Gra o wszystko: Slavia Praga vs Arsenal

14.04.2021, 20:00, Patryk Bielski 690 komentarzy

Już jutro o godzinie 21:00 kibiców Arsenalu czeka kolejny odcinek teleturnieju Gra o wszystko - Kanonierzy pojadą na Sinobo Stadium, gdzie w rewanżu ćwierćfinału Ligi Europy zmierzą się z miejscową Slavią Praga. O tym, jak ważne jest to spotkanie w kontekście sezonu i najbliższej przyszłości drużyny Mikela Artety nie trzeba przekonywać nikogo, kto choć trochę sympatyzuje z klubem z północnej części Londynu. Wobec słabych wyników w Premier League, triumf w europejskich rozgrywkach oznaczałby nie tylko kolejny puchar do gabloty, ale co więcej powrót do elitarnej Ligi Mistrzów, a co za tym idzie większe pieniądze i motywację do lepszej gry. Ale żeby tak się stało, najpierw Arsenal musi wyeliminować czeski zespół, a później pokonać swoich rywali w półfinałach i finale. Droga jest więc jeszcze bardzo, bardzo długa.

W pierwszym meczu obu drużyn na Emirates Stadium padł remis 1-1. Arsenal mimo kilku dogodnych okazji i bramki Pepe w końcówce meczu, nie potrafił dobić swoich przeciwników, którzy skrzętnie to wykorzystali i wbili wyrównującego gola już w doliczonym czasie gry. Co zmieniło się od tego czasu? Slavia Praga umocniła się na pozycji lidera ligi czeskiej, zwyciężając z drugą w tabeli Spartą 2-0. Kanonierzy także wygrali w lidze, z ostatnim Sheffield 3-0.

Dla Mikela Artety najważniejsze jest to, że będzie mógł ponownie skorzystać ze swoim młodych strzelb, Bukayo Saki i Emile'a Smitha Rowe'a, którzy wracają do składu po kontuzjach. Wciąż niejasne są natomiast występy Aubameyanga oraz Ødegaard i raczej nie należy spodziewać się ich w wyjściowej jedenastce. Kontuzjowani pozostają David Luiz i Kieran Tierney. Slavia Praga również ma swoje problemy. Czesi nadal muszą radzić sobie bez Ondreja Kudeli, na którego UEFA nałożyła 10 spotkań kary za rasistowskie zachowanie względem Glena Kamary w pojedynku z Rangersami. Kontuzjowani pozostają też obrońcy Simon Deli i David Hovorka, co oznacza, że Jindrich Trpisovsky będzie miał do dyspozycji tylko jednego nominalnego środkowego defensora. Ponadto z problemami zdrowotnymi zmagają się Peter Olayinka oraz Abdallah Sima, którzy nie grali w niedzielnych derbach ze Spartą. Możliwe jednak, że obaj zdążą wykurować się na jutrzejszy mecz.

Co o jutrzejszym spotkaniu mówią statystyki? Na osiem ostatnich remisów Arsenalu w pierwszym spotkaniu dwumeczu w europejskich pucharach Kanonierzy czterokrotnie wychodzili z takich pojedynków zwycięsko. Większość miała miejsce jeszcze za czasów gry londyńczyków w Lidze Mistrzów. Slavia Praga przegrała natomiast tylko jeden spośród 10 poprzednich spotkań w Lidze Europy. Arsenal ma ostatnio problem z zachowaniem czystego konta w Europie - ta sztuka nie udała się ekipie Mikela Artety od siedmiu meczów, co jest najdłuższą taką serią od września 2017 roku. Jednak jak mawiał klasyk, statystyki nie grają i trzeba mieć nadzieję, że jutro Arsenal wzniesie się na wyżyny swoich możliwości, by awansować do półfinału Ligi Europy i choć na chwilę wzniecić w kibicach nadzieję na udaną końcówkę sezonu. Pierwszy gwizdek Pana Cakira o godzinie 21:00!

Rozgrywki: 1/4 finału Ligi Europy
Miejsce: Czechy, Praga, Sinobo Stadium
Data: Czwartek, 15.04.2021, godzina 21:00 czasu polskiego
Sędzia: Cüneyt Çakır (Turcja)

Typ Kanonierzy.com: 0-2 - kurs 1.84 - obstaw teraz w STS!
Przeczytaj więcej w na temat STS kod promocyjny.