Gdzie oni są? Jay Emmanuel-Thomas

Gdzie oni są? Jay Emmanuel-Thomas 30.08.2013, 08:40, Sebastian Czarnecki 23 komentarzy

W Arsenalu przewinęło się wielu młodych i uzdolnionych zawodników, których miała czekać świetlana przyszłość, a którzy nie spełnili pokładanych w nich nadziei i kończyli potem w znacznie słabszych zespołach. Jednym z najbardziej charakterystycznych zawodników, którzy w przeszłości reprezentowali Arsenal, jest Jay Emmanuel-Thomas, który był jednym z najbardziej obiecujących piłkarzy w młodzieżówce i miał podbić świat. Jak na razie JET podbija jedynie League One.

Urodzony w Londynie zawodnik dołączył do Arsenalu już w wieku ośmiu lat, a swój pierwszy juniorski kontrakt podpisał zaledwie po dwóch dniach treningów. Z piłkarzem tym wiązano ogromne nadzieje, w przyszłości miał stać się ważnym ogniwem zespołu. Jego nominalną pozycją jest ofensywny pomocnik, jednak przez całą dotychczasową karierę pełnił już wiele ról - grał na szpicy, na obu skrzydłach, a nawet na lewej obronie. No, taka typowa zapchajdziura, która zagra wszędzie, gdzie się ją ustawi - tacy wszechstronni są bardzo pożądani na rynku transferowym, o ile oczywiście prezentują sobą odpowiedni poziom.

No, ale przejdźmy do rzeczy. JET w młodzieżowej drużynie Arsenalu zadebiutował 31 lipca 2007 roku i od razu został kapitanem drużyny U-18, mając zaledwie 16 lat. A przypomnijmy, że wtedy w młodzieżówce grali tacy piłkarze jak Lansbury, Frimpong, Sunu, a nawet czy obecni piłkarze pierwszego składu - Wojciech Szczęsny i Jack Wilshere. Przed sezonem 2008/2009 Emmanuel-Thomas wziął udział w przygotowaniach wraz z pierwszym zespołem, aby zasmakować gry z dorosłymi piłkarzami i przygotować się do gry na najwyższym poziomie. To nie był jednak rok, w którym otrzymał szansę w oficjalnych rozgrywkach, ale to właśnie wtedy podpisał swój pierwszy profesjonalny kontrakt z klubem. Młody Anglik wrócił do młodzieżowej ekipy, którą ponownie prowadził w Premier Academy League. Kanonierzy wygrali wtedy grupę A, w półfinale rozprawili się z Manchesterem City, a w finale pokonali Tottenham i tym samym sięgnęli po mistrzostwo Anglii do lat osiemnastu. Emmanuel-Thomas miał w tym ogromny wkład, bo wziął udział łącznie w 39 meczach, w których strzelił 7 bramek. Młody Arsenal w tym samym roku wygrał również Puchar Anglii, a JET strzelał bramki w każdej rundzie. Wydawało się więc, że tego pomocnika faktycznie czeka świetlana przyszłość i w niedalekim czasie będzie decydował o sile londyńskiego zespołu.

W następnym sezonie Emmanuel-Thomas został wypożyczony na trzy miesiące do Blackpool w celu zbierania cennego doświadczenia na boiskach Championship. Tam zagrał w dwunastu meczach, strzelił jedną bramkę i zanotował trzy asysty. Po powrocie do Londynu, w dalszym ciągu nie otrzymał szansy. W Arsenalu zagrał jedynie raz - w czwartej rundzie Pucharu Anglii przeciwko Stoke. JET wyszedł w pierwszym składzie i zagrał 66 minut. Nie pokazał się jednak z dobrej strony w tym meczu, który Kanonierzy przegrali 1:3. W marcu Emmanuel-Thomas został ponownie wypożyczony do Championship, tym razem do Doncaster, przeciwko któremu strzelił swoją jedyną bramkę podczas pobytu w Blackpool. W Wikingach grał już jednak o niebo lepiej i w czternastu meczach pięć razy trafił do siatki rywala, a także zaliczył cztery asysty. To był bardzo obiecujący rok dla młodego Anglika - zagrał łącznie 25 meczów w Championship, jeden w Pucharze Ligi w barwach Mandarynek, a także zadebiutował w koszulce Arsenalu. Przez ten czas strzelił 6 bramek i zanotował 7 asyst - całkiem przyzwoity rezultat.

Sezon 2010/2011 miał w końcu należeć do JET-a. Anglik był w dobrym nastroju i miał nadzieję, że w końcu uda mu się wywalczyć miejsce w składzie. Na swój debiut musiał poczekać jednak do 3 października, kiedy to w końcu otrzymał swoją szansę w meczu... z Chelsea. Już na samym początku swojej kariery został rzucony na głęboką wodę i przyszło mu zagrać dziewięć minut w spotkaniu z The Blues. Kanonierzy przegrali 0-2, a Emmanuelowi-Thomasowi nie udało się odwrócić wyniku meczu, wszak nikt tego od niego nie oczekiwał. W tym roku JET zagrał jeszcze w trzech innych meczach Arsenalu, a na murawie spędził łącznie 32 minuty. Częściej natomiast grał w rezerwach - w dziewięciu spotkaniach strzelił aż dziesięć bramek i dołożył do tego sześć asyst. Bez wahania wypożyczono go z powrotem do Championship. Tym razem przeniósł się do Cardiff wraz z powracającym do pełnej sprawności Aaronem Ramseyem, który był rok po strasznej kontuzji. JET w walijskim klubie prezentował się całkiem nieźle - zagrał 14 meczów, strzelił 2 gole i zaliczył do tego dwie asysty. Cardiff dostało się nawet do fazy play-off, której nie poradziło sobie jednak z Reading. Emmanuel-Thomas w obu meczach wychodził w wyjściowej jedenastce.

Na tym zakończył się pobyt Emmanuela-Thomasa w północnym Londynie i bez żalu odsprzedano go do Ipswich Town za około milion funtów. Była to rozsądna cena - JET wciąż był młodym zawodnikiem, który przecież na boiskach Championship prezentował się bardzo dobrze. Najwyższej klasy rozgrywkowej w Anglii nie podbił, ale też nie został obdarzony odpowiednim zaufaniem i nie można powiedzieć, że dostał tam szansę. Anglik przez trzy lata tylko pięć razy zameldował się na murawie w koszulce z armatą na piersi i spędził na niej zaledwie 99 minut. W Ipswich widziano w nim głównie prawoskrzydłowego, jednak od biedy - jak przystało na prawdziwą zapchajdziurę - wystawiano go na innych pozycjach; głównie na przeciwległej flance, na ataku, lub tuż za napastnikiem. W swoim pierwszym sezonie zagrał we WSZYSTKICH meczach swojego nowego zespołu, strzelił sześć bramek i zaliczył cztery asysty. Nie był wyróżniającą się postacią, ale widziano w nim spory potencjał. Następny rok nie był już tak kolorowy dla JET-a. Nie był już podstawowym zawodnikiem, zagrał tylko w 32 meczach, a częściej pokazywał się jako rezerwowy.

Nie robiono mu więc wyrzutów, kiedy tego lata jako wolny zawodnik przeniósł się do Bristol City - klubu z League One. JET nie potrafił znaleźć pracodawcy nawet w Championship, dlatego kolejny raz zaniżył sobie poprzeczkę. Tam widzą w nim jednak kluczowego zawodnika. Emmanuel-Thomas dostał koszulkę z numerem 10 na plecach i obdarzono ogromnym zaufaniem - ma być kluczową postacią drużyny, która pozwoli jej wrócić na zaplecze Premier League. Do tej pory zagrał tam w pięciu meczach, strzelił trzy gole i zanotował dwie asysty, więc sezon zaczął z przytupem. No cóż, ale to w dalszym ciągu jest tylko League One...

Ciężko jest przewidzieć, jak potoczyłyby się losy Emmanuela-Thomasa, gdyby dostał szansę w Arsenalu, ale skoro z czasem nie sprawdził się nawet w Championship, to widać było mu to pisane. Warto tutaj również zwrócić uwagę na fakt, że nie każdy obiecujący chłopiec, który czaruje wszystkich na poziomie młodzieżowym, robi później wspaniałą karierę w dorosłej piłce. Weźmy chociażby Jacka Wilshere'a, który przecież był mniej ważną postacią od JET-a, kiedy Arsenal zdobywał mistrzostwo i puchar na poziomie U-18... Emmanuel-Thomas na zawsze zostanie zapamiętany przez kibiców Arsenalu jako obiecujący chłopiec, który nie spełnił pokładanych w nim oczekiwań i najzwyczajniej w świecie się spalił.

--

Artykuł pochodzi z partnerskiego serwisu Highbury.pl

Highbury.plJay Emmanuel-Thomas autor: Sebastian Czarnecki źrodło:
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
poprzednia1 następna
Slaw441 komentarzy: 57729.08.2013, 14:05

@Wiola 04
Przede wszystkim Vela nigdy nie dostał prawdziwej szansy . Najwięcej meczy zagrał w sezonie 08-09 potem było coraz mniej i w większości z ławki ,a wypożyczenie do WBA nie było najlepszym pomysłem

GenzoArs komentarzy: 2000 newsów: 929.08.2013, 13:13

Początek tytułu tego newsa idealnie pasuje do dzisiejszej krucjaty transferowej Arsena(lu).

canonierka komentarzy: 2729.08.2013, 13:09

A Carlos Vela jest teraz najwiekszą gwiazdą Realu Sociedad i wczoraj strzelił dwie bramki w meczu z Olympique Lyon

jimmykanonier1886 komentarzy: 1078429.08.2013, 11:37

pamiętam jego bramkę na Legii, szkoda, że coś sie nie ułożyło, bo to się lepiej zapowiadało

Paniu76 komentarzy: 1246429.08.2013, 11:26

Ogromny talent, ale coś poszło nie tak

songoku95 komentarzy: 2361629.08.2013, 08:12

wielki talent, szkoda

Sakahai komentarzy: 206129.08.2013, 01:37

instagram.com/p/dkUqv5MmnF/ Bramka JET'a przeciwko Crystal Palace jakby ktoś chciał ; )

vergil99111 komentarzy: 136729.08.2013, 01:00

Afobe to samo co JET moim zdaniem. A wy jak myślicie?

bulletproof18 komentarzy: 229.08.2013, 00:35

Dokładniej chodzi mi o Carlosa Vele

bulletproof18 komentarzy: 229.08.2013, 00:34

Oglądnijcie i powiedzcie mi czy wam trochę nie żal
że go już niema
http://www.matchhighlight.com/latest-goals/uefa/champion-league/real-sociedad-2-0-lyon-play-offs/

Verminator97 komentarzy: 1490028.08.2013, 23:58

Talent miał wielki, ale to nie wystarczyło. Zabrakło też trochę szczęścia do zrobienia wielkiej kariery, ale kto wie czy jeszcze kiedyś nie ujrzymy go na boiskach Premier League.

Czternasty komentarzy: 515 newsów: 228.08.2013, 23:51

Moim zdaniem największa szkoda to pozbycie się Lansbury'ego. Henry to świetny pomocnik, co udowadniał w rep. Anglii u21. Gdyby został w Arsenali IMO byłby lepszy niż Ramsey.

immers komentarzy: 91528.08.2013, 23:51

To był świetnie zapowiadający się talent, tak bardzo na niego liczyłem... W Fifie 11 nie raz wygrywał mi mecze :D
youtube.com/watch?v=QZixaQA5CGw
Taki sobie gol...

dawcio090909 komentarzy: 187228.08.2013, 23:07

Szkoda ze się nie rozwinął u nas bo potęcjał chłopak miał wielki.

Arsenal4Ev3R komentarzy: 1068728.08.2013, 23:05

Kiedyś wiązano z nim duże nadzieję.

dawcio090909 komentarzy: 187228.08.2013, 23:04

Świetnie się rozwija w Fifie :-)

pauleta19 komentarzy: 41430 newsów: 128.08.2013, 22:26

Podobno straszny leń. Czasami sam talent nie wystarcza.

spinson komentarzy: 70128.08.2013, 22:16

Zapowiadał sie genialnie. Niestety jego losy nie potoczyły się tak jakby chcial :(

polandblood komentarzy: 12008 newsów: 128.08.2013, 22:16

Pamiętam jak liczyłem na niego i to bardzo. Po Jacku, Ramseyu i Veli jeden z naszych największych talentów. Łudziłem, się ze Chelsea będzie miała Drogbę 2.0 (Lukaku) który i tak będzie naszym katem, a my będziemy miec JET'a. Niestety ,nie tak los był mu pisany.

thide komentarzy: 32391 newsów: 185228.08.2013, 22:13

wielka szkoda jego osoby.

TaYekARS komentarzy: 2474 newsów: 3428.08.2013, 21:37

Szczerze mówiąc swego czasu liczyłem na JET'a. Szkoda, że nie rozwinął się tak, jak większość przypuszczała.

koczan_4 komentarzy: 330228.08.2013, 20:52

Wczoraj strzelił nawet w CoC bramkę przeciwko Palace.

kaziu874 komentarzy: 698928.08.2013, 20:48

Talent zmarnowany przez lenistwo. Nie raz juz byly takie przypadki w pilce noznej i nie raz takie przypadki jeszcze beda.

poprzednia1 następna
Następny mecz
Ostatni mecz
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
ZawodnikBramkiAsysty
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
Publicystyka
Wywiady