Gdzie oni są: Pierwsza XI 2010 roku
25.12.2019, 14:22, Tomasz Kowalski 20 komentarzy
Już za niespełna tydzień miną lata 2010. Okres ten był istnym rollercoasterem dla Arsenalu. Odejścia topowych zawodników czy w końcu zdobycie pierwszego trofeum od lat. Co jednak słychać u pierwszej XI wchodzącej w tamto dziesięciolecie? Premierowym spotkaniem Arsenalu w 2010 roku był mecz w FA Cup przeciwko West Hamowi (2-1 dla Arsenalu).
Łukasz Fabiański
Polak tak naprawdę nigdy nie był pierwszym wyborem Arsene'a Wengera. Golkiper opuścił Arsenal w 2014 roku na rzecz Swansea. Z Walią pożegnał się 4 lata później i dołączył do West Hamu. 34-latek od momentu transferu z Arsenalu stał się jednym z najlepszych bramkarzy na Wyspach. Obecnie znajduje się poza grą z powodu kontuzji.
Thomas Vermaelen
Sezon 2009/10 był debiutanckim dla Belga w barwach Arsenalu. Wówczas 24-letni defensor przebojem wdarł się do angielskiej piłki. W kwietniu 2010 roku został wybrany do najlepszej XI Premier League. 2 lata później otrzymał opaskę kapitańską, jednak w 2014 roku odszedł do FC Barcelony, co nie okazało się najlepszym pomysłem. W 2016 roku został wypożyczony do AS Romy, jednak ten pobyt nie pomógł mu w powrocie do najwyższej formy. Obecnie broni barw japońskiego Vissel Kobe, gdzie gra z byłym Kanonierem - Lukasem Podolskim.
William Gallas
Francuz przeniósł się do Arsenalu z Chelsea w 2006 roku, a już w kolejnym sezonie otrzymał opaskę kapitańską, a potem została mu odebrana. Obrońcy wciąż nie było mało klubów z Londynu i w ten sposób w 2010 roku dołączył do Tottenhamu. 42-latek zakończył swoją karierę 5 lat temu i obecnie pojawia się czasem we francuskich mediach jako ekspert.
Bacary Sagna
Sagna był jednym z najlepszych zawodników tamtego sezonu. 36-latek opuścił Arsenal po 7-letnim pobycie na Emirates Stadium. Wybór padł na Manchester City. 2 lata przed sezonem 2009/10 został wybrany najlepszym prawym obrońcą ligi. Dziś Sagna rozgrywa mecze dla ekipy z MLS - Montrealu Impact, którego menadżerem jest Thierry Henry.
Mikael Silvestre
Linię obrony zamyka jeden z najgorszych transferów ostatniego dziesięciolecia, czyli Mikael Silvestre. Francuz,który rozegrał nieco ponad 350 spotkań dla Manchesteru United, nie przeniósł jakości swoich występów z Old Trafford na Emirates. Jego pobyt w Arsenalu trwał zaledwie 2 lata. Defensor przeniósł się w 2010 roku do Werderu Brema, a następnie zaliczył krótki epizod w Portland Timbers, aby zakończyć swoją karierę w indyjskim Chennaiyin FC. Co ciekawe, Silvestre przez krótki czas był dyrektorem sportowym Stade Rennais.
Alex Song
Sezon 2009/10 należał do jednych z najlepszych w karierze pomocnika. W 2012 roku wybrał jednak Barcelonę. Czas pokazał, że nie był to idealny kierunek dla zawodników Arsenalu. Song zaliczył 1500 minut w swoim premierowym sezonie na hiszpańskich boiskach. Później był niemal przyspawany do ławki rezerwowych. Wypożyczenie do West Hamu nie pomogło. W 2016 roku dołączył do Rubinu Kazań, który przyniósł mu jeszcze większe problemy i depresję. W ubiegłym roku zasilił szeregi FC Sionu, w którym jest raczej zmiennikiem. Więcej o Alexie możecie przeczytać TUTAJ.
Aaron Ramsey
Walijczyk dopiero raczkował w drużynie Arsenalu, ale już wtedy pokazywał, że czeka go wielka kariera. 27 lutego 2010 roku doszło do czegoś, co zszokowało piłkarski świat. Brutalny faul Ryana Shawcrossa wstrzymał rozwój Ramseya na bardzo długo. Uraz ten na pewno wpłynął na jego dalszą grę. 28-latek pożegnał się z Arsenalem po 11 latach spędzonych w północnym Londynie i przeszedł do Juventusu, dla którego rozegrał tylko 509 minut.
Jack Wilshere
Kolejny zawodnik należący do późniejszej grupy tzw. british core. Wilshere nie był wówczas pierwszym wyborem Arsene'a Wengera. W marcu jego sytuacja uległa diametralnej zmianie. Zmianie nie uległo zdrowie Anglika, które niemal zakończyło jego profesjonalna karierę. Rok temu Wilshere dołączył do West Hamu, dla którego zagrał tylko 16-krotnie.
Fran Merida
Nowy Fabregas - tak wówczas nazywano Meridę. Jego kariera potoczyła się zupełnie inaczej niż byłego kapitana Arsenalu. 13 występów w sezonie 2009/10 i odejście do Atletico Madryt. Później wojaże po innych hiszpańskich klubach z krótką przerwą na Brazylię i w końcu stabilizacja w Osasunie. Obecnie Merida ma 29 lat, a więcej o Franie możecie przeczytać TUTAJ.
Eduardo
Kolejna dobrze zapowiadająca kariera zrujnowana przez kontuzje. Brazylijczyk nigdy nie wspiął się na wyżyny swojego talentu i nie grał na miarę swojego potencjału. Po opuszczeniu Arsenalu 32-latek występował dla Szachtaru, Flamengo, Atletico Paranaense i... Legii Warszawa.
Carlos Vela
Młody Meksykanin stawiał wówczas swoje pierwsze kroki w wielkim futbolu. Łatka wielkiego talentu nie przylgnęła mu bez przyczyny. Jego dalsza kariera potoczyła się dosyć dziwnie. Po dobrym sezonie na wypożyczeniu w Realu Sociedad (37 występów, 12 goli, 7 asyst) pozostał w nim na stałe. Kolejny sezon był jeszcze lepszy w wykonaniu Meksykanina. W ubiegłym roku odszedł do MLS, gdzie występuje w ekipie Los Angeles FC. Co ciekawe, 30-letni dziś Vela, w 36 spotkaniach sezonu 2018/19 zdobył 38 bramek i dołożył do tego 12 asyst.
źrodło: caughtoffside.com
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 15 | 11 | 3 | 1 | 36 |
2. Chelsea | 16 | 10 | 4 | 2 | 34 |
3. Arsenal | 16 | 8 | 6 | 2 | 30 |
4. Nottingham Forest | 16 | 8 | 4 | 4 | 28 |
5. Manchester City | 16 | 8 | 3 | 5 | 27 |
6. Bournemouth | 16 | 7 | 4 | 5 | 25 |
7. Aston Villa | 16 | 7 | 4 | 5 | 25 |
8. Fulham | 16 | 6 | 6 | 4 | 24 |
9. Brighton | 16 | 6 | 6 | 4 | 24 |
10. Tottenham | 16 | 7 | 2 | 7 | 23 |
11. Brentford | 16 | 7 | 2 | 7 | 23 |
12. Newcastle | 16 | 6 | 5 | 5 | 23 |
13. Manchester United | 16 | 6 | 4 | 6 | 22 |
14. West Ham | 16 | 5 | 4 | 7 | 19 |
15. Crystal Palace | 16 | 3 | 7 | 6 | 16 |
16. Everton | 15 | 3 | 6 | 6 | 15 |
17. Leicester | 16 | 3 | 5 | 8 | 14 |
18. Ipswich | 16 | 2 | 6 | 8 | 12 |
19. Wolves | 16 | 2 | 3 | 11 | 9 |
20. Southampton | 16 | 1 | 2 | 13 | 5 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 13 | 9 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
Matheus Cunha | 8 | 3 |
J. Maddison | 7 | 4 |
A. Isak | 7 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Nie żebym się czepiał, ale w tekście jest błąd.
"Premierowym spotkaniem Arsenalu w nowej dekadzie był mecz w FA Cup przeciwko West Hamowi (2-1 dla Arsenalu)."
Otóż w kalendarzu Gregoriańskim i wielu innych nie występuje rok "zerowy", a pierwszym rokiem, od którego zaczęto liczyć był rok "pierwszy".
Dlatego każda dekada to okres 10 lat liczony od roku zakończonego cyfrą "1" do roku zakończonego cyfrą "0".
W tym wypadku jest to okres od 1 stycznia 2011 do 31 grudnia 2020.
W związku z czym cała ta jedenastka jest jakby o d. rozbić xD
@Serduszko: jeszcze Fabiański może nie grał w top klubach ale jednak nie każdemu udaje się utrzymać w PL.
@P29LJ: Mustafi
@taxi_driver: szanuje ludzi, którzy zakochali się w Arsenalu po 2006 roku...
Myślę, że od silvestra gorszy był squliaci
Ramsey, Sagna, Vermaelen, Fabiański i Song. Ich najbardziej było mi żal kiedy odchodzili.
@Serduszko: Fabian?
Złoto FPLa?
Nie Cesc tylko Fabiański .
Po przeczytaniu tego artykułu wychodzi na to że tylko Vella i Fabregas dobrze wyszli na odejściu z Arsenalu. Może kilku z wyżej wymienionych może pochwalić się pucharami w nowych klubach, ale to ławka była im głównie pisana w tych drużynach.
Jose Antonio Reyes
A który to zginął w wypadku?
Dodam jeszcze, tylko że Everton chyba w tedy z Artetą w składzie haah.
Właśnie w sezonie 09/10 zakochałem się w Arsenalu. Pamiętam jakby to było wczoraj pierwszy mecz ligowy wygrany na Goodison Park z Evertonem 1:6. Miałem wtedy niespełna 14 lat, ale ten czas zapierdziela...
Szkoda Songa. To był kocur, a jakie piłki do van Persiego posyłał to klękajcie narody.
Vela całkiem nieźle sobie radzi. Może by tak... nie, to nie mogłoby się udać. Gdyby jednak go tak wypożyczyć na próbęXD
Bardzo lubiłem Sagne i nigdy nie miałem mu za złe, że poszedł do City, dali mu więcej zarobić i walkę o mistrzostwo którego jednak nie zdobył a on sam się z tym nie krył, że własnie dlatego odchodzi i poinformował uczciwie wszystkich jeszcze podczas gry w naszych barwach, pierwszym wyborem w Manchesterze potem nie był, ale ponad 60 meczów u nich zagrał przez te 3 lata na samym poziomie PL, szkoda też Eduardo i Veli, że przez przeciwności losu nie zrobili karier na miarę swoich talentów, bo niewątpliwie pokazali, ze je mieli. O Ramseyu i Jacku nie ma co wspominać, bo to małe legendy i o nich chyba powiedziane zostało już wszystko na tej stronie :D
Jedynie Fabiański i Vela odżyli po odejściu z Arsenalu. Reszta graczy to kontuzje, słabe występy itd. aczkolwiek dla Ramseya to jeszcze nie musi być koniec wielkiej gry.
Eduardo też poważna kontuzja podobnie jak Ramsey :/
Sagna jeszcze gra? O.o Zdziwko lekkie tak szczerze, nie miałem pojęcia
A może by tak wypożyczyć Ramseya ? :P