Godne pożegnanie z LM, genialny mecz Fabiańskiego!
13.03.2013, 21:33, Sebastian Czarnecki 2380 komentarzy
Pierwszy mecz. To właśnie on zadecydował o tym, kto awansował do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Fatalna postawa Arsenalu na Emirates Stadium i utrata tam trzech bramek była gwoździem do trumny. To przez to strata trzech bramek wydawała się nie do odrobienia na twierdzy Alianz Arena. Mimo to Kanonierzy podnieśli rękawice i stanęli do rewanżu z Bayernem jak równy z równym, w sumie nie mając nic do stracenia.
Ciężko jest odejść z podniesionymi rękoma, zwłaszcza gdy było się tak blisko sukcesu. Tak blisko, a jednak tak daleko. Arsenal jako pierwsza drużyna w tym sezonie zdołała pokonać Bayern na jego terenie, robiąc to w całkiem niezłym stylu. Podopieczni Arsene'a Wengera odpadli jednak na własne życzenie. To oni musieli szalenie gonić wynik na trudnym terenie, i to przez własną głupotę sprzed trzech tygodni.
Mimo wszystko fani Arsenalu mogą być dumni z tego, ile serca włożyli do walki ich ulubieńcy. Kanonierzy honorowo pożegnali się z rozgrywkami i na pewno z podniesionymi głowami wrócą do Londynu. W końcu odnieśli największy sukces w Lidze Mistrzów ze wszystkich angielskich drużyn - najdłużej utrzymali się w stawce i jako jedyni wygrali chociaż jeden ze swoich meczów i nie przegrali dwumeczu, bo w końcu wynik końcowy to 3:3. Zasada bramek na wyjeździe zadecydowała jednak o tym, że to Bawarczycy przeszli do półfinału. Miejmy nadzieję, że to spotkanie będzie bodźcem do dalszej walki w tym sezonie.
Bayern: Neuer - Lahm, Van Buyten, Dante, Alaba - Gustavo, Martinez - Muller, Kroos, Robben - Mandżukić
Arsenal: Fabiański - Jenkinson, Koscielny, Mertesacker, Gibbs - Arteta, Ramsey - Walcott, Rosicky, Cazorla - Giroud
Pierwszy gwizdek sędziego rozpoczął mecz. Kanonierzy przystąpili do jednej z najważniejszych batalii swojego życia, wciąż mając nadzieję na awans. Olivier Giroud przed meczem powiedział, że szybko strzelona bramka może im znacznie ułatwić wyeliminowanie Bayernu.
I jak na zawołanie, sam autor tych słów pokonał Neuera już w trzeciej minucie! Świetną akcję przeprowadził Theo Walcott, który idealnie wyłożył futbolówkę do Girouda, a ten z najbliższej odległości strzelił tuż pod poprzeczkę. 1-0 dla Arsenalu, cuda jednak możliwe?
Dwie minuty później pierwszą okazję na interwencję miał Łukasz Fabiański. Z dystansu strzelał Kroos, ale Polak poradził sobie, choć nie bez problemów, z tym uderzeniem.
Bayern szybko zrozumiał, że Arsenal wcale nie będzie zamierzał poddać tego meczu, więc ruszył do ataku. W 10. minucie bliski pokonania Fabiańskiego był Luis Gustavo, ale strzelił ponad bramką.
Bayern nie mógł sobie pozwolić na kolejne upokorzenie na własnym stadionie z londyńską drużyną i całkowicie zdominował grę. Mimo że to Bawarczycy wciąż prowadzili w dwumeczu, to chcieli jak najszybciej przekreślić wszelkie szanse Arsenalu. W 25. minucie groźnie strzelił Kroos, ale dobrze zareagował Fabiański, który - póki co - rozgrywał bardzo dobre zawody.
Podopieczni Juppa Heynckessa wciąż napierali. W 30. minucie wywarli taką presję na obronie Arsenalu, że zmusili Mertesackera do błędu, który mógł zakończyć się golem. Muller trafił jednak w boczną siatkę.
W następnych minutach tempo meczu wyraźnie zmalało. Zawodnicy zaprzestali szaleńczych akcji, a gra skupiła się w środkowej części boiska. Do końca pierwszej połowy utrzymało się jednobramkowe prowadzenie Arsenalu.
Początek drugiej połowy to kolejne akcje rozgniewanego Bayernu. W 48. minucie z dystansu huknął Toni Kroos, ale piłka przeleciała ponad bramką strzeżoną przez Fabiańskiego.
W 55. minucie sędzia popełnił ogromny błąd na niekorzyść Arsenalu. Theo Walcott dostał dobre podanie na wolne pole, już wychodził w sytuacji sam na sam z Neuerem, jednak arbiter odgwizdał spalonego. Jak pokazały powtórki, taki w ogóle nie miał miejsca.
To jednak Bawarczycy wciąż byli drużyną dominującą. W 64. minucie groźnie z dystansu strzelał Gustavo, ale piłka minimalnie minęła się ze słupkiem.
W 68. minucie podopieczni Juppa Heynckesa stworzyli sobie wspaniałą okazję do strzelenia gola. Muller posłał na wolne pole Robbena, który wyszedł sam na sam z Fabiańskim. Polak znakomicie wyczekał jednak chimerycznego skrzydłowego i zatrzymał jego uderzenie. Dobra interwencja!
W 72. minucie miały miejsce pierwsze zmiany. W Arsenalu weszli Gervinho i Chamberlain, którzy zastąpili Ramseya i Walcotta, a minutę później na boisko wszedł Gomez kosztem Mandżukicia.
W 79. minucie Gervinho niemalże dał kibicom Arsenalu nadzieję na awans, kiedy to świetnie znalazł się w polu karnym Bayernu i... zachował się jak stary, dobry i lubiany Gervinho, który psuje wszystko, co mu siądzie na nodze.
Szybka odpowiedź Bayernu. Monachijczykom nie podobał się fakt, że to może być ich pierwsza porażka w tym roku kalendarzowym, więc ruszyli do ataku. Kolejny raz na wysokości zadania stanął Fabiański, który odrodził się jak feniks z popiołów i w pojedynkę przyćmił wszystkich zawodników, którzy przebywali na murawie Alianz Arena.
Niesamowite! Kanonierzy przedłużają gasnące z minuty na minutę nadzieje kibiców Arsenalu. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, z gąszczu zawodników wyłonił się Koscielny, który strzałem głową pokonał Neuera. 2-0!
Rozpoczął się wyścig z czasem... Wyścig, który ostatecznie wygrał Bayern. Mimo że Arsenal zdobył twierdzę na Alianz Arena jako pierwsza drużyna w tym sezonie, mimo że pokonał Bayern jako pierwsza drużyna w tym roku, to i tak pożegnał się z rozgrywek przez zasadę bramek na wyjeździe. Słabiutcy dzisiaj Bawarczycy spisali się poniżej oczekiwań, jednak to oni mogą świętować awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów.
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Chciałbym dodać jeszcze jedno. Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie Vermaelen nie będzie nosił opaski kapitana. Wpływa to źle na niego i na cały zespół. Mam nadzieję, że Wilshere przejmie tę funkcję, a vice zostanie Arteta jak to ma miejsce w tym sezonie.
Moim zdaniem nasza obecna pozycja w europejskim futbolu jest spowodowana wąską kadrą co się wiąże ze słabą konkurencją w składzie i brakiem rotacji. Wczoraj mogliśmy zobaczyć na co stać graczy, którzy są zmiennikami i chcą się pokazać.
A ja dalej nie mogę wrócić do siebie po tym meczu. So close... Jedna bramka więcej i byłby awans. Bayern nie był sobą, za to my pokazaliśmy, że stać nas na wygraną. Szkoda tych niewykorzystanych setek. Potwierdzili, że warto w nich wierzyć, zabrakło naprawdę niewiele.
A no i muszę cofnąć to co mówiłam o Fabianie, był wczoraj świetny, miał Wenger wyczucie, żeby go postawić.
Pumeks
Mielismy tez nie tracic bramki. Trzeba to jednak troche zrownawazyc a nie stawiac wszystko na atak. Taktycznie mecz wczoraj byl rozegrany wzorowo.
luuudzie. weźcie się uspokójcie. wczoraj większość z Was spodziewała się kompromitacji, a dzisiaj opieprzacie Ramsey'a, Girouda i innych. Cazorla nie błysnął geniuszem? podanie do Gervinho zrobiłby tylko Iniesta, nikt więcej. Ramsey słabo grał? tak, jak się bierze Robbena na szybkość to rzeczywiście, beznadzieja. słaba taktyka? pewnie, wygrać tylko 2-0 z jedną z trzech najlepszych drużyn w Europie na wyjeździe, to Wenger out.
Wczoraj większość jechała na Papcia dlaczego Fabiański gra, a Arshavin nie itd.
Arsene widocznie jeszcze nie oślepł i widzi kto jak spisuje się na treningach. Łukasz musiał zabłysnąć i się pewnie prezentować a Andrzej pewnie śpi i podjada.
Bayern był do pokonania ale przesralismy sobie mecz w Londynie.
mailk
tylko Fabian nie grał baaardzo długo wszedł i zagrał naprawdę pewnie, solodnie, szacunek za jego pewność. Może nawet zagra kilka spotkań skoczy jako nr. 1 przedłuży kontrakt i będzie się bił z Szczęsnym o miejsce w bramce... OBY!
Papcio znów źle ustawił taktycznie drużynę.
Pierwszy błąd to ramsey w podstawowym. Ten gość nie nadaje sie do ofensywy, zwalnia akcje, podaje do tyłu. Jest typowym obrońcą, przeszkadzaczem. Mielismy strzelić 3 gole to po ch...rę ustawiamy sie defensywnie?
Drugi błąd to ustawiony Cazorla na skrzydle. "Dzieki" temu skutecznie sobie przeszkadzali z Rosicky'm, który grał na środku, a Cazorla też schodził nonstop do środka i przez to podania na skrzydło nie dochodziło, bo po prostu nikogo tam nie było.
Dobra gra Fabiana. Bayern był bardzo nieskuteczny i żal, że tego nie wykorzystaliśmy. Nie ważne jak graliśmy z przodu to uważam że 0-3 było bardzo realne szkoda tylko, że druga bramka tak późno strzelona. No nic... teraz walczymy o 4 miejsce w PL.
Brawo Arsenal! : )
no i właśnie to jest to. Zejdźmy na ziemie. Niech Łukasz broni, ale oceńmy go po kilku meczach i naprawdę szanujmy słowa genialny...
Co do meczu to moim zdaniem byliśmy gorsi, ale szacunek za walkę. Niestety, ale nasza siła uderzeniowa jest prawie żadna. Giroud jest przeciętnym napastnikiem.
na + dobra gra obrony
"Popadanie raz w huraoptymizm raz w mega niezadowolenie i krytykę"
świete słowa bo kibice FCB wychwalali Robbena i co a teraz na stronie tam atmosfera obrót o 180% i cisną z nich jak nigdy
krótki komentarza do tytułu: pokazuje naszą polską naturę. Popadanie raz w huraoptymizm raz w mega niezadowolenie i krytykę.
Genialny mecz Fabiańskiego ? ? Naprawdę słowo genielny nie pasuje do tego występu. Jeden sam na sam i pewne chwyty. To jaki mecz zagrał De Gea przeciwko Chelsea ?
Zeby urwac sekundy Arsenalowi bo to byla juz 86 minuta a w przypadku jeszcze jednego puszczonego gola to my gralibysmy w nastepnej rundzie
to była prowokacja i się opłaciła bo ktoś żółtą kartke dostał
Jednego nie rozumiem po co Neuer łapał tą piłke ? !
do RyChu84: Nie wiem czy czasem nie oglądałeś meczu z przed 3 tyg. bo w tamtym meczu nie było walki a co do wczorajszego meczu to nie mam wątpliwości że chłopaki włożyli tyle serca ile mogli. Kiedy nie ma Jacka na boisku to ciężko o jeszcze więcej walki.
Teraz pozostała nam walka o miejsce premiowane grą w przyszłorocznej LM i na tym należy się skupić, nie cofniemy czasu, głowa do góry i walka!!!
Sytuacja jak rok temu. Potrafilismy pokonac Milan, i o maly wlos... Podobnie bylo wczoraj, a awans byl na wyciagniecie reki. Szkoda pierwszego meczu, ale tak po prostu zagral zespol. Zawsze powtarzam, ze nie jest to wina Wengera. Przeciez nie on biega po boisku, a jego taktyka i wszelkie zalozenia ne mecz sa bardzo dobre. Po prostu widac golym okiem jak niektorym nie chce sie wracac, brakuje asekuracji co w innych zespolach jest absolutnym standardem. To kwestia zaqodnikow, Theo w grze defensywnej widziany jest rzadko. To co cieszy to wystep Fabiana i Kosy. Fabian jest bardzo dobrym bramkarzem, a wielu z nas juz go przekreslilo. Musimy dac mu szanse, bo to co Szczesny wyczynia wola o pomste...
Fabiański + obrona. Gra reszty bez komentarza, a popis Giroud'a w całym meczu daje obraz tego, że nie mamy żadnego napastnika
Szczerze. chciałem, aby Nasi strzelili 3 bramkę, ale szczerze na to nie zasłużyli. Zero walki!
brawo Arsenal
Brawo Panowie za walkę!
Tkwimy w błędnym kole: nie wygrywamy pucharów, bo zawodnicy odchodzą, a zawodnicy odchodzą, bo nie ma pucharów :( Jedyne, co może to przerwać to pokazanie reszcie świata, że budujemy ekipę na mistrzostwo.
Komentatorzy mówili o tym podczas naszego meczu- 76 pucharów 27 byłych graczy Arsenalu odkąd Arsenal ostatnio zdobył puchar. Część na pewno naciągana, ale pokazuje dlaczego zawodnicy nas opuszczają. 'Klątwa Wengera' to chyba jest rzucona na Arsenal ;p
thesun.co.uk/sol/homepage/sport/football/4805297/Arsenal-hall-of-shame-27-stars-who-quit-in-last-8-years-then-won-76-trophies.html
Z całym szacunkiem, ale gdy autor pisze "ciężko jest odejść z podniesionymi rękoma", to mi się to kojarzy tylko z pewnym staroniemieckim zawołaniem.
Ocenki:
Fabiański 8.0- sporo interwencji na notę, ale jednak grał bezbłędnie i nie wypluwał piłek przed siebie
Jenkinson 6.5- aktywniejszy od Gibbsa, dobrze w obronie, przyzwoicie w ataku
Mertesacker 5.5- dobre interwencje przeplatał tragicznymi klopsami
Koscielny 8.5- bez niespodzianki, w końcu to nasz najlepszy obrońca + za gola
Gibbs 6.0 - mało aktywny, niewiele wynikało z jego wejść do ataku
Arteta 7.5 - powrót walecznego Mikela z poprzedniego sezonu :-)
Ramsey 4.5- jak po jego zagraniach w ofensywie był rzut za autu to było dużo, strasznie to wyglądało jak Aaron nieporadnie dryblował (nie ta szybkość)
Cazorla 6.5 - za mało aktywnie, ale jak miał piłkę to było widać jakość
Rosicky 6.5 - sporo niecelnych zagrań czy to z winy Czecha czy partnerów, ale ja nie będę krytykował Tomasa jak, co niektórzy, bo po jego podaniach robiło się gorąco pod bramką Bayernu.
Walcott 6.0 - jak miał piłkę to wydawało się, że może coś z tego dobrego wyjść, ale znów grał w trybie 'duch'
Giroud 5.5 - ocena już podwyższona za bramkę z 2 metrów na pustą, nie wiem, co bardziej irytujące sama gra Giroud czy ustawianie taktyki pod niego (wywalenie na aferę na Francuza zamiast rozgrywanie od obrońców)
Gervais i AOC na małe plusiki.
I fajnie by bylo zeby Ci co tak wczoraj najezdzali na Fabiana stukneli sie w piers, bo zagral dobry mecz;p
to juz nie pierwszy raz niestety tak zaawalamy pierwszy mecz, by w drugim pokazac, ze jestesmy klasowym zespolem.I jesli zostana wszyscy wazni zawodnicy, a do tego przyjda wzmocnienia mozemy w przyszlym sezonie stac sie naprawde juz taka topowa ekipa na 1/2 LM i w koncu zdobyc jakies trofeum.
Mecz byl na wysokim srednim poziomie i sadze, ze niestety odebrano nam bramke( z tym spalonym z Theo) . No coz teraz zostaje nam walka o Top4 , nawet lepiej o 3 , bo miejsca ponizej Spurs nie zniose.
dla mnie bohater tego meczu to Rosa, po nim było widać że chce to wygrać biegał odbierał podawał pressing na ich połowie podrywanie drużyny do tego wszystkiego zapraszanie kolegów do pomocy ale lepiej że odpadliśmy już teraz później mogło bardziej boleć.
super ze Arteta pokazal klase ! super zawody odegral swietna role, szkoda 1 meczu i braku wilshera z podolskim
Kolejny sezon może być przełomowy jeśli cały podstawowy skład zostanie. Tylko wtedy będzie można powrócić.
Moim zdaniem inwestycja w środkowego obrońcę, kreatywnego, dynamicznego środkowego pomocnika i bramkostrzelnego napastnika może nam w następnym sezonie dać jakieś małe trofeum (oby nie było to tylko Emirates Cup). Na wszystkich tych zawodników możemy wydać jakieś 60 milionów funtów.
Myślę jednak, że największy problem Arsenalu to psychika. Słabiutka psychika. Zauważcie, że dzisiaj wygraliśmy na wyjeździe w Monachium z jedną z najlepszych drużyn świata dziesiątkach tysięcy kibiców Bayernu. Tymczasem na własnym stadionie przegrywamy z tą samą drużyną 1-3. Strasznie dziwne jest jak dla mnie coś takiego. Mecze przegrywamy w głowach, w szatni. Zbawieniem dla tego zespołu byłoby zwycięstwo w jakimś turnieju. Skończyłoby się wreszcie gadanie o "iluśtamletniej" posusze. Zeszłaby z zawodników ta presja, że są nieudolni, że nie potrafią nic wygrać, a muszą, bo przecież tyle lat już nic nie wygrali.
Strasznie żałuję te porażki z Bradford (tak się ta drużyna nazywała?) i Blackburn. Naprawdę strasznie. To była brama do sukcesu.
Malymi kroczkami i beda sukcesy ,zagralismy dzis na tyle na ile bylo nas stac ,narzekanie na zwyciestwo 2-0 w Monachium jest troche nie na miejscu ,mozemy pluc sobie w brode ze na wlasnym stadionie zagralismy mniej niz slabo .Male transfery typu Isco i napatnik dobry i widze potencjal na kolejny sezon . Po raz pierwszy od wielu meczy z duma moge wejsc do szkoly i powiedziec ze moj Arsenal pokazal charakter i chec do gry ,oby tak dalej .
Mam nadzieję że utrzymamy to momentum w lidze. Liczę na pewną wygraną ze Swnasea. Takie 3 czy 2:0 może całkowicie podbudować drużynę i sprawi że ten tydzień będzie punktem zwrotnym. Koscielny powinien grać w obronie już do końca sezonu, kosztem Vermaelena wystawianego do składu wymiennie z Perem.
@KedaR87
Problem w tym, że klub piłkarski to nie jest kółko wzajemnej adoracji i nikt nie może czuć się pewny miejsca w wyjściowej jedenastce, jeżeli nie prezentuje odpowiedniej formy i zaangażowania. Szczęsny spisywał się ostatnio słabo. Zasłużył na ten domniemany "odpoczynek". Verma też spisywał się słabiutko. To, że jest kapitanem nie znaczy, że zawsze ma grać w pierwszym składzie. Kosa i Per spisali się dzisiaj fantastycznie. O co więc mieć pretensje? Wilshere ma kontuzję, więc nie wiem po co jego temat jest poruszany. Nie znalazł się w karcie meczowej, bo zwyczajnie nie miał prawa się tam znaleźć. A forma Podolskiego jest zagadką. Czasami coś ustrzeli, czasami przejdzie niewidoczny przez cały mecz. Moim zdaniem nie ma czego żałować.
ojej Wy naprawdę nie kumacie, tego o czym ja mówię... że jest drugie dno tego wszystkiego... No nic :)
Niech się ciesza Ci co chcą, z wygranego meczu, reszta niech się smuci z braku awansu...
Po tym meczu skala naszych problemów się nie zmienia... chociaż bardzo bym chciał... pzdr!
Normalnie jak Wenger powie że murawa nam robiła problemy to mu przyznam rację. Chyba pierwszy raz. Nie wiem o co chodziło ale gleb w tym meczu lub poślizgów było chyba po naszej stronie z 15 ? Masakra.
@KedaR87
Akurat brak Vermaelena i Szczęsnego wyszedł drużynie na plus.
Gaross, jemu tak, drużynie niekoniecznie.
Mnie za to wkurza walcott ktory nie biegnie za pilkami ktore jest w stanie dogonic :-S ta pilka od rosickiego ktora dostal w sumie do nogi, wystarczylo ja zgarnac noga, to ja ominal i machal lapami do rosy, ogolem on w tym sezonie duzo takich pilek odpuszcza
rozwinę to jeszcze: nie ma Wilshere'a, Szczęsnego, Podolskiego, Verma-kapitan grzeje ławę - jak drużyna bez tylu ważnych ogniw ma uwierzyć w awans? No jak? Nawet po strzeleniu 1 bramki nie było widać jakiegoś mega zacięcia niestety, dopiero po brameczce Kosy to było zauwazalne, ze nadal walczymy o awans a nie TYLKO O WYGRANIE SPOTKANIA WYJAZDOWEGO PIOTREK2...
@KedaR87
A ja uważam, że to najlepszy sposób, żeby zmobilizować piłkarzy. Wszystkich piłkarzy. Jeżeli nie ma się tak solidnej ławki jak największe kluby świata to czasami trzeba pierwszego bramkarza wysłać na trybuny. Nikt nie może być pewny swojej pozycji w klubie, bo wtedy zaczyna się odpuszczanie. Zimny prysznic może dobrze zrobić Wojtkowi, jeżeli rzeczywiście ma taką silną psychikę to sobie poradzi.
Giroud wracal za kazdym razem gdy mial sily, duzo pomagal w obronie. Co do machania rekami to on juz chyba taki jest, zyje meczem i jest czasem za nerwowy
Dostaliśmy z Bayernem - źle. Wygraliśmy z Bayernem - źle. dzisiaj powinien być remis, może by luzie zadowoleni wyszli.
Gaross
To oczywiste, ja nie mam pretensji o to, że zagrał Fabian, nawet się z tego powodu cieszę, bardziej go lubię od Szczęsnego, zreszta grał piach ostatnio... ale nie można go tak odsunąc od drużyny w takim momencie pod pretekstem tego, ze potrzebuje odpoczynku... ;/
Arteta bardzo fajnie zagral, w koncu gral troche w ofensywie
MARCIN80 to jak slabych napastnikow ma Bayern skoro Giroud byl dzis od nich sporo lepszy...?
@KedaR87
Zauważ, że Fabian spisał się świetnie w bramce. Szczęsny od paru meczów nie grał nic, a najczęściej miał swój udział przy większości straconych bramek. W każdym normalnym klubie takiego bramkarza sadza się na ławce. I tak też zrobił Wenger.
Poza tym weźcie pod uwagę, że Wenger ma do czynienia z zawodnikami po kilka godzin dziennie. Rozmawia z nimi, konsultuje ich kondycję i formę z trenerami. Widzi w jakim są obecnie stanie ducha i czy nadają się do gry. To stary wyga na ławce trenerskiej, która zna się na tym co robi. Dzisiaj podjął świetną decyzję o wystawieniu Fabiana w pierwszym składzie, więc powinniśmy go raczej pochwalić, a nie krytykować. Problem w tym, że to ostatnio stało się normą.
Mnie najbardziej cieszy fakt, że Arsene'a Wengera chciałaby "przekupić" takie marki jak Real Madryt czy PSG, a także wiele innych wielkich klubów, a on wszystkie te lata męczy się tak samo jak i my w Arsenalu. Jeżeli chciałbym jego odejścia to tylko po to, żeby udowodnił w innym, lepiej zorganizowanym klubie jak wielkim jest menedżerem.
Chciałbym zadać jedno ważne pytanie. I czy tylko mnie to tak wkuwria czy Was też.
Czemu ten Ken Giroud kuwa odpuszcza w momentach gdzie powinien właśnie nie dać za nic odebrać sobie pilki, i Tutaj.... Dlaczego histerycznie macha Rękami w gestach ala "no kuwa grajcie'' albo nie wróci za straconą piłka a łapie się za głowe a później wręcz spaceruje po boisku... !?!?
chodziło mi o słowa Wengera "Potrzebujemy spektakularnego sukcesu"