Gdzie Diabeł nie może, tam Arsenal pomoże, porażka 1:2
22.11.2014, 19:30, Michał Koba 2721 komentarzy
W dzisiejszym spotkaniu oglądaliśmy dwa zupełnie różne oblicza Arsenalu. W pierwszej połowie podopieczni Arsene'a Wengera kontrolowali przebieg gry i tylko brak skuteczności oraz świetne interwencje Davida De Gei sprawiły, że do szatni zawodnicy schodzili przy bezbramkowym remisie.
Niestety w drugiej części meczu Kanonierzy nie potrafili pójść za ciosem i zamiast wykorzystać słabą dyspozycję rywala, pozwolili mu uwierzyć, że może dziś walczyć o korzystny rezultat. Po kontuzji Jacka Wilshere'a gra gospodarzy kompletnie się posypała i wróciły zmory z ostatnich tygodni: przez rozkojarzenie i beznadziejne ustawienie defensywy Arsenal stracił dwie bramki, a obietnice o wyciągnięciu wniosków ze swoich błędów okazały się słowami rzucanymi na wiatr.
The Gunners po raz kolejny rozegrali fatalne spotkanie i stracili trzy punkty, co sprawia, że ich zła sytuacja w tabeli tylko się pogorszyła. Po dwunastu kolejkach piłkarze z północnego Londynu z dorobkiem 17 punktów zajmują dopiero ósme miejsce w Premier League.
Oba zespoły na boisko wybiegły w następujących składach:
Arsenal: Szczęsny - Chambers, Mertesacker, Monreal, Gibbs - Arteta, Wilshere - Oxlade-Chamberlain, Ramsey, Alexis - Welbeck.
Manchester United: De Gea - Smalling, McNair, Blackett, Shaw - Valencia, Carrick, Fellaini, Di Maria - Rooney, van Persie.
Na początku obie drużyny starały się rozpoznać przeciwnika i spokojnie rozgrywały piłkę. Dopiero w 5. minucie coś wydarzyło się pod bramką De Gei; Danny Welbeck otrzymał podanie od Alexisa i z ostrego kąta starał się trafić do siatki, ale jego strzał został zablokowany.
W 8. minucie Oxlade-Chamberlain w walce o piłkę lekko zahaczył Shawa. Młody Anglik długo leżał na murawie, ale zdołał powrócić do gry.
Chwilę potem znów na prawym skrzydle walecznością popisał się Ox; pomimo asysty dwóch obrońców zdołał on dośrodkować piłkę w pole karne, gdzie czekał Welbeck. Niestety jego strzał głową okazał się niecelny.
W pierwszych minutach Arsenal dominował; Kanonierzy wymieniali dużo podań i nie pozwalali rozwinąć skrzydeł rywalom. Efektem takiej gry była dobra akcja Wilshere'a, który sprawdził bramkarza United z okolic 16 metra. Zaraz potem swoją szansę miał Welbeck, ale i tym razem nie udało się zdobyć bramki.
Jeszcze w tej samej akcji w polu karnym Czerwonych Diabłów upadł Wilshere, ale sędzia nie dopatrzył się faulu w działaniach Shawa, którego uraz okazał się poważniejszy, niż przypuszczano i już w 16. minucie został on zmieniony przez Ashleya Younga.
W 20. minucie przed polem karnym Wojciecha Szczęsnego faulu dopuścił się Aaron Ramsey; do piłki podszedł Rooney, który jednak uderzył wysoko nad bramką. Po tej sytuacji trybuny ożyły, bowiem poza boiskiem swoją rozgrzewkę rozpoczął, powracający po kontuzji, Olivier Giroud.
Kilka minut później świetne podanie między obrońców otrzymał Ox. Dobrze tę akcję rozszyfrował jednak De Gea, który skrócił kąt piłkarzowi Arsenalu i zapobiegł niebezpieczeństwu.
Piłkarze Wengera w dalszym ciągu prowadzili grę, ale nic z tego nie wynikało. Ich akcje przeważnie kończyły się w okolicach pola karnego United, ale jedna z nich wzbudziła szczególnie wiele emocji, bynajmniej nie z powodu widowiskowego strzału. Po faulu na Felainim, Wilshere nie mógł opanować emocji i posprzeczał się z rywalem. Sytuacji zaradził jednak sędzia, upominając obu awanturników.
Chwilę potem obrońcom urwał się Alexis i uderzył na bramkę, ale z interwencją problemów nie miał De Gea. W odpowiedzi z lewej strony swojego szczęścia spróbował Di Maria, jednak jego strzał okazał się minimalnie niecelny.
W 38. minucie świetną szansę na zmianę rezultatu mieli podopieczni van Gaala; z groźnym kontratakiem wychodził Di Maria, który odnalazł w polu karnym Rooneya, jednak ofiarną interwencją popisał się Chambers i piłka po strzale napastnika reprezentacji Anglii wylądowała na rzucie rożnym.
Na kilka minut przed końcem pierwszej części gry w zamieszaniu w polu karnym najlepiej odnalazł się Welbeck, który piętą chciał pokonać De Geę. Decyzja ta okazała się jednak błędna, bowiem piłkę z łatwością przejęli defensorzy z Manchesteru.
Do końca nie wydarzyło się już nic ciekawego i po doliczonych dwóch minutach pan Mike Dean zaprosił graczy do szatni.
Drugą połowę znów lepiej rozpoczęli Kanonierzy. W 48. minucie kapitalnym podaniem z głębi pola popisał się Oxlade-Chamberlain. Do piłki doszedł Welbeck, który pomknął w kierunku bramki United, ale jego strzał kolejny raz zatrzymał De Gea.
Arsenal nie zwalniał tempa i wyprowadzał już kolejną akcję, która jednak nie skończyła się szczęśliwie. Ucierpiał w niej, rozgrywający jak dotąd dobre zawody, Jack Wilshere. Anglik długo był opatrywany przez lekarzy i zdołał nawet wrócić do gry, jednak już po chwili okazało się, że ból jest zbyt intensywny i pomocnik The Gunners został zmieniony przez Cazorlę.
Ta sytuacja chyba rozkojarzyła zawodników Arsenalu, bo już w pierwszej sytuacji United zdobyło bramkę. Po dośrodkowaniu z lewej strony Szczęsny zderzył się z Gibbsem, a piłka powędrowała do Valenci, który nabił nią wciąż leżącego Anglika, a futbolówka zatrzymała się dopiero w bramce Polaka, 0:1!
Dodatkowo okazało się, że reprezentant Polski ucierpiał w tej sytuacji i musiał opuścić boisko. Zastąpił go Emiliano Martinez.
W 63. minucie Kanonierzy próbowali odpowiedzieć. Na prawym skrzydle celne dośrodkowanie posłał Chamberlain, do piłki wyskoczył Alexis, ale jego strzał dobrze wyłapał De Gea.
Dwie minuty później Czerwone Diabły wychodziły z szybkim kontratakiem, który faulem zakończył Cazorla. Arbiter nie miał wyjścia i ukarał filigranowego pomocnika żółtym kartonikiem.
W 68. minucie dobry strzał sprzed pola karnego posłał upomniany chwilę wcześniej Cazorla, ale i tym razem bez zarzutów zachował się bramkarz Manchesteru United.
W 75. minucie z boiska zszedł Robin van Persie, a w jego miejsce pojawił się James Wilson. Dosłownie chwilę potem także Arsene Wenger postanowił dokonać zmiany: Ramseya zastąpił Olivier Giroud, dla którego był to pierwszy występ po długoterminowej kontuzji.
Francuski napastnik mógł zanotować "wejście smoka", ale jego strzał głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego powędrował tuż nad poprzeczką.
Kilka minut po tej sytuacji zakotłowało się w polu karnym United, swoje okazje mieli wtedy Gibbs oraz Cazorla, jednak nie przyniosły one Kanonierom wyrównującego trafienia.
Zamiast nadrobić jednobramkową stratę, podopieczni Wengera pozwolili sobie strzelić kolejną bramkę! Fatalne ustawienie defensywy wykorzystał Di Maria, który zagrał do Rooneya na wole pole. Anglik pomknął w kierunku bramki Arsenalu i z łatwością pokonał bezradnego Martineza, 0:2!
Na minutę przed końcem regulaminowego czasu gry kolejnej zmiany dokonał van Gaal: zmęczonego Younga zastępuje Darren Fletcher. Chwilę potem sędzia doliczył aż 8 minut do podstawowych dziewięćdziesięciu.
W 94. minucie Czerwone Diabły powinny prowadzić już 3:0! Po beznadziejnie rozegranym rzucie rożnym przez Arsenal z kontratakiem wyszli gracze United. Rooney zagrał do niepilnowanego na połowie The Gunners(!) Di Marii, ale Argentyńczyk, mając przed sobą jedynie Martineza, uderzył obok bramki.
Dwie minuty później fantastycznym strzałem z 18. metrów popisał się Olivier Giroud, który nie dał najmniejszych szans De Gei na skuteczną interwencję i tym samym zmniejszył straty Arsenalu, 1:2!
W 97. minucie żółtą kartką za opóźnianie gry ukarany został James Wilson. Na boisku wtedy zawrzało, bowiem na murawie położył się Di Maria, a podnieść próbował go Chambers. Argentyńczyk nie był z tego powodu zadowolony i doszło do przepychanki, której zażegnać musiał Mike Dean. Arbiter ukarał żółtą kartką najaktywniejszego w tym spięciu Girouda.
Po tej sytuacji Kanonierzy nie potrafili dołożyć kolejnego trafienia i trzy punkty z Emirates Stadium powędrowały do Manchesteru.
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Wenger dzisiaj zawalił po całej linii. Kazał Wilsherowi i Welbeckowi marnować setki, oddawać strzały z dobrych pozycji w środek bramki. Jego ignorancja doprowadziła też do kontuzji Jacka i Wojtka. Sam też pewnie uczył Gibbsa tak dostawiać kolano, żeby piłka wleciała do bramki.
Oczywiście drugim najwiekszym winnym jest Monreal. Za nazwisko i za to, że w pojedynke nie zatrzymał Rooneya z di Marią.
uwazam ze jesli Wenger by odsZedl to nasze kontuze tez by zniknely....
maciekgooner
zgadzam sie Wenger dzisiaj niczemu nie jest winien
Wenger Out! Official.
Ale te wykonczenie JAcka interesujace. Nie zrobił kompletnie nic, prosto prosto prost i do koszyczka bramkarza... piep**** holownik z niego i tyle.
MaciekGoooner
Wenger też trochę zawalił, wgl nie widziałem, żeby na kogoś krzyczał, tylko ciągle bił brawo ...
Wojtek swoje zarabia, w szatni tylko popijaja kapuczinko z Wengera po porazkach, w domu ciepla muszelka czeka, zero presji ze strony piknikow, zero presji ze strony zarzadu, ktory tylko liczy kase, i komu mialoby sie chciec zapier... w takich warunkach?
XandeR@
Co z tego że bramkarz sie nie ruszył. Zrobił co do niego należało, czyli przeszkodził. Zawsze mógł sie np ruszyć nie tak jak należy i padłby gol jak to często bywa po błędzie bramkarza.
Masz niezwykłe obliczenia dotyczące powodów które stanowią preludium decyzji poszczególnych zawodników. Ja np nie wiem co chcieli zrobić podczas oddawania strzałów, jednak na pewno nie zagrali jak należy. Co nie zmienia faktu że ich gra nie była jakaś od macochy, bo starali sie przez większość spotkania i koniec końców przegrali przez odjęcie 2 ważnych ogniw stanowiących część kolektywu i przez brak skuteczności.
W każdym razie jest źle i warto nacechować sie steptycyzmem przed meczem z BVB bo szkoda ryzykować zawałem.
moomin
Nie ma mowy. Musimy być confidence mieć wiecej calm and patient i wrócimy na zwycięską ścieżkę, wtedy już wszyscy nas zostawia w tyle,ale raz rok nam sie uda .
Jeśli mówić "OUT" trenerowi, to trzeba też podziękować Wengerowi za to, co zrobił. Dlatego, bez żadnej złośliwości proponuję: MERCI, OUT ;)
Od dzisiaj wchodzę na złą a może i dobra stronę...
Wenger out!!!!!!!!!!
Wiem wiem za chwilę zwali się gromada i powie ale jak to wybudował stadion, wyprowadził na prostą itd.
OK szacunek za to ale dla KAZDEGO kiedyś każda era się kończy i dla Wengera powinna się zakończyć jak najszybciej. Takiego blamazu nie widziałem dawno. Bylem wstanie przełknąć 6:0 z Chelsea ale przegrać z takimi kapusniakami??? Z pół amatorami którzy grali na obronie?
Przegrywamy 0:2,Lvg wprowadza Fletchera a Wenger? Wprowadza Podolskiego, Rosickiego? Aby ratować remis? Nieeee,Wenger siada na ławce i burczy pod nosem(dokładnie to pokazywały kamery). Przegrywać 0:2 i zamiast zdjąć Artete to ściągamy Ramseya, wiem ze bez formy ale to zawsze ofensywny zawodnik a My musimy gonić wynik. ZERO życia przy ławce po raz kolejny. A przy 0:2 chyba Arteta podał na 5 metrów niedokładnie do Gibssa a Wenger zamiast chociaż raz,RAZ w meczu się wkurzyc i opierd... za zagranie rodem z okregowki to stoi i bije brawo "za pomysł".
Wenger się skończył czy to się komuś podoba czy nie....
I znów marność nad marnościami. Nie wygrać z takim Manchesterem. Piękna bramka Kiksa, skuteczność jak zawsze na poziomie.
@United86: Nie nie zaważyły umiejętności poszczególnych piłkarzy tylko błędy naszej defensywy i całej drużyny i to błędy cykliczne które powtarzają się od początku sezonu. Ta drużyna nie potrafi zagrać równego meczu pełne 90 minut zawsze źle rozkładają siły i albo atakują z hurraoptymizmem albo bronią i to tak nie poradnie jak żadna obrona, choć tu można to po części tłumaczyć brakiem Koscielnego, ale nawet gdy Francuz grał to nie wyglądało to zdecydowanie lepiej.
@mar12301: Wyszedł nam mecz z Galatą bo ich trener nie oglądał pewnie żadnego naszego meczu i próbował z nami grać otwartą piłkę, a jak naszym zostawi się dużo miejsca to będą mieć masę akcji i część z nich wykorzystają. United zagrało z nami bardzo dobrze widać że Van Gaal przeanalizował naszą grę dał nam inicjatywę ale nie grał otwartej piłki w przerwie tylko coś skorygował meczy nie wygrywa się piękną grą, owszem da się ale najczęściej trzeba mieć najpierw drużynę która w ogóle potrafi ten mecz wygrać.
mecz pokazuje jak wanzy jest DM. dzisiaj Fellaini zagral naprawde fajny mecz i to ich chyba uratowalo. ale u nas Mikel tez pokazuje ze do formy wraca ;)
United86 > Przecież wiem, że grał u Was Kuszczak, ale to już dosyć dawne dzieje. Mnie ostatnio Wojtek irytuje. Mówcie co chcecie, ale gdyby nie jego błędy to wygralibyśmy z Manchesterami u sb. Obydwa błędy w komunikacji między zawodnikami...
Ogólnie nie bronic nic ponad stan. Zawodzi w tym sezonie zdecydowanie. Kiedyś bronił karne, piękne parady, a teraz błędy i przyglądanie się jak piłka wpada do siatki. To już nie jest ten sam Wojtek... :/ Niech w końcu złapie formę. Taki De Gea, Lloris czy Courtois biją go na głowę!
Zaczynam mieć wrażenie, że przegrana z nami to dla innych drużyn jakby zwiastun zakończenia sezonu w 2 połowie tabeli, bo jak na razie tylko tacy z nami przegrywają.
Po co, przecież gramy pięknie i w końcu wygraliśmy z United.
jak rewolucja to rewolucja:
Latem pozbyc sie Cazorli i Podlskiego i w ich miejsce Reus/Draxler.
Zima Flaminiego i kupic Schnederlaina.
Orax pozbyc sie Pera i kupic Sokratisa.
I z takim skladem mozemy sie bic o cos wiecej no i niech Wenger sobie juz idzie i nie niszczy juz Arsenalu bo juz sam sie pogubil w tym co robi.
Tylko co zrobic z tymi kontuzjami ...
brakuje nam czegis... no wlasnie nie wiem czego. jest ktos kto potrafi podac pczycyne porazki? jest to poprostu to cos. ta mentalnosc zwyciezcy opuscila nas bardzo dawno temu. trzeba COS zmienic. ale sam nie wiem co. wenger chyba tez.. z tym ze ja jestem zwyklym obywatelem RP i kibicem Arsenalu a on profesjonalnym trenerem z nienajgorszym stazem.
Witam szanownych panów ekspertów, dzisiaj też zwalniamy Wengera?
Nie nie będę chciał... No moze czasem bo rotacja musi być.
TakKrzysiu
Przeszkodzil mu bramkarz? De Gea nawet sie z miejsca nie ruszyl, juz mniej mu nie mogl przeszkodzic. To byla klasyczna sraka, juz pal licho strzal, ale ze nie wylozyl Alexisowi? Srodkowy pomocnik powinien miec wpojona zasade "najpierw podanie".
Przyjdzie kiedyś czas........... ze Arsenal zostanie przejęty przez jakiegoś potentata stali na świecie. Będzie klub zdobywał najważniejsze puchary na świecie a ja powiem wnukowi: Ehhh zdrowie na tym klubie stracilem ale ........... a TERAZ BYLE H.J JEMU KIBICUJE.
Ja bym sie sie spieral czy welbeck czy giroud ogolnie zawsze lubilem girouda ale danny tez zly nie jest. Kazdy z nich ma swoje plusy i minusy ani jeden ani drugi nie jest najwyzszej swiatowej klasy.ale jak nie ma girouda to zauwazalnie widac brak mocy przy dosrodkowaniach i brak kogos kto zawsze w tym polu karnym jest. Natomiast welbz wprowadza wiele ruchliwosci i kreatywnosci ktorych nie ma giroud. Jesli chodzi o skutecznosc wykorzystywanie sytuacji to tu wygrywa giroud i kazdy ogladajacy regularnie mecze arsenalu powinien sie z tym.zgodzic. ja jestem "zwolennikiem" giroud, ale tych od welbecka rozumiem. Sorry za brak polskich znakow pisze z kom
Giroud ostatnie mecze można powiedzieć,ze ma kosmiczne.
PIekna bramka z City, odbija klub od dna w meczu z Evertonem i teraz w kilka minut pakuje United.
bbc.com/sport/0/football/30162567
OUT!!!!!!!!!
rafi_i daj spokój z tym Krychowiakiem,może byłby dla nas dobry ale najpierwe trzeba zmienic sternika bo siwy się już wypalił i trzeba go wymienić na młodszy model.
Verminator
Nigdy nie byłem fanem Wojtka, więc zamiana nie wchodzi w grę(moim zdaniem Wojtek czasami zbyt kozaczy) A Polaka już mielismy w składzie i był nim Tomek Kuszczak.
Jeżeli chodzi o dzisiejszy mecz to myslę, że za bardzo spadło wam morale po pierwszej bramce, no i po drugiej bramce jak kibice zaczeli wychodzi ze stadionu to wasi zawodnicy sami stracili wiarę w zwycięstwo pomimo, że jeszcze próbowali coś zmienić(ale bez wiary)
Dobre było to jak Twaro czytał skład MU na 2 połowę i powiedział Marułan Szamak. :D Wtedy się roz****łem. :D Tylko to z tego meczu warto zapamiętać bo jak sobie przypomnę przebieg spotkania to czuje się o wiele gorzej...
Teraz zacznie się wylewanie jaki to Giroud lepszy od Welbecka, tak mniej, więcej do 2 meczu Girouda w podstawowym składzie, wtedy będzie płacz i marudzenia, a najlepszym napastnikiem zostanie Sanogo.
mnie jednak Giroud bardziej w ataku przekonuje, Welbeck to nie jest jeszcze poziom na pierwszy sklad z takimi rywalami jak Mu.
Latem przyda sie top class napadzior bo nasza skutecznosc jest tragiczna.
Welbeck taka dynamika, a do prostopadlej pilki w ostatnicch 3 meczach wyszedl kto? Giroud z polamanym kulosem, kolejny panic buy, no ale moze sie jeszcze nauczy, tylko od kogo?
Kanonier204
Wenger już powiedział na konfie co dalej.
Wenger: "We have to play with confidence and we have to be a bit more calm and patient"
Troche wkurzala samolubnosc dzisiaj Welbeck jak i Wilshere powinni podawac. Dobrze wiedza ,ze Sanchez jest od nich lepsi mogli mu wylozyc pilke do pustaka, a tak dupa.
Z BvB bedzie dupa z tych lepszych druzyn to tylko z LFC mozemy cos ugrac.
Infanter
w piłce nożnej nie ma sprawiedliwości (zresztą w ogóle w życiu nie ma, ale my o piłce piszemy). Kogo to obchodzi, że Arsenal był dziś lepszy? Jedynie zatwardziałego kibica Arsenalu i naszego siwego trenera, który próbuje doszukiwać się plusów po meczu, gadając że jest jakość i wyciągniemy wnioski do następnego spotkania. A najważniejszy jest wynik. 3 pkt zdobyło United i to oni mają 4. miejsce, a my 8. My się śmialiśmy z nich, teraz jest odwrotnie.
XandeR@
Skąd możesz wiedzieć co on miał w głowie oddając strzał? Albo jesteś jakimś X-Menem albo masz nieuzasadnioną pewność co do intencji kogoś, kogo nawet nie znasz. Strzelił w światło bramki i przeszkodził mu bramkarz, wielu dziś tak strzelało, strzela i będzie strzelać.
Gra się kończy, kiedy powstają problemy. Wenger nie potrafi odpowiednio zareagować na zaistniałą sytuacje zarówno przez lipe kadrową, jak i taktyczną. Może po prostu masz inne spojrzenie, mnie sie dzisiejsza nasza gra podobała mimo braku skuteczności.
A co waszym zdaniem Welbeck jest lepszy od Giroud? jeśli tak to jesteście w błędzie ...
Wywiad: ''Co dalej?''
23.11.2014; 18:01
No wlasnie panie Wenger ja po tym spotkaniu sie wlasnie pytam Co dalej...
Dancer
Giroud idealnie pasuje jako joker na zmianę ale nie na 15 tylko na 30-40 minut.
Slagveer strzela gola Ajaxowi potem dostaje dwie zolte i czerwo do szatni, ale gosc.
Ciekawe czy Milik znow strzeli dzisiaj.
Dancer
Dokladnie. Ale i tak ekspert wiedza lepiej.
Pozytywem jest tylko powrót Giroud, który podniesie konkurencję na pozycję w ataku.
Wiecie co, takie frajersko przegrane mecze są o wiele gorsze od meczy przegranych sprawiedliwie (według gry). Z takich meczy/ów wynika, kto jest frajerem, a kto nie jest. I to jest przykre, że ten Świat nie ma sprawiedliwości. Mniej byłbym/(pewnie)bylibyśmy źli po przegranej zasłużonej, ale nie po takiej... Po prostu dziwne i smutne ;)
Jeszcze będziecie chcieli odesłania Girouda w rezerwy i powrotu Welbecka.
Hahah dzięki za poprawinie mi humoru z tym tytułem "Gdzie Diabeł nie może, tam Arsenal pomoże, AFC 1:2 Man United" .
Trzeba być naprawdę słabym zespołem żeby przegrać z MU w tym sezonie. Przecież u nas w okregówce zespoły mają lepsze obrony niż ta United... -ps. Welbeckowi ławeczka by się przydała.. Je
TakKrzysiu
Przymierzyl? On odstawil klasyczne alibi, kopnac i miec z glowy, a ta akcja pozniej z Wielkoludem? Blokada umyslowa spowodowana stresem, czyli kupa w majtach.
Gra wygladala lepiej niz z labedziami, bo United gra 3 obroncami, w tym 2 to gowniarze, a jeden jest sredniakiem.
Kupa w majtach wyszla dzis pod bramka, a nie jak w poprzednich latach w srodku pola, to byla jedyna roznica i wynika z tego, ze United najzwyczajniej w swiecie nie ma srodka pola.
@MaciekGoooner: A ja Ci powiem że liczę na komplet choć wiem że tego kompletu nie będzie. Liverpool w jakiejś super formie nie jest ale na nas pewnie Mario czeka żeby strzelić swoją pierwszą bramkę w lidze dla Live. Southampton musi kiedyś zacząć grać słabiej, ale z nami pewnie jeszcze sobie poradzą zresztą poradzili sobie w COC. Żeby zgarnąć w tych meczach komplet to Wenger musiałby coś zmienić, ale on nic nie zmieni i już teraz mogę podać skład jaki wystąpi w środę z BVB Kloop też doskonale go zna i na pewno to wykorzysta tak samo cała reszta drużyn też wiedzą że jeśli nic złego się Arsenalowi nie przytrafi to zagra taki skład, a jak wpadnie jakaś kontuzja to wejdzie ten za tego, albo ten za tego równie dobrze można by bota napisać który by sam generował skład ustawiany przez Wengera.
No to ja tu pisałem, że Giroud zje Welbecka na śniadanie, ale nie " znawcy " musieli mnie wyśmiać :'c
#załamany
Infanter
my w LM też gramy słabo. Wyszedł nam mecz z Galatą. I to tyle.