Henry: Kocham ten klub
11.02.2016, 15:06, Michał Koba 35 komentarzy
Thierry Henry, najlepszy strzelec Arsenalu w historii klubu, zdradził, że jego ostatni gol w barwach The Gunners wywołuje u niego szczególne emocje dlatego, że darzy swój były klub wielkim uczuciem.
Legendarny napastnik swój ostatni występ i swoją ostatnią bramkę zaliczył dokładnie cztery lata temu. Francuz przyznaje, że tamten dzień jest dla niego wyjątkowy, ponieważ ciągle czuje on silną więź z klubem.
- Ja po prostu kocham Arsenal – powiedział Titi. - Zasmucam się jak kibic i myślę jak kibic tego zespołu. Ludzie mogą sobie mówić, co chcą, ale to prawdziwa miłość.
- Najważniejszą kwestią jest to, że mówimy o Arsenalu, a więc klubie, w którym grali tacy piłkarze jak Tony Adams, Dennis Bergkamp, Marc Overmars, Alan Smith, Ian Wright czy ktokolwiek inny.
- Także gracze, którzy przybyli do Londynu później oraz ci, którzy reprezentują Arsenal teraz – wszyscy prezentują jeden poziom i rywalizują o najwyższe cele.
źrodło: arsenal.comDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 16 | 12 | 3 | 1 | 39 |
2. Chelsea | 17 | 10 | 5 | 2 | 35 |
3. Arsenal | 17 | 9 | 6 | 2 | 33 |
4. Nottingham Forest | 17 | 9 | 4 | 4 | 31 |
5. Bournemouth | 17 | 8 | 4 | 5 | 28 |
6. Aston Villa | 17 | 8 | 4 | 5 | 28 |
7. Manchester City | 17 | 8 | 3 | 6 | 27 |
8. Newcastle | 17 | 7 | 5 | 5 | 26 |
9. Fulham | 17 | 6 | 7 | 4 | 25 |
10. Brighton | 17 | 6 | 7 | 4 | 25 |
11. Tottenham | 17 | 7 | 2 | 8 | 23 |
12. Brentford | 17 | 7 | 2 | 8 | 23 |
13. Manchester United | 17 | 6 | 4 | 7 | 22 |
14. West Ham | 17 | 5 | 5 | 7 | 20 |
15. Everton | 16 | 3 | 7 | 6 | 16 |
16. Crystal Palace | 17 | 3 | 7 | 7 | 16 |
17. Leicester | 17 | 3 | 5 | 9 | 14 |
18. Wolves | 17 | 3 | 3 | 11 | 12 |
19. Ipswich | 17 | 2 | 6 | 9 | 12 |
20. Southampton | 17 | 1 | 3 | 13 | 6 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 13 | 9 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
Matheus Cunha | 8 | 3 |
J. Maddison | 7 | 4 |
A. Isak | 7 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Szkoda, że w trudnym momencie odszedł wtedy do Barcelony. Ja wierzę Henry'emu, że kocha Arsenal. To po prostu widać, ale mam taką zadrę, że jednak opuścił nas w trudnym momencie.
Popatrzmy na Buffona, który mimo spadku Juve do Serie B został i tam gra do dzisiaj. Zapewne skończy tam karierę. Szkoda, że z Henry'm nie było podobnie. :(
Ten jego powrót był bardzo emocjonalny. Ten gol z Leeds to piękny moment. Wtedy naprawdę się wzruszyłem, albo gol z Sunderlandem po wrzutce Arshy w ostatniej minucie na wagę trzech punktów. Coś pięknego. Henry był jedyny w swoim rodzaju i takiego napastnika szybko nie będziemy mieć w Arsenalu, o ile w ogóle dożyję czasów, że bd w Arsenalu ktoś na jego poziomie. Zasłużył na ten pomnik przed stadionem, ale gdyby wtedy nie odszedł do Barcy i grał dalej u nas to byłby chyba największą legendą naszego klubu, a tak jednak rysa na wizerunku jakaś tam jest. :/
atemisan - popieram w 100%
Może to niektórym rozjaśni co nieco.
http://www.kanonierzy.com/shownews_id-3461_Henry-potwierdza--Odchodze-.shtml
http://www.kanonierzy.com/shownews_id-3470_Henry--To-byla-najtrudniejsza-decyzja-w-moim-zyciu.shtml
Dwie sprawy.
Pomimo,że był moim ulubionym graczem wogóle (w sensie nie tylko Arsenalu) i dał nam bardzo dużo też trochę mam zadrę w sercu,że poszedł,a z drugiej strony jego odejście rozumiem.Poszedł na koniec kariery i było widać,że odchodzi dla LM . Po odejściu z Arsenalu nigdy nie widziałem jego szczęści i wzroku pełnego pasji.
Druga sprawa skończcie już z tym Wengerem.Sam się wkurzam na niego ale kibicując Arsenalowi od ponad 15 lat wiem,że dzięki niemu ten klub jest taki jaki jest czyli rodzinny,a nie zbieraniną najmitów.
Pamiętam co się działo jak odchodzili od nas najważniejsi gracze.
Naprawdę Wenga myśli 10 lat do przodu,a nie sezon dwa.
Faktem jest,że z roku na rok drużyna gra coraz lepiej i pewniej. Nie odchodzą od nas kluczowi gracze,a dokłada się jednego dwóch po to by zrobić team na kilka lat.
Transfery i super duża kasa nie gwarantują sukcesów.Patrzcie na Lester.....Patrzcie na ManU,****sea,Liverpool ile kupują,jakie zmiany menadżerów są i co kuuuupa.
Każdy z nas chce widzieć ten klub na piedestale ale patrzcie jak trudna jest ta liga i gdzie co roku jesteśmy mimo problemów i tego,że na początku każdego sezonu wydaje się,że upadniemy.
Mam "śmieszne pretensje" bo ośmieliłem się wskazać rysę na wyidealizowanym wizerunku legendy? Nie, po prostu mam bliznę w sercu po tym gdy opuścił nas w trudnym momencie. Ta blizna odzywa się gdy słyszę "kocham ten klub" i nie potrafię tego puścić mimo uszu czy zapomnieć mimo, że wierzę że kocha Arsenal. Pewnie tak czuje się zdradzona osoba.
Henry odszedł ponieważ chciał zdobyć LM i to mu się udało. Zarobił piłkarskie trofeum, nikt nie powinien mu mieć tego za złe. Legenda :)
W moim zestawieniu nawet na Arsenalowskie czwarte miejsce nie trafi. Krol jest tylko jeden Bergkamp!
Legenda.
Legenda.
Nie wiem jak ktoś może mieć pretensje o to że Henry opuścił nasz klub... on zostawił u nas serce, zdrowie i swoje najlepsze lata. Dał nam mistrzostwa. On jest legendą tego klubu.
Henry kocha Arsenal a Arsenal kocha Henryego. Kiedys te dwie połowki serc znowu sie ze soba złacza :D
Co do komicznych pretensji do Henry'ego, który odszedł w swoim czasie do Barcelony. Cóż, facet chciał po prostu wygrać LM. Widział, że z Arsenalem był blisko i czuł pewnie podświadomie, że drugi raz finał LM dla Arsenalu nie nadejdzie. Dlatego też poszedł do Hiszpanii.
Śmiesznym jest teraz mieć do niego pretensje, za te wszystkie lata, które pewnie w najbliższym stuleciu nie nadejdą, bo teraz ten klub już nie ma takich ambicji jak kiedyś, przynajmniej obecnie tak to wygląda, że każdemu pasuje jedynie to, że co roku jest awans do LM. Kiedyś Henry sam często ciągnął Arsenal do zwycięstwa i o tym zapomnieliście? To, że w jego karierze przyszedł czas na zmiany nic nie znaczy. Sam wyznaje w każdym wywiadzie, że Arsenal zawsze był dla niego najważniejszy.
Tak więc troszkę wyluzujcie. Nie powiem, że Henry był wzorem Kanoniera pod względem czysto "sercowym" (vide Giggs, Gerrard czy Adams), ale czepianie się teraz jego za to, że chciał przeżyć po prostu czegoś nowego jest trochę na wyrost śmieszne.
Guzik prawda, teraz nie walczymy o najwyższe cele. TOP 4 i jest gitara. Ew. pucharek pocieszenia, czyli FA Cup wpadnie, tzn. wpadł w ostatnich dwóch sezonach.
Smutna prawda jest taka, że nie osiągnęliśmy nic wielkiego od 12 lat. Prawda boli, ale jest jak jest. Mam ogromną nadzieję, że wreszcie w tym sezonie się coś w tym klubie ruszy i wyszarpiemy to mistrzostwo. Łatwo nie będzie, ale bez walki nikt nic nie otrzymuje. Teraz najważniejsze to wygrać w niedzielę i wrócić do walki.
zgadzam się z redaktorem arsenallordem - tylko kasa tu jest ważna od 12 lat i pod to jest zatrudniony/utrzymywany trener i zaprojektowana cała polityka finansowa i transferowa - bo gdyby odpukać Arsenal zdobył Puchar Europy i wygrał mistrzostwo to jak każdy topowy klub by zwyczajnie zaczął jechać na stracie a to nie interesuje ani zarządu ani właściciela - 3-4 miejsce plus 1/8 ligi mistrzów są idealne i tak będzie jeszcze długo
Barney---> Coś o tym wiem. Ja już w żadne brednie Wengera nie wierzę. Uważam, że jesteśmy klubem bez ambicji, w którym najważniejsza jest kasa.
Dokładnie prawdziwy kibic Arsenalu się wścika jak widzi co ten klub i Wenger wyczynia. Mnie też złość ogarnia , ale co by się nie działo tydzien później zasiadam i oglądam kolejny mecz.
Dokładnie prawdziwy kibic Arsenalu się wścika jak widzi co ten klub i Wenger wyczynia. Mnie też złość ogarnia , ale co by się nie działo tydzien później zasiadam i oglądam kolejny mecz.
Dokładnie prawdziwy kibic Arsenalu się wścika jak widzi co ten klub i Wenger wyczynia. Mnie też złość ogarnia , ale co by się nie działo tydzien później zasiadam i oglądam kolejny mecz.
drewniane_krzeslo;
"Thierry był lojalny wobec Arsenalu przez większość kariery. To, że odszedł do Barcelony pokazuje tylko, że chciał czegoś nowego, jednak nigdy nie wyrzekł się Arsenalu. To ważne."
Żebyś tylko tak o swojej kobiecie nie musiał myśleć.
Dla mnie zawsze Bergkamp > Henry, ale Titiego też uwielbiam.
adrian,
cdn.meme.am/instances/500x/57725519.jpg
nie dam się wkręcić do dyskusji o Fabregasie
Ja też!
A my kochamy ciebie królu
Już nigdy nie będzie takiego piłkarza.
serio ? h.uj w abstrah.ując zagwiazdkowało ? haha
Trochę utopijne to ostatnie zdanie, za jego czasów Arsenal realnie bił się o LM i podwójną koronę na krajowym podwórku, w ostatnim 10-leciu aspiracje spadły (abstrahując od powodów).
Król Arsenalu
Titi King King King, Titi King King King!
Legenda, legenda, legenda. Może napisać nawet sto książek o tej miłości do AFC, ale dla mnie synonimem miłości nie jest odejście z klubu dla realizacji własnych ambicji.
Thierry był lojalny wobec Arsenalu przez większość kariery. To, że odszedł do Barcelony pokazuje tylko, że chciał czegoś nowego, jednak nigdy nie wyrzekł się Arsenalu. To ważne.
Mówisz Henry, myślisz Arsenal :)
Typ jest pod stadionem i w okolicach stadionu traktowany jak Bóg - aż takiego czegoś względem Jego osoby nie spodziewałem się podczas wyjazdu na mecz. Żałuje tylko, ze bylem za mlody by oglądać wszystkie jego mecze w czasie, gdy wiódł prym na poczatku XXI wieku
Mimo to odszedł jak Arsenal miał największe kłopoty.
No można się doczepić ostatniego wersu, ale po co. Przecież to Henry.