mnie tam już składy nie obchodzą
moim zdaniem im lepszy skład tym większe zaskoczenie jak wczoraj
musimy liczyć na tych których jeszcze mamy
a mamy i to świetnych i kreatywnych graczy ,którzy są wspaniałymi jednostkami nie potrafiącymi grać zespołowo i odpowiedzialnie
na obecną chwilę uważam ,że największe wzmocnienia to tylko na obrone i DM'a
zimą 2 transfery bez szaleństw
tylko nie smalling :D
nowy środkowy obrońca i nowy DM
nie rozumiem tych spin o mecz AFC vs bvb chyba, ze chodzi o morale zespolu aby lepiej grali w lidze, bo ten mecz jest o pietruche.
Szczerze jak Wenga wystawilby troche rezerw nie postawilbym wielkich oczu
Manchester pokazał nam miejsce w szeregu ...
Ale czym my ryzykujemy?
A może w końcu postawimy i zaryzykujemy? Bo klepiemy ciagle tym samym skladem.
Prawda jest taka, że mecz z BVB to mecz o PIETRUCHE. Zachowac szkielet, ale wpuscic kogos na skrzydlo, KTO BEDZIE CHCIAL SIE POKAZAC :) Byle nie gral Cazorla bo wyglada jak stary dziadzius przy pilce... zero dynamiki, masakra.
Co tak lamentujecie źle nie grali tylko strzalali na notę De Gei. Bramkę straciliśmy mega pechowo, szkoda Kierana bo gra ostatnio dobrze. Miał pecha i tyle, druga bramka to już efekt gonienia wyniku i odkrycia się. Stara zasada się sprawdziła że niewykorzystane sytuacje się mszczą. Jack mógł otworzyć wynik meczu ale jak on to spierdzielil to poezja. Irytują mnie nasi gracze w tym sezonie z tym holowaniem piłki, przesadzają nieco z tym
Ten Reus to też masakra, strasznie podatny na kontuzje zawodnik.
I teraz pytanie, niby większość chce Kloppa za Wengera, ale co prezentuje BVB to wszyscy widzą..