Henry: "Czas, by sędziowie mogli korzystać z zapisu wideo"

28.09.2006, 20:40, Mateusz Kolebuk 1 komentarzy

Debata nad możliwością używania przez sędziów zapisów wideo szczególnie kontrowersyjnych sytuacji wciąż trwa. Tym razem głos w tej sprawie zabrał francuski gwiazdor, Thierry Henry.

Nasz kapitan twierdzi, iż tegoroczny finał Champions League był doskonałym przykładem wypaczenia wyniku spotkania przez niemożność skorzystania z zapisu wideo. Już po końcowym gwizdku arbitra mnóstwo kontrowersji wywołały powtórki, na których było widać, iż napastnik Barcelony Samuel Eto'o znajdował się na pozycji spalonej w przypadku wyrównującej bramki dla Hiszpanów.

"Finał Ligi Mistrzów został ustawiony przez bramkę zdobytą ze spalonego. Być może przy pomocy zapisu wideo zdołalibyśmy to wychwycić."

"Jak długo by to trwało? 30 sekund. To cztery razy mniej, niż czas w jakim partnerzy z drużyny gratulują strzelcowi gola. To jest nic. To boli, ponieważ to był bardzo ważny finał" - stwierdził Henry w wypowiedzi udzielonej dla FranceFootball.