Gdzie Diabeł nie może, tam Arsenal pomoże, porażka 1:2
22.11.2014, 19:30, Michał Koba 2721 komentarzy
W dzisiejszym spotkaniu oglądaliśmy dwa zupełnie różne oblicza Arsenalu. W pierwszej połowie podopieczni Arsene'a Wengera kontrolowali przebieg gry i tylko brak skuteczności oraz świetne interwencje Davida De Gei sprawiły, że do szatni zawodnicy schodzili przy bezbramkowym remisie.
Niestety w drugiej części meczu Kanonierzy nie potrafili pójść za ciosem i zamiast wykorzystać słabą dyspozycję rywala, pozwolili mu uwierzyć, że może dziś walczyć o korzystny rezultat. Po kontuzji Jacka Wilshere'a gra gospodarzy kompletnie się posypała i wróciły zmory z ostatnich tygodni: przez rozkojarzenie i beznadziejne ustawienie defensywy Arsenal stracił dwie bramki, a obietnice o wyciągnięciu wniosków ze swoich błędów okazały się słowami rzucanymi na wiatr.
The Gunners po raz kolejny rozegrali fatalne spotkanie i stracili trzy punkty, co sprawia, że ich zła sytuacja w tabeli tylko się pogorszyła. Po dwunastu kolejkach piłkarze z północnego Londynu z dorobkiem 17 punktów zajmują dopiero ósme miejsce w Premier League.
Oba zespoły na boisko wybiegły w następujących składach:
Arsenal: Szczęsny - Chambers, Mertesacker, Monreal, Gibbs - Arteta, Wilshere - Oxlade-Chamberlain, Ramsey, Alexis - Welbeck.
Manchester United: De Gea - Smalling, McNair, Blackett, Shaw - Valencia, Carrick, Fellaini, Di Maria - Rooney, van Persie.
Na początku obie drużyny starały się rozpoznać przeciwnika i spokojnie rozgrywały piłkę. Dopiero w 5. minucie coś wydarzyło się pod bramką De Gei; Danny Welbeck otrzymał podanie od Alexisa i z ostrego kąta starał się trafić do siatki, ale jego strzał został zablokowany.
W 8. minucie Oxlade-Chamberlain w walce o piłkę lekko zahaczył Shawa. Młody Anglik długo leżał na murawie, ale zdołał powrócić do gry.
Chwilę potem znów na prawym skrzydle walecznością popisał się Ox; pomimo asysty dwóch obrońców zdołał on dośrodkować piłkę w pole karne, gdzie czekał Welbeck. Niestety jego strzał głową okazał się niecelny.
W pierwszych minutach Arsenal dominował; Kanonierzy wymieniali dużo podań i nie pozwalali rozwinąć skrzydeł rywalom. Efektem takiej gry była dobra akcja Wilshere'a, który sprawdził bramkarza United z okolic 16 metra. Zaraz potem swoją szansę miał Welbeck, ale i tym razem nie udało się zdobyć bramki.
Jeszcze w tej samej akcji w polu karnym Czerwonych Diabłów upadł Wilshere, ale sędzia nie dopatrzył się faulu w działaniach Shawa, którego uraz okazał się poważniejszy, niż przypuszczano i już w 16. minucie został on zmieniony przez Ashleya Younga.
W 20. minucie przed polem karnym Wojciecha Szczęsnego faulu dopuścił się Aaron Ramsey; do piłki podszedł Rooney, który jednak uderzył wysoko nad bramką. Po tej sytuacji trybuny ożyły, bowiem poza boiskiem swoją rozgrzewkę rozpoczął, powracający po kontuzji, Olivier Giroud.
Kilka minut później świetne podanie między obrońców otrzymał Ox. Dobrze tę akcję rozszyfrował jednak De Gea, który skrócił kąt piłkarzowi Arsenalu i zapobiegł niebezpieczeństwu.
Piłkarze Wengera w dalszym ciągu prowadzili grę, ale nic z tego nie wynikało. Ich akcje przeważnie kończyły się w okolicach pola karnego United, ale jedna z nich wzbudziła szczególnie wiele emocji, bynajmniej nie z powodu widowiskowego strzału. Po faulu na Felainim, Wilshere nie mógł opanować emocji i posprzeczał się z rywalem. Sytuacji zaradził jednak sędzia, upominając obu awanturników.
Chwilę potem obrońcom urwał się Alexis i uderzył na bramkę, ale z interwencją problemów nie miał De Gea. W odpowiedzi z lewej strony swojego szczęścia spróbował Di Maria, jednak jego strzał okazał się minimalnie niecelny.
W 38. minucie świetną szansę na zmianę rezultatu mieli podopieczni van Gaala; z groźnym kontratakiem wychodził Di Maria, który odnalazł w polu karnym Rooneya, jednak ofiarną interwencją popisał się Chambers i piłka po strzale napastnika reprezentacji Anglii wylądowała na rzucie rożnym.
Na kilka minut przed końcem pierwszej części gry w zamieszaniu w polu karnym najlepiej odnalazł się Welbeck, który piętą chciał pokonać De Geę. Decyzja ta okazała się jednak błędna, bowiem piłkę z łatwością przejęli defensorzy z Manchesteru.
Do końca nie wydarzyło się już nic ciekawego i po doliczonych dwóch minutach pan Mike Dean zaprosił graczy do szatni.
Drugą połowę znów lepiej rozpoczęli Kanonierzy. W 48. minucie kapitalnym podaniem z głębi pola popisał się Oxlade-Chamberlain. Do piłki doszedł Welbeck, który pomknął w kierunku bramki United, ale jego strzał kolejny raz zatrzymał De Gea.
Arsenal nie zwalniał tempa i wyprowadzał już kolejną akcję, która jednak nie skończyła się szczęśliwie. Ucierpiał w niej, rozgrywający jak dotąd dobre zawody, Jack Wilshere. Anglik długo był opatrywany przez lekarzy i zdołał nawet wrócić do gry, jednak już po chwili okazało się, że ból jest zbyt intensywny i pomocnik The Gunners został zmieniony przez Cazorlę.
Ta sytuacja chyba rozkojarzyła zawodników Arsenalu, bo już w pierwszej sytuacji United zdobyło bramkę. Po dośrodkowaniu z lewej strony Szczęsny zderzył się z Gibbsem, a piłka powędrowała do Valenci, który nabił nią wciąż leżącego Anglika, a futbolówka zatrzymała się dopiero w bramce Polaka, 0:1!
Dodatkowo okazało się, że reprezentant Polski ucierpiał w tej sytuacji i musiał opuścić boisko. Zastąpił go Emiliano Martinez.
W 63. minucie Kanonierzy próbowali odpowiedzieć. Na prawym skrzydle celne dośrodkowanie posłał Chamberlain, do piłki wyskoczył Alexis, ale jego strzał dobrze wyłapał De Gea.
Dwie minuty później Czerwone Diabły wychodziły z szybkim kontratakiem, który faulem zakończył Cazorla. Arbiter nie miał wyjścia i ukarał filigranowego pomocnika żółtym kartonikiem.
W 68. minucie dobry strzał sprzed pola karnego posłał upomniany chwilę wcześniej Cazorla, ale i tym razem bez zarzutów zachował się bramkarz Manchesteru United.
W 75. minucie z boiska zszedł Robin van Persie, a w jego miejsce pojawił się James Wilson. Dosłownie chwilę potem także Arsene Wenger postanowił dokonać zmiany: Ramseya zastąpił Olivier Giroud, dla którego był to pierwszy występ po długoterminowej kontuzji.
Francuski napastnik mógł zanotować "wejście smoka", ale jego strzał głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego powędrował tuż nad poprzeczką.
Kilka minut po tej sytuacji zakotłowało się w polu karnym United, swoje okazje mieli wtedy Gibbs oraz Cazorla, jednak nie przyniosły one Kanonierom wyrównującego trafienia.
Zamiast nadrobić jednobramkową stratę, podopieczni Wengera pozwolili sobie strzelić kolejną bramkę! Fatalne ustawienie defensywy wykorzystał Di Maria, który zagrał do Rooneya na wole pole. Anglik pomknął w kierunku bramki Arsenalu i z łatwością pokonał bezradnego Martineza, 0:2!
Na minutę przed końcem regulaminowego czasu gry kolejnej zmiany dokonał van Gaal: zmęczonego Younga zastępuje Darren Fletcher. Chwilę potem sędzia doliczył aż 8 minut do podstawowych dziewięćdziesięciu.
W 94. minucie Czerwone Diabły powinny prowadzić już 3:0! Po beznadziejnie rozegranym rzucie rożnym przez Arsenal z kontratakiem wyszli gracze United. Rooney zagrał do niepilnowanego na połowie The Gunners(!) Di Marii, ale Argentyńczyk, mając przed sobą jedynie Martineza, uderzył obok bramki.
Dwie minuty później fantastycznym strzałem z 18. metrów popisał się Olivier Giroud, który nie dał najmniejszych szans De Gei na skuteczną interwencję i tym samym zmniejszył straty Arsenalu, 1:2!
W 97. minucie żółtą kartką za opóźnianie gry ukarany został James Wilson. Na boisku wtedy zawrzało, bowiem na murawie położył się Di Maria, a podnieść próbował go Chambers. Argentyńczyk nie był z tego powodu zadowolony i doszło do przepychanki, której zażegnać musiał Mike Dean. Arbiter ukarał żółtą kartką najaktywniejszego w tym spięciu Girouda.
Po tej sytuacji Kanonierzy nie potrafili dołożyć kolejnego trafienia i trzy punkty z Emirates Stadium powędrowały do Manchesteru.
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 15 | 11 | 3 | 1 | 36 |
2. Chelsea | 16 | 10 | 4 | 2 | 34 |
3. Arsenal | 16 | 8 | 6 | 2 | 30 |
4. Nottingham Forest | 16 | 8 | 4 | 4 | 28 |
5. Manchester City | 16 | 8 | 3 | 5 | 27 |
6. Bournemouth | 16 | 7 | 4 | 5 | 25 |
7. Aston Villa | 16 | 7 | 4 | 5 | 25 |
8. Fulham | 16 | 6 | 6 | 4 | 24 |
9. Brighton | 16 | 6 | 6 | 4 | 24 |
10. Tottenham | 16 | 7 | 2 | 7 | 23 |
11. Brentford | 16 | 7 | 2 | 7 | 23 |
12. Newcastle | 16 | 6 | 5 | 5 | 23 |
13. Manchester United | 16 | 6 | 4 | 6 | 22 |
14. West Ham | 16 | 5 | 4 | 7 | 19 |
15. Crystal Palace | 16 | 3 | 7 | 6 | 16 |
16. Everton | 15 | 3 | 6 | 6 | 15 |
17. Leicester | 16 | 3 | 5 | 8 | 14 |
18. Ipswich | 16 | 2 | 6 | 8 | 12 |
19. Wolves | 16 | 2 | 3 | 11 | 9 |
20. Southampton | 16 | 1 | 2 | 13 | 5 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 13 | 9 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
Matheus Cunha | 8 | 3 |
J. Maddison | 7 | 4 |
A. Isak | 7 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Pogba ostatnio szaleje. Griezmann się świetnie rozwija. Varane kozaczy. Dat Guy Ziru.
Tez jestem za Francja.
@ lays,
wolę dawać ciała z dołem tabeli i tracić z nimi głupio punkty, które potem okażą się ważne, ale za to dobrze grać z wielkimi, jak ta, drużynami. Chcę żeby oni tu przyjeżdżali z dużą obawą, czy wywiozą choćby punkt, tak jak parę sezonów temu to bywało.
Francja ma wygrać EURO ? nie ma szans
MaciekGoooner
jeszcze raz napisze, bo może nie zauważyłeś. " mistrzu jesteś ? ile czasu muszę mieć "Super Robina" na avku? "
Arsenal, a raczej Wenger mi przypomina typa, który czeka na przystanku na busa, a gdy ten nadjeżdża, to przypomina mu się, że on jest uprzejmy, i najpierw przepuszcza innych, a kiedy sam chce wsiąść okazuje się, że dla niego nie ma miejsca.
Dancer > Super. Wygramy to! Zobaczysz. :P Co do Francji na EURO to też się zgadzam. Też im będę kibicował. :) Jak już będą mieli tych Fabsów w avkach to założymy się latem o to, że zdobędziem tytuł, co? :)
no ale trzeba realnie myslec
MAciek
ja bym chcial zeby wygral. Walic wtedy zaklad wazne ze Arsenal na drugim miejscu! :D
Jasne, ze mozesz ;) zrobilem screena ze dolaczasz. Co do komentarzy rowniez sie z tym zgadzam. Zawsze sa pisane z sensem i inteligencja.
@lays
Wydaje mi się, że to włąśnie Aaron sam sobie jest winny, bo za szybko chce się wcielić w herosa, który poniesie Arsenal. Od razu chce strzelać gole i imponować niebanalnymi zagraniami z klepki, z piętki, z ręki(to na niepoważnie), a moża wystarczyłowby bardziej cierpliwie do tego podejść, uznać, że forma przyjdzie z czasem i koncentrować się na dokładności podań, ustawianiu się i czytaniu gry? Tylko, że ja nie jestem zawodowym piłkarzem, więc trudno mi to potwierdzić.
Każdy ma swoje 5 minut, kiedyś Real, potem Barca, potem Bayern, teraz (prawdopodobnie) Chelsea, a potem kto ? może my?
Nie jestem wróżką, ale lubie analizowac pilke i wyciagac daleko idące wnioski. Jesli ktos sie chce rowniez zalozyc o cos z 2 zakladow:
- Arsenal wygra PL lub LM w sezonie 2015/16
- Francja wygra EURO 2016
To piszcie do mnie ;)
Nieeeed
Nie wtytrzymam takiego zakładu, fabsy persie i nasrie
Błagam, serio mam na to patrzeć :(
Verminator
Od pewnego momentu piszesz najlepsze komentarze na K.com
Dancer > Mogę się dołączyć do zakładu??? Ale ja chcę być po Twojej stronie! :)
2 miejsce?
Na razie to my wróćmy do podstaw, czyli wygrywajmy z dołem tabeli.
Chelsea podobno chce Colemana... oni chyba chca zrobić ekipe na kilka dobrych lat poza zasięgiem.
Sathiss
Założyłem się, że Arsenal wygra i przegrałem. :'c
spazi_28
No tak wszyscy wróca i będzie wszystko pięknie i będziemy mieli po 3 piłkarzy na każdą pozycje. Zanim oni wszyscy wrócą to złapiemy inne kontuzje
Dancer naprawde z calgo serca chcial;bym przegrac zaklad ;D
Jestem optymista ale bez przesady. Ciezko bedzie o 2 miejsce ale kto wie kto wie ... ;)
@danielosik
Jaki zakład przegrałeś, że masz taki cudny avatar?
danielosik
balot chyba jest kontuzjowany wiec może nawet boksować :P
Kanonier
Dodalem
spazi_28
nie, ktoś go zobaczył i dodał zdjęcia.
@lays
Ta, zeszły sezon był super emocjonujący, szczególnie dla nas. No, ale jak zwykle zdarzyło się nieuniknione - plaga kontuzji i potem już tylko walka o top 4.
@danielosik,
skad skołowałeś tego newsa?
tweetował swoje foty?
O tym, czy drugi gol wynikał z braku komunikacji…
To wydarzyło się tuż po rzucie rożnym, w momencie gdy nie byliśmy wystarczająco uważni. Nie wiem, dlaczego nikt nie został z tyłu. Niestety, ale jeżeli zostajesz sam przeciwko dwóm rywalom, spotyka cię kara.
hahah ja kurde nie wiem kto tu rzadzi... przecież to Wenger daje wytyczne,a on mówi,że nie wie??
lays
Moge zagrac w UT zrobilem sklad Belgii ale cos tak cienko mi idzie wiec wiesz zeby nie bylo :D
etrabant213 login origin.
Liverpool jutro gra mecza, a Balotelli siedzi w jakieś hali i ogląda boks ...
Jeszcze potwierdzenie przez Maćka i ok :) Mialem poczatkowo pisac o top 3, ale o to jestem w 100% pewien. Chcialem dodac troche emocji temu zakladawi, stad o top 2, o ktore bedziemy musieli stoczyc ciezka walke.
Kanonier
GRAMY W FUTA?? SPAR LUB O COINSY ? :D
Witam
co powiecie dzisiejszym meczu ?
Smutno mi Wam powiem. Dziś przegraliśmy, ale nie wiem nawet na co zwalać. Na Wengera tym razem nie zrzuce winy, bo uważam, że zespół grał dziś na prawdę dobrze. To był pierwszy mecz od kilku lat gdzie Arsenal nie wyszedł obsrany przed drużyną z czerwonej części Manchesteru.
Cały czas dominowaliśmy, cały czas kontrowaliśmy mecz... nie było czegoś takiego jak w meczu z Swansea czy Anderlechtem, że nagle olaliśmy rywala czy coś. Graliśmy cały czas fajnie do przodu i walecznie.
OX dziś był super... na prawdę Oxi z meczu na mecz coraz lepszy. Alexis troszkę zmęczony, ale co tu się dziwić? 15 km drogi i powrót dopiero w czwartek po 2 meczach...
Nawet Arteta mi się dziś podobał. CHolernie waleczny i parę na prawdę bardzo dobrych interwencji.
Gol Manchesteru fartowny, aż nie da się go opisać... Po prostu chyba tylko my mogliśmy stracić naszego gola (czyt. po FRAJERSKU).
Przecież to chore... Zderzenie Wojtka i Gibbsa... Gibbs leży, Valencia robi swoją popularną sztuczkę, czyli kopniecie z całej siły piłki w pole karne... nagle Gibbs jakims cudem chce wstać unosi noge a piłka wpada z olbrzymią siłą do bramki.
Giroud dał dobrą zmianę... można cisnąć od drewna itp. ale brame strzelił cudo... Jestem pewny, że Welbeck by takiej nie trafił.
Martwi mnie Jack. Gość widać, że tak się stara i kocha AFC, że się podpala i ma cholernie słabą psychikę. Widać to na podstawie sytuacji z Fellainim, czy nietrafionej setki.
W Reprezentacji widzę dojrzałego, stonowanego Jacka, który pokazuje dojrzałość i doświadczenie boiskowo, jak i swoją znakomitą technikę.
W Arsenalu widzę natomiast zagubinego Jacka, który szarpie gre do przodu z różnym skutkiem, czasem lepszym czasem gorszym.
Co do Ramseya to moim zdaniem krytyka jaką na niego narzucono jest nieuzasadniona.
Ludzie cisniecie po nim jakby zaliczał z 30 strat w meczu. Tak na prawdę to uważam, że dziś grał niezły mecz. Oceniacie go za bardzo przez pryzmat jego fantastyczengo ubiegłego sezonu i strzelanych wielu bramek. Dziś miał parę fajnych przechwytów i parę razy uratował nas przed kontrą... raz fajnie wybił piłkę na bok przed rozpędzonym Runejem. Mogą irytować jego strzały z daleka... szczególnie ten strzał w kosmos w 1 połowie gdzie miał Gibbsa po lewej stronie wbiegającego w pole karne.
Ja nie wiem już co mam sądzić. W TOP 4 i tak będziemy... ja się martwię tym, że odpadliśmy już z walki o majstra. W tamtym roku było chociaż ciekawie i była wiara u naszych zawodnikow. Walczylismy o majstra do tego lutego przynajmniej, a teraz? Hmm.
dropbox.com/s/t1rkza1625l4b9k/Zrzut%20ekranu%202014-11-22%2023.15.08.png?dl=0
Juz zapisane ; )
Pożyjemy zobaczymy. Mam nadzieję, że po ostatnim meczu w maju, wszyscy będziemy się cieszyć z miejsca w tabeli i będziemy się śmiać wspominając żale wylewane na początku sezonu. Oby.
@Sathiss
w sumie, to spójrz na to z takiej strony - Kosa i Debuchy dołączą (?) w ciągu 3 tygodni - 4 tygodni powinni być gotowi na granie po 90' na swoim poziomie. Wracają Giroud i Theo, potem dojdzie Ozil, który wreszcie, w odróżnieniu od Cazorli będzie posyłał piłki. Joel - nie wierze żeby notorycznie nie dostawał szans, końcu musi wypalić.
Berc pisze na telefonie.Widze Twoje rozgoryczenie i rozumiem je ale co przecinki mają z sensem moich wypowiedzi, a Ty nadal nie przecztałeś moich komentarzy albo nie potrafisz czytać ze zrozumieniem To że United gra padake to wiem i nawet o tym pisałem(gdybyś czytał) . Nigdzie nie twierdziłem ze bedziemy mieli mistrza. Nie masz argumentów to się czepiasz przecinków i obrażasz mnie a przedewszystkim innch kibiców Arsenalu których uważam za obiektywnych i jako jedynych darze szacunkiem w odróżnieniu do kibiców Chelsea ,Liverpoolu czy City
Dancer
Przyjmuje ! :)
Dancer
Wlasnie mialem to zaproponowac i sie zastanawialem czy przyjmiesz te warunki no ale widze ze tak wiec
Przyjmuje zaklad! robta screena!
Ja nie gram w FUTa, więc to nie wyjdzie :)
Verminator
pliss
Kurcze ale Ox to teraz pogrywa co?
Ciesze się, bo to mój ulubiony zawodnik u nas. Świetnie podpalił się po przyjsciu Sancheza. Dzisiaj zauważyłem,ze teraz jak Sanchez cżesto zmenia kierunek biegu. Niby idzie w prawo zaraz w lewo. Dzisiaj czesto tak gubił rywali.
Arsenal skończy sezon na minimum 2. miejscu w tabeli PL w sezonie 2014/15
MaciekGoooner
Kanonier204
Gozdzik
NIE
Dancer
TAK
W przypadku porażki na okres od ostatniego spotkania ligowego w obecnej kampanii, do pierwszego meczu w następnym sezonie należy ustawić sobie zdjęcie Fabregasa w koszulce Chelsea na avatar.
Napiszcie, czy przyjmujecie.
Sadu, Koroniarz. Tak, miał czas, ale wydaje mi się, że teraz te porażki powoli uświadamiają go w tym co robi źle. Wenger zawsze wiedział, że wystarczy top four i będzie dobrze. Tak po prostu było. Wydawaliśmy mało, stadion był spłacany i top four było do przyjęcia. Teraz zarząd NA PEWNO oczekuje od niego lepszych wyników. Dają mu większą swobodę na rynku transferowym i komfortowe warunki pracy. To drugi taki sezon po przejściu na ES. W pierwszym wygraliśmy FA Cup co było dużym sukcesem przerywając posuchę pucharową. W tym sezonie Wenger się wyraźnie pogubił, ale myślę, że się odnajdzie. On wie, że musi osiągać coraz to lepsze wyniki, aby mieć zaufanie zarządu. Wenger kocha Arsenal dlatego będzie chciał pracować jak najdłużej co w końcu może go nawet zmusić do odejścia od własnej filozofii, co już pokazał kupując Sanchez i Mesuta. Po tym sezonie zostaną mu dwa sezony, w których będzie musiał zdobyć coś poważnego, ponieważ zarząd już teraz nie przedłuży z nim kontraktu jeśli zawiedzie przy takich zasobach finansowych i potencjale zespołu. Wenger też chce zakończyć karierę w AFC w wielki stylu tak jak to zrobił SAF w MU i trzeba przyznać, że na to zasługuje. Dlatego myślę, że w przyszłości Wenger będzie mógł porzucić swoje przekonania i zasady, aby zdobyć tytuł. Aby zostać godnie pożegnanym i zapamiętanym. On miał już gotowy prawie skład i wszyscy się na niego wypieli. Mowa o Fabsie, Nasrim itd. Dajmy mu czas do końca kontraktu. Niech zbuduję jeszcze jedną generację piłkarzy i zobaczymy co z tego wyjdzie. On na pewno zasługuje na jeszcze jedną szansę bo nie raz w przyszłości pokazywał jak dobrym jest trenerem. Nie skreślajcie go tak pochopnie bo będzie Wam wstyd gdy jeszcze odniesie znaczący sukces z Arsenalem. Ja wychodzę z założenia, że Wenger jest tak głodny sukcesów i przed zakończeniem kontrakt będzie musiał coś zdobyć, że w końcu zbuduje mocną drużynę. Tak jak wspomniałem teraz dopiero 2 sezon, w którym tak naprawdę mógł walczyć z najlepszymi. Dobra, pogubił się i wiem to, ale dajmy mu jeszcze sezon, dwa tak jak ma w kontrakcie. Zasługuje na to choćby dlatego, że w tak trudnych dla nas czasie przeprowadzki utrzymał klub w czołówce.
Wenger Out
O wlasnie coinsy! by sie przydaly bo bieda!
dancer
jakby kazdy mial fife to moze coinsy na fucie ale nie wiem l;d
Ja juz nie rozumie wogole tych wengertrustow,ktorzy ktorys z kolei sezon mowią,ze ocenia AW po sezonie i czekają az siwy wyciagnie wnioski,a sami ich nie wyciagają dalej mu ufając patrzac na to do czego siwy nas doprowadzil,a powiadam Wam,ze lepiej juz nie bedzie za AW.
@spazi
My gramy gorzej niż City od początku sezonu, więc nawet przed tym spotkaniem bym nie powiedział, że jest szansa na Top2. Ale z całego serca życzę Dancerowi wygrania zakładu.
Może być Fabregas w Chelsea, chyba że ma ktos jakies inny pomysl
@KingOfLoyal,
bardzo ciekawa statystyka, mógłby to być nawet nagłówek na szerszy artykuł na stronkę główną :D