Havertz: Ciężko pracowałem dla tych chwil

Kwota + bardzo słaba gra.
Dla mnie to od początku była porażka z tym transferem i dalej jest.
Mam nadzieję, że sam Niemiec "zamknie mi mordę" i więcej będzie pokazywał na boisku.
Póki co grał albo bardzo źle, albo mega przeciętnie. Jak już ktoś napisał miał ze 3 mecze dobre, w tym ani jednego bardzo dobrego, tak żebym stwierdził - o game-changer.
Raz nawet był najlepszy na boisku, ale to był któryś z remisów, gdzie cała drużyna zaprezentowała się blado.

Do Xhaki z tamtego sezonu to nie ma żadnego podjazdu.

@Holek23: zgodzę się, ale to mi przypomina określenie "tytaniczny Lacazette" ;)

i nie przeczę, że źle jest odbudowywać piłkarzy, bo każdemu trzeba dać szansę, ale jak będziemy tak każdego starali się odbudować czyt.: Viera, Jesus a teraz Havertz to nwm czy to dobrze dla naszej gry.. Oby zaskoczyli, bo na pewno się jeszcze przydzadzą.

I tak nie rozumiem adoracji Mikela w stronę Havertza i chęć wystawiania go zawsze i zero okazji dla Ramsdale, który nawet jeśli teraz grając raz na miesiąc popełni błąd to trzeba pamiętać, że w ogóle nie jest w rytmie meczowym

Ja ostatnio oglądałem mecze i głównie koncentrowałem się na obserwowaniu Havertza.

Chłopak bardzo ciężko pracuje. Biega i walczy w odbiorze. Ciągle szuka pustych przestrzeni, będąć niepilnowany, albo robiąc miejsce dla innych graczy. Jedyne czego brakuje to głowa. Widać, że jest sporo zawachania przy strzałach i kluczowych podaniach. Jeżeli odbuduje pewność siebie (Arteta nad tym bardzo pracuje) to możemy mieć wspaniałego gracza.

Już teraz wykonuje kawał roboty, ale mało widoczną, bo nie ma liczb.

Ja oceniam go pozytywnie, chociaż liczę, że będzie wykorzystywał pełnie swojego potencjału.

ja się w pierś jak na razie nie biję.
dla mnie to nadal jest niewypał i NIC mnie do niego nie przekonuje.
Ten gość miał zastąpić Xhakę z najlepszego sezonu.
Miał wnieść Arsenal na wyższy poziom a nie szukać formy, żeby zbliżyć się do poziomu Arsenalu z zeszłego sezonu.

Nie wierzę w niego i nie uważam go za ważne ogniwo tej drużyny.
uderzę się w pierś jeśli to się zmieni, ale jeszcze sporo wody w Tamizie upłynie zanim to zrobię.

@TrueGunner89 napisał: "Nieśmiało przypomnę, że Martinellego też wielu z was skreślało"

A co Ty jakiś inny jesteś, że piszesz "wielu z was"? Kompletnie nie wiem co miało na celu takie wtrącenie, bo nie przypominam sobie, że Gabi był skreślany po pokazaniu się. Może nie od razu wszedł na mega poziom, ale od początku było widać, że ma to coś. Poza tym pamiętajmy skąd i za ile przyszedł, oraz w jakiej roli został ściągany. To nie był ukształtowany piłkarz za 60m, który miał być realnym wzmocnieniem.

Żeby nie było, życzę Kaiowi, żeby był w coraz lepszej formie, ale z obecnych poczynań nie jestem jakoś specjalnie zadowolony, bo o ile pewne rzeczy można wytłumaczyć aklimatyzacją, nauką gry w nowym zespole, nieznajomością języka czy czymś tam jeszcze innym poza boiskowym, tak w jego wypadku niektóre rzeczy to po prostu błędy techniczne. Być może wynikają z braku pewności, luzu, nie mam pojęcia.

Kolejna rzecz to taryfa ulgowa. Gość co miał przyczynić się do polepszenia naszej skuteczności strzela pierwszą bramkę w 13. kolejce i nagle wszyscy zapominają o bożym świecie i robią z niego bohatera. Tak, strzelił gola dającego 3 pkt. Nie, nie stworzył sam sobie okazji by podnosić to do tak wielkiej rangi. I nie piszę tego by mu ujmować, ale żeby trochę ostudzić entuzjazm niektórych ludzi, bo wcale nie błysnął wielkim geniuszem. To nie jest gość, który będzie nam odmieniał losy meczu w pojedynkę.

Fajnie jak w ciągu najbliższych 5 meczów powtórzy się to przynajmniej raz to będzie można mówić o jakimś przełamaniu.

@patryksz napisał: "W debiutanckim sezonie po 13 kolejkach:
Havertz - 2g i 1a
Pepe - 1g i 2a

To jednak, któryś niesłusznie nazwany niewypałem czy jednak odwrotnie? XD"

Oprócz oczywistych różnic jeśli chodzi o pozycje na boisku i znacznie większy potencjał czysto sportowy Pepe Havertz może zostć u nas na dłużej z prostego powodu. Ma pokorę, której zabrakło Pepe. Jako kibic wolałbym fajerwerki Pepe niż wielozadaniowość Havertza (czyli wszystko albo nic), ale racjonalnie patrząc może być u Artety 12, 13, czy 14 piłkarzem ważnego zwycięskiego składu. W razie kontuzji pierwszy czy drugi do wejścia, solidny zmiennik. Nie będzie już tak błyszczał jak w Bundeslidze, która była dla niego za mała, ale im częściej będzie pokazywał, że ma umiejętności tym więcej liczb będzie dawał. Nieśmiało przypomnę, że Martinellego też wielu z was skreślało, a przychodził za znacznie mneijsze pieniądze. Sam długo nabieralem przekonania do Odegarda czy Nketiaha, którzy mimo bardzo solidnej pracy na rzecz zespołu długo nie dawali liczb. Wierzę, że Arteta ukształtuje jeszcze Havertza, da mu pewność siebie i na wiosnę będziemy mieli innego zawodnika niż ten, który niedawno przyszedł do nas przestraszony, niewpewny swoich umiejętności i mielący w głowie beznadziejny sezon z Chelsea. Ostatecznie Pepe kończył przygodę z Arsenalem z niezłymi liczbami, liczę że Havertz spróbuje je przebić i takich bramek dająych ważne punkty będzie więcej. Nieważne, czy po godzinie pląsania po boisku (nawet Haalandowi sie to zdarza), czy wchodzą na ostatni kwadrans na zmęczonego rywala, którego łatwiej przechnąć, czy wygrać z nim głowę. Dajmy im popracować. Na razie jesteśmy liderem, a zwycięzców się nie sądzi.

Waka waka
:)

Takie akcje powinny częściej mieć miejsce, trzeba korzystać z wejść w pole karne Havertza.

@patryksz: Obaj? Roznica jest taka, ze Havertz może to jeszcze odkręcić, a Pepe pozostał flopem do końca

W debiutanckim sezonie po 13 kolejkach:
Havertz - 2g i 1a
Pepe - 1g i 2a

To jednak, któryś niesłusznie nazwany niewypałem czy jednak odwrotnie? XD

@Zloty:
Najlepsze to byly akurat oba z City, z Newcastle tez nienajgorzej.

Cieszyłem się na ten transfer jak przeciętny Japończyk na ananasy w latach 70 i doznałem rozczarowania smakiem Havertza, ale wierzyć w naszych po prostu trzeba i wczoraj się udało. Takich spotkań musi być jednak oczywiście więcej ;)

@steelhand: wiadomo nie od dzisiaj,że gdybynierzy.com to w większości chorągiewki. Śledzę, ale się za wiele nie udzielam,bo to trochę nie mój Świat ;)

dlatego nikt z tego forum nie jest trenerem Arsenalu, tylko Pan Arteta

Jeśli Havertz jest tak beznadziejny jak wielu napisało to czapki z głów przed geniuszem Artety. Grając w 10 przez większość meczu , jesteśmy liderami . Naprawdę niebywale

@tomawwa: czytanie ze zrozumieniem Cię przerasta, nie pozdrawiam

Bardzo lubię obserwować zmienność nastrojów na tej stronie. Wszyscy wiedzą lepiej od Artety - domagają się by ten stawiał na Ramsdale, a gdy zalicza dwa buble (na szczęście bez konsekwencji) to jest lament jaki jest słaby. I podobna sytuacja jest z Havertzem. Najpierw jest hejtowany (mimo, że nie grał aż tak słabo), a po bramce są już nastroje, że tym meczem spłacił swój transfer.

Jak tak patrzę na tą jego pocieszna facjatę z tym nieśmiałym, nieco fajtlapowatym wyrazem twarzy to nie sposób go nie lubić. I tak myślę że już niezly progres zaliczył od meczu z PSV gdzie z 3 metrów kropnął ze szpica w trybuny xD także oby tak dalej, jeszcze będą z niego ludzie

@gabilondo: ty typie jesteś srogo odklejony...Pan Havertz gra gówno i piach i tak sie wpasował do zespołu jak knur do baletu.

@Castillo: Niemiec miał dobre chyba jakieś trzy mecze w naszych barwach już dokładnie nie pamiętam z jakimi drużynami, ale widać że ma potencjał na klasowego piłkarza.Miejmy nadzieję że z meczu na mecz będzie grał coraz lepiej

@clash123: też go lubię. Sportowo, było jak było, ale gość jest skromny i z pokorą przyjmuje krytykę. On zdaje sobie sprawę, że nie gra najlepiej i próbuje na różne sposoby osiągnąć formę. Jeszcze będą z niego ludzie.

@gabilondo napisał: "Stulejkarze z Fify i FMa chcieliby, aby 24 osobowa kadra była w całości w top formie życiowej non toper bez przerwy. Tak się nie da. Transfer Kaia od początku trzymał mi się kupy i cierpliwie czekałem na właśnie taki mecz. Kwota wydana na transfer nie ma dla mnie żadnego znaczenia. Na tej pozycji ani Viera ani tym bardziej ESR nie maja podjazdu do Niemca"
Chłop strzelił dla nas pierwszą bramkę z gry, także ochłoń trochę, bo do tej pory pokazywał wielkie gówno na boisku i piszę to jako osoba, która od początku mu kibicuje i nie skreślałem go jeszcze przed transferem tak jak połowa strony. Fajnie, że strzelił, zagwarantował nam bardzo ważne 3 punkty, ale do cholery nie budujmy teraz narracji, że świetny transfer, tylko dlatego, że mu jedna akcja wyszła, bardzo dużo pracy jeszcze przed nim, żeby udowodnić, że się nadaje do Arsenalu, bo jak na razie ja tego nie widzę, niemniej bardzo trzymam kciuki, żeby zbudował formę i dawał nam regularnie tyle radości co dzisiaj.

Stulejkarze z Fify i FMa chcieliby, aby 24 osobowa kadra była w całości w top formie życiowej non toper bez przerwy. Tak się nie da. Transfer Kaia od początku trzymał mi się kupy i cierpliwie czekałem na właśnie taki mecz. Kwota wydana na transfer nie ma dla mnie żadnego znaczenia. Na tej pozycji ani Viera ani tym bardziej ESR nie maja podjazdu do Niemca

Też wciąż mocno w niego wierzę , początek, trzeba przyznać , miał dość średni ale ten piłkarz wzbudza moją szczerą sympatię

Oby się chłop odblokował tym meczem, i wkońcu raczył nas lepszą grą.

Brawo chłopie, trzymam za Ciebie kciuki od pierwszego meczu u nas.